• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kto odpowiada za połamane drzewa w lesie?

Marcin S. Wilga
19 lutego 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Wycinka drzew na zboczu doliny Samborowo w Gdańsku. Wycinka drzew na zboczu doliny Samborowo w Gdańsku.

W miejscu, gdzie prowadzona jest wycinka, wiatr łatwiej łamie drzewa, niż tam, gdzie las jest nieprzerzedzony - pisze przyrodnik Marcin Wilga. Pod jego artykułem zamieszczamy stanowisko leśników, którzy z tą opinią się nie zgadzają.



Jest 15 lutego 2022 r. Razem z Brunonem Wołoszem wchodzimy na teren Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego w rejonie ul. Antoniego AbrahamaMapka na VII Dworze. Przed nami dolina Samborowo.

Mijamy las komunalny i dochodzimy do Grubego Dębu, pomnika przyrody nr 206A. Tu zaczyna się obszar lasów państwowych, administrowanych przez Nadleśnictwo Gdańsk, a konkretnie oddział 121 leśnictwa Matemblewo.

Gruby dąb w dolinie Samborowo stoi na granicy lasów miejskich i zarządzanych przez Lasy Państwowe. Jego wiek jest oceniany na około 300-360 lat, co czyni go prawdopodobnie najstarszym drzewem w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. Gruby dąb w dolinie Samborowo stoi na granicy lasów miejskich i zarządzanych przez Lasy Państwowe. Jego wiek jest oceniany na około 300-360 lat, co czyni go prawdopodobnie najstarszym drzewem w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym.
Trwają prace leśne polegające na masowej wycince drzew. Wokół piętrzą się stosy gałęzi i inne odpady drewna. A przecież w Samborowie i jej odnodze - Dębim Żlebie, w oddziale 121 leśnictwa Matemblewo, w 1996 r. utworzono ścieżkę przyrodniczo-dydaktyczną.

To tu, z racji występowania wielu rzadkich gatunków roślin i - zwłaszcza - grzybów makroskopijnych, jest prowadzona od lat edukacja ekologiczna wśród trójmiejskiego społeczeństwa. Wymieniona ścieżka została opisana w książce-przewodniku pt. "Ścieżki przyrodniczo-dydaktyczne w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. Ścieżka w dolinie Samborowo (Lasy Oliwskie)" (Marcin Stanisław Wilga, Michał Buliński i Wiesław Fałtynowicz, Wydawnictwo Gdańskie w 1998 r.)

Wiosna w Dolinie Samborowo. Film archiwalny

Dlaczego zdewastowano wspomnianą ścieżkę? Trudno powiedzieć, bo moim zdaniem Nadleśnictwo Gdańsk nie prowadzi ze społeczeństwem rzeczowego dialogu.

Brakuje dowodów, aby prowadziła faktyczną działalność w zakresie ochrony przyrody. Dlaczego w tym rejonie nie utworzono obszaru referencyjnego?

Zaraz za Grubym Dębem zauważamy kolejny pomnik przyrody 206C, dąb szypułkowy.

Silny wiatr obalił buk, którego fragmenty zwaliły się na stojący nieopodal dąb szypułkowy, będący pomnikiem przyrody. Na zdjęciu widać fragment powalonego buka wiszący na pomnikowym dębie 206C. Silny wiatr obalił buk, którego fragmenty zwaliły się na stojący nieopodal dąb szypułkowy, będący pomnikiem przyrody. Na zdjęciu widać fragment powalonego buka wiszący na pomnikowym dębie 206C.
Widać naruszenia kory oraz połamane konary dębu i kilka konarów buka tkwiących w koronie pomnika i nieco niżej. Silny wiatr obalił ten buk, który wywrócił się na pomnikowy dąb, czyniąc mu ewidentne szkody.

Jednak wokół pnia dębu walają się fragmenty wyciętego buka, gleba została naruszona. Same się tam nie ułożyły.

Tuż przy pomnikowym, chronionym dębie zrobiono składowisko drewna, pochodzącego z obalonego prze wiatr buka. Tym samym naruszono glebę, która wokół dębu powinna być chroniona. Tuż przy pomnikowym, chronionym dębie zrobiono składowisko drewna, pochodzącego z obalonego prze wiatr buka. Tym samym naruszono glebę, która wokół dębu powinna być chroniona.
Takich wywrotów na terenie zrywki było więcej, pod przysłowiowy topór poszło wiele dorodnych i wcale nie starych buków. Za to ocalało sporo około 100-letnich sosen, które są obce dla siedlisk Lasów Oliwskich (leśnicy ich nie wycinają, bo drewno sosnowe jest tańsze od bukowego). Co więcej, co potwierdził specjalista, wycięto kilkanaście drzew biocenotycznych, które według Nadleśnictwa są pozostawiane w lesie. A tu...

Świat równoległy?

Wieloletnie obserwacje prowadzone w Lasach Oliwskich wskazują, że najwięcej złomów i powałów występuje w rejonie przeprowadzonych rębni, m.in. częściowych-gniazdowych, do niedawna stosowanych.

W oddziale 121 dokonano masowego usunięcia drzewostanów (innymi słowy: mocno przerzedzono las), co sprzyjało powstawaniu tzw. kanałów powietrznych podczas występowania silnych wiatrów. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że to zjawisko było przyczyną upadku buka na pomnikowy dąb.

Wycinka drzew na zboczu doliny Samborowo w Gdańsku. Wycinka drzew na zboczu doliny Samborowo w Gdańsku.
Skąd to przypuszczenie? Otóż mijając las komunalny, gdzie nie prowadzi się masowej wycinki drzew, nie zauważyliśmy obecności tegorocznych złomów ani powałów. Drzewostany na tym obszarze są w podobnym wieku, jak te w oddziale 121 LP i mają analogiczny skład (buk zwyczajny, grab pospolity, sosna zwyczajna).

Czy zatem nadleśnictwo może w 100 proc. być pewne, że nie ma udziału w dewastacji wspomnianego pomnika?

Usłyszeliśmy od leśników, że to nie oni przyczynili się do obalenia tego buka. Zazdroszczę tej pewności pracownikom owej firmy, bo na ich miejscu miałbym spore wątpliwości.

W trakcie zrywki w oddziale 121 naruszono stanowisko kolczakówki żółtobrązowej Hydnellum compactum, krytycznie zagrożonej na Czerwonej Liście grzybów, znajdującej się pod ścisłą ochroną prawną. Została ona opisana w książce "Grzyby chronione Polski" wydanej w 2020 r. Jej autorzy zalecają wprowadzanie stref buforowych o promieniu 50 m wokół stanowisk tego grzyba.

Kolczakówka żółtobrązowa Kolczakówka żółtobrązowa
To konkretne stanowisko zostało opisane w monografii dotyczącej grzybów wielkoowocnikowych Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, wydanie własne autorów (Wilga & Wantoch-Rekowski), 2019 r. Uwzględniono je także w aktualnym "Planie ochrony Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego".

Dzięki interwencji Brunona Wołosza i mojej ocalał natomiast złociszek jaskrawy Chrysothrix candelaris, krytycznie zagrożony porost, objęty ścisłą ochroną. Dęby, na których występował, oznaczono już do wycięcia. W wyniku naszej interwencji drzew nie wycięto, a wraz z nimi ocalał ów rzadki porost, jeden z cennych obiektów dydaktycznych przy ścieżce przyrodniczo-dydaktycznej w Samborowie.

Złociszek jaskrawy Złociszek jaskrawy
Niestety, niektóre inne obiekty dydaktyczne zostały unicestwione w trakcie zrywki drewna. A podobno aspekt społeczny i ochronny jest w TPK przez Nadleśnictwo Gdańsk w pełni realizowany.

Czyżbym się mylił?

Pan Marcin Wilga się myli


Łukasz Plonus, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Gdańsk przekonuje, że zarzuty stawiane przez Marcina Wilgę są nieprawdziwe.

Łukasz Plonus, Nadleśnictwo Gdańsk Łukasz Plonus, Nadleśnictwo Gdańsk
1. Twierdzenie, że wycinka może doprowadzić do częstszego łamania drzew przez wiatr to istotna nadinterpretacja. Wiele drzew zostało powalonych przez tegoroczne wichury. Widać to zarówno w lesie, jak i w mieście. Trójmiejskie lasy (szczególnie Oliwa) są stosunkowo stare, dlatego całkowicie naturalnym procesem w takich lasach jest przewracanie się drzew. Próchnienie i naderwanie korzeni, zmiękczenie gleby (brak mrozów, mnóstwo opadów), osłabienie pni, gałęzi to podstawowe czynniki wpływające na przewracanie się drzew podczas porywistych wiatrów.

2. Na obszarze doliny Samborowo obecnie nie trwają żadne cięcia hodowlane. Jakiekolwiek większe pozostałości drzew pochodzą z prac związanych z uprzątnięciem przewróconych i złamanych drzew oraz ich fragmentów. Podobnie jest na całym obszarze Nadleśnictwa Gdańsk. Wiatry jeszcze nie ustały, dlatego trudno oczekiwać natychmiastowego zakończenia prac. Priorytet mają te, które są konieczne dla zapewnienia bezpieczeństwa w lesie, szczególnie w okolicy szlaków turystycznych.

3. Zarzut, że Nadleśnictwo nie prowadzi dialogu ze społeczeństwem, jest nieprawdziwy. Z początkiem lutego zakończyliśmy konsultacje społeczne (informacja o nich pojawiła się również w trojmiasto.pl). Panowie Wilga i Wołosz nie przysłali do nas żadnych uwag, choć mieli możliwość odnieść się do naszych zabiegów gospodarczych.

4. Obszaru referencyjnego w dolinie Samborowo nie utworzono, ponieważ nie ma ku temu przesłanek. Dodatkowo wycinka drzew jest jedną z podstawowych form ochrony lasu (nie mylić z ochroną przyrody). Celem ochrony lasu jest utrzymanie stabilności drzewostanu.

5. To nie pocięte konary, lecz przewrócenie się drzewa wraz z wyrwaniem karpy z korzeniami naruszyło rozmiękczoną przez deszcze glebę. Pocięte gałęzie znalazły się tam wskutek usuwania przewróconego drzewa ze szlaku i pomnika. Nie było możliwości wykonać tego inaczej.

6. Dlaczego nie wycięliśmy wypomnianych sosen? Nie ma to żadnego związku z wartością drewna. Sosna pozostała głównie w tzw. kępie do naturalnego rozpadu. Jest to fragment starodrzewu, który zostawia się nienaruszony, żeby zachować różnorodność biologiczną, czyli bogactwo świata przyrody w postaci roślin, zwierząt, grzybów oraz miejsc ich życia. W tej kępie znajduje się na przykład dziupla, w której od wielu lat bytuje puszczyk. Pozostałe sosny powinny zostać usunięte ze względów hodowlanych z powodu niewłaściwego dla nich siedliska. Jednak skutkowałoby to do zbyt dużym rozluźnieniem drzewostanu, co faktycznie prawdopodobnie doprowadziłoby do szybkiego przewrócenia się pozostałych drzew.

