- 1 Ile za lody, gofry i frytki nad morzem? (129 opinii)
- 2 "Kumulacja" wycieczkowców w Gdańsku (96 opinii)
- 3 Coraz więcej pracujących emerytów, także na Pomorzu (65 opinii)
- 4 Młodzi zarabiają na Jarmarku (69 opinii)
- 5 Spór o rurociąg pomorski. Z powodu kosztów wymaga dodatkowych analiz (173 opinie)
- 6 Kontrola L4. Zakwestionowano 1,1 tys. zwolnień na 1,5 mln zł (97 opinii)
Czy 50 zł można nie oddać? Etyka płatnicza Polaków
Blisko 40 proc. Polaków uważa, że istnieją okoliczności, które usprawiedliwiają nieoddanie pieniędzy innej osobie, a 35 proc. - firmie lub instytucji. Takim uzasadnieniem są problemy osobiste, jak poważna choroba lub śmierć kogoś bliskiego - to aż 3/4 wskazań. Z drugiej strony aż 83 proc. rodaków twierdzi, że należy upomnieć się o zwrot pożyczonych pieniędzy po upływie ustalonego terminu - wynika z najnowszego badania "Etyka płatnicza w ocenie konsumentów".
Tymczasem badanie "Etyka płatnicza w ocenie konsumentów", zrealizowane w lipcu 2023 r. na zlecenie Kaczmarski Inkasso, pokazuje, że choć większość, bo 3/4 rodaków uważa, że nie istnieje kwota, do wysokości której nie trzeba oddawać pieniędzy, to prawie 7 proc. jest przeciwnego zdania. W tej drugiej grupie co 4. sądzi, że można nie zwrócić pożyczonej sumy, jeśli jest to 50 zł lub mniej, a dla 18 proc. takim przedziałem jest 51-100 zł.
- Niestety deklaracje o konieczności zwracania pożyczonych pieniędzy nie zawsze mają pokrycie w rzeczywistości. Nasze wieloletnie doświadczenie w odzyskiwaniu należności pokazuje, że choć konsumenci uważają zadłużanie się za niewłaściwe, to brną w zaciąganie kolejnych zobowiązań finansowych, wiedząc, że nie będą w stanie ich spłacić. Dotyczy to szczególnie zakupów ratalnych, które są dostępne niemal od ręki. Refleksja, z czego klient będzie opłacał raty za sprzęt elektroniczny, przychodzi zazwyczaj dopiero wtedy, kiedy nasi negocjatorzy dzwonią, aby w imieniu wierzyciela upomnieć się o zwrot długu. Oczywiście zdarza się też, że ktoś przeoczy termin zapłaty jednej czy kilku rat bądź faktur za abonament telefoniczny i jego zaległości trafiają do windykacji. Ale takie osoby zwykle sprawnie regulują należność, aby uwolnić się od długu. Pamiętajmy, że obecnie są dostępne aplikacje do monitorowania wydatków i alertów o terminach spłat, które pomagają zapanować nad osobistymi finansami. Korzystajmy z nich, bo bardzo upraszczają życie - mówi Jakub Kostecki, prezes zarządu firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.
Czy niespłacanie długów da się wytłumaczyć?
Badanie Kaczmarski Inkasso ujawnia, że 38 proc. rodaków akceptuje nieoddawanie w terminie pożyczonych pieniędzy innej osobie, a 35 proc. uważa, że można nie rozliczyć się na czas z firmą lub instytucją. W ich opinii "okolicznością łagodzącą" są problemy osobiste, jak poważna choroba, rozstanie z partnerem bądź śmierć kogoś bliskiego (odpowiednio 75 proc. - odpowiedzi dotyczących nieoddawania pieniędzy osobom i 72 proc. firmom). Drugim powodem wstrzymania zwrotu jest brak pieniędzy spowodowany utratą pracy (71 proc. - wobec osób i 69 proc. - wobec firm). Badani twierdzą też, że można uniknąć oddania kwoty, jeśli pojawi się inny, pilny wydatek, np. leczenie czy naprawa auta bądź sprzętu - to prawie 47 proc. wskazań w przypadku pożyczki od osób i 44 proc. - od firm. Podobnie, gdy trzeba opłacić inne zobowiązania, jak rachunki za czynsz, prąd, gaz lub raty. Z oddaniem pożyczonych wcześniej od rodziny czy znajomych pieniędzy wstrzyma się wtedy 36 proc. rodaków, a w przypadku konieczności rozliczenia się z firmą - niemal 1/3. Wśród pozostałych usprawiedliwień są także wyjazd na wakacje i okazyjny zakup np. sprzętu RTV (wskazania pomiędzy 8 proc. a 5 proc.).
Udajemy, że nie widzimy pomyłki kasjera
Etyka płatnicza to nie tylko terminowe rozliczanie się z pożyczonych kwot, zakupów ratalnych czy kredytów. To także nasza uczciwość w codziennym życiu. Niemal co 3. konsument uważa, że można nie zwrócić uwagi kasjerowi, gdy pomyli się on na swoją niekorzyść przy wydawaniu reszty, z czego 5 proc. twierdzi, że jest to akceptowalne zawsze. Takie same wskazania widać, kiedy respondenci zostali zapytani o to, czy można przymknąć oko na wykonywanie pracy "na czarno", aby uniknąć ściągnięcia długu z pensji. Z kolei 35 proc. konsumentów nie widzi nic złego w zawyżeniu wartości szkody podczas ubiegania się o odszkodowanie, np. po kolizji samochodowej czy zalaniu mieszkania. Natomiast 1/4 badanych Polaków nie odesłałaby do sklepu towaru lepszego niż zamówiony. Jednak największe przyzwolenie wśród badanych zyskało zatajenie informacji przed bankiem, które uniemożliwiłyby zaciągnięcie kredytu. Taką postawę aprobuje aż 47 proc. osób.
Najpierw prąd i gaz, potem raty w banku
W rankingu opłacenia rachunków dla 25 proc. respondentów najważniejsze jest regulowanie opłat za prąd lub gaz. Ponad połowa badanych pokrywa je w drugiej lub trzeciej kolejności. Dalej znalazł się czynsz mieszkaniowy - 26 proc. rodaków płaci go w pierwszej kolejności, a 45 proc w następnej. Dopiero na trzeciej pozycji znalazły się zobowiązania wobec banku lub firmy pożyczkowej (2/3 wskazało ją jako pierwszą, a 38 proc. jako dalszą w rankingu).
Opinie wybrane
-
2023-09-23 10:56
Przede wszystkim - nie pożyczać (6)
Nie brac kredytów, pożyczek i lichwy. Ja się tego nauczyłem po przeżyciu 50 lat. Mam wolną od tych problemów głowę, polecam ten stan.
W dobie szalejącej inflacji i coraz to większych kosztów życia dość fajnie jest móc przewidywać ile masz i będziesz miał na koncie.- 115 9
-
2023-09-24 14:01
Dobry zwyczaj nie pożyczaj (1)
- 10 0
-
2023-09-24 14:37
Jeszcze lepszy nie oddawaj.
Ludzie uważają, że bogatego okraść to nie grzech. A kto jest bogaty? Ten, kto pożycza.
- 7 4
-
2023-09-23 20:05
Fajny
Komentarz wszedł..taki wygodny i bezpieczny i intuicyjny i don't think
- 2 4
-
2023-09-23 12:22
(2)
Dokładnie. Jak planujemy jakiś większy wydatek to odkładamy na to kasę. Nie na raty tylko kupujemy jak się uzbiera odpowiednia kwota. Zawsze zostaje pula na czarną godzinę /ok. 10.000zł/. Przez kilkanaście lat małżeństwa nigdy nie mieliśmy rat i pożyczek, nawet jak doszły dzieci czy mąż był bez pracy. Nie masz to nie wydawaj. I żyje się spokojnie.
- 49 8
-
2023-09-24 16:10
10 tys. PLN na czarną godzinę?!
100 tys. PLN to rozumiem, ale 10 ? jedna pensja?
- 7 11
-
2023-09-24 14:46
Fajnie, gratulacje
Ale nie każdy dostaje działki czy mieszkania od rodziny, żeby się na wstępnie nie martwić o dach nad głową, a kasy na mieszkanie przecietna osoba nie ma najmniejszych szans uzbierać
- 27 2
-
2023-09-25 10:52
Kobuszewski /Brusikiewicz
Można nie oddać 10 złotych , jak ktoś jest wielka świnia to może nie oddać 20 złotych ale powyżej 100złotych to jest dług honorowy.
- 1 0
-
2023-09-24 23:11
(1)
dobrze by jednak było gdyby nie dawać głosu firmom które starają się wyłudzić dług który jest przedawniony w świetle prawa a oni jedyne co próbują zrobić to nadać nowy bieg sprawie poprzez oszustwa. nie dość ze skupują paczki długów za grosze (dosłownie) to jeszcze ludzi rollują. Owszem długi należy spłacać bez dwóch zdań ale to wina wierzyciela ze
dobrze by jednak było gdyby nie dawać głosu firmom które starają się wyłudzić dług który jest przedawniony w świetle prawa a oni jedyne co próbują zrobić to nadać nowy bieg sprawie poprzez oszustwa. nie dość ze skupują paczki długów za grosze (dosłownie) to jeszcze ludzi rollują. Owszem długi należy spłacać bez dwóch zdań ale to wina wierzyciela ze nie upomniał się o dług lub nie nadał biegu sprawie. a firmu skupujące lewe długi powinny z samej racji jazdy na krawędzi prawnej zostać zdelegalizowane
- 11 3
-
2023-09-25 06:16
Wierzyciel winny? Nie to złodziej dłużnik !!!!!
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.