- 1 Mniej chętnych do korzystania z pływalni (25 opinii)
- 2 Woda czy napoje izotoniczne po treningu? (31 opinii)
- 3 Gdzie pójść, gdy pada deszcz? (16 opinii)
- 4 Jak aktywnie spędzić weekend 27-28 lipca? (7 opinii)
- 5 Boiska, które warto sprawdzić w wakacje (12 opinii)
Sopot kupuje pełnomorski jacht żaglowy
Sopot zamierza kupić używany jacht żaglowy przeznaczony do żeglugi pełnomorskiej. Zakup jednostki ma być inwestycją w edukację morską uczniów z sopockich podstawówek i gimnazjów, którzy teraz uczą się żeglugi na wyczarterowanej jednostce.
- Jednostka na pewno musi być wyremontowana i mieć wszystkie niezbędne certyfikaty m.in. ten dopuszczający do żeglugi morskiej. Nie ma być to jednostka sportowa czy wyczynowa, ale właśnie taka do szkolenia młodzieży - mówi Wojciech Chmielecki, inspektor w Wydziale Kultury i Sportu sopockiego magistratu. - W Sopocie na rok przed otwarciem gdańskiego programu edukacji morskiej ruszył nasz program. Tyle że nie mając własnej jednostki, musieliśmy za każdym razem wydawać pieniądze na czarter. Ponieważ w Sopocie mamy mnóstwo dzieci uprawiających żeglarstwo, czy to w ramach zajęć szkolnych, czy też klubów żeglarskich, doszliśmy do wniosku, że lepiej te środki przeznaczyć na jednostkę, która będzie cumować w naszej marinie i będzie miała "Sopot" na rufie oraz odpowiednie żagle.
Jacht ma służyć głównie uczniom szkół podstawowych i gimnazjalnych, ale miasto nie wyklucza zaangażowania w projekt także starszej młodzieży.
- Jeśli będzie zainteresowanie ze strony szkół ponadgimnazjalnych, to nie widzę przeszkód, żeby i ci uczniowie z niego korzystali - mówi urzędnik. - W założeniu podstawowe rejsy mają się odbywać po Zatoce Gdańskiej i będą nieodpłatne. Jeśli będą możliwości finansowe, wówczas pomyślimy o wyprawach na pełne morze - dodaje inspektor.
Jak będzie wyglądać? - Choć ciężko na tę chwilę powiedzieć, myślę, że może być podobny do jachtu Joseph Conrad, który często u nas cumuje, a którego mieszkańcy Trójmiasta mogą kojarzyć np. z Tall Ship Races - dodaje.
Jeśli przetarg uda się rozstrzygnąć za pierwszym podejściem, być może już w maju odbędą się pierwsze rejsy, które miałyby trwać od wczesnej wiosny do późnej jesieni.
- Wiele dzieci w Trójmieście uczy się na optymistach i na deskach windsurfingowych, na których uczą się rywalizacji, a żeglarstwo to sport zespołowy, i właśnie pracy w zespole, poza nauką żeglarstwa, chcemy uczyć młodzież na tym jachcie - mówi Chmielecki.
Miejsca
Opinie (121) 7 zablokowanych
-
2014-03-18 19:19
Interes życia
Nowej jednostki nie warto kupować, bo cena jest katalogowa. Na "używce" zawsze można się potargować. A potem inną cenę dać na fakturę, a inną wypłacić klientowi. Różnica wolna od podatku, wprost do kieszeni.
- 3 1
-
2014-03-18 19:23
brawo
teraz radni będą mogli szkolić się na Karaibach ?
- 8 1
-
2014-03-18 21:18
kpina
bedzie gdzie kolegow biznesmenow i innych zapraszac na picie i to po legalu
- 7 1
-
2014-03-18 21:51
Sopot może kupować bo ma takie prawo i chęci a że należy do WMG
-to i będzie miał gdzie popływać i gdzie cumować a latem pod Żurawiem panny same będą wchodzić na pokład...
W sumie, jeśli Gdańsk należał do Hanzy a Sopot do WMG to tak jakby i Sopot należał do Hanzy...- 3 4
-
2014-03-18 23:26
proponuje .....
stary szkuner !
- 3 0
-
2014-03-19 08:38
Będzie jak przewiduję tak
Miasto kupi jacht wyremontuje,z kasy miejskiej będzie uroczysty chrzest ,kilka wycieczek po Bałtyku z dzieciarnią w roku szkolnym.A na wakacje P.Prezydent i jego świta z rodzinami popłynie na Morze Śródziemne no może jeszcze popłyną prezydenci Gdyni i Gdańska
- 7 2
-
2014-03-19 10:26
Ludzie czy większość was zgłupiała do reszty?
Nie jesteśmy jakąś republiką afrykańską gdzie dzieci umierają z głodu lub na brak opieki zdrowotnej. Sopot to miasto aspirujące do rangi kurortu w kraju europejskim gdzie poziom życia nie jest na najniższym poziomie. Brak swojej jednostki do tej pory to skandal i bardzo dobrze, że miasto coś robi w kierunku młodzieży. Jak Karnowski czy jak wspominacie urzędasy chcą sobie popływać to podejrzewam że maja takie okazje ze znajomymi, którzy maja takie łajby że mucha nie siada. Jedyne do czego można się przyczepić to rachunek ekonomiczny. Jeżeli zakup i eksploatacja będzie droższa od czarteru, wtedy rozliczać i krzyczeć. Pozdrawiam trzeźwo myślących.
- 1 3
-
2014-03-19 14:27
no dzieci urzędników miejskich muszą mieć zapewniony odpowiedni start i obycie
przecież posady są dziedziczne a nie chcemy by w urzędach pracowały buraki.
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.