• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańszczanie chcą rad. W maju wybory w 23 dzielnicach

Jakub Knera
22 lutego 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
aktualizacja: godz. 12:35 (22 lutego 2011)
Majowe wybory odbędą się na pewno w 10 dzielnicach, 13 innych już ma swoje rady. Być może mieszkańcy czterech dzielnic jeszcze we wtorek dostarczą brakujące podpisy pod wnioskiem o organizację wyborów. Majowe wybory odbędą się na pewno w 10 dzielnicach, 13 innych już ma swoje rady. Być może mieszkańcy czterech dzielnic jeszcze we wtorek dostarczą brakujące podpisy pod wnioskiem o organizację wyborów.

Gdańszczanie uwierzyli w rady osiedli i dzielnic. Jest szansa, że w maju dziesięć kolejnych części Gdańska zyska swoje lokalne rady, dzięki czemu niemal całe miasto będzie oplecione ich siecią. Będą one jednak dysponować dwukrotnie mniejszymi budżetami niż rady w Gdyni.



Orunia jako pierwsza złożyła podpisy z wnioskiem o powołanie Rady Dzielnicy. Orunia jako pierwsza złożyła podpisy z wnioskiem o powołanie Rady Dzielnicy.
Kto naprawdę rządzi w dzielnicy? Zobacz, co o władzy i rządzeniu myślą nasi mali czytelnicy - Komentarz Podstawowy: wybory i władza

Po wyborach, które odbędą się 8 maja, do 13 istniejących już rad najprawdopodobniej dołączy 10 nowych. Najprawdopodobniej, bo złożone wnioski i listy podpisów muszą jeszcze zostać zweryfikowane, a potem do wyborów musi pójść co najmniej 5 proc. uprawnionych. Głosowania po raz pierwszy odbędą się w dzielnicach: Stogi, Orunia-Św.Wojciech-Lipce, Ujeścisko-Łostowice, Piecki-Migowo, Oliwa, Siedlce, Brzeźno, Śródmieście, Przeróbka i Siódmy Dwór.

Czy weźmiesz udział w wyborach Rad Dzielnic i Osiedli?

- Pięć ostatnich jednostek złożyło podpisy w poniedziałek, czyli ostatniego dnia - tłumaczy Piotr Kowalczuk z Referatu Komunikacji Społecznej w Urzędzie Miejskim w Gdańsku. - To bardzo dobry wynik. Dzięki niemu liczba jednostek, w których powstaną rady, prawdopodobnie zwiększy się z 13 do 23. Historycznym wydarzeniem jest to, że swoją radę może mieć Śródmieście, druga dzielnica po Pieckach-Migowie.

Według podziałów administracyjnych osiedla mają od 2 do 20 tys. mieszkańców (tam w radzie zasiądzie 15 osób), a dzielnice mają powyżej 20 tys. osób (tam w radzie zasiądzie 15 osób). Na dziś liczba radnych jednostek pomocniczych wyniesie 357 radnych.

Aby zorganizować wybory do rady dzielnicy lub osiedla, trzeba było zebrać podpisy 10 proc. mieszkańców danej jednostki. W Gdańsku zbierano poparcie na wiele sposobów.

- Nam udało się przekroczyć konieczną liczbę o niemal 600 podpisów - mówi z dumą Jędrzej Włodarczyk, który zbierał podpisy na Siedlcach. - Najpierw działaliśmy w kilka osób, ale potem zaczęło napływać coraz więcej ochotników. Jeszcze tydzień temu mieliśmy raptem połowę wymaganych głosów, ale ostatecznie zgromadziliśmy ich o połowę więcej, niż wymagane 1200.

Na Oruni, która jako pierwsza oddała wnioski, podpisy zbierano od pół roku.

- Już po wakacjach organizowaliśmy pierwsze spotkania, podczas których rozmawialiśmy z mieszkańcami, opowiadaliśmy im o kompetencjach lokalnych rad. Tłumaczyliśmy, co można dzięki nim zdziałać - opowiada Przemysław Kluz, koordynator działań do powołania Rady Osiedla na Oruni.

No właśnie, a co można? Do kompetencji rady jednostki pomocniczej (osiedla lub dzielnicy) należy m.in. opiniowanie projektów uchwał Rady Miasta Gdańska o sporządzaniu planu zagospodarowania przestrzennego, przebiegu linii komunikacyjnych, lokalizacji przystanków komunikacji miejskiej, zmian nazw ulic i placów (wszystkie kompetencje rad znajdują się na stronie miejskiej Gdańska).

Rada dysponuje też - przyznajmy: niewielkim - budżetem. Do wydania ma po 4 zł na mieszkańca rocznie. W Gdyni, gdzie rady istnieją w każdej dzielnicy, ta kwota jest dwukrotnie wyższa.

- Rady Osiedli to jeszcze jedna okazja do lepszej współpracy radnych miejskich z mieszkańcami. Dzięki ich działaniu radni lepiej poznają potrzeby mieszkańców. Oni sami mogą z kolei w prostszy sposób zwracać się do miejskich instytucji z prośbą o interwencję - przekonuje Dariusz Słodkowski, zaangażowany w zbieranie podpisów gdański radny z okręgu nr 1, w którym wszystkie jednostki (Brzeźno, Nowy Port, Letnica, Młyniska, Stogi, Przeróbka, Olszynka, Krakowiec, Górki Zachodnie, Wyspa Sobieszewska, Rudniki, Orunia, Św. Wojciech, Lipce) będą mogły wybierać swoje rady.

Jedną z 13 jednostek, w jakich rady działają od dłuższego czasu, jest Nowy Port. - Jako radni i jednocześnie mieszkańcy konkretnej dzielnicy najlepiej wiemy, z jakimi problemami się borykamy. Część z nich możemy rozwiązać we własnym zakresie, a poważniejsze możemy sygnalizować miastu - tłumaczy Ewa Łapińska z rady, która w Nowym Porcie istnieje od 2008 roku. - Prowadzimy dyżury, podczas których mieszkańcy zgłaszają się do nas ze swoimi problemami. Z budżetu miasta dostajemy pieniądze, które wydajemy na wspólne życie dzielnicy.

Na razie nie wszystkim udało się zebrać wymaganą liczbę podpisów. W pięciu dzielnicach, w których powstały komitety: we Wrzeszczu Dolnym i Górnym, na Zaspie-Młyniec, w Jasieniu i na Chełmie zabrakło niewiele. Prezydent Miasta Gdańska podjął jednak decyzję o przedłużeniu terminu składania wniosków - dzielnice, którym zabrakło odpowiedniej liczby podpisów mają czas na ich zebranie do poniedziałku, 28 lutego, do godz. 16.

Na rady nie mogą też liczyć mieszkańcy Suchanina, Aniołków, Matarni, Zaspy-Rozstajów oraz Przymorza Małego i Dużego. Tam prawdopodobnie w ogóle nie powstały komitety zbierające podpisy.

Opinie (85) 6 zablokowanych

  • "Śródmieście, druga dzielnica po Pieckach-Migowie" (7)

    Druga w jakim sensie?

    • 17 4

    • (3)

      druga, jak Adam Miauczyński

      • 7 0

      • zawsze drugi... (2)

        • 2 0

        • JelitOWO ?!? (1)

          wtf?

          co to za dzielnica?

          • 5 1

          • Ż-We-J-T

            nie ma takiej, jest dzielnica Żabianka-Wejhera-Jelitkowo-Tysiąclecia

            • 0 0

    • Druga w sensie liczby mieszkańców. W śródmieściu Gdańska mieszka ok 35 tys. ludzi.

      • 0 0

    • w pewnym sensie ;)

      • 1 0

    • w sensie

      'Według podziałów administracyjnych osiedla mają od 2 do 20 tys. mieszkańców (tam w radzie zasiądzie 15 osób), a dzielnice mają powyżej 20 tys. osób (tam w radzie zasiądzie 15 osób)', czyli, że gdańsk bedzie miał dwie rady dzielnic i resztę rad osiedli.

      • 0 0

  • jeszcze więcej ludzi za i instytucji za publiczne pieniądze....jeszcze więcej!! (6)

    Przecież oddawanie ok 3/5 pieniędzy w podatkach to jeszcze za mało !!

    • 25 15

    • . (3)

      O decentralizacji i niepłatnej pracy radnych dzielnic słyszał? Pieniądze idą 'w dół', sami mieszkańcy mogą nimi w większym procencie rozdysponować.

      W sumie nie dziwi mnie przewaga plusów w/w(9-1), skoro podczas zbierania poparcia, sąsiadka odmawia złożenia podpisu, bo mogę być popierany przez PiS(pomijając fakt, że na tak niskim szczeblu nie ma to znaczenia, wyskakuje mi z pytaniem co myślę o J. Kaczyńskim). Inna sytuacja:

      "- Dzień dobry, zbieram podpisy pod listą kandydatów do Rady Dzielnicy. Wystarczy adres, nr PESEL i podpis
      - Niee... ja sobie jeszcze PESELu nie wyrobiłem..."

