Kmar - bar mleczny

Dobra i miła obsługa,super jedzenie i tanio!!!!!!!!!oferta szeroka,ładny wystrój lokalu

4.10. TEGO ROKU KUPIŁEM NA WYNOS 2 ZUPY POMIDOROWE. JEDNĄ Z RYŻEM A DRUGĄ Z MAKARONEM. KIEDY DOJECHALEM DO DOMU PRZELALEM ZUPĘ DO GARNKA ABY JĄ PODGRZAĆ. JAKIE BYŁO MOJE ZDZIWIENIE JAK SIĘ NAD GARNKIEM POCHYLIŁEM. ZUPA SIEDZIAŁA TAK JAKBY KUCHARZ PO OSTREJ IMPREZIE DO NIEJ ZWYMIOTOWAŁ. NIESTETY SMAK MIAŁA TEN SAM. KIEDYŚ AŻ MIŁO BYŁO TAM ZJEŚĆ DZISIAJ JUŻ NIE BĘDĘ RYZYKOWAĆ.

Nigdy nie jadłam tak wstrętnych pierogów. Niedogotowane , grube gluty z żelową masą zamiast jagód :( ohyda, 8 szt., tego paskudztwa ze śmietana to 11 zł ! nie polecam

Lubię bar Kmar i cenie to , że jest dostępny 24h. Jednak obecnie ceny nie są już " mleczno-barowe" Zobowiązuje to moim zdaniem obsługę do większego zaangażowania w pracę. Zamówienia "przy barze" OK natomiast zamawianie dań przy kasie sprawia personelowi ewidentną trudność. Właściciel powinien pomyśleć o systemie "numerków" lub czymś podobnym. Co do jakości to : Flaki 10pln -za słone , Kapuśniak - 5 dobry ale nie widać mięsa , Placek po Cygańsku - BDB jak zwykle. Pierogi też polecam. Stoliki faktycznie brudne.

O godzinie 22 byłam obsłużona przez bardzo miła panią i dostałam pyszne naleśniki z twarogiem i cukrem pudrem za niewielkie pieniądze.

Odczuwajac pewne znuzenie pizzami/kurczakami zamwianymi na dowoz, postanowilem nieco urozmaicic sobie 'menu' i zdecydowalem sie skorzystac z uslug baru Kmar, gdyz zupelnie niedawno dowiedzialem sie o mozliwosci zamawiania do domu. Jak to mowia - pierwszy kontakt jest najwazniejszy. I ten juz zepsul cale wrazenie. Telefon odebrala jakas niemila pani i slowem "moment" kazala mi poczekac na zlozenie zamowienia. Czekalem ponad minute az ktos laskawie podejdzie do telefonu. No ale nic, myslalem, ze to wypadek przy pracy. Jednak jakie bylo moje zdziwienie, gdy dowiedzialem sie (w dosc nieprzyjemny sposob), ze zamowienia sa przyjmowane od 40zl... Pierwszy raz w zyciu spotkalem sie z taka zaporowa cena. Juz nawet brat z siostra nie moze sobie obiadu do domu (za ~30zl) zamowic. Coz, byl to moj pierwszy kontakt z Kmarem i mam nadzieje, ze ostatni biorac pod uwage wszystkie opinie, ktore przeczytalem, i ceny, jakie widzialem. Chyba, ze dowiem sie, ze bar zmienil strategie z anty na pro-klientowi, tak, jak w XXI wieku przystalo.

Pani która odbiera telefon jest tak ironiczna i irytująca, że apetyt odbiera:)

jest strona internetowa baru, ale nie ma na niej opcji kontaktu mailem ani formularza gdzie można by zgłosić sugestie czy pytania odnośnie obsługi lub dań a jeśli chce się coś poprawić to warto poznać opinie konsumentów. Wkurza mnie, że nie można osobiście zadzwonić bezpośrednio do baru i zamówić pojedynczego obiadu. Tylko ten serwis widelec gdzie trzeba zamowic za conajmniej 40zł i za wszystko się dopłaca a do tego zbyt długo czeka. W większości knajp w Gdańsku minimalne zamówienie to 15zł a dowóz po okolicy do 2km jest gratis i trwa od 20min do max godziny. Tu też by się przydało bo główną zaletą baru mlecznego jest tańsze jedzenie. Brakuje w ofercie dań lekkostrawnych, bio lub light np. bukiet warzyw na parze jako obiad czyli w większej ilości niż normalna surówka. Albo gotowana na parze pierś kurczaka. Nie ma wyszczególnionej w menu bułki rumienionej na maśle jako dodatek do kalafiora lub leniwych. Serwis który współpracuje z barem przy dostawach generuje dodatkowe koszty i wydłuża czas dostawy. Pracuję 2 ulice od baru a płacę za dostawę i czekam na obiad 1,5 godziny! Jak ktoś z pracy się nie podłączy do zamówienia to muszę zamówić obiad z innego lokalu.

Jedzenie nie jest aż tak tanie, żeby mogło być tak niskiej jakości. Ogórkowa słona, rzadka, tłusta, bez smaku, z twardymi ziemniakami. Pierogi ruskie - dużo twardego ciasta, zero smaku, skwarki nie do zjedzenia... W lokalu duszno, stoliki brudne.

Czekałam dziś na nie ponad pół godziny i się nie doczekałam. Ktoś w kuchni zapomniał o zamówieniu... Fakt, było bardzo dużo ludzi, ale jeśli ktoś z personelu nie radzi sobie z zamówieniami, to chyba należy coś lub kogoś zmienić... Taka sytuacja z niedoczekaniem się dania miała już, w moim przypadku, miejsce po raz trzeci. Raz z tym samym daniem, raz z innym. Obawiam się, że bar stracił stałą klientkę. Wolę pojechać zjeść coś w barze we Wrzeszczu (mam taką samą drogę jak na Żabiankę), w Brzeźnie lub w centrum Gdańska. Taka prawda.

Na pierogi leniwe musieliśmy czekać stosunkowo krótko, bo są leniwe i nie uciekają. Za to zanim nałapali tych kopytek (może wpadły w stampede), czekaliśmy z zegarkiem w ręku 45 minut. Nie polecam nikomu, kto ma co robić z czasem.

W dniu dzisiejszym dostałem twarde,że widelca nie można było wbić i przesolone udko z kurczaka. Na grzeczne zwrócenie uwagi paniom zza lady usłyszałem, że wymyślam i żebym sobie w takim razie sam gotował. Jestem starym i schorowanym człowiekiem. Jak bym miał zęby i nie miał smaku to pewnie bym nie wybrzydzał. Do kompletu dodam, że stoliki szmaty nie widziały długo. Aż się lepią ....fuuu

ogromne porcje,polecam glodomorom

Szeroki asortyment potraw,olbrzymie porcje,bardzo miła obsługa doradzi,a nawet pożartuje,pieczeń soczysta,kopytka super,co prawda na pierogi czekaliśmy 10 minut,ale warto było-będziemy zaglądać tu częściej.

Mieszkam w pobliżu. Bywałem jeszcze w czasach gdy lokal zwał się "Jarosz". Niestety obecnie jestem rozczarowany. Ceny poszybowały w górę np. mielony z marchewką-groszkiem i ziemniakami to obecnie wydatek 11 zł. 4 szt. placków ziemniaczanych - 5 zł !. O cenach zup nie wspomnę. Od lat nie ma już krokietów jajecznych, ktorymi zajadałem się w młodości. Jakość potraw już nie ta co kiedyś. Farsz pierogów z miesem w smaku przypomina trociny. Mielony nie dość, że malutki to niesmaczny. Szkoda. Widać zbytnia popularność i sława zaszkodziły. Obecny Kmar nie ma co konkurować z Akademickim we Wrzeszczu.

Jedzonko jak w domu,pyszne i naje się człowiek do syta za małe pieniążki

bardzo lubię ten bar i często do niego wpadam. jedzonko pyszne choć nie zawsze gorące ale to nie jest problem bo obsługa zawsze chętnie podgrzeje serwowane danie jeśli jest letnie. właśnie jeśli chodzi o obsługę to pracuje tam pewien pan....który jest dla mnie bardzo miły i zawsze ma ten taki szczery usmiech na swych usteczkach... gdyby ktoś może miał na Niego jakiś namiar...bo jakoś samemu tak mi głupio do niego zagadać:))pozdrawiam

Jedzenie dobre i w przystępnej cenie. Plusy: szybka obsługa, szerokie menu, przystępne ceny. Minusy: niemiła obsługa, słaba wentylacja, która powoduje ,że wychodząc stamtąd pachnie się jak kucharka. Pozdrowienia dla dziwacznego Pana Sylwka z obsługi :D

gorąco. Często się tam stołuję, jakość potraw bez zarzutu, smaczne i świeże.

pysznie, tanio, a faworki po prostu super!!!!!!!!