- 1 Państwowe firmy wymieniają zarządy (34 opinie)
- 2 "Kumulacja" wycieczkowców w Gdańsku (97 opinii)
- 3 Ile za lody, gofry i frytki nad morzem? (152 opinie)
- 4 Coraz więcej pracujących emerytów, także na Pomorzu (79 opinii)
- 5 Młodzi zarabiają na Jarmarku (70 opinii)
- 6 Spór o rurociąg pomorski. Z powodu kosztów wymaga dodatkowych analiz (176 opinii)
Browar Brodacz kontra KNF. Spór o interpretację przepisów
Trójmiejski Browar Brodacz spiera się z Komisją Nadzoru Finansowego o interpretację prawa dotyczącego oferty publicznej. Sprawa z KNF trafiła do prokuratury, a teraz zajmie się nią sąd. Według Komisji spółka naruszyła przepisy ustawy o ofercie publicznej, władze browaru nie czują się winne i twierdzą, że Komisja interpretuje przepisy według własnego uznania.
Browary w Trójmieście radzą sobie z pandemią
KNF zarzuca spółce naruszenie ustawy o ofercie publicznej
Jak ustaliło Trojmiasto.pl, pierwsza emisja miała miejsce w 2018 r., a druga w 2019 r. i opiewała na 2,64 mln zł. KNF stwierdziła jednak, że nie został zachowany okres 12 miesięcy obowiązujący pomiędzy datami dokonania emisji akcji serii B (26 listopada 2018 r.) i C (2 grudnia 2019 r.).
Browar rzemieślniczy z Trójmiasta sprzedaje akcje
Jeśli tak spojrzeć na sprawę, to pomiędzy 26 listopada 2018 r. (emisja akcji serii B) a 2 grudnia 2019 r. (emisja akcji serii C) minął ponad rok. Innego zdania jest KNF. Według Komisji oferta publiczna to cały proces sprzedaży papierów wartościowych. Według tej interpretacji zapisy na akcje serii C zaczęły się jedynie ok. 9 miesięcy po zakończeniu zapisów na akcje serii B.
Już nie jest tak łatwo wyciągnąć kogoś "na piwko"
Spółka argumentowała, że "dokonanie oferty" to czynność jednorazowa - związana z konkretną emisją. Komisja stoi na stanowisku, że "dokonanie oferty" może trwać przez cały okres emisji. Sam spór wygląda więc bardziej na problem dla językoznawcy niż prawnika.
Branża "gastro" jedzie na oparach. Ponad 300 zawieszonych działalności
W efekcie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie trafiło zawiadomienie z art. 99 ust. 1 pkt 2 ustawy o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych do zorganizowanego systemu obrotu oraz o spółkach publicznych. Zawiadomienie skierowane zostało przez UKNF.
Spór o niejasną interpretację przepisów
- Ustawa o ofercie publicznej nie precyzuje "terminu dokonania oferty", przez co KNF dobiera sobie te terminy według własnego uznania. Naszym zdaniem jest to błędne i powinna być zachowana w tym względzie jakaś symetria, czyli albo bierzemy pod uwagę termin rozpoczęcia obu emisji, albo termin ich zakończenia. Dlaczego KNF nie postanowił, że terminem dokonania pierwszej emisji był np. 23 dzień jej trwania, a terminem dokonania drugiej np. 69 dzień? Przez taki "wolny wybór" następuje też wydłużenie okresu pomiędzy emisjami z 12 do np. 15 miesięcy - twierdzi Tomasz Brzostowski, prezes Browaru Brodacz. - W całej tej sprawie pozytywnie oceniam działania prokuratury. Postępowanie wszczęte z zawiadomienia KNF zostało umorzone wobec stwierdzenia braku znamion czynu zabronionego. Teraz zarzutami, jakie stawia nam KNF, zajmie się sąd. Liczę, że do rozprawy nie dojdzie i mam nadzieję na umorzenie sprawy.
Barwne życie wielokranów. Czym nas bawią piwiarnie
Dodatkowo KNF zarzuca Browarowi Brodacz, że oferta dotycząca akcji C przekroczyła 1 mln euro wartości w ciągu 12 miesięcy. Jest to limit dla emisji odpowiednich dokumentów zatwierdzanych przez KNF. Zapisy na akcje serii C zostały przerwane na podstawie memorandum informacyjnego i dokończone w terminie od 22 stycznia do 1 kwietnia 2020 r. Spółka pozyskała wówczas 622 tys. zł. Nadzór uznał, że zapisy przerwane w grudniu 2019 r. i te dokończone w 2020 r. trzeba brać pod uwagę jako jedno zdarzenie i w takim wypadku przekraczają one łącznie limit 1 mln euro.
Opinie (67) 5 zablokowanych
-
2022-02-04 18:43
Nie bez winny tymek
Szkoda gościa , browar już by dawno stał i rozwalił pinte
- 1 3
-
2022-02-04 19:40
Nigdy nie lubilem piw z tego browaru (2)
Wszystkie na jedno kopyto były. Zawsze mocno chmielowe, wszystkie podobne.
- 24 11
-
2022-02-05 07:24
skoro mocno chmielowe, to chyba się pokuszę, wolę gdy piwo trąci chmielem aniżeli słodem
aczkolwiek pierwszy raz słyszę o tym browarze, a z tego co czytam to funkcjonuje już od kilku lat.
- 1 1
-
2022-03-05 15:53
browar robil piwa wszywki wieska.
- 1 0
-
2022-02-04 20:43
niestety znajomy
Po pierwsze to nie browar tylko hurtownik który zamawia piwa w prawdziwych browarach (które mają instalację do jego produkcji) i przykleja swoją etykietę.
Po drugie za zamówione piwo trzeba płacić!!!!!!!!! a o tym Pan Brodacz lubi zapomnieć
Po trzecie jak sie nie ma kasy na biznes to się go nie robi i nie mydli sie oczu ludziom żeby dali kasę na spełnianie swoich marzeń.
Po czwarte, Ludzie!!!! rewolucja piwna w Polsce już minęła i na Wasze szczęście KNF zakwestionował legalność tej zbiórki ....żeby nie ucierpiały wasze portfele jak kupicie cegiełkę w biznesie , który złote czasy ma juz za sobą
Nie ma czego żałować ...- 8 0
-
2022-02-04 20:51
Browar bez browaru.....
....czyli biuro .które zleca prdukcję piwa i okrasza gotowy produkt pstrokatymi etykietami i udaje że produkuje piwo .......
- 8 0
-
2022-02-04 21:06
A ja produkuje
Whisky o nazwie" life frog " single malt wysoko torfowa . Zmieniam białe etykiety na czarne. Bo to się kojarzy z torfem.
- 5 0
-
2022-02-05 00:11
KNFa rację
- 5 0
-
2022-02-05 01:49
Knf sr*nf
KNF to pestka. Myśle że blokada była jasno spowodowana analizą finansową spółki. Brodacz po prostu był jest i będzie trupem. Nikt i nigdy nie powinien tam inwestować pieniędzy.
- 9 0
-
2022-02-05 02:24
brodacz tfu
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.