El - Greco

Niestety zostalam razem z kolezankami, bardzo nieladnie potraktowana w restauracji w Walentkowy wieczor. Mialysmy rezerwacje na 7 osob, niestety dwie kolezanki w ostatniej chwili odwolaly swoja obecnosc, wiec przyszlysmy w 5 . Zostalysmy bardzo nieladnie potraktowane przez samego WLASCICIELA restauracji, ktory sie do nas specjalnie pofatygowal, by w dosc opryskliwej oformie wyrazic swoje niezadowolenie z powodu zmniejszenia liczby moich gosci..oczywiscie slusznie,moglsymy zadzwonic, ale same dowiedzialysmy sie na chwile przed pojsciem,ze dwie kolezanki nie przyjda,oczywiscie przeprosilysmy wlasciciela, ale mimo to byl bardzo niemily i wsciekly, ze stracil az DWA miejsca i przez to poinesie potencjalne staraty. Uwazam, ze reakcja byla calkowicie niestosowna do Walentynkowego wieczoru i przewinienia. Kazdy restaurator powinen liczyc sie z tym,ze czasami mimo rezerwacji moze przyjsc mniej gosci..Ponadto menu w ten dzien mialo bardzo duze braki - nie bylo glownych potraw np. Musaki, dla ktorej glownie przyszlysmy.Jest mi bardzo przykro z powodu takiego potraktowania,tym bardziej,ze podczas naszego obiadu restauracja byla generalnie pusta. Gdzie sie podziala grecka uprzejmosc?

Warta polecenia i odwiedzenia, jakość i smak potraw bardzo dobra. Obsługa sympatyczna. Świetnie położona restauracja - bliskość morza, łatwość zaparkowania auta. Cenowo nie jest to najtańszy lokal ale cóż za jakość się płaci :)

Zdecydowanie polecam kuchnie grecką serwowaną w El Greco, jest ona wyjątkowa i na pewno warta polecenia osobom poszukującym nowych kulinarnych doświadczeń i uniesień smakowych. Jednakże proszę być obficie zaopatrzonym w pieniądze, gdyż 1 przystawka dla dwojga, 1 deser dla dwojga + 2 główne dania z kawą i winem to koszt 180 zł !!! Dlatego polecam zwłaszcza na wyjątkowe okazje !!!

nie rozumiem niektórych opinii ludzi, w El Greco bywam czesto a mimo to wiekszosci razy jestem zdecydowanie zadowolona. male porcje? jesli ktos bierze sama przystawke to nic dziwnego ze sie nie najadl. a moze po prostu wziąć danie glowne :/. druga sprawa, owszem moze tanio to nie jest, ale biorac pod uwage jakos produktow i ich świeżość warto jest zaplacic tych kilka groszy wiecej. fakt mieli okres kiedy jedzenie bylo raczej srednie, ale to przez przetasowania w kuchni po tym jak juz nie bylo greckiego szefa kuchni (ten to dopiero dobrze gotowal:)). mimo to znowu wyszli na prosta z nowym menu i wciaz polecam wszystkim znajomym.

Ogolne wrazenie super, rezerwacje przez e-mail to w sumie nie istnieja ale to nie problem chwycilem za telefon i dokonalem rezerwacji telefonicznej. Byla piekna pogoda wiec poprosilismy o zmiane stolika na stolik na dworzu, wszystko bez problemu, oblsuga od poczatku usmiechnieta bardzo milo nas przywitala i przygotowala w krotkiej chwili piekny stolik na obrusie na dworzu. W karcie mnostwo dobrych rzeczy my zamowilismy na poczatek: Plonace saganki serowe i szpinak w ciescie Fillo obie przystawki byly wysmienite na glowne danie zjedlismy poledwice Toledo i mix malz rowniez oba dania byly pyszne i idealnie przyzadzone, poledwica zgodnie z prosba byla srednio wysmazona i pysznie soczysta a malze idealnie zrobione mieciutkie i smaczne. Mimo ze najedlismy sie tak ze niebylo miejsca na deser to uwazamy ze gdybysmy przyszli tylko na danie glowne bez przystawek to do poledwicy przydalaby sie jakas jarzynka nawet malutkie ze 2rozyczki kalafiora i brokuly czy cos danie PYSZNE ale gdyby jesc tylko glowne to malo. :D Mimo wszystko zostalismy bardzo profesjonalnie obsluzeni i smacznie nakarmieni wiec polecamy restauracje dla kazdego !

Zdecydowanie nie zgadzam się z opiniami nt. złej obsługi. Kelnerzy byli fachowi, bardzo pomocni w wyborze dań, ale jednocześnie nie byli nachalni. Czuliśmy się wręcz dopieszczeni przez nich. Dania nie są najtańsze, ale za to wyjątkowe w smaku, estetycznie podane, wyrafinowane, przyrządzane na świeżo. Byli ze mną prawdziwi smakosze - również byli zadowoleni. Moim zdaniem są warte swojej ceny. Porcje w pierwszej chwili wydały nam się małe, ale chyba przez duże talerze :) , bo wszyscy wyszliśmy nasyceni (w tym trzech sporych mężczyzn). Jeśli macie ochotę na coś wyjątkowo smacznego, to musicie odwiedzić to miejsce. SZCZERZE POLECAM

Początkowe wrażenie raczej na plus chociarz, obsłóga raczej słaba bo bardziej była zainteresowana kowersacją między sobą przy barze niż nami. To jeszcze można wybaczyć ale to, że właściciel (chyba Filip?) uraczał nas nikłą przyjemnością jaką był monolg o wspaniałości Grecji i wyszością jej nad wszystkimi (BZDURY!), a nam danie kompletnie ostygło... Na szczęście po odgrzaniu go już nam nie zawadzał. Gdyby nie natarczywość właściciela było by lepiej a tak to odradzam chociaż jedzenie było smaczne.

Wybór restauracji na wesele to nie łatwa decyzja, tym bardziej cieszę się, że nasz wybór El Greco okazał się strzałemw dziesiątkę.Od początku właściciel Pan Filip był bardzo pomocny i Jego uwagi dotyczące doboru menu okazały się bardzo cenne.Byliśmy bardzo zadowoleni z profesjonalnej obsługi, pięknej dekoracji stołu a jedzenie było przepyszne i zadowoliłoby wszystkich greckich bogów na Olimpie.Czuliśmy się niezwykle nie tylko dlatego że dzień ślubu jako taki był wspaniały ale też dzięki cudownej, profesjonalnej organizacji zapewnionej przez Pana Filipa.Naszym gościom przypadły do gustu greckie potrawy, przygotowane bardzo pieczołowicie.Do El Greco na pewno będziemy zaglądać częściej i to nie tylko by świętować rocznicę ślubu. Polecamy to miejsce wszystkim którzy lubia dobrą grecką kuchnię i wspaniałą obsługę.

Jest przyjemna atmosfera,dania bardzo smaczne,i ceny normalne jak wszedzie.

wystrój ładny jedzenie dobre ale obsługa nie ciekawa zero zainteresowania klientem....hmmmmm raczej nie polecam

Lokal poza przyjemnym wystrojem nie oferuje nic.Jedyne co się poprawiło w stosunku do mojej pierwszej wizyty to czystość sal i stołów.Jedzenie niesmaczne i do tego nieestetycznie podane. Rzucone byle jak na talerz, bez przybrania.Porcje dla wróbli.Szczególnie sałatki i drugie dania.Stosunek jakości do cen katastrofa.Wchodzisz do lokalu i spodziewasz się pięknie podanych rarytasów a dostajesz kiepskiej jakości nie przyprawione mini dania chlapnięte byle jak na talerz.Ja mówię tej restauracji NIE.Zdecydowanie odradzam.

Do El Greco trafiłem zupełnie przypadkiem, w niedzielne popołudnie. Od razu zauważyłem, ze jak to w prawdziwych greckich knajpach bywa szef(wyglądał na Greka) jest na miejscu i uczestniczy w serwisie, a szef kuchni jest Grekiem. Postawiliśmy na tańsze dania główne, ale za to z przystawką. Zupa cytrynowa mojej narzeczonej byłą pyszna, ja postawiłem na Sanakopitakię- szpinak z fetą w cieście fillo - coś jak francuskie- była doskonała. Na drugie miliśmy Baklawę-świetna, oraz duszone poledwiczki w cebulce z winem z makaroinem, nie pamietam nazwy tez swietne mięso o idealnej konsystencji i smaczny sos. Wyszliśmy bardzo zadowoleni i najedzeni w sam raz, żeby po spacerze pochłonąć deser w Marioli;-))) Śmieszą mnie opinie dot. cen, bo za ww. potrawy dla 2 os zapłaciliśmy 70 zł, i wielkości potraw w stosunku do nich, bo nażreć się można iść do nieodległego Ankera- też polecam;-))). nie do końca podoba mi się malowanie wnętrza to jedyny zarzut. Poza tym 1 klasa i doskoały stosunek jakości do ceny!!!

Dzięki licznym wizytom w El Greco przywołałem swojej duszy przez żołądek tchnienie Grecji, którą okrążyłem w ubiegłym roku. Śródziemnomorska kuchnia i wystrój restauracji sprawiła, że poczułem się bliżej czasu radosnej i gorącej kanikuły. Czułem się chociaż przez chwilę jak typowy Grek, który zawsze ma czas na rozkoszowanie się wyszukanymi potrawami w towarzystwie miłych gości, przyjaciół i znajomych. Kameralny klimat restauracji podtrzymuje przepiękna mieszanina gipsu, wapienia i drobnego piasku z pyłem marmurowym zwana stiukiem ściennym. Szczególnie zafascynowany byłem gipsową strukturą doryckiego krajobrazu wiernie odtworzonej kopii przylądka „Sunio”. I wcale się nie zdziwiłem, kiedy w pewnym momencie podszedł do nas właściciel restauracji P. Filippos i jednocześnie rozpalając ogień w kominku zaczął opowiadać o tym magicznym miejscu serwując nam naprawdę głęboką, wręcz archeologiczną wiedzę. Po prostu się przysiadł… i było bardzo miło…. myślałem, że zostaliśmy wyróżnieni tymi opowieściami, lecz po chwili nasz znajomy już powstał żeby za chwilę snuć opowieści następnej zakochanej parze:-) przy zapalonej rzecz jasna świeczce o wyspie „Santorini”,,,,

Nie zapomniał jednak o nas !!! i wrócił po chwili przynosząc ze sobą „gratisowo” dwie lampki wina Leonardo da Vinci - /alias/ Leonardo Di Caprio celem niby kiprowania i degustacji…:-) Widziałem jednak, że facet wkłada w to co robi dużo serca i pozytywnych wibracji. Kuchnia restauracji El Greco ściśle nawiązując do słynnej śródziemnomorskiej diety jest pełna słońca, lekkości i wolności. Zauważyłem, że El Greco oferuje i twórczo wykorzystuje bogatą paletę dań wytrawnych i słodkich, charakterystycznych dzięki wykorzystaniu do ich przyrządzania świeżych składników, dzięki czemu dania te są wyjątkowo smaczne i zawierają, co lubię najbardziej wiele aktywnych i pasywnych witamin:-) Menu zawiera zbiór tradycyjnych i nietuzinkowych przepisów, których nawet nie udało mi się spotkać w klasycznej Helladzie. Potrawy z mnóstwem ryb i owoców morza, ogromną ilość mięsa z oliwą z oliwek i ogromnym wyborem kolorowych, aromatycznych oraz egzotycznych warzyw napotkanych pod gorącym greckim niebem. Zupa z krewetek, pieczony łosoś i łosoś z grilla to po prostu mistrzostwo wszechświata i cyberprzestrzeni.

kelner miły i uczynny, jedzenie smaczne ( to co nam udało się skosztować) ale bez większych emocji. Niestety ale trafił sie włos w potrawie, niby nic, każdemu może się zdarzyć ale nie w restauracji szczególnie z takimi cenami. Także mimo dobrego ogólnego wrażenia, raczej tam nie wrócę. Życzę posiłków bez dodatków.

Przykro mówić ale kierownik nie zachęcił mnie do ponownego przyjścia. Jedzenie dobre ale porcyjki raczej na mniejszy apetyt, a poza tym ceny kompletnie nie z tej ziemi.

Odwiedziliśmy El Greco przez przypadek - nasza ulubiona dotąd restauracja na bulwarze była zarezerwowana. Po drodze mignęło nam El Greco wypełnione po brzegi. Niestety w piątkowy wieczór wszystko było zajęte ale właściciel zaproponował że zadzwoni do nas jak tylko stolik się zwolni. Okazało się jednak że stolik zwolnił się niemal natychmiast i zostaliśmy szybko usadzeni. Właściciel Filippe okazał się bardzo życzliwym człowiekiem. Kilkakrotnie wdawał się w dłuższe rozmowy ze mną i nażeczonym z płynnością mówiąc po angielsku i hiszpańsku. Największym atutem El Greco jest chef - rodowity grek (z kucharzami porozumiewa się po angielsku co zuważyliśmy dzięki otwartej kuchni). Dania, które wyszły spod jego ręki były na najlepszym poziomie. Na start zamówiliśmy płonące sery - rewelacja! Ja zajadałam się potrawą z różnych owoców morza której nazwy niestety nie przypomnę sobie, natomiast mój partner był zachwycony marynowaną 36h karkówką (nie dam głowy co do rodzaju mięsa). Wyjątkowo delikatne i elegancko podane. Na deser zamówiliśmy bakalawę i miodowo-orzechowy deser na bazie filo-pastry - oba pyszne. Jedyny minus to jakby trochę zblazowane kelnerki, ale ogólnie bylismy zadowoleni.

Zaszliśmy na obiad. Przemiła obsługa, przepyszne dania, troskliwy własciciel. Polecam wszystkim głodomorkom , którzy spaceruja nad morzem. Do teraz załuję, ze resztkę zostawiłam na talerzu:)

Nie przestraszylam sie negatywnych komentarzy i sprawdzilam te restuarcje, wraz z cala rodzina. Wszystko, co jedlismy bylo bardzo ladnie podane i bardzo smaczne. Najedlismy sie wszyscy do syta. Obsluga przemila i nad wyraz cierpliwa. Polecam!!!

Jestem bardzo zadowolona że odkryłam to miejsce.Jedzenie smaczne(próbowaliśmy różnych potraw) ceny przyzwoite (w stosunku do tego co na talerzu),a obsługa miła.Właściciel dogląda sam całości i interesuje się gośćmi. Na słowa uznania zasługują toalety czyściutkie i pachnące co wbrew pozorom nie jest jeszcze takie często spotykane.Ogólnie warte polecenia no i ten widok obok!