      Nie ma łatwo...

      • 8 4

      • wytłumacz proszę, czemu uważasz że na tak niskim szczeblu partyjne poparcie nie ma znaczenia? (2)

        • 0 0

        • . (1)

          W jaki sposób chcesz realizować program partyjny na tym szczeblu? W czym przejawia się czyjś liberalizm czy konserwatyzm?

          • 0 0

          • a w tym, żeby blokować niewygodne dla partyjnych mafii inicjatywy mieszkańców

            i budować poparcie w czasie wyborów dla swoich

            • 0 0

    • (1)

      a ich budżet, pieniądze na pomieszczenie, wynagordzenie przewodniczącego to oczywiscie pieniądze z zysków z totolotka...

      • 5 1

      • .

        Czyli rozumiem chodzi dzielnicowy po mieszkańcach i pod groźbą więzienia nakazuje płacić podatki na działalność rady dzielnicy? Przecież te pieniądze, które wydają rady dzielnic to pieniądze miasta.

        Za pomieszczenia prawie zawsze(o ile nie w 100%) nie trzeba płacić.

        Istnieją rady, których przewodniczący nie zarabiają nic, a jeśli tak to są to drobne.

        A lemingi zamiast spytać, wysuwać argumenty to minusują. Nie wierzę.

        • 2 0

  • kolejny twór, który najczęściej, nawiedzonych i niespełnionych społecznie i politycznie "społeczników" utwierdza w ich, często (1)

    gęsto, chorej wyobraźni, że oto ON jest tu NAJ... 10% to mało - czsem jest to kilkanaście/kilkadziesiąt osób, które dają w ręce takich "nawiedzonych" (typu Gallux) możliwości decyzyjne, niejednokrotnie są one wbrew zdrowemu rozsądkowi.

    ale to są właśnie uroki demokracji - piękna sprawa.

    • 17 19

    • sfg również "nawiedzony" + psychiatra konieczny

      • 1 0

  • Po jakiego grzyba rada dzielnicy? skoro i tak nic nie mogą zrobić, a zapewne kasę z budżetu będą dostawać, jako "wynagrodzenie"

    • 15 9

  • (6)

    rada jak najbardziej tak,ale bez wynagrodzenia

    • 38 3

    • (5)

      Młotku, rada dzielnicy/osiedla nie dostaje wynagrodzenia.

      • 8 2

      • no wlasnie!!! to jest praca spoleczna!!!

        • 2 1

      • przewodniczacy i wice dostają (1)

        • 2 2

        • tak całe 600 przewodniczący i 300 zł wice czyli na koszty telefonów i przejazdów

          • 2 0

      • Do Młota... (1)

        ...Młotek to ty jesteś, wynagrodzenia pewnie że nie biorą, ale potrafią sobie dać np. za udział w zebraniu 200zł. Takich zebrań w miesiąc 3 - 5 , to razy 200 zł , wpada do ich kieszeni. Praca społeczna też jest wynagradzana tylko właśnie w taki za-kamuflowany sposób. Drugim razem bądź grzeczniejszy. Nawet gdybyś miał rację.

        • 2 2

        • wtf?!

          a skad Ty masz takie informacje madralo? ;]

          • 2 0

  • !!!!!!!!!!!!!!!!! (1)

    Rada Miasta może udzielić przewodniczącamu i zastępcy jednostki pomocniczej diety. Reszta członków w Radę angażuje się społecznie.

    • 9 2

    • a ile ta dieta ma wynosić? Jeżeli powyżej 2,33zł brutto to rozbój w biały dzień

      • 0 3

  • Radom Delegatów Robotniczych i Żołnierskich

    wieczna cześć i chwała. Niech żyje nasz Związek Rad

    • 14 4

  • Na rady nie mogą też liczyć mieszkańcy Suchanina, Aniołków, Matarni, Zaspy-Rozstajów oraz Przymorza Małego i Dużego. Tam (2)

    prawdopodobnie w ogóle nie powstały komitety zbierające podpisy. Na Przymorzu już od paru lat istnieje rada osiedla ,widzę ktoś jest słabo poinformowany.

    • 3 1

    • nie chodzi o zuli pod budka z piwem

      Nie o takie "radzenie" na osiedlu chodzi.

      • 4 2

    • rada osiedla spółdzielni mieszkaniowej, a rada osiedla - jednostka pomocnicza gminy

      • 2 0

  • a co moga Rady Osiedli ???

    zdaje sie nie za wiele

    • 5 3

  • bardzo dobrze, mieszkancy przejmuja

    inicjatywe !

    • 13 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane