Poczta Polska WER

nie robią odpraw na firmę, każda firma kurierska ma taką usługę jak agencja celna poczta nie bo nie musi. Znalazłem agencję celną która mnie reprezentuje zrobili wszystko zgodnie z wytycznymi paczka leży już tydzień w Pruszczu po odprawie. Nikt nie odebrał telefonu wykonałem na wszystkie numery ok 100 połączeń. Nie odpowiadają na email .

Teresa. Po raz drugi nie otrzymuje paczki. Od poczatku czerwca jest u was. Dalej czekam ze wyslecie na moj adres. Musze poprosic media zeby pomogly odzyskac moje mienie lub skierowac sprawe do sadu. Jedna paczka pare lat temu zostala rozgrabiona a teaz czekam na dwie ktore wyalam wraz z siostra see miesiace juz lezy u was. Ktos musi to sprawdzic co sie u was dzieje.

Żenada, przesyłka polecona leży w WER Pruszcz już od 10 dni i nic się z nią dalej nie dzieje, a my czekamy. Ktoś mógłby wsiąść się do to roboty

Ponad miesiąc, tyle czasu paczka przeleżała w tym miejscu. Tak się transportuje paczki z Polski do Polski.

Najgorsze doswiadczenie. Moja mama wysłała paczkę która wylądowała niestety w tym miejscu. Czekam od grudnia I slad po niej zaginął. Nikt nic nie wie. Zawsze gdy paczki trafiały do Warszawy, docierały bez problemu . Coś strasznego .

Zaginiona paczka do Australi, wysłana dwa miesiące temu. Naprawde nic nie możemy zrobic? Co z centralą Poczty Polskiej?

Tragedia, czekam na ważną paczkę 2 dzień. Numer do kuriera podany w sms wogóle nie odpowiada, zero komunikacji, zero informacji. Ludzie tam pracujący nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji, jeżeli tak ma być to niech w cholerę( przepraszam za wyrażenie) się zwijają.

Kompletnie jeden telefon kontaktowy , którego godzinami nikt nie odbiera. Przesyłki leżą dosłownie miesiącami na WER. Nawet nie ma gdzie złożyć reklamacji, bo i tak ignorują maile

Najgorszy Urząd pocztowy nu 1 w Kościerzynie paczki przytrzymać zamiast doreczyc masakra

dramat- prezent na mikołaja dla dziecka, które czekało i płakało - przyszedł do Pruszcza 1. grudnia 2021 i do 6. grudnia nie został dostarczony z Pruszcza do Gdańska podobno podejmowano 3 próby ale nie doszły do skutku bo kurier nie zdążył dojechać.... (siła wyższa- ha ha ha...) Ktoś powinien się tym zając, może nawet jakiś prokurator...

coś niesamowitego, wysłane dwie paczki do USA tego samego dnia, jedna doszła a druga jak wynika ze śledzenia jest dalej w Gdańsku, czego mam się spodziewać? dostawy czy nieuczciwości?

Zaginione dwie przesyłki z Niemiec, utknęły w WER na dobre. Brak kontaktu, żaden numer nie odpowiada.

Fatalna I karygodna sytuacja. Przesyłka nadana we wrześniu do Kanady, już 2 miesiące brak aktualizacji gdzie się znajduje, nic nikt nie wie, reklamacja złożona. Dalej cisza jak makiem zasiał, ciekawe czy w ogóle została nadana......czy może przywłaszczona.

Paczka wysłana do USA w sierpniu utkwiła w WER. Od trzech miesięcy status się nie zmienia. Zgłosiłem na poczcie reklamację, ale ta będzie rozpatrywana przez... 3 miesiące! Ja prdl! Ta firma to chyba w średniowieczy utkwiła.

Fatalna firma. Jak nie z tego swiata, nie na dzisiejsze czasy...

Na kuriera czekałem cały dzień. Nie pojawił się. Na stronie śledzenia paczki jest nieprawdziwa informacja o dzisiejszej próbie doręczenia przesyłki.

Brak możliwości skontaktowania się z kurierem przez cały dzień, a do tego na koniec dnia kłamie wpisując, że nikt nie odebrał przesyłki.

Mój list polecony priorytetowy z Tajlandii leży u was od 18 września czyli prawie miesiąc (RR376956085TH). Kiedy w końcu, po wielu próbach, udało mi się dodzwonić do kierownika obrotu przesyłkami zagranicznymi, to zostałam poinformowana, że podobno moja przesyłka już dawno została oclona i nie wiedzieć czemu wciąż leży u was na magazynie i jest zawieszona w systemie. Miałam poczekać 2-3 dni, żeby analitycy ją odblokowali i przesyłka miała ruszyć, ale minęło już kolejne 5 i list nadal stoi w miejscu. Proszę go w końcu odblokować i dostarczyć do mnie, bo naprawdę tracę już cierpliwość. Jak tak dalej pójdzie to przesyłka nie trafi do mnie do końca roku, a zaczynam się obawiać czy w ogóle zobaczę ją na oczy, bo okaże się, że zaginęła.

Paczka nadana 6 sierpnia do Australii trzy dni później trafiła do Pruszcza Gdańskiego. Od przeszło dwóch miesięcy brak zmiany statusu, czyli cały czas leży w magazynie zamiast płynąć statkiem. Ostatnio paczka zniknęła z australijskiej strony śledzenia. Gdzie jest moja paczka, ja się pytam?!

Tragedia. Nie chcą wypuścić przesyłki z UK mimo dostarczenia potwierdzeń zakupu i przelewu. Twierdzą, że nie jest poprawna kwota choć nie wiadomo dlaczego. Nie można się dodzwonić. Mail odpowiada raz w tygodniu. To jest paranoja. Państwo Polskie spada na psy.