- 1 Państwowe firmy wymieniają zarządy (22 opinie)
- 2 Ile za lody, gofry i frytki nad morzem? (147 opinii)
- 3 "Kumulacja" wycieczkowców w Gdańsku (97 opinii)
- 4 Coraz więcej pracujących emerytów, także na Pomorzu (74 opinie)
- 5 Młodzi zarabiają na Jarmarku (70 opinii)
- 6 Spór o rurociąg pomorski. Z powodu kosztów wymaga dodatkowych analiz (174 opinie)
Akcyza na papierosy powinna być niższa
19 sierpnia 2010 (artykuł sprzed 14 lat)
Polska powinna stosować najniższe stawki na wyroby tytoniowe wymagane przepisami unijnymi. Wówczas znacznie spadłaby przestępczość i zwiększyłyby się wpływy do budżetu - uważają eksperci Instytutu Globalizacji.
Istnieje prosty sposób na załatanie dziury budżetowej i zwalczanie przestępczości związanej z nielegalnym obrotem tytoniem i papierosami. Zamiast stosować drastyczne podwyżki akcyzy, Polska powinna wprowadzić minimalne stawki przewidziane przez Unię Europejską, wynika z raportu "Ekonomiczne konsekwencje wzrostu podatków na przykładzie rynku tytoniowego" - opublikowanego przez Instytut Globalizacji.
- Wpływy z akcyzy z tytoniu to ważna pozycja w budżecie państwa, stanowiąca aż 5 proc. jego dochodów. Budżet traci miliardy złotych rocznie z powodu mniejszych wpływów z tytułu tego podatku - tłumaczy dr Tomasz Teluk, prezes Instytutu Globalizacji. - Im wyższe podatki, tym więcej papierosów to produkty wprowadzone na rynek bez uiszczenia akcyzy.
Producenci przyznają, że 20 proc. rynku papierosów i 50 proc. rynku tytoniu do samodzielnego skręcania papierosów to produkty z szarej strefy. Według ekspertów Instytutu jest to klasyczny problem maksymalizacji wpływów podatkowych, zwanych Krzywą Laffera. Zgodnie z teorią tego ekonomisty wzrosty stawek opodatkowania powodują efekt unikania opodatkowania i zmniejszanie przychodów budżetowych.
- Doskonale widać to na rynku tytoniu. Aby uniknąć płacenia akcyzy, producenci sprzedają tytoń do palenia jako podściółkę dla gołębi, liście bądź "tytoń kolekcjonerski" - tłumaczy dr Teluk. - Jednocześnie rośnie szara strefa, bowiem Polacy palą tyle samo, a zaopatrują się tam gdzie taniej.
Dzięki minimalnym stawkom akcyzy na rodzimy przemysł tytoniowy odprowadzałby znacznie wyższe podatki niż obecnie, a dodatkowe wpływy do budżetu mogłyby przekroczyć nawet 10 mld zł do 2020 r. Zwiększyłby się także prywatny eksport produktów tytoniowych z Polski, a konsumenci byliby lepiej chronieni przed konsumpcją produktów z nielegalnych źródeł. W podrabianych papierosach oprócz tytoniu znajdowano arszenik, czy trutkę na szczury.
Od stycznia 2010 roku obowiązuje nowa, wyższa o 5,19 proc. akcyza na wyroby tytoniowe. Wiadomo już, że od 1 stycznia 2011 roku, stawka ta wzrośnie o kolejne 4 proc.. Podwyżkę wymusza na nas dyrektywa unijna. Zakłada ona, że do roku 2018 Polska musi osiągnąć minimum akcyzowe na poziomie 90 euro za 1000 sztuk papierosów.
erka
Opinie (38) 4 zablokowane
-
2010-08-20 22:31
Akcyza jak najwyższa dla palaczy !!!
Palacze troja sami siebie ale tez nas.Wysokie mandaty za palenie w miescu publicznym albo taka akcyza ze ich nie bedzie stać na fajki.
- 0 0
-
2010-08-20 23:09
kurde co nie
ja ide zajarac kurde
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.