7. Tak jak autor zauważył, nie stosujemy rębni gniazdowych ani cięć zupełnych, a jednak to na nie się powołuje jako przyczynę rozluźnienia drzewostanu. Drzewa w tej okolicy są wycinane punktowo (co wielokrotnie powtarzałem w wypowiedziach publikowanych w trojmiasto.pl), nie tworzy się gniazd lub pasów bez drzew, dzięki czemu zmniejsza się też ryzyko powstania szkód od wiatru. W naszej ocenie opinia, że wiatr łamie drzewa w przerzedzonym lesie, to tylko subiektywne wrażenie pana Wilgi. Złamane drzewa znajdziemy na terenie całego Nadleśnictwa i ich ilość jest znacznie bardziej skorelowana z wiekiem, składem gatunkowym i położeniem danego lasu niż z zabiegami gospodarczymi w nim prowadzonymi.

8. Wbrew temu co pisze pan Wilga, lasy komunalne Trójmiasta mają taki sam problem z wywrotami oraz złomami jak inni zarządcy lasów. Dodatkowo bardzo ograniczona gospodarka leśna (ograniczająca się często do usuwania takich właśnie drzew) będzie prowadziła do nasilenia tych zjawisk.

9. Stanowisko kolczakówki żółtobrązowej jest bezpieczne. Nie możemy mówić o jego naruszeniu, skoro z całego stanowiska z nieznanych powodów przewróciły się dwa dojrzałe owocniki. Takie uszkodzenia mogą być spowodowane choćby przejściem dzikiej zwierzyny, a nie zrywką kilkusetkilogramowej kłody. Nie mogło to również spowodować jakichkolwiek uszkodzeń grzybni.

10. Pan Wilga pisze o swojej i pana Wołosza interwencji, która "uratowała" dąb ze złociszkiem jaskrawym. To nieprawda. To, że drzewo miało przez rok namalowaną kropkę nie oznacza, że było do wycięcia. Przed decyzją o wycince zostałoby sprawdzone przez leśniczego i jako pokryte porostem będącym pod ochroną, nie zostałoby wycięte. To standardowa procedura stosowana w nadleśnictwie.


Zima w trójmiejskich lasach. Materiał archiwalny

O autorze

autor

Marcin S. Wilga

Jest autorem bądź współautorem książek poświęconych przyrodzie okolic Gdańska, będących popularnymi przewodnikami, m.in. „Ścieżki przyrodniczo-dydaktyczne w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym”.

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (453) ponad 50 zablokowanych

  • Drzewa

    W Stolicy jak coś się dzieje to mówią "wina Trzaskowskiego" to idąc ich tokiem myślenia u nas będzie "wina Tuska" :-)
    Pozdrawiam :)

    • 2 5

  • zatroskany 57 (1)

    To co mówi rzecznik to ściema !! '' nie tworzy się pasów bez drzew '' przejdzcie się do lasu a zobaczycie jak wygląda las po przejezdzie harwestera , same pasy i dziury bez drzew .
    Dlaczego ich tolerujemy ???
    Wymusic na politykach rozwiązanie ich i powołać służbę dla lasu i społeczeństwa ale oczywiście już z nowymi ludzmi .
    Bez tego bedziemy się szarpać o każde drzewo ...

    • 13 3

    • A wiesz jak działa harvester i chociazby jak jest zbudowany?

      Poczytaj, zachęcam. Robi mniej szkód niż ludzie z piłami co ciekawe :)

      • 2 3

  • Lubie to powtarzać (2)

    Wszystkim, którym nie podoba się zrownowazona gospodarka leśna w ramach protestu zawsze będę mówił.

    Nie kupujcie artykułów z drewna i drewnopochodnych!!!!! Zróbcie na złość leśnikom. Tak jak z plastikiem. Zacznijcie od siebie.

    • 5 11

    • Ale dlaczego nasze drzewa płyną do Chin? Do tej pory wystarczało drewna dla nas bez dewastacji lasów. To jest rabunek naszego wspólnego dobra. Lasy nie są własnością żadnej partii, są dobrem narodowym!!!!

      • 4 1

    • Przecież i tak nie kupuję mebli z Chin, a to tam idą polskie drzewa. Twój argument jest inwalidą.

