- 1 Państwowe firmy wymieniają zarządy (33 opinie)
- 2 "Kumulacja" wycieczkowców w Gdańsku (97 opinii)
- 3 Ile za lody, gofry i frytki nad morzem? (152 opinie)
- 4 Coraz więcej pracujących emerytów, także na Pomorzu (78 opinii)
- 5 Młodzi zarabiają na Jarmarku (70 opinii)
- 6 Spór o rurociąg pomorski. Z powodu kosztów wymaga dodatkowych analiz (176 opinii)
23 zł za kawę z tonikiem - dużo czy mało? Jak kawiarnie liczą ceny
23 zł za kawę z tonikiem to dużo czy mało? Wydawać by się mogło, że jest to cena mocno zawyżona. Okazuje się jednak, że ma ona swoje uzasadnienie. Film na ten temat postanowiła nagrać jedna z baristek, tłumacząc na przykładzie kawy, jak restauracje wyliczają ceny poszczególnych pozycji w menu.
Tonic espresso - dlaczego tyle kosztuje?
Jak łatwo było przewidzieć, w komentarzach zawrzało. Jedni podzielali oburzenie tiktokera, inni bronili ceny, tłumacząc ją wysokimi kosztami. Rękawicę podjęła jedna z młodych pracowniczek kawiarni, która postanowiła krok po kroku wyjaśnić, jak liczona jest cena tego napoju.
W kawiarni można jeszcze dostać "zwykłą kawę"?
- Łączny koszt netto produktów pod espresso tonic u nas to ok. 6 zł, lejąc najtańszy tonik. Warto dodać, że różne kawiarnie pracują na różnych tonikach, które potrafią kosztować 5-6 zł za 200 ml w hurcie - tłumaczy dziewczyna. - Kawa w naszej kawiarni kosztuje 110 zł za kg, więc 20 g na podwójnego shota espresso daje nam jakieś 2,2 zł- 2,5 zł. Do tego musimy doliczyć sobie lód, kubek i limonkę, co daje nam łącznie 6 zł. Kwotę 6 zł dzielimy przez 23 zł i mnożymy razy 100, bo taki jest wzór na food cost w restauracji. Pozostaje pytanie: czy 4 zł zarobku to naprawdę aż tak dużo?
Wzór na food cost
Żeby lepiej zrozumieć opisywane zależności, warto pochylić się nad wspomnianym przez dziewczynę wzorem. "Food cost" to pojęcie odnoszące się do kosztów związanych z jedzeniem, zwłaszcza w restauracjach i innych miejscach, gdzie się je przygotowuje i sprzedaje. Oznacza to sumę pieniędzy, którą wydaje się na zakup składników potrzebnych do przygotowania potraw. Na przykład, jeśli restauracja sprzedaje pizzę, to "food cost" obejmuje cenę mąki, sera, sosu pomidorowego i innych dodatków używanych do jej zrobienia.
Często jednak pojęcia "food cost" używa się jako określenia procentowego wskaźnika stosunku kosztu zakupionego towaru, względem przychodu z jego sprzedaży. I to właśnie tym wzorem posługuje się baristka. Food cost liczy się w następujący sposób:
Wynik, który otrzymamy, pokazuje, jaki procent ceny całego dania stanowi cena produktów wykorzystanych do jego przygotowania. Przyjmuje się, że wartość wskaźnika food cost w gastronomii powinna mieścić się w przedziale 25-30 proc.
Wracając do przykładu tonic espresso za 23 zł. Jeśli koszt produktów niezbędny do jego przygotowania to wspomniane 6 zł, to food cost wynosi w tym przypadku ok. 26 proc. Warto jednak zaznaczyć, co szybko wypunktowali internauci, że 110 zł za kilogram kawy w hurcie to wyjątkowo wysoka cena.
Warto pamiętać, że oprócz wspomnianego kosztu produktów restauratorzy ponoszą też szereg innych wydatków: czynsz za lokal, opłaty za media (prąd, gaz, woda, ogrzewanie), wynagrodzenie pracowników, środki czystości, tantiemy za muzykę itd. Ostatecznie restauratorowi powinno zostać od 30 do 10 proc. ceny dania. Trzeba pamiętać, że od miesięcznego zysku muszą jeszcze odjąć podatek dochodowy.
Espresso tonic w Trójmieście
A ile zapłacimy za espresso tonic w Trójmieście? Okazuje się, że ceny za ten orzeźwiający napój są bardzo zróżnicowane. Najtańsze udało nam się znaleźć za 18 zł (Plenum, Blisko), niewiele więcej, bo 19 zł, zapłacimy w Spokój cafe. W Capuccino Cafe koszt tej kawy wynosi 22 zł, a w I love you - 28 zł.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2024-06-22 11:59
Prowadzenie gastronomi jest bardziej skomplikowane (8)
Nie zapominajcie o VAT oraz podatku dochodowym. Na napoje VAT w większości 23 % a podatek dochodowy od 12 do 19% do tego jeszcze + 9 % zdrowotna od dochodu. Ta dam! Wszędzie dobrze tam gdzie nas nie ma.
- 31 67
-
2024-06-26 10:46
Goń się
zachłanny biznesmenie, prowadzić knajpę to nie znaczy mieć na wszystko nawet na wakacje na Dominikanie, a Wy chcecie mieć wszystko bo jesteście prezesami....
- 3 3
-
2024-06-24 19:31
(1)
Co za bzdura, kawa 110zł na allegro brutto to juz bardzo dobra wloska kawa nie z sieciowki (zadna lavazza illy a tym bardziej nie lidlowskie). kobieta policzyla chyba ceny netto x2..
- 1 1
-
2024-06-26 10:26
pańskie podniebienie
a co nie tak z illy
- 0 0
-
2024-06-24 18:21
żałujecie ! (2)
a na tace łubu dubu . Stać cię to, zamawiasz i płacisz ,nie stać cię ,siedzisz w domu i w niedziele do kk i na tace . teraz te ingresy kongresy ,to kasę przytulą
- 2 7
-
2024-06-25 13:39
Wolę dać te 2 dychy na tace niż za jedną kawę w kawiarni
- 3 4
-
2024-06-25 13:30
Tak można ze wszystkim i tylko iść z cenami w górę i w górę i powtarzać jak mantrę, będą nadal osoby co będzie ich stać nawet 100zł za kawę ale jaki jest w tym cel?
Nie lubię porównywać do Zachodu ale muszę to zrobić, kawa zaczyna się tam od 1,2 euro? Zwykłe babcie siedzą i sobie popijają w kawiarni, naszych babć z ich emeryturami już nie stać na kawkę z koleżankami- 5 0
-
2024-06-24 08:08
Czy umiesz policzyć do ziemniaka?
- 1 1
-
2024-06-23 11:02
No ale też vacik od kosztów się odliczy
A dochodowy i zdrowotną, co do zasady, płaci każdy, kto zarabia.
Nie ma tym nic nadzwyczajnego.- 16 2
-
2024-06-22 12:58
kawiarnie liczą na foodcosty (8)
a Kowalski na godziny pracy. Skoro godzina pracy pani w kawiarni na najniższej krajowej to 22.07zł netto to czy chciałaby oddać godzinę swojego życia pracodawcy w zamian za filiżankę espresso z tonikiem? Mediana zarobków w Polsce netto to 4217zł, czyli przeciętny Kowalski na espresso z tonikiem pracuje 50 min, a gdzie reszta kosztów w skali miesiąca?
- 111 3
-
2024-06-28 11:56
To czemu za taki sam napój w Słowacji zapłaciłem 2,5 euro?
- 0 0
-
2024-06-27 14:46
(1)
Na to jest akurat bardzo proste rozwiązanie. Nie stać Cię - nie kupujesz. I po problemie. Espresso z tonikiem z kawiarni to nie towar pierwszej potrzeby, tylko zachcianka. Albo chcesz za nią zapłacić albo odpuszczasz. Nie widzę problemu.
- 0 2
-
2024-06-28 11:58
Pisał ktoś z branży gastro..ale jak przyjdzie do mnie do warsztatu ten sam to się kłóci że drogo.Nie stać nie naprawiaj
- 0 0
-
2024-06-26 11:24
Ale kiedy do was dotrze, że to wy decydujecie o cenie? To nie są dobra podstawowe, jest za drogo, to nie kupuj!
- 4 1
-
2024-06-22 22:30
(3)
dobrze to policzyłeś... ceny w polsce to jakaś farsa... taniej jest na zachodzie gdzie zarobki kelnerów i czynsze są wyższe... w Paryżu czy w Rzymie jest czasami dużo taniej niż np. w Gdyni...
- 51 0
-
2024-06-28 12:00
Święta racja,potwierdzam.Tam zależy na kliencie i nie mówi się mu że nie musisz przychodzić.
- 0 0
-
2024-06-25 13:34
Oj tak, kawa na placu w jakimś popularnym turystycznie miejscu czasem tańsza niż w takiej pipidówie jak Jasień (bez urazy dla Jasienia)
- 3 0
-
2024-06-25 00:40
Polska patologia
- 3 0
-
2024-06-22 12:30
4 razy (11)
Wzór jest po to, żeby nikt nie wiedział o co chodzi! A to proste! Koszt składników 6 zł, cena sprzedaży 23. Wystarczy koszt składników pomnożyć przez 4.
- 105 19
-
2024-06-22 12:58
Jedno mnożenie, jedno dzielenie (10)
Faktycznie tajna wiedza xD
- 14 0
-
2024-06-22 13:35
(9)
Jedno mnożenie, jedno dzielenie, nijak nie tłumaczy 23 złotych. Z innej mańki, czy ktoś wie, dlaczego dzisiaj znikają wpisy bez żadnych kontrowersyjnych treści? Kogoś mocno poniosło.
- 29 4
-
2024-06-22 14:53
tłumaczy - poza kosztem składników są tez inne: pracownicy, lokal, energia, zużywające się elementy. (8)
A na końcu jednak chodzi o to by był zysk. Chyba, że otwierać biznes charytatywnie.
- 11 16
-
2024-06-23 06:10
Brawo, w punkt a lewacy i tak tego nie zrozumią (2)
- 4 10
-
2024-06-28 12:04
Oj chłopie ty nie nie powinien prowadzić biznesu
- 0 0
-
2024-06-24 18:13
Czego nie zrobią? A może nie zrobiom?
- 4 0
-
2024-06-23 00:25
(4)
No to przykład. Taka okoliczna oferta garmażeryjna, całkiem wysokiej jakości. Robią dania gdzieś (głównie oparte na rybach i drobiu), mają swoje punkty sprzedaży. Mają zatem pracowników w punkcie wytwarzania oraz w punktach sprzedaży. Powiedz mi, jakim zatem cudem mogę u nich kupić obiad typu dorsz+ziemniaki+surówka za mniej, niż wołają za tę kawę?
No to przykład. Taka okoliczna oferta garmażeryjna, całkiem wysokiej jakości. Robią dania gdzieś (głównie oparte na rybach i drobiu), mają swoje punkty sprzedaży. Mają zatem pracowników w punkcie wytwarzania oraz w punktach sprzedaży. Powiedz mi, jakim zatem cudem mogę u nich kupić obiad typu dorsz+ziemniaki+surówka za mniej, niż wołają za tę kawę? Przygotowanie kosztuje więcej i jest bardziej czasochłonne. Produkty są droższe. Koszty pracownicze też wyglądają na większe. A skoro działają, to najwyraźniej nie jest to działalność charytatywna.
- 26 0
-
2024-06-23 10:35
Pamietaj o czynszu za lokal (3)
Nikt nie chciał by pić kawusi w miejscu gdzie kupujesz garmaż.
Dodatkowo tez baristka serwujaca Ci kawa ma inna prezencje od ekpedoentki pojacej ci rybe w syropianie.
Porownujesz usluge premium z najtańszym żarciem z budy.
Jak wychodzi taniej to zjedz dwie odgrzane ryby w domu, a nie myśl o kawie na Starym Mieście.- 4 30
-
2024-06-28 12:06
Jasiu ale Ty jesteś prymitywny
- 0 0
-
2024-06-24 18:11
Oj kolego, pudło i pudło. Kawę z tonikiem nazywasz usługą premium? Podaną przez studentkę, żeby zaoszczędzić na kosztach pracy? Gdzie tu premium? Zwykła usługa, tyle że mocno przeszacowana finansowo. Prezencja baristki średnio mnie zaś interesuje, nie przychodzę tam na podryw.
Co do wspomnianego garmażu, jest on o trzy klasy lepszy,Oj kolego, pudło i pudło. Kawę z tonikiem nazywasz usługą premium? Podaną przez studentkę, żeby zaoszczędzić na kosztach pracy? Gdzie tu premium? Zwykła usługa, tyle że mocno przeszacowana finansowo. Prezencja baristki średnio mnie zaś interesuje, nie przychodzę tam na podryw.
Co do wspomnianego garmażu, jest on o trzy klasy lepszy, niż "najtańsze żarcie z budy". A miejsca zakupu to także miejsca, gdzie można te dania zjeść na ciepło. Zlokalizowane w dość dobrych punktach, więc i czynsz nietrafiony. Koszty wyglądają na wyższe, niż dla kawiarni.- 8 1
-
2024-06-23 12:06
to mnie i ubawiłeś. Twierdzisz, że te kelnerki na starym miecie przeważnie studentki są przeszkolone jak obsługa chociażby w szeratonie? Robisz sobie żarty, czy jesteś ograniczony? Jeżeli składniki kosztują 6 zł dołóż do tego 6 zł kosztów to zarabia co najmniej z 10 zł na tej kawie.
- 16 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.