- 1 Państwowe firmy wymieniają zarządy (33 opinie)
- 2 "Kumulacja" wycieczkowców w Gdańsku (97 opinii)
- 3 Ile za lody, gofry i frytki nad morzem? (150 opinii)
- 4 Coraz więcej pracujących emerytów, także na Pomorzu (78 opinii)
- 5 Młodzi zarabiają na Jarmarku (70 opinii)
- 6 Spór o rurociąg pomorski. Z powodu kosztów wymaga dodatkowych analiz (174 opinie)
Czy porty muszą być brzydkie, czyli o portowej turystyce
