• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Koszykarski 'dunker' o swojej pasji

Rafał Sumowski
18 lutego 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 

Trefl Sopot

Zobacz występ "Slasha" w Ergo Arenie



Emil Olszewski trafił do koszykówki za sprawą Michaela Jordana i... Królika Bugsa. Jest wicemistrzem świata we "wsadach". Za pokaz 28-latek inkasuje nawet kilka tysięcy euro. Jego wymarzoną ewolucją jest włożenie piłki do kosza po obrocie o 360 stopni nad kabrioletem. W niedzielę w Ergo Arenie "fruwał" równie efektownie, m.in. nad cheerleaders Flex Sopot, a tę ewolucję "Slashowi" wybrali czytelnicy trojmiasto.pl.



Czy potrafisz wykonać "wsad" do kosza?

Emil Olszewski przelatuje nad cheerleaderkami, Treflikiem i Pucharem Polski. Emil Olszewski przelatuje nad cheerleaderkami, Treflikiem i Pucharem Polski.
Emil Olszewski ma 28 lat, urodził się w Warszawie. Karierę "dunkera" rozpoczął przeszło dekadę temu.

- Wszystko zaczęło się od "Kosmicznego meczu". Michael Jordan, Królik Bugs i marzenie gry w NBA. Po kilku latach, gdzieś w roku 2000 pojawiły się w Polsce mixtape'y And 1, czyli filmy z trikami zza oceanu. Wtedy przestałem myśleć o koszykówce klubowej, a skupiłem się na tej ulicznej, bo właśnie w tej formie najbardziej mi się podobała. Po pewnym okresie trenowania trików stwierdziłem, że najbardziej pociągają mnie w tym wszystkim wsady do kosza. Moim idolem jest Vince Carter, triumfator konkursu wsadów NBA na początku minionej dekady. Pod wpływem fascynacji tym graczem zacząłem trenować wsady odpuszczając podstawy gry - wspomina Emil, którego maksymalny wyskok wynosi obecnie nieco ponad 110 centymetrów.

"Slash" podczas swojej kariery "przewinął" się przez kilka klubów. Uczestniczył między innymi w przygotowaniach I-ligowego Znicza Pruszków, a obecnie pod okiem byłego gracza m.in Prokomu Trefla Sopot Michaela Anselya gra w III lidze w zespole Przyszłości Zielonka. Jego największą koszykarską miłością pozostają jednak wsady, których pokazy daje na całym świecie - na koncie ma ich około 1500!

Olszewski wicemistrzem świata został w minionym roku, gdy wraz ze swoim kolegą Rafałem Lipińskim został zaproszony do udziału w streetballowych turniejach organizowanych przez federację FIBA i firmę Nike. Udane występy w Stambule i Madrycie doprowadziły go do finału w Miami, który ukończył z drugą lokatą. Jak przyznaje, nie zamierza osiadać na laurach tym bardziej, że w dziedzinie, którą uprawia, łatwo wypaść z formy. Ciężka praca jednak się opłaca i może stanowić wdzięczny sposób na życie.

- Nad każdą ewolucją pracuje się cały czas. Nawet jeśli opanujesz trik do perfekcji, musisz go utrwalać. To dokładnie tak jak z językiem - jeśli nie praktykujesz, stopniowo go zapominasz. Ja uwielbiam jednak to, co robię, a w dodatku od pewnego czasu mogę z tego wyżyć. Koszt pokazu zależy od wielu czynników - na przykład od tego czy pokaz ma trwać 10 czy 40 minut albo czy organizator zaprasza jednego z nas czy też całą ekipę. Cena może wynosić od około 200 do nawet 10 tysięcy euro. Choć osobiście jestem zwolennikiem czysto technicznych wsadów, dla show możemy zrobić wszystko - nawet podpalać piłki i kosze. Najważniejsze to zaskakiwać widzów. Nie ma żadnych ograniczeń czy wytycznych i to jest w tym piękne - zdradza "Slash".

Profity finansowe to jednak nie wszystko. Droga, którą obrał Emil, pozwoliła mu na to, by zrealizować marzenia, o jakich śnią wszyscy fani koszykówki. Dla wielu z nich możliwość spotkania z gwiazdami NBA to bowiem przeżycie, którego nie da się wycenić.

- Na trzy dni przed tegorocznymi igrzyskami olimpijskimi wygraliśmy konkurs wsadów Nike na World Basketball Festival w Barcelonie. Sędziami na tym turnieju byli gracze z NBA. Poznaliśmy osobiście całą reprezentację USA, która później w Londynie sięgnęła po złoto! - mówi Olszewski, który wciąż pracuje nad swoim wymarzonym wsadem. - Bardzo chciałbym przed włożeniem piłki do kosza wykonać obrót o 360 stopni nad kabrioletem - zdradza nam "Slash".

PRZECZYTAJ RELACJĘ Z MECZU TREFL - ANWIL 91:74

 Show rządzi się swoimi prawami, nic nas nie ogranicza. Możemy nawet podpalać kosze  - mówi "Slash", którego wsady docenili nawet gracze z NBA.   Show rządzi się swoimi prawami, nic nas nie ogranicza. Możemy nawet podpalać kosze  - mówi "Slash", którego wsady docenili nawet gracze z NBA.
Nie mniej efektownie było w niedzielę w Ergo Arenie, w której "dunker" wystąpił w przerwie meczu Trefl Sopot - Anwil Włocławek. Olszewski przed wsadem do kosza miał przeskoczyć - dzięki waszym głosom - nad grupą Flex Sopot. Cheerleaderki występujące na meczach wicemistrzów Polski w ankiecie trojmiasto.pl, w której oddano blisko 450 głosów, zyskały ponad 60-procentowe poparcie (zobacz wyniki głosowania).

Emil - wraz ze swoją ekipą - zdecydował jednak, że zaprosi również sympatycznego Treflika, który zajął w głosowaniu drugie miejsce. Skoro zrobili wyjątek, pod koszem znalazło się miejsce także dla trzeciego w konkursie na przeszkodę, trofeum Pucharu Polski. "Slash" oczywiście nie miał najmniejszych problemów z wykonaniem zaplanowanej ewolucji i przy gromkich oklaskach zapakował piłkę do kosza.

- Im więcej przeszkód do przeskoczenia tym lepiej. Jeżeli widzę, że ludziom się podoba to, co robię to nie będę się ograniczał. W Ergo Arenie byłem pierwszy raz i muszę przyznać, że to piękny obiekt. Byłem bardzo mile zaskoczony atmosferą i tym jak trójmiejscy kibice potrafią się bawić. Widać, że tutaj żyje się koszykówką - podkreśla wicemistrz świata we wsadach.

Odwiedź stronę internetową Emila "Slasha" Olszewskiego

Kluby sportowe

Opinie (13) 1 zablokowana

  • dobra winda

    • 11 2

  • zarąbisty material filmowy,bardzo duzo pokazal :///// ehh (2)

    • 9 2

    • (1)

      bo i tak nie było na co patrzec.. nudy panie nudy

      • 2 5

      • smutne,chcialem sie wybrac ale wybralem karmienie labedzi

        • 0 4

  • Zamiast dac chłopakom możliwość pokazania jak największej ilości trików to zrobili z tego jakieś zawody z punktacją. Mogli po prostu jeden po drugim ładować piłkę do kosza.

    • 8 0

  • Wole ogladać te cheerliderki niz te jakies wsady :)

    hetero!!

    • 1 8

  • (2)

    Jak nazywał sie koles ktory to wszystko wczoraj prowadzil ? ten co podrzucal im pilki

    • 1 1

    • Kacper Lachowicz

      • 1 0

    • http://www.kacpa.pl

      • 0 0

  • pomimo że jestem kibicem klubów z Gdyni to muszę przyznać że w Ergo podczas meczy więcej się dzieje ciekawych rzeczy niż w Gdyni...
    cheerleaders są słabe,wciąż te same układy,nic nowego.W przerwie pomiędzy 2Q a 3Q nuuuuuudaaaaaa...krótki konkurs rzutów wolnych dla dzieci a później nic...
    można by wykorzystać te pozostałe 10 MINUT może jakiś młody zespół muzyczny zaprosić...czy naprawdę nie ma w tym klubie kogoś kreatywnego kto by pomyślał jak uatrakcyjnić ten czas...czy chodzi znowu o kasę?!?
    Wiem że nie ma co porównywać PLK do NBA ale po obejrzeniu wczorajszego ASG stwierdzam że jesteśmy z 50 lat wstecz w organizacji meczy koszykarskich.

    • 4 1

  • Pokaz na meczu PORAŻKA!
    Chłopcy troche za mało czasu dostali na pokaz swoich umiejętności!

    • 2 1

  • Brawa dla Slasha, który skakać potrafi i dunkować również. Warto pomyśleć o zmianie kolegi, który biega i przez 5 min wali bzdury przez mikrofon robiac z siebie pajaca! Myslę, że 3 wsady w pokazie zapowiadanym przez wiele tygodni to trochę mało a 5 min gadania bzdur i pajacowania z mikrofonem to troche dużo :)

    • 2 3

  • osobiście

    znam typa osobiście i wiem ze to straszny skąpiec i oszust. Narkotyki robią kupę z mózgu.... on jest najlepszym przykładem

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Trening kajakowy na szybkim odcinku rzeki Łeby

150 zł
zajęcia rekreacyjne, sporty ekstremalne, regaty

Yoga Roll zajęcia rolowania Chełm

zajęcia rekreacyjne, joga

Uważne kroki ku zdrowieniu

spacer

Forum

Najczęściej czytane