Energy Club

Siłownia bez zarzutu. Wystarczająca ilość sprzętu, przestronność, wszystko działa jak trzeba. Obsługa recepcji według mnie również w porządku. Szatnie czyste. Samo wejście do siłowni to rozgrzewka- schodami na 4 piętro- dla mnie IN PLUS. Zajęcia: polecam Power Pump z Wiktorią- super, energia i mega wycisk! SPINNING- Gosia- miła atmosfera, ZAWSZE pomocna, można się pozytywnie zmęczyc :) Marta- i tu masakra- w sensie negatywnym. Sprawia wrażenie osoby mocno zadufanej w sobie, zero pomocy dla osób początkujących. Samo prowadzenie zajęc również mi nie podeszło- nie mówi do ćwiczących, tylko do siebie. Na sam koniec zamiast uzyskać rady, otrzymaliśmy wykład o tym, że brakuje nam techniki i wogóle- nie umiemy jeździć na rowerze! Co oczywiście nie potwierdziło się na zajęciach u innych instruktorów.

Na tą siłownie chodze od samego otwarcia, gorąco polecam ze względu na duża ilość profesjonalnego sprzętu ( np Hammer, Matric, Precor ), jest strefa do ćwiczenia wolnymi ciężarami jak i też oddzielna na maszynach, sztangielek jest bardzo duży wybór i każdy znajdzie tą która aktualnie potrzebuje, do tego przyjazna atmosfera, oddzielna strefa do sztuk walki. Kadra trenerska znająca się na swoim fachu, doradzająca nawet jeżeli nie ma się personalnego treningu. Jedyne co może bym jeszcze pożądał to klimatyzacja w lato, bo rok temu na prawdę nie musialem robić cardio, aby puściły pierwsze poty. Gorąco polecam!

Jeden z niewielu poważnych klubów fitness i siłowni w Gdyni. Z minusów : śmierdzi na siłowni potem :) nie to nie żart, niewydolna wentylacja, odpalone na całego grzejniki gdy za oknem 15C, duszno i parno. To samo dotyczy sali fitness, napis na klimatyzatorze że nie działa a dwa małe okienka mają za zadanie dotlenić 20 osób na sali. Do poprawy! Jeśli chodzi o plusy: Zajęcia z Adrianem :) Świetnie motywuje do wysiłku, wprowadza luźną atmosferę.

Siłownia bardzo fajna, jedyny minus... Instruktorzy chodzący po sali z pojemnikami na jedzenie, zajadający posiłki pomiędzy ćwiczącymi ludźmi. Czy nie ma tam pomieszczenia socjalnego, czy może chodzi właśnie i to żeby sie ze swoimi zdrowymi posiłkami pokazać innym? Niesmaczne...

Najlepsza z całego klubu jest bardzo dobrze wyposażona siłownia. Instruktorzy tez są ok, chociaż wydaje mi się, że częściej prowadzą tam treningi personalne, niż są do dyspozycji każdego z ćwiczących. Minusem jest mała salka fitness, bardzo małe szatnie, nie za ładnie pachnące pomieszczenia z prysznicami, odległość z szatni do sauny, gdzie trzeba przechodzić przez recepcję i co najważniejsze niemiłe Panie na recepcji, które potrafią nawet nie odpowiedzieć "dzień dobry" (nie wymagam nawet żeby same wyszły z inicjatywą), a one są także wizytówką klubu.

Jest OK...ale : ..szatnie...stanowczo za małe; ich czystość i zapach też wymagają poprawy ....zajęcia na 16 .30 ..półgodzinna przerwa jeśli ktoś chce zostać na kolejne zajecia na 18.00 to stanowczo za długo ...część młodszych instruktorów fitness kończy zajęcia po 45 min, co w obliczu silnej konkurencji klubów, które oferują zajęcia po 55 min zniechęca do uczęszczania Ja szczególnie upodobałam sobie zajęcia u Wiki - zawsze pełna energii urozmaica zajęcia i daję maksymalny wycisk:-)

Club fitness całkiem ok,jak dla mnie miła obsługa recepcji,silownia bez zarzutu,duży wybór zajęć ! Jednak w związku z bardzo dużym zainteresowaniem zajęć crossfit ( najlepszych moim zdaniem) prośba o dodatkowy dzień a będzie idealnie! Jest juz nowa sala i są ku temu warunki a chętnych wciąż przybywa!!!

Co jakiś czas wracam do EC i, mimo że ogólnie jest OK, to jednak cały czas można "przyczepić się" do tego co zawsze: nieczynna część bieżni, małe szatnie i luka w zajęciach o godzinie 17:00, a na 16:30 po pracy raczej ciężko się wyrobić.

ten klub a do niejednego już chodziłam.Lubię te kluby gdzie są dobre zajęcia .Bardzo cenię sobie zajęcia z Emilką /staranne przygotowanie,czuwanie nad nami dyskretne i taktowne byśmy nie zrobiły sobie krzywdy , usmiech na twarzy/.Od pewnego czasu zastępuje ją Wiki , która na początku prowadziła zajęcia nieco niemrawo , ale obecnie to nie ta sama instruktorka co na początku , co zajęcia jest lepsza , i teraz dla mnie to super instruktorka i bardzo bym chciała zeby na stałe znalazły się dla niej jakieś zajęcia/można u niej się mocno spocić/.Bardzo lubię dziewczyny z recepcji-pozdrawiam Was .Dziękuję też za relaksik na stepie u Adriana i Krisa . Wchodzenie na IV piętro mnie nie zniechęca i myślę ,że eliminuje tych co chodzą do klubów gadać , okupywać sprzęt i udawać ,że ćwiczą .Mam sporo uzanania dla Pani manager ,że z tego , czym dysponuje udało jej się stworzyć klub do któtego chętnie chodzimy.Szatnie są małe , ale ściany nie są gumowe , jest jak jest lepiej ,że siłownia jest duża .A i koniecznie podziękowania dla Magdy W. ,która w niedzielę niezmordowanie najpierw cudownie nas spoci , a potem na drugiej godzinie fantasycznie rozciagnie/perfect/Proszę wymieńcie stepy, pozdrawiam !!

Swietni instruktorzy i generalnie fajnie, ale ZMIENCIE MUZYKE bo ta co teraz leci jest BEZNADZIEJNA. Wiecej rocka czy czegokolwiek energetycznego, bo teraz to jest raczej muzyka relaksacyjna i to w slabym wydaniu... Co do zajec, to cross training naprawde rzadzi, powinno byc wiecej zajec, bo czasem przychodzi ponad 20 osob. Mam nadzieje, ze jak otworzycie dolna sale, to bedzie wiecej zajec. I przydalaby sie lepsza godzina na gimnastyke niz sobota 12 :)

W tym roku na jesień i zimę znów powróciłam do tej siłowni. Niestety na recepcji nadal klienci raczej przeszkadzają ale to już nie ta tragedia co w zeszłym roku. Zajęcia za to gorąco polecam, trenerzy bez zarzutu.

Fajni trenerzy, dobry sprzęt, szatnie bardzo małe i niestety tragiczna recepcja. Panie, które piszą coś cały czas na Facebooku i bawią się iPhonem, nawet nie maja czasu żeby spojrzeć klientowi w twarz i powiedzieć dzień dobry lub dziękuje, pod tym względem Energy leży i kwiczy. Może za jakiś czas manager ( jeśli taki istnieje ) zrobi coś z tym. Pozdrawiam.

Rzeczywiście, Panie na recepcji początkowo robią niezbyt fajne wrażenie, ale jak się kilka razy z nimi porozmawia to okazuje się, że są bardzo sympatyczne i rzeczowe. Na zajęciach fitness jest bardzo miła atmosfera (szczególnie polecam prowadzone przez Emilkę). Siłownia zaopatrzona w bardzo fajny sprzęt. Instruktorzy to fajni kolesie. Jeśli ktoś szuka trenera personalnego, to polecam A R T U R A! Przesympatyczny człowiek, potrafi zmotywować do ćwiczeń, a jak trzeba to też pocieszy. Artur jest bardzo zaangażowany w swoją pracę, dostosowuje się do klienta i zależy mu, żeby było po prostu "dobrze" :):)

przede wszytskim niemiłe Panie w recepcji. Plotkują zamiast obsługiwać klientów. Ignorują klienta. Ogólnie te Panie to porażka, bo jak sie wchodzi na siłownię to po to żeby poćwiczyć a Panie maja Cię gdzieś, nie zaproponują zajęć w zamian np. za te które sie nie odbyły. Do siłowni ciężko trafić. Nie ma po drodze żadnych banerów ani inoformacji. Klub znajduje sie na 4 pietrze, więc powodzenia jak np masz rower. Szatnie malutkie.Sala spinning mała, duszno. W srodku brzydko. Zdecydowanie poszukam innego miejsca.

Od jakiegoś czasu jestem klientką,uważam że klub jest prowadzony na wysokim poziomie.Z przyjemnościa tam wracam.Fanstastyczna obsluga Począwszy od dziewczyn na recepcji kończac na rozgadanej pani sprzatajacej :)Wykwalifikowana kadra,dobry klimat,czysto i bardzo bardzo przyjemnie!!polecam i pozdrawiam cala załoge energy

Jestem klientem od poczatku klubu ,i uwazam ze ta ekipa ktora obecnie jest na silowni poczawszy od dziewczyn na silowni jak i treneow jest najlepsza,Dziewczyny sa super nie spotkalem sie z zadna negatywna opinia na ich temat ,sa mile i sympatyczne o golnie bardzo fajny luzny klimat bez zadnej spinki tazke absolutnie nie zgadzam sie z negatywna opina na temat dziewczyn.Jedyny minus to wieczorne tlumy ale to jakby nie wina clubu a tymbardziej dziewczyn.

gdyby nie to, że ktoś bardzo mi polecał ten klub, po pierwszym spotkaniu z paniami z recepcji odwróciłabym się na pięcie i wyszła. miałam wyrzuty sumienia, że przeszkadzam im w rozmowie starajac się dowiedzieć czegoś o zajęciach i karnecie. Ostatnio pani z recepzji była też bardzo zszokowana, że chcę zwrotu pieniedzy na zajecia fitness ktore sie nie odbyły i w pewnym momencie po prostu zaczela mnie ignorowac... same zajecia są fajne, ale przydałby się ktoś, kto by pilnował, że rozpoczynały sie punktualnie i trwały co najmniej 45 minut.

świetny spinning, niemiłe panie w recepcji, siedzą tam za karę?

Korzystam z usług klubu od około roku- tylko spinning i oto moje obserwacje: 1. sala spinning zbyt mała w stosunku do ilości chętnych- zwłaszcza podczas ćwiczeń rozciągających ludzie obijają się o siebie, trzeba przychodzić pół h wcześniej, żeby zająć rower 2. słabo działa klimatyzacja (tzn albo b.zimno, albo duszno) 3. warto pomyśleć o okresowym przeglądzie rowerów, bo zdarzają się takie, w których nie działa np. regulacja kierownicy (ta sytuacja utrzymywała się przez kilka miesięcy!), zapięcia są pourywane, to oczywiście wpływa na komfort ćwiczeń 4. SZATNIA JEST KURIOZALNIE MAŁA- tu jest prawdziwa tragedia, szafeczki poupychane w każdym kącie pomieszczenia, masa ludzi, na środku wieszak z ławeczką, absolutny brak komfortu 5. 2 prysznice to zdecydowanie za mało... I to chyba tyle. Obsługa jest miła, klimat też ok (nie ma lansu :)), instruktorzy profesjonalnie podchodzą do sprawy, ceny przystępne. Rozumiem, że pewnie priorytetem jest zapewnienie szerokiej gamy usług/zajęć, ale warto by było pomyśleć także o komforcie takim okołozajęciowym:)

Bywałam w wielu fitness clubach w POlsce ze wzgledu na pracę jaka wykonuje i wszedzie jest ten sam problem...szatnie...stanowczo za małe! Pomimo tego ze jest to meczace a czasem nawet denerwujące to da sie z tym żyć :) Gorzej jest z czystością...w szatniach czasem jest taki syf ze idzie sie za głowę złapac...zwłaszcza teraz w sezonie zimowym, dlatego moja taka rada zeby zatrudnić Panią ktora bedzie cały czas! Do tego błagam zeby zwiększyć ilość zajęć z Magdą Miłoszewską- jest to tak energiczna i pozytywna osoba ze aż nie chce sie wychodzić z zajęć :)) Zaobserwowałam również ze zwiększyła sie ilość osob uczęszczających na zajęcia fitness i może warto się zastanowić nad zwiększeniem ilość zajęć, zacząc je np. już od 15.00 a nie od 17.00, bo jest coraz ciaśniej i niewygodniej. MOje sugestie absolutnie nie oczerniają klubu, są bardziej za zasadzie wskazówek do poniesienia jakości Klubu :)) Pozdrawiam