Już w kwietniu, w Gdańsku, rozpocznie działalność globalne centrum badawczo-rozwojowe firmy Andiamo. Firma to brytyjski startup, który rozwija oprogramowanie do projektowania 3D ortez medycznych (aparatów ortopedycznych) dla dzieci. Autorzy projektu chcą, by każdy młody pacjent mógł otrzymać swoją "szytą na miarę" ortezę w ciągu tygodnia. Teraz czeka się na nią nawet pół roku.
chęć samodzielnego kreowanie swojej przyszłości i kariery zawodowej
26%
nadzieja na duże pieniądze
28%
wiara w dobry pomysł na biznes i chęć jego rozwoju
23%
zajmowanie się w życiu tym co lubię
23%
Andiamo założyło małżeństwo:
Samiya i Naveed Parvez. Powodem była choroba ich syna. Chłopiec o imieniu Diamo urodził się w 2003 roku, chorował na porażenie mózgowe i zmarł w wyniku komplikacji w wieku dziewięciu lat. W trakcie jego życia Samiya i Naveed zmagali się z trudnościami związanymi z oczekiwaniem na ortezy i ich odpowiednim dopasowaniem. Po tych doświadczeniach postanowili sami stworzyć rozwiązanie, które oszczędzi bólu dzieciom i ich rodzinom.
- Naszą misją, realizowaną przy współpracy z zespołem najwyższej klasy specjalistów, jest znalezienie masowego rozwiązania problemów w obszarze ortotyki. Szacujemy, że produkty Andiamo w perspektywie 10 lat poprawią znacząco jakość życia ponad 50 mln osób - pacjentów i ich rodzin - mówi Samiya Parvez, Chief Families Officer i współzałożycielka Andiamo.- Andiamo powstawało z myślą o rozwoju globalnym. W Polsce nasze działania będą koncentrować się na obszarze badań i rozwoju. Inżynierowie i projektanci w centrum R&D w Gdańsku będą pracować nad przełomowymi rozwiązaniami z obszarów projektowania i modelowania 3D, by stworzyć najlepsze ortezy na świecie - dodaje Lee Provoost, CTO Andiamo.Trójmiejski fundusz inwestuje w Andiamo
Rozwiązanie brytyjskiego startupu zdobyło wiele nagród. Spółka została doceniona między innymi na takich wydarzeniach jak WeWork Creator Awards, Natwest SE100, Big Venture Challenge czy IBM SmartCamp UK. Firma zainteresowała też fundusz technologiczny Alfabeat z Trójmiasta. Postanowił on wesprzeć finansowo Andiamo.
- Rozwiązanie Andiamo ma globalny potencjał i zostało docenione między innymi na WeWork Creator Awards. Cieszymy się, że centrum badawczo-rozwojowe znajdzie się właśnie w Polsce. Niezwykłe zaangażowanie zespołu i świeże spojrzenie na problem sprzyja szybkiemu rozwojowi tego przedsięwzięcia - mówi Bartosz Lipnicki, partner zarządzający Alfabeat, opiekun projektu.Obecnie mali pacjenci potrzebujący ortezy są poddawani uciążliwej, często trwającej ponad godzinę, procedurze wykonania gipsowego odcisku. Na jego podstawie powstaje orteza, co nierzadko trwa nawet kilka miesięcy. Przez to dzieci otrzymują swój sprzęt medyczny nawet pół roku po wizycie u specjalisty. Zdarza się, że po takim czasie ortezy nie pasują - dzieci po prostu z nich wyrastają. Andiamo chce to zmienić.
Nowoczesne ortezy z Trójmiasta
Technologia stosowana przez brytyjski startup pozwala na wykonanie trójwymiarowego skanu wybranej części ciała dziecka w ciągu kilkudziesięciu sekund. Kolejnym etapem jest wydruk 3D, który trwa ok. 48 godzin. Dzięki temu dziecko może otrzymać swój sprzęt medyczny nawet po kilkunastu dniach. Co więcej, skan pozwala na nawet 300 razy dokładniejsze odtworzenie kształtu niż w przypadku klasycznego sposobu wykonania. Rozbieżności wynoszą maksymalnie 0,1 mm. Ortezy Andiamo są na tyle cienkie, że buty ortopedyczne stają się zbędne.
Andiamo, dzięki środkom pozyskanym od Alfabeat, chce kontynuować prace związane z automatyzacją procesu przetwarzania danych po skanowaniu. Informacje uzyskane z trójwymiarowego skanu będą automatycznie przekształcane w model umożliwiający wydruk 3D. Do tej pory tym procesem zajmował się wykwalifikowany specjalista. Rozwiązanie skróci czterokrotnie czas wykonania ortez, dzięki czemu młodzi pacjenci otrzymają je w ciągu tygodnia. Informacje będą również zbierane i przesyłane do platformy, by dzięki samouczącym się algorytmom uczynić produkt efektywniejszym i tańszym. Twórcy Andiamo chcą też udoskonalić nośność ortez, by jeszcze lepiej poprawiały mobilność i posturę pacjenta.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