      • 4 2

  • Leśniczy (20)

    Jestem leśniczym. Trudno czyta się te opinie, które tu wypisujecie. Najsmutniejsze jest to że człowiek robi 5 lat technikum leśnego, 5 lat studiów, podyplomówki, jest codziennie w lesie, wie co się w nim dzieje, czego mu potrzeba ale i tak słucha się jakiegoś oszołoma, który chodzi do lasu tylko z kamerą żeby nagrywać swoje przemyślenia i teorie spiskowe i wrzuca do mediów. Zerowa wiedza. Każde drzewo ma swój wiek rębności, jak go osiągnie zaczyna się starzeć, co objawia się postępującą zgnilizną. Las postoi może 200 lat i zacznie zamierać. Jak powieje tak jak teraz to będzie po lesie. I co wtedy? Trzeba wyciąć po osiągnięciu wieku rębności i posadzić nowy las. Tak robi się od zawsze i właśnie to zapewnia trwałość i ciągłość lasom! Każdy wycięty las trzeba posadzić, ustawa o lasach. Nie ma żadnych masowych wycinek, wycina się to co trzeba. Obudźcie się ludzie i zacznijcie myśleć.

    • 8 14

    • Każdy lesnik, który wie co to StarCraft (tudzież Hots) zasługuje na propsy:)

      • 2 4

    • Jooooo... Zanim wymyślili leśników to wszędzie były tylko pola i łąki. (1)

      Weź leśniku zobacz jak wyglądają Parki Narodowe w USA nie tknięte ludzką ręką, to ci się narracja odmieni. A teraz wracaj do harvestera, bo premii od Bartka Obajtka nie dostaniesz za brak wyrobionej normy.

      • 7 6

      • co ty porównujesz? tam dziewicze, u nas wszystko wtórnie nasadzone i bez ręki człowieka padnie.

        Polska, kraj 38 milionów lekarzy, prawników, inżynierów i leśniczych.

        • 4 2

    • szumna profesyja lesnczy!mow prawde rolnk lesny ojciec sadzi syn zniwuje!!!

      • 3 3

    • Widzisz pan tyle lat nauki i wszystko w piach (8)

      Nie przyszło Panu do głowy, że takie popróchniałe, zadziuplone, powalone, omszone drzewa to coś co ludzie oczekują w lesie? Przynajmniej w okolicy gdzie korzystają z lasu spacerując, zbierając grzyby, jeżdżąc na rowerze? Niemiecki monokulturowy porządku już znamy i mamy gdzieś. W lesie monokuturowym jest mniej ptaków niż w przydomowym ogrodzie. To są biologiczne pustynie. Tego was na studiach nie nauczyli? Rozmawiać o lesie po partnersku też nie. A trwałości lasów nie zapewniało się od zawsze leśnikami, tylko od czasu gdy takie prawo sobie leśnicy sami przypisali. Szkoda, że nie nazwali się plantatorami drzew, bo z lasami to ma tyle wspólnego co pole rzepakowe z połoninami.

      • 7 3

      • (7)

        Jeżeli większość drzew jest powalonych, popróchniałych i omszonych to już nie las. Uwielbiam tą gadkę o plantacjach. Drzewa sadzi się zgodnie z siedliskiem, w Polsce przewazają bory na których rosną sosna i brzoza. Można posadzić dęba, buka ale po prostu nie urośnie.

        • 3 7

        • Jak przestaniecie ciąć to urośnie

          • 1 3

        • Zapraszam na Wyspę Sobieszewską zobaczyć jak małe buczki rosną w cieniu sosen (5)

          Nie trzeba ich sadzić wystarczy poczekać. Myszarki, sójki same sadzą las bez waszej pomocy. Tego was też nie uczyli? A proszę choć tyle LP w Gdańsku zrozumiały i już lasów nie sadzą. Przynajmniej tak wynika ze słów rzecznika-kłamczuszka. Pięknie widać jak buczki się bronią przed obgryzaniem przez sarny marcescencją (niezrzucaniem liści na zimę). Wystarczy dać im czas, a nie rozjeżdżać mulczerami. Ale to za dużo dla was leśników, aby myśleć co będzie za 60, 100, 200 lat. Jak te sosny się przewrócą, a takie zaprawione buczki wtedy wystrzelą i zdominują okolicę tak jak w Lasach Oliwskich. Ale dla was lepiej to wszystko rozjeździć. Panie leśnik poczytaj książki innego leśnika, Petera Wohnlebena, a te z gospodarki leśnej zachowaj na plantacje, a nie do zrozumienia lasu.

          • 2 2

          • (4)

            Czyli według Pana buk posiał się z sosny no bo skąd? Buka sadzi się pod osłoną w celu przebudowy lasu, jeżeli rośnie nie zgodnie z siedliskiem. Kiedy sosna osiągnie wiek rębności, zostanie usunięta żeby odsłonić buka, proste.

            • 1 3

            • Chyba Pan wiesz, że w rozprzestrzenianiu buka biorą udział myszarki, wiewiórki i sójki? (3)

              Jest kawałek boru mokrego z domieszką buka, w dolince. Do czasu, aż się do tych wysepek nie dobiorą drwale będzie się rozsiewał przy pomocy zwierzaków wyżej na wydmy. U mnie na działce zaczął rosnąć mały dąbek, może z kilometr od dorosłego dębu. Do tego klon, sosna. Kto je posadził? Leśnicy?
              Pani leśnicza jak z nią rozmawiałem twierdziła, że na jej terenie buk nie wyrośnie, bo gleba za słaba. Chyba nie zna swojego lasu. I faktycznie rozjeżdżają systematycznie te młode buczki. Rozpieprzają też glebę i ściółkę na wydmach robiąc stanowiska z którymi poradzą sobie tylko sosny i brzozy. W Szwecji jest taka wyspa Ore. Widziałem na niej setki dębów kilkusetletnich oplatających korzeniami skały. Takich rzeczy was nie uczyli, prawda? Dla was 200 lat i drzewo do wycięcia. To co Pan powiesz o najstarszym drzewie na świecie, Świerku "Old Tjikko" co ma ok. 9,5 tys. lat. Tego tez was nie uczyli?
              Nie wiem na jakim świecie Pan żyjesz. Może w głowie się Panu nie mieści taka gospodarka leśna, bo tam gdzie pracujesz Pan to panują inne zwyczaje, ale to nie jest tak jak Pan myślisz, że są wykszatłceni leśnicy z jednej strony i tępy lud co się nie zna na przyrodzie. Warto jednak zobaczyć to gospodarowanie zanim zacznie się krytykować mieszkańców i bronić kolegów po fachu.

              • 3 2

              • (2)

                Ptaki roznoszą nasiona, ale nie do tego stopnia żeby utworzyć drzewostan. Drzewa muszą rosnąć obok siebie, wtedy konkurują o światło i rosną w górę. Pojedyncze drzewa nie utworzą lasu. Nie bardzo rozumiem o co Panu chodzi z tym świerkiem. Rośnie samotnie w Parku Narodowym 5 metrowe drzewo i nikt nie zamierza go ścinać.

                • 1 3

              • To jest język hodowcy, a nie człowieka, który rozumie czym jest las (1)

