• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sprostowanie do artykułu Oklejony Tramwaj w Prezencie od Miasta

29 grudnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
W treści artykułu pt. "Oklejony tramwaj w prezencie od miasta", opublikowanego w dniu 14 czerwca 2010 roku na stronach www.trojmiasto.pl, pojawiły się nieprawdziwe informacje, jakoby spółka POLSKAPRESSE sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie - wydawca Polski Dziennika Bałtyckiego - nie był zobowiązany do regulowania zapłaty za wizualizację reklamy na tramwaju typu Dortmund.

Względy okolicznościowe, związane z obchodami 65-lecia dziennika, na które wskazują w treści swoich wypowiedzi przedstawiciele władz miasta, miały tylko i wyłącznie znaczenie dla wyrażenia zgody na niestandardową formę reklamy, obejmującą również powierzchnię szyb, jednakże nie skutkowało to zwolnieniem z obowiązku uiszczenia należnych opłat, jak błędnie wskazał autor publikacji.

Wydawca poniósł zarówno koszty naklejenia i montażu nadruków na pojazd, ale również koszty wynajmu całej powierzchni reklamowej pojazdu.

Jak wyjaśniono w treści artykułu z dnia 12 sierpnia 2010 roku, "Reklama na tramwaju za reklamy w gazecie", należność za wynajem powierzchni reklamowej zostanie rozliczona w barterze. Połowa wartości kontraktu ma zostać sfinalizowana do końca 2010 roku, natomiast druga jego część ma być przedmiotem osobnej umowy, zawartej już w roku 2011.

Mając powyższe na uwadze, wydawca Portalu przeprasza wydawcę Polski Dziennika Bałtyckiego oraz pracowników redakcji za nieuprawnione sugestie, że:

1) reklama na tramwaju stanowi prezent od miasta,

2) reklama, o której niesłusznie napisano, iż jest darmowa, może wywierać wpływ na obiektywizm, rzetelność i wiarygodność dziennikarzy Dziennika Bałtyckiego, szczególnie przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi.

Opinie (16) 1 zablokowana

  • Ale numer,widzę takie przeprosiny pierwszy raz. (1)

    • 15 0

    • Jaki tramwaj najczesciej jezdzi po gdańsku?

      -tramwaj "prosze nie wsiadac" ,na 2 miejscu tramwaj widmo... jechal ale nie dojechal.. pozdrowienia dla zkmu.

      • 1 1

  • przydałyby się również przeprosiny za straty moralne w stosunku do urzędników

    wystarczy poczytać pełne nienawisci i pogardy komentarze dziczy komentujacej na trojmiasto.pl aby zrozumieć, że przeprosiny wyłącznie Dz.Bałtyckiego nie załatwiają w 100% sprawy.
    Następnym razem pomyślcie, sprawdźcie u źródła

    • 6 6

  • dla mnie zaklejanie szyb w tramwajach to juz prokurator;p tak więc gońcie się dzienniku bałtycki:)

    • 18 4

  • "Jak wyjaśniono w treści artykułu z dnia 12 sierpnia 2010 roku, "Reklama na tramwaju za reklamy w gazecie", należność za

    wynajem powierzchni reklamowej zostanie rozliczona w barterze."... ...I DLATEGO WŁAŚNIE DZIENNIK NIE PISZE ŹLE O KOCHANYCH WŁODARZACH GDAŃSKA ... WSZYSTKO JASNE ... WOLNE MEDIA!!!

    • 4 5

  • Lipa

    Mi przez tę "fantastyczną" reklamę Dziennik Bałtycki kojarzy się ze smutkiem i ciemnotą, które panują wewnątrz oklejonego tramwaju.

    • 11 3

  • Co to oznacza? (1)

    Faktycznie, rzadko takie ogłoszenie pojawia się na stronach portali Trojmiasto.pl. Moim zdaniem to oznaka dwóch rzeczy:
    Primo, wydawca Polska The Times-Dziennik Bałtycki musiał zareagować stanowczo na te najwyraźniej insynuacje dziennikarza Trojmiasto.pl (może otarło się nawet o 'groźbę' rozprawy? Pomówienia? Itp.? Nie wiem). Secundo, skoro rzadko dotąd (czy wcale) nie pojawiały się tego typu ogłoszenia (sprostowania) na łamach Trojmiasto.pl, znaczy, że jest to jak dotąd jednostkowy przypadek. Zespołowi Trojmiasto.pl można wprawdzie czasem zarzucić, że idą nieco na rękę niektórym opcjom politycznym (to rzecz oczywiście subiektywna), albo z mniejszą lub większą konskekwencją nie piszą o niektórych wydarzeniach, ale generalnie rzec ujmując jest to zespół profesjonalnych i działających z niesamowitym zapałem dziennikarzy. To dobre i ciekawe medium. To pojedyncze sprostowanie to tylko dowód, że potrafią się przyznać do błędu.Życzę im jak najlepiej

    • 11 1

    • Krzysztof Koprowski to jakaś ludzka pomyłka

      Człowieku, co Ty za bduzry wypisujesz i gdzie są ludzie, którzy Ci płacą? Powinieneś wylecieć na zbity pysk, za pisanie takich bzdur i narażanie swojego pracodawcę na straty w postaci przegranego procesu.

      • 1 1

  • Jaki autor taki artykuł... (2)

    A Krzysiu był taki dumny z siebie. Weźcie się teraz za niektóre inne jego artykuły.

    • 2 0

    • (1)

      a co ty możesz wiedzieć o Panu Redaktorze? Pewnie się w twoim zakichanym zkm-ie tyłki zatrzęsły, bo wyszły na jaw wasze brudne sprawy. A to dopiero szczyt góry lodowej.

      • 0 3

      • Pewnie pewnie pewnie

        a Ty "pewnie" jesteś tym redaktorem. A nie, sorry, tylko zwykłym trollem.

        • 2 1

  • Panowie, nie róbcie scen !

    Moim zdaniem to sprostowanie jest zupełnie niepotrzebne. Redakcja w drugim artykule przyznała się do błędu i przeprosiła obydwie strony, tak więc Panowie nie róbcie scen. Każdy popełnia błędy a sztuką jest umieć się do nich przyznać.

    No ale skoro Panowie z Dziennika sami to odgrzebaliście:"O komentarz poprosiliśmy też wydawcę "Polski Dziennika Bałtyckiego". Na odpowiedź czekaliśmy trzy dni robocze. Nie dawała ona jasnej odpowiedzi na zadane przez nas pytania o charakter umowy z miastem. Dopiero po publikacji artykułu okazało się, że obie strony zawarły umowę barterową - jej fragment publikujemy powyżej".Wygląda to tak, jakby w momencie pisania artykułu umowy jeszcze nie było a tramwaje zostały oklejone przed jej podpisaniem. Może czekała do akceptacji a może wcale jej nie miało być ? Pierwsza opcja świadczy o tym, że w ZKM jest bajzel - usługę wykonuje się przed podpsianiem umowy, druga zaś o tym, że dopiero po tym jak trojmiasto.pl wyciągnęło sprawę kreatywni prawnicy wymyślili umowę, którą podpisano z datą wsteczną. Gdyby formalności dopięto na czas to żadna ze stron nie miałaby problemu z udzieleniem jasnej odpwiedzi dziennikarzowi.Wątpliwości też budzi forma umowy-barter. ZKM daje dziennikowi powierzchnię reklamową a dziennik zkm swoje strony w gazecie.Czy przypadkiem nie powinien odbyć się jakiś przetarg na te ogłoszenia? w trojmieście mamy jeszcze kilka innych gazet, które z pewnością mogłyby te ogłoszenia wydrukwać a i może jakiś jubileusz też akurat obchodzą ?Na miejscu jednych i drugich siedziałabym raczej cicho. Prawda zwykle sama się broni. Jedyny plus tego sprostowania jest taki, że Ci którzy wcześniej nie dostrzegli sprawy teraz przynajmniej mają ją w całej okazałości.Brawo!

    • 3 3

  • (2)

    ktoś tu chyba nie zna prawa prasowego. Artykuł nie jest sprostowaniem, przepisy to jasno określają

    • 0 0

    • (1)

      oczywiście, że nie jest ale jak ktoś pisze, że się pomylił i przeprasza to ja rozumiem to tak, że odwołuje to co wcześniej napisał. Oczywiście zgodnie z literą prawa powinien to odpowiednio zatytułować i tu faktycznie dziennikarz popełnił błąd. Natomiast wywlekanie tego teraz, po takim czasie działa niestety tylko na niekorzyść i Dziennika i ZKM. Dla trojmiasta.pl to tylko dobra lekcja z pr prasowego natomiast dla pozostałych zenująca prezentacja własnych kompleksów i mimo wszystko nie do końca jasnych kontraktów.

      • 0 0

      • jakie kompleksy

        ktoś pisze kłamstwa, to musi za nie przepraszać, albo idzie do sądu i tam może walczyć. wolny kraj.

        • 2 0

  • celem wyjaśnienia, szczególnie dla Stokrotki

    zarzut robienia scen jest zupełnie niezrozumiały, opublikowany tekst jest przecież przeprosinami ze strony portalu, więc zasadnym jest raczej pytanie dlaczego tak długo z tym zwlekano ? Ciekawym jest również co na to sam autor publikacji, który się tu nie pojawia. Zdawkowe cytaty i wyjaśnienia winowajcy z pewnością nie tworzą nigdy wiarygodnego obrazu i okoliczności, więc zalecałbym powściągliwość w formułowaniu zbyt daleko idących wniosków o "bajzlu" czy "podpisywaniu umów z datą wsteczną" . Odnośnie wymogu przetargu najistotniejszym jest wartość umowy, przetarg jest wymagany powyżej równowartości 14000 Euro

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane