- 1 Państwowe firmy wymieniają zarządy (22 opinie)
- 2 Ile za lody, gofry i frytki nad morzem? (147 opinii)
- 3 "Kumulacja" wycieczkowców w Gdańsku (97 opinii)
- 4 Coraz więcej pracujących emerytów, także na Pomorzu (74 opinie)
- 5 Młodzi zarabiają na Jarmarku (70 opinii)
- 6 Spór o rurociąg pomorski. Z powodu kosztów wymaga dodatkowych analiz (174 opinie)
Ataki na statki na Morzu Czerwonym. Będą opóźnienia w portach
Ataki na statki płynące przez Morze Czerwone mogą zagrozić dostawom do trójmiejskich portów. Najwięksi armatorzy morscy na świecie już wstrzymali ruch przez Kanał Sueski, a właśnie tą trasą przybywają do nas kontenerowce z Azji. Na utrudnienia szykuje się już gdański Baltic Hub.
Gdy w marcu 2021 r. w Kanale Sueskim na kilka dni zablokował się potężny kontenerowiec, to skutki tego zdarzenia były odczuwalne przez kilka tygodni. Dziś na Morzu Czerwonym prowadzącym do tego kanału mamy do czynienia z dużo groźniejszym wydarzeniem.
Powstaje kontenerowiec "Gdansk Ekspress"
Od kilku dni wspierani przez Iran jemeńscy rebelianci Huti atakują przy użyciu dronów i pocisków statki przepływające przez mającą 32 km szerokości cieśninę Bab al-Mandab, czyli Bramę Łez. Rebelianci zadeklarowali swoje poparcie dla palestyńskiej organizacji Hamas i oświadczyli, że atakują statki płynące do Izraela. Pocisk Huti trafił w norweski tankowiec Swan Atlantic, zaatakowano też kontenerowiec MSC Clara. Rzecznik Huti, generał Jahja Sari, oznajmił, że ataki będą kontynuowane tak długo, jak długo potrwa izraelska blokada Strefy Gazy.
W tej sytuacji armatorzy wstrzymują żeglugę tą trasą. Zrobił to już MSC, Maersk, Hapag-Lloyd, CMA CGM oraz OOCL. Również tajwańska firma Evergreen ogłosiła, że tymczasowo zaprzestaje przyjmowania izraelskich ładunków i poinstruowała załogi swoich kontenerowców, aby do odwołania zawiesiły żeglugę przez Morze Czerwone. Wczoraj do tego grona dołączył też japoński gigant transportu morskiego ONE.
Niestety taka decyzja będzie będzie miała daleko idące konsekwencje dla handlu światowego i żeglugi międzynarodowej, bowiem ta trasa jest jednym z głównych międzynarodowych szlaków towarowych. Według szacunków przypada na nią ok. 12 proc. wymiany światowej i duża część wymiany między Europą a Chinami.
Statki zostały przekierowane na dłuższą trasę wokół Przylądka Dobrej Nadziei w RPA. Niestety taka podróż trwa przynajmniej o 10 dni dłużej niż przez Kanał Sueski.
Skutki blokady i zmiany trasy mogą być odczuwalne w naszych portach w połowie stycznia, kiedy to miały dotrzeć planowane statki.
- Wiadomo już, że niektóre statki zaczęły pływać przez Przylądek Dobrej Nadziei, co oznacza przesunięcie o ok. 10 dni, w zależności od pogody i innych warunków. Biorąc pod uwagę, że większość statków przypływających do Gdańska i innych północnoeuropejskich portów ma tygodniowe rozkłady rejsów, możemy spodziewać się, że w przypadku niektórych z nich opóźnienie wyniesie w rzeczywistości 14 dni. Jednak dopiero okaże się i zostanie potwierdzone, jaką dokładnie formę przybierze przesunięcie i dostawa ładunku oraz dla ilu cotygodniowych rejsów nastąpi ta zmiana trasy. Po tym okresie spodziewamy się powrotu do normalnej częstotliwości połączeń. Nie powinno to znacząco wpłynąć na płynność dostaw ani mieć zauważalnego wpływu na działanie naszego terminalu. Na bieżąco monitorujemy sytuację. Spodziewamy się otrzymać szczegółowe informacje od armatorów w najbliższych dniach, ponieważ sytuacja jest bardzo dynamiczna - mówi Magdalena Jagła, kierownik ds. marketingu i komunikacji w Baltic Hub.
Można spodziewać się też wzrostu cen na stacjach benzynowych. Analitycy spodziewają się bowiem wzrostu cen ropy naftowej i paliw, które płyną Kanałem Sueskim np. z Arabii Saudyjskiej do Europy, a to ok. 20 proc. światowego zużycia.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2023-12-21 22:05
Made in China
Za dużo tego badziewia.
- 4 1
-
2023-12-21 21:46
niestety beda
i stawki za fracht tez wzrosna bo wkolo afryki to + 10-14 dni :( wiecej
- 7 1
-
2023-12-21 09:56
przepłynięcie Kanału Sueskiego nie jest bezpłatne! (4)
kiedy ceny paliwa odpowiednio spadły statki po prostu omijały Kanał bo taniej było dołożyć 10 dni drogi niż płacić za jego przepłynięcie
Ekologia oczywiście jest bardzo ważna w transporcie morskim...- 39 13
-
2023-12-25 10:40
A dlaczego uważasz że to ty jesteś najmądrzejszy?
- 0 0
-
2023-12-21 12:59
A kto mowił że jest
Ale na pewno wychodzi taniej bo inaczej nikt by tam nie pływał
- 10 2
-
2023-12-21 11:18
Ojjjj zdziwił byś się. (1)
Niestety jest coraz ważniejsza i statki są zasypywane gadżetami do obniżania szkodliwości spalin, nie wspominając o dopuszczalnej zawartości siarki w paliwie żeby obniżyć SOx i wszystkich strefach ECA (emission controlled area) cyrk się zrobił na statkach przepotezny teraz, a ciągle dokładają. Teraz np wprowadzili coś na zasadzie AdBlue.
- 17 4
-
2023-12-21 21:24
A są i na gaz.
Takie też pływają. Sam częściowo je obsługiwałem w Gdyni.
- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.