                Podobnie z pozostałymi lesnikami-plantatorami. Naukowcy mówią, że Szast odrodzi się sam a LP, bez nas nie ma szan. Więcej Szustów nie będzie bo to oznacza, że jesteśmy niepotrzebni/
                200 lat dla lasu bez udziału "dobrodziejów" w postaci leśniczych i drwali, to zaledwie dobra podbudowa, aby w następnych pokoleniach naturalny las mógł się wytworzyć. Potrzeba 500-600 lat, aby zostawiona odłogiem plantacja zamieniła się w las pełnowartościowy, z odpowiednią bioróżnorodnością i odpornością wszelakiego rodzaju w naszych warunkach geograficznych: wiatrową, pożarową, szkodnikową.
                O co mi chodzi z tym świerkiem? No właśnie o to o czym pan pisałeś. 200 lat i do wycięcia, bo jak nie to będzie zamierać. Wie pan czym dla otaczających świerków jest 9,5 tys. letni świerk? Jest bazą wiedzy wszelakiej, którą mogą sobie przekazywać systemem korzeniowym. Pięknie was uczą o konkurencji, ale czy uczą was o współpracy drzew i jakie szkody czyni wycinka tych rachitycznych drzewek na całą populację albo nadmiernej wycinki w krótkim czasie? No właśnie trzeba postarać się coś zrozumieć szerzej. Jak pojmiesz Pan jak las rozwijał się bez leśników i funkcjonował, to jako leśnik zrozumiesz co masz robić aby mu nie przeszkadzać, a czerpać z lasu korzyści. Jeszcze jedno, bo chyba do Pana nie trafiło, nasadzeń w Nadleśnictwie Gdańsk się nie robi. Te nieskuteczne przyrodnicze metody nieuznawane przez Pana tu uznane zostały za wystarczająco skuteczne i z tym akurat się zgadzam. Nie zgadzam się natomiast z rabunkową dewastacją drzewostanów.

                • 4 3

              • Pana wypowiedź o nasadzeniach nie ma sensu. "nasadzeń w Nadleśnictwie Gdańsk się nie robi", "zostały uznane za wystarczająco skuteczne". No to tak czy nie. Gdzie napisałem że nie uznaję nasadzeń. W lasach gdzie jest to możliwe stosuje się odnowienie naturalne, dotyczy to głównie drzewostanów bukowych i niezadarnionych sosnowych przez obsiew górny lub boczny. W innym przypadku się sadzi. Jeżeli nic nie posadzimy to pojawi się czeremcha, czyli największy chwast w lesie, gdzieś tam brzoza i krzewy, bez gatunków lasotwórczych. Nie myśli Pan długofalowo. Pan nie będzie zbierał grzybów w posadzonym lesie, Pana dzieci może już tak.

                • 1 2

    • Brednie leśnika (1)

      5 lat technikum o 5 lat studiów jak prowadzić "rolnictwo" leśne. Co to ma wspólnego np. z wiedzą mykologa? Kolejny leśnik. który ogarnia cały świat przyrody. W ogóle przecież przyrodnicy i wszelkie nauki przyrodnicze nie są potrzebne, bo to "oszołomy" No ale jak leśnik się wysika w lesie po kilku głębszych i wyrąbie pół lasu, to już jest wiedza. Bredzisz pan jak każdy leśnik z tej korporacji. Żyjecie w głębokim przeświadczeniu misji. Poubieraliście się w mundurki. Działacie ponad prawem i wydaje się Wam, że jak macie władzę (bo o to tu chodzi) to jest dobrze. Jest Was garstka i ogromna większość społeczeństwa ma Was dość!! Czas się wybudzić z letargu panie leśnik. Las bez was zawsze dosłownie jest lepszy. Oczywiście o ile wcześniej go nie unicestwiliście, co kłamliwie nazywacie odnowieniem.

      • 5 3

      • Kolejna wypowiedź osoby nie mającej pojęcia o temacie. Leśnictwo obemuje wszystkie aspekty dotyczące lasu, ochrona przyrody, entomologia, mykologia... Podaje logiczne argumenty. Wszystkie te dziedziny nie mają żadnego znaczenia jeżeli nie zapewni się ciągłości lasów, i tym się zajmuję. Utożsamiacie leśnictwo z partią rządzącą.

        • 3 3

    • "5 lat technikum, 5 lat studiów, podyplomówki.." (1)

      To strasznie długo się uczyłeś obsługi piły.

      • 1 2

      • Uu, z grubej rury. Jeszcze werbel i hihat na końcu. Dyskutujmy na poziomie.

        • 2 1

    • wykształcenie a rozumienie (2)

      jak na takie wyksztalcenie to słabo Panu idzie odróżnianie lasu od drzewostanu, proszę na początek nad tym popracować

      • 2 1

      • (1)

        Przyznam szczerze że znudziło mi się tłumaczenie stadzie baranów na czym polega zrównoważona gospodarka leśna w lasach gospodarczych. Nie podobają Wam się wycinki? Ojeju mówi się trudno. Wypisujcie sobie dalej te bzdury, tyle Wam pozostało. Peace out.

        • 0 4

        • No to i leśniczego poniosło

          Oni nie potrafią zrozumieć Pana trudu, a Pan nie chce zrozumieć podstawowej kwestii. Ludzie nie chcą w tym miejscu lasu gospodarczego i żadnej innej formy gospodarowania przez Lasy Państwowe. Nie chcą pilarzy, przepieprzonych lub wybetonowanych dróg, wyrębów na masową skalę, jakkolwiek w pana oczach byłoby to zrównoważone. Dla ludzi z Trójmiasta, te lasy to coś więcej niż kubiki drewna.

          • 2 1

  • Okolice Borodzieja WSTYD

    Właśnie wróciłam z lasu, panowie leśnicy wstyd tak grabić las. Zachowujecie się jak rabusie, wandale. Naprawdę nie macie wyrzutów sumienia?
    I uwaga, nie ruszajcie daglezji! Tego wam nie wybaczymy!

    • 8 2

  • Po lekturze niniejszego tematu

    Nasuwa się pytanie... Do kogo i kto ma iść na skargę? Drzewa nie pójdą... Może by ktoś z własnych zajął się sprawą bandytyzmu leśnego (bo inaczej nazwać tego nie można)!

    • 8 1

  • Właśnie wróciłam ze spaceru po Lasach Oliwskich (okolice Doliny Samborowo) i...

    oprócz ilości wycinanych drzew, przeraża mnie dewastacja leśnych dróg ciężkim sprzętem używanym do tej wycinki i wywózki drewna. Mieszkam w Oliwie od ponad 25 lat i takiej dewastacji nigdy przedtem tu nie było. A dużo spaceruję, jeźdżę na rowerze i biegam na biegówkach po tych lasach, w zależności od sezonu/pogody.

    • 11 2

  • Pas nadmorski (2)

    Czy pan Wilga interesował się również wycinką drzew (na dużą skalę) w obrębie pasa nadmorskiego? Czy boi się podskoczyć deweloperom,

    • 1 7

    • Za pas nadmorski odpowiada Urząd Morski w Gdyni, więc pudło trollu ciemnogrodzki.

      • 1 0

    • Do kogo pretensje?

      Masz Pan pretensje, że Pan Wilga nie ogarnia wszystkiego co dzieje się w Gdańsku? Może jeszcze pretensje do niego, że się nie interesuje wycinką w lasach Wyspy Sobieszewskiej? Mieszka w okolicach Oliwy i to go interesuje najbardziej. Koszula bliższa ciału.

      • 1 0

  • Lesnik to morderca.

    Zabijając las zabija nas. dla zysku teraz śmierć dzieci potem. zero myślenia o planecie.

    • 6 2

  • Łukasz Plonus - jak to jest, że wasze opinie nijak się mają do środowisk akademickich zajmujących się

    zawodowo lasami ?

    Czyżby biolodzy byli wg was ignorantami ? Wy leśnicy wiecie lepiej ? Nie wydaje mi się.

    • 9 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Trening kajakowy na szybkim odcinku rzeki Łeby

150 zł
zajęcia rekreacyjne, sporty ekstremalne, regaty

Yoga Roll zajęcia rolowania Chełm

zajęcia rekreacyjne, joga

Uważne kroki ku zdrowieniu

spacer

Forum

Najczęściej czytane