- 1 Państwowe firmy wymieniają zarządy (34 opinie)
- 2 "Kumulacja" wycieczkowców w Gdańsku (97 opinii)
- 3 Ile za lody, gofry i frytki nad morzem? (152 opinie)
- 4 Coraz więcej pracujących emerytów, także na Pomorzu (79 opinii)
- 5 Młodzi zarabiają na Jarmarku (70 opinii)
- 6 Spór o rurociąg pomorski. Z powodu kosztów wymaga dodatkowych analiz (176 opinii)
Adam Smith na Politechnice Gdańskiej, czyli "Bogactwo narodów" ma już 240 lat
"Bogactwo narodów" Adama Smitha, czyli najważniejsza książka w historii ekonomii ma już 240 lat. Z tej okazji świętowano na Wydziale Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej. Największą atrakcją była możliwość porozmawiania z... autorem dzieła.
W tę rolę wcielił się Michał Juszczakiewicz, aktor, scenarzysta, reżyser i producent filmów dokumentalnych. Goście mogli więc wysłuchać wywiadu z Adamem Smithem, wziąć udział w konkursie z nagrodami pt. "Kto widział niewidzialną rękę?" i skonsumować kawałek "Bogactwa narodów" w postaci tortu. Wydarzenie organizowane było we współpracy z Centrum Adama Smitha, pod patronatem Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Adam Smith to ojciec klasycznej ekonomii. Jego teorie dotyczące źródeł bogactwa narodów, wolnego rynku, swobody działalności gospodarczej są od ponad dwóch wieków przedmiotem żywych dyskusji akademickich i polityków gospodarczych. Dzieło "Bogactwo narodów", wydane po raz pierwszy w 1776 roku, to pierwsza praca w całości poświęconą ekonomii politycznej. Dziś uznawana jest za najbardziej wpływową książkę ekonomiczną wszech czasów.
A jak dziś jest z tą wiedzą na temat ekonomii wśród Polaków? Jak budować świadomość ekonomiczną społeczeństwa?
- Polacy są bardzo przedsiębiorczy i świadomi ekonomicznie. Choć często jest z tą wiedzą jak u bohatera Moliera, czyli nawet nie wiemy, że mówimy prozą - stwierdził dr Andrzej Sadowski, prezydent Centrum Adama Smitha.
Dlaczego więc dajemy się oszukiwać parabankom, dlaczego dajemy uwieść się politycznym obietnicom, która zagrażają stabilność gospodarczej?
- Dlatego, że mamy wiedzę praktyczną, ale brakuje nam teoretycznej. Jesteśmy przedsiębiorczy, radzimy sobie w interesach. Gorzej jest ze zrozumieniem makroekonomii i mechanizmów niż rządzących - mówi prof. Piotr Dominiak z Politechniki Gdańskiej. - Do tego dzisiejszy świat jest zupełnie inny niż za czasów Adama Smitha. Wówczas wszystko przebiegało wolniej. Dzisiejszy świat jest bardziej skomplikowany, wszystko biegnie szybciej i trudniej coś przewidzieć. Jednak mając podstawy, łatwiej i trafniej odczytamy sygnały z rynku. Dlatego ważna jest edukacja.
A skoro potrzebna jest edukacja, to Politechnika Gdańska wychodzi naprzeciw oczekiwaniom i otwiera nowy kierunek. Będzie nim właśnie ekonomia, w trzech profilach dyplomowania, czyli społeczna, międzynarodowa i menadżerska, a także analityka gospodarcza (dyplom licencjata) i zarządzanie inżynierskie (dyplom inżyniera)
- Ktoś kiedyś powiedział, że studia są jak szwedzki stół. Jedni wybierają coś dla siebie, inni nie biorą nic i są głodni. My staramy się, aby nasz stół był bogaty, aby każdy był najedzony. Dlatego też poszerzamy naszą ofertę edukacyjną. Postawiliśmy na ekonomię - powiedział dr hab. Julita Wasilczuk, dziekan Wydziału Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej.
- Nasi absolwenci mają być gotowi do pracy, ale też gotowi do uzupełniania wykształcenia. Chodzi o kształcenie ludzi mądrych, którzy zaadaptują się do zmian. Chodzi o wszechstronne wykształcenie i umiejętności analityczne - dodał prof. Piotr Dominiak.
Miejsca
Opinie (8) 1 zablokowana
-
2016-03-10 10:48
W artykule typowa main-ściekowa propaganda, czyli próba zrzucenia odpowiedzialności za to co dzieje się w kraju na obywateli.
Ludzie mogą jedynie wybrać złodziei którzy będą ich okradać i tyle mają do powiedzenia w kwestii demokracji.
Panaceum na braki wiedzy ekonomicznej w społeczeństwie mają być nowe kierunki na politechnikach ? W takim razie Apokalipsa będzie wybawieniem dla udręczonego głupotą i pracą narodu.- 20 2
-
2016-03-10 12:31
'Bogactwo Narodow' to pierwsza dzielo o ekonomii, (2)
ale wcale nie najwazniejsze. Przedstawia po prostu doktryne zwana liberalizmem. Upraszcza sprawy. Mowiac krotko tylko proste umysly moga uwazac ta ksiazke za biblie. W Polsce celuje w tym Balcerowicz i jego uczen Swetru.
Sa inne doktryny, a rzeczywistosc lezy gdzies pomiedzy nimi, bo ekonomia to nie nauka scisla czy przyrodnicza jakby chciala wiekszosc tzw. 'ekspertow' tylko nauka spoleczna, ktorej nie mozna ubrac w matematyczny opis.- 9 8
-
2016-03-10 14:30
Ja bym Balcerowicza włożył gdzieś między marksizm, ustrój korporacyjny i służalczość wobec zachodu.
- 8 1
-
2016-03-10 18:19
ani balcerek i jego klon nie są liberałami dla mnie to raczej reprezentacja międzynarodówki oligarchów którzy chcieliby się uwłaszczyć na tym co z Polski pozostało
- 4 1
-
2016-03-10 13:11
Do czego doprowadził rozpasany neoliberalizm, doskonale obrazuje Naumi Klein (2)
w swojej książce "Doktryna Szoku".
- 6 4
-
2016-03-10 14:13
bajki dla dorosłych dzieci/socjalistów.........gdyby nie wolny rynek to miliony ludzi ....po prostu umarłoby z głodu
.........to socjaliści opowiadają dyrdymały o równości - że się należy bez pracy i potu..........nie ma nic za darmo
przy okazji wall street/korpo-finansjera to nie wolny rynek- 3 3
-
2016-03-10 14:33
Obecny ustrój na świecie to dyktat ogromnych koncernów. Niewiele ma to wspólnego z liberlizmem, wolnością, wolnym rynkiem,
- 7 0
-
2016-03-10 14:56
wystarczy obejrzeć "house of cards" i można się wiele dowiedzieć o współczesnej ekonomii,
liczy się polityka i nic więcej...
- 3 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.