• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trenować więcej, nie znaczy skuteczniej. Obalamy stereotypy związane z aktywnością

Jakub Krysiewicz
21 lipca 2024, godz. 06:00 
Opinie (34)

Istnieje wiele powszechnie znanych stereotypów związanych z aktywnością fizyczną, które niekoniecznie wpływają dobrze na naszą formę. Zdarza się, że takie mity, są nie tylko mało efektywne, ale nawet szkodliwe. Bywa że ludzie, chcąc zbudować pożądane efekty nieco szybciej, przeciążają swój organizm. - Każdy organizm wymaga adaptacji do ruchu - nieważne czy jest to siłownia, bieganie czy spinning - mówił nam Marcel Perszewski z Community Fitness 3miasto.



Wystartuj w 30. Biegu św. Dominika. Trwają zapisy internetowe. Niższe wpisowe Wystartuj w 30. Biegu św. Dominika. Trwają zapisy internetowe. Niższe wpisowe

Zbyt duża intensywność treningów - to szkodliwe



Rozpoczęcie swojej przygody z aktywnością fizyczną, jeżeli dotychczas się tego nie robiło, to bez wątpienia świetny pomysł dla naszego organizmu, kondycji fizycznej, ale i psychicznej. Z treningami jednak jest jak ze wszystkim innym zajęciami - zanim się zacznie, warto rozeznać się w temacie i unikać powtarzania błędów wynikających z rozpowszechniania stereotypów, bądź kierowania się sposobem "na logikę".

- Niestety z takimi stereotypami spotykam się na co dzień. "Muszę trenować więcej, aby mieć lepszą formę". Na pierwszy rzut oka nie brzmi jak mit, jednak nie zawsze więcej treningów gwarantuje szybsze efekty. Jest to bardzo niebezpieczne szczególnie dla osób początkujących. Każdy organizm wymaga adaptacji do ruchu - nieważne czy jest to siłownia, bieganie czy spinning. Za duża objętość treningowa u osób, które dopiero "wstały z kanapy" i chcą zmienić swoje życie, prowadzi do kontuzji i zniechęcenia. Dobrze skonstruowany plan treningowy zawiera odpowiedni okres adaptacji, akumulacji i intensyfikacji zadań treningowych. Taki plan gwarantuje rezultaty z jednoczesną minimalizacją ryzyka kontuzji - radzi trener Marcel Perszewski z Community Fitness 3miasto.


Ciało to "aparat ruchu"



Lepszym sposobem jest wdrażanie aktywnego trybu życia do swojego organizmu małymi krokami. Nie ma przeszkód, by zacząć od codziennych czynności, które wykonywać można w inny, bardziej aktywny sposób.

- Nasze ciało zwane "aparatem ruchu" - jak sama nazwa wskazuje - służy do ruchu. Dajmy mu zatem to, do czego jest stworzone. Zamiast jechać samochodem do pracy czy na zakupy, jedźmy rowerem, lub pójdźmy pieszo. Nawet biznesową rozmowę telefoniczną da się od czasu do czasu odbyć podczas spaceru. 20-30 minut marszu dziennie znacznie zwiększy nasz wydatek energetyczny i może zdziałać więcej niż dodatkowy dzień na siłowni - mówi trener Perszewski.



Dieta, a nie jej brak



Ważnym elementem wejścia w odpowiednią formę jest oczywiście dieta, którą warto zmienić na zdrowszą - no właśnie, zmienić, a nie ograniczyć. Niektórym osobom zdarza się unikać jedzenia bądź robić głodówki, by zrzucić parę zbędnych kilogramów. Takie podejście może nieść za sobą dużo poważniejsze konsekwencje.

- O ile uczucie głodu nie jest niczym złym i nie należy go unikać, to spożywanie zdecydowanie za małych ilości jedzenia może prowadzić do zupełnie odwrotnych efektów niż te zamierzone. Najlogiczniej rzecz ujmując nasz organizm, będąc w ciągłym stresie spowodowanym niedożywieniem, często magazynuje niepotrzebne tkanki, zamiast się ich pozbywać, stąd tzw. brzuch stresowy, którego nie możemy się pozbyć. Długotrwały deficyt kaloryczny prowadzi też do zaburzeń hormonalnych, spadków libido, nasilenia chorób autoimmunologicznych, a nawet problemów psychicznych, takich jak spadek energii i motywacji życiowej - stwierdza trener z Community Fitness 3miasto.

Ścianki wspinaczkowe. Coraz więcej obiektów dla początkujących i zaawansowanych Ścianki wspinaczkowe. Coraz więcej obiektów dla początkujących i zaawansowanych

Jak suplementacja, to nie "na oko"



Kolejną kwestią są suplementy. Mogłoby się wydawać, że przecież im więcej witamin, tym lepiej - w żadnym wypadku tak nie jest - w szczególności, jeżeli dobór witamin polega na stosowaniu ich "na oko", a nie według tego, co potrzebuje rzeczywiście nasz organizm. Sprawdzić to można, wykonując specjalne badania.

- Niedobory witamin najprościej sprawdzić wykonując okresowe badania krwi. Jestem przeciwnikiem suplementacji witaminowej popartej spekulacjami. Suplementy przydatne w zbilansowanej, zdrowej diecie osoby regularnie trenującej, to te, które wspomogą proces regeneracji i efektywność na treningu: kreatyna (najlepiej przebadany suplement, z którego korzystają sportowcy w praktycznie każdej dyscyplinie), magnez (jest kilka form magnezu, warto więc przeanalizować, która jego forma najbardziej odpowiada naszym potrzebom), kwasy tłuszczowe omega 3. Najlepszym i najtańszym suplementem, jaki możemy sobie zaaplikować, jest sen - zadbajmy zatem o jego jakość - zaleca Marcel Perszewski.

Opinie (34) 1 zablokowana

Wszystkie opinie

  • (1)

    Niestety,większość około 40 nagle zaczyna supertrening,jakby to miało uratować młodość.Plus kobiety kilogramy botoksu.

    • 20 13

    • Kiedy wy się w końcu nauczycie

      Że nie kilogramy botoxu a litry kwasu hialuronowego? Wypełniacza, przez który twarze pan wyglądają jak napuchnięte kosmitki?

      • 6 0

  • Opinia wyróżniona

    (7)

    Ja amator wam powiem. Bieganie. Rower. Dwa razy w tygodniu ćwiczenia na dwójki, czwórki, brzuch,ramiona,ręce. Dwa razy w tygodniu! Po pół godziny. Do tego odpuścić sobie chipsy,cole,mcd itp. zobaczycie po miesiącu!

    • 29 19

    • No nie - litości (2)

      3h aktywności w wypadku biegania czy roweru w tygodniu to jakieś podstawowe minimum. Ludzie tyle czasu poświęcają np. na same dojazdy rowerem do pracy...

      • 3 10

      • 5x3 godziny w tygodniu dzieciaki, a na karku 60 (1)

        Ale nie próbujcie, nie dla psa kiełbasa.

        • 1 5

        • Tylko biegaj szybko, bo niewiele Ci już przyjacielu czasu na to bieganie zostało :)

          • 3 2

    • Ćwiczenia na brzuch (2)

      I już wiadomo z kim mam do czynienia. Prawda jest taka, że wystarczy ławka, siady, martwy, OHP i 4-5x w tygodniu cardio o niskiej intensywności. Taki zestaw załatwia kwestie ćwiczeń dla 99% ludzi. I tak - porządny przysiad lepiej zaatakuje brzuch niż te Twoje tysiąc brzuszków czy innych wymysłów.

      • 7 5

      • (1)

        przysiad nie działa na brzuch chyba że masz na myśli chudnięcie. Ale jak chcesz mieć zrobione mięśnie brzucha to musisz robić właśnie mięśnie brzucha

        • 0 0

        • Na chudnięcie to jest dieta. Nie ma ćwiczeń pod chudnięcie. Brzuch najlepiej pracuje robiąc to, do czego jest stworzony, czyli stabilizowanie pionowej sylwetki ciała. Martwy ciąg i przysiady dupskiem do ziemi z dużym ciężarem dadzą najlepsze efekty

          • 1 0

    • Tez mam codziennie cwiczenie na dwojke

      A nawet czasem dwa razy dziennie. Tylko jest konieczna specjalna dieta- chipsy, colka, mcd...

      • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    (4)

    Nasze ciało zwane "aparatem ruchu" - jak sama nazwa wskazuje - służy do ruchu. Dajmy mu zatem to, do czego jest stworzone. Zamiast jechać samochodem do pracy czy na zakupy, jedźmy rowerem pójdźmy pieszo. Nawet biznesową rozmowę telefoniczną da się od czasu do czasu odbyć podczas spaceru. 20-30 minut marszu dziennie znacznie zwiększy nasz wydatek energetyczny i może zdziałać więcej niż dodatkowy dzień na siłowni

    Nic dodać nic ująć. Jeśli cały dzień, albo całymi dniami siedzimy i raz w tygodniu pojedziemy na siłownię to możemy sobie tylko zaszkodzić i dostac zawalu albo urazu. Ciało potrzebuje ruchu caly dzień. Wykorzystujmy każda chwile , żeby się ruszać. Parkujemy dalej, albo idziemy na piechotę. W domu odkurzamy sami a nie robót itd.

    • 24 4

    • (3)

      No tak, ale ten fragment o 30 minutach marszu to nieprawda. 30 minut chodzenia, to dodatkowe spalone jakieś 100 kcal, czyli jedna szklanka soku owocowego.

      • 0 1

      • To ile spożywasz kcal dziennie, że 100 kcal to dla ciebie nic?

        • 4 2

      • Nasze ciało jest stworzone do chodzenia. Jeśli idziesz szybkim marszem, to serce szybciej pompuje, dzięki temu zmniejszasz ryzyko zawalu. Spacer odstresowuje. Jak idziesz ruszasz stawami, mieśniami, machasz rękami itd. Trzeba wykorzystywać każdą sytuację. Nie stawiać drukarki koło komputera, tylko jak najdalej. Nie wjezdzac na 3 pietro windą tylko iśc. Po zakupy można pojsc, albo pojechac rowerem. Mozna samemu sprzatać w domu, samemu np. natarkować ziemniaki na placki a nie wrzucac w maszyne.
        Ograniczyć gapienie sie w tv, telefon, monitor do minimum.
        A nie - najpierw w pelni swiadomie odcinac sie od wszelkiego ruchu a nastepnie dumnie co jakis czas isc na silownie.
        Silownie wymyslili Amerykanie. Najpierw usiedli w swoich olbrzymich samochodach, stworzyli kraj, w ktorym nie da sie nigdzie dojsc piechotą. Nastepnie zauwazyli, ze brak ruchu to nadwaga i duzo chorob wiec zaczeli promowac silownie.

        • 6 0

      • 100 kcal dziennie to kilogram masy w 2 miesiące czyli 6kg zrzucone w rok. Na kg masy ciała składa się 600 gram tłuszczu (6000kcal) + 400 gram wody związanej tym tłuszczem.

        • 1 0

  • Tak jest! Stereotypy i mity

    • 1 0

  • Gdzie niby te mity są kreatyna nie kazdemu jest potrzebna.Zato jest zaprzeczenie skoro ktos nic nierobi cały tydzien

    to gdzie tu jest przetrenowanie.
    I jeszcze jedno treningi biegowe zakladaj 5 dni treningu w tygodniu!!!Ale znam takich co robia nawet 7 7dniowe tylko ze te 2 dodatkowa mało intensywne .To samo traitlon praktycznie niema dnia bez teningu.

    • 3 5

  • Dwa razy dziennie

    Rano i popołudniu. Reszta czasu to relaks.

    • 1 2

  • Po 40 nie ma szans, w rok kontuzje barków kolan (4)

    Trzeba było się dziady ruszać za młodu. Sport dla myślących

    • 3 21

    • (1)

      Faceci muszą uważać też na ścięgna ahillesa.

      • 0 1

      • taaa tylko faceci :D

        • 0 0

    • Wystarczy z teściem porozmawiać

      • 2 0

    • wiek nie ma znaczenia

      jeśli organizm jest zdrowy i się sensownie do sportu podejdzie czyli powoli rozpędzi roganizm to kontuzji nie będzie. Oczywiście rozgrzewka przed treningiem i rozciąganie po obowiązkowe.

      • 2 0

  • Opinia wyróżniona

    Od 20 lat 8000 km rocznie rowerem po lesie i forma jest znakomita. (8)

    Dojazdów do i z pracy nie liczę.

    • 21 3

    • (7)

      gratuluję dużej ilości wolnego czasu

      Jadąc 20km/h daje to 400h jazdy, więc ponad godzina każdego dnia.
      Do tego prysznic, jakieś przygotowanie - 2h każdego dnia piątek, świątek, niedziela.
      Chciałbym mieć tyle czasu na jakąkolwiek własną aktywność w takiej ilości.

      Ale niestety dom, rodzina, firma, fuchy żeby kredyt nadpłacić, stanie w korkach.

      Kiedyś też jeździłem, ale to było wtedy jak człowiek w 8h odpękał pracę (wcześniej szkołę) i miał resztę dnia dla siebie.

      • 10 7

      • Wystarczy codzienne (lub np. co drugi dzień) do pracy jeździć rowerem, zamiast "stać w korkach". (4)

        Dwie pieczenie na jednym ogniu.

        • 10 0

        • "Dojazdów do i z pracy nie liczę."

          • 1 0

        • Taaa jasne (2)

          I siedzieć w biurze w przepoconych ciuchach. Nie dzięki.

          • 1 6

          • Problemy najczęściej wynajdują teoretycy. (1)

            Hmmm... czy należy rozumieć, że ma Pan/Pani jeden komplet ubrań w szafie i nie może mieć ze sobą zestawu odzieży na przebranie? Do tego wystarczy poranny prysznic i czyste ciało inaczej się rozgrzewa, pachnie i poci, dodatkowo prosty plan: do pracy tempo bardzo umiarkowane, ale na powrocie do domku pocisnąć, żeby poczuć frajdę.
            Robię tak od 14 lat i "przewietrzenie głowy" po pracy mega odstresowuje a przejazd przed rozbudza i daje czas na planowanie sobie zadań.

            • 5 1

            • to realny problem i piszę jako praktyk

              ja po prostu wolno jeździć nie potrafię tylko cisnę ile fabryka dała i póki jadę to się nie pocę, ale jak się zatrzymam to masakra. Kiedyś w robocie był prysznic więc nie było problemu, teraz takiego prysznica nie ma. Więc nawet jak się przebiorę to będę się kleił od potu czego nienawidzę.

              • 3 0

      • Sam te korki tworzysz i narzekasz (1)

        • 3 1

        • nie zawsze jest wybór

          • 0 0

  • mity nie mity, w moim przypadku to bez większego znaczenia

    po 5 latach chlania wróciłem do ćwiczeń żeby nie myśleć o wódce. Chcę wrócić do formy sprzed lat. Jak się pije to mięśnie niespecjalnie chcą rosnąć więc motywacja już jest. 3 razy w tygodniu siłownia, wcześniej rozgrzewka daje mi 6 godzin ruchu. Do tego rower 2 razy na tydzień wieczorem z dzieciakami, na lajcie. Ludzie z moim problemem muszą coś robić żeby nie pić. A w weekend po prostu zasuwam w ogrodzie bo tutaj robota zawsze jest. Tyle mi wystarczy, dużo lepiej się czuję.

    • 5 0

  • Mam 77 lat

    i robię co drugi dzień grzbietem 30 długości na basenie sportowym. Acha i co Wy na to? To jest aktywność, czy obcyndalanie?

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Yoga Roll zajęcia rolowania Przymorze

zajęcia rekreacyjne, joga

Popołudniowa wycieczka rowerowa po pracy nad Jezioro Wysokie

30 - 40 zł
zajęcia rekreacyjne, rajd / wędrówka

Trening kajakowy na szybkim odcinku rzeki Łeby

150 zł
zajęcia rekreacyjne, sporty ekstremalne, regaty

Forum

Najczęściej czytane