Udało się uratować kitesurfera z Gdańska, który chciał samotnie pokonać Morze Czerwone. - Jan Lisewski odnaleziony. Żywy. Dziękuję służbom ratunkowym i władzom Arabii Saudyjskiej - poinformował Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski.
Tak trenował Janek Lisewski
2012-03-04 20:22
WIELKOŚĆ REKINÓW:
324 cm
317 cm
341 cm
278 cm
249 cm
221 cm
179 cm
165 cm
191 cm
223 cm
201 cm
slajdy będą wyświetlane na KOLOSACH!
czekajcie na mnie w piątek o 6.30 na lotnisku - obowiązkowo z puszką BURN
plan spotkania:
6.45 wspólne picie napoju BURN
6.50 - 7.00 rozdawanie autografów
7.15 - 7.30 konferencja prasowa
7.45 - 8.00 pokaz ujarzmiania rekinów
8.15 wyjazd kolumny samochodów do Sopotu - MOLO
9.00 przejazd Kitem z Sopotu do Gdyni / Orłowo połów dorszów na latawiec
10.00 spotkanie z Prezydentem Komorowskim i Premierem Tuskiem
10.50 wyjazd kolumny samochodów Skwer - HALA
11.00 rozpoczęcie show podczas imprezy KOLOSY 2012
2012-03-04 20:25
Żal!
2012-03-05 11:37
a co ścigania fok latawcem nie będzie???
2012-03-05 13:26
bo nasze jednostki sar nie rozumiec jezyka sar z polwysep helski w polska.
dokarmianie foczek na helu o 14:00 w programie wyklady: Back to Hell
2012-03-04 20:23
Jak się rżnie kozaka, to do końca, a nie potem przez własną głupotę guziczkiem wołać 911HELP!, a jak d@pę uratują to gadać jak dziecko - ja wcale się nie bałem i jeszcze jedenaście rekinów zbiłem!
2012-03-04 20:37
Ludzie co wy za głupoty wypisujecie. Skad mozecie wiedziec , ze Janek ma miliony i nie ma co z nimi zrobic? Na sprzet zarobil sobie ciezka praca i kitesurfing jest jego pasja, jego marzeniem bylo przeplynac morze czerwone. Czy krytykuje sie himalaistów wchodzacych na szczyty ? tez uwazacie ze sa to ludzie ktorzy nie maja co robic z pieniedzmi? Niektorzy wypisuja takie glupoty. BRAWO JANEK ZA WYTRWALOSC , WSZYSCY NA CIEBIE CZEKAMY.
2012-03-04 21:00
wiesz, gdyby pomyslal o zabezpieczeniu sie to z pewnoscia nie byloby tylu negatywnych opinii. trudno sie dziwic.
2012-03-04 20:38
powinien słono zapłacić za akcje ratunkową
2012-03-04 20:54
found life in Tabuk, saudi arabia Gratulacje dla swojej rodzin
tabuk-news.com/site/articles.php?artid=10086
2012-03-04 20:54
2012-03-04 21:00
nie czekamy na ciebie tu wcale
2012-03-04 21:06
do tych, których kręci kitesurfing...
weźcie się zastanówcie matoły! co wy myślicie? - że służby ratownicze nie mają co robić tylko czekać na takich cwaniaczków aż wieść o nich zaginie? To nie jest tak, że jesteście bezkarni... skoro juz nie dbacie o własne d*psko, to nie narażajcie ratowników. Bardzo dobrze, że ten typ miał lokalizator, ale jeszcze lepiej, że SAR zdecydował o przerwaniu poszukiwania. Głupol na desce miał więcej szczęścia niż rozumu. Bierzcie przykład z pływaków pokonujących długie dystanse - oni są zawsze ubezpieczeni łodzią asekuracyjną. Tylko mi nie mówcie, że kite za szybko pływa i nie znalazła się łódź na asekurację. Również w polskim SAR opinie o kitowcach są naganne. Niedługo mandaty zaczniecie dostawać za nielegalne podróże nieprzystosowanym sprzętem powyżej dopuszczalnej odległości od brzegu i się skończy. Polski SAR ma ratować na morzu życie i nie powinien być wystawiany na próby. Jak myślicie, kto zapłaci za akcję ratunkową? - budżet, czyli Wy sami. Niestety może dojść do tego, że za ludzką głupotę zapłaci ratownik. Jak się nie znacie nie morzu i nie potraficie się zachować, to może grajcie w szachy w domu kultury.
2012-03-04 21:06
detektywem rutkowskim of kors. przy czym rutkowski moze sie pochwalic wynikami.
2012-03-04 21:08
42-letni Jan Lisewski, który w piątek zaginął na Morzu Czerwonym, a w niedzielę po 40 godzinach poszukiwań został odnaleziony przez służby Arabii Saudyjskiej, przyznał, że gdyby nie miał noża, przegrałby walkę z rekinami.
No i przyszła druga noc...
Od razu powiem, że jej przeżycie zawdzięczam bratu, Piotrowi, który kazał mi zabrać także i nóż. Może miał jakieś przeczucie. Zostałem zepchnięty przez wiatr w najgorsze miejsce, na rafę, gdzie żerowały rekiny. Miały gdzieś od 2,5 do 6 metrów. Atakowały mnie poprzez latawiec, który pewnie jeszcze swym kolorem bardziej je przyciągał. Dźgałem nożem w oczy, nos, oskrzela. Walka, z której cudem wyszedłem zwycięsko, trwała całą noc. Rano już ich nie było. W sumie zmagałem się z jedenastoma napastnikami. Z kolei w niedzielę przyglądała mi się jakaś inna odmiana. Te rekiny krążyły blisko mocno już postrzępionej tratwy, atakowały.
ZWIĘKSZYŁA SIĘ WIELKOŚĆ REKINÓW DO 6 METRÓW !!!
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy