Sebastian Cecot, były gimnastyk, a obecnie trener nie tylko w tej dyscyplinie, wygrał kolejny program piątej edycji programu telewizyjnego Ninja Warrior Polska. W finale, który emitowany będzie 12 kwietnia, będzie rywalizował o główną nagrodę - 150 tys. zł, mierząc się z torem przeszkód i słynną Górą Midoriyama. Wcześniej awans do decydującej rozgrywki zdobyło również dwóch innych przedstawicieli Trójmiasta: Mateusz Skrodzki i Jan Tatarowicz.
Aktywne osoby w Trójmieście. Poznaj historie poprzednich bohaterów
to kolejny mieszkaniec Trójmiasta, który z sukcesami startuje w programie telewizyjnym Ninja Warrior Polska. W nagrywanym w sierpniu 2021 roku, a emitowanym 22 marca 2022 roku czwartym odcinku piątej edycji był najlepszy spośród 32 uczestników.
Wygrał specjalną, złotą kartę, dzięki której ominął półfinał i od razu zakwalifikował się do finału. 12 kwietnia odbędzie się emisja decydującego odcinka, w którym w sumie 10 zawodników powalczy o główną nagrodę - 150 tys. zł.
- Wiedziałem, po co tam pojechałem. Jedyna przeszkoda, która mogła mi sprawić trudność, to była ściana. Tym bardziej że mam 170 cm wzrostu. Natomiast w pozostałych, które opierały się na sile rąk, nie stanowiły problemy, bo czuję się w tym bardzo mocny. Dzięki złotej karcie mam sporą przewagę przed innymi, gdyż nie musiałem walczyć w półfinale. Finał był nagrywany kolejnego dnia, więc pod względem regeneracyjnym był to spory atut. Jednak wyniku nie mogę zdradzić, gdyż podpisaliśmy specjalną klauzulę. W innym przypadku musiałbym zapłacić dużą karę. Najlepiej samemu się przekonać i obejrzeć finałową potyczkę - mówi nam Sebastian Cecot z uśmiechem na ustach. Mateusz Skrodzki - przeczytaj o jego sukcesach w Ninja Warrior Polska
Ninja Warrior Polska - video
29-latek tym samym
poprawił swój wynik z trzeciej edycji, gdy odpadł już w eliminacjach. Ambicja okazała się silniejsza, więc postanowił wrócić i udowodnić przede wszystkim sobie, że nie ma rzeczy niemożliwych.
Przypomnij sobie, jak Grzegorz Niecko z Gdańska był trzeci w finale czwartej edycji Ninja Warrior Polska
Pamiętasz jak Jan Tatarowicz bił rekord toru Ninja Warrior Polska?
Sebastian Cecot na Instagramie
Gdańszczanin trenuje gimnastykę od 20 lat. W przeszłości zdobywał tytuł mistrza Polski. Do dziś zajmuje się nią zawodowo, dlatego mógł liczyć na powodzenie przy drugim podejściu.
- Czuję, że byłem bardzo dobrze przygotowany fizycznie i po tylu latach zawodów gimnastycznych na arenie międzynarodowej byłem również odporny psychicznie. Gimnastyka to matka sportów. Uważam, że jest najlepszą bazą do tego programu, ponieważ jest siłowym przygotowaniem sprawnościowym. Jest trudna i wszechstronna zarazem. Elementy takie jak: zwis, chwyt, przeskakiwanie, bieganie, dynamika występują na co dzień na treningach, więc bardzo mi się przysłużyły. Dlatego dzięki temu mogłem przygotować się odpowiednio do tego występu w cztery miesiące, a nie na przykład cztery lata - wyjaśnia.Przeczytaj o finalistach z Trójmiasta w poprzedniej edycji Ninja Warrior Polska
Jeśli ktoś nie zamierza czekać tyle czasu do kolejnego odcinka z udziałem Sebastiana i chciałby zobaczyć go szybciej lub odbyć wspólny trening, to oczywiście ma taką szansę. Nasz bohater jest trenerem w
Cecot Gymnastics Academy znajdującej się przy ul. Dworskiej 34 w Gdańsku.
- Mam własną działalność i prowadzę indywidualnie klientów biznesowych, jak i sportowców przygotowujących się fizycznie, ale również z żoną prowadzimy szkółkę gimnastyczną. To zajęcia dla dzieciaków w grupach wiekowych: 5-7 i 8-12 lat. Do tego aktywnie działam w mediach społecznościowych, gdzie można obejrzeć między innymi poradniki i ćwiczenia - kończy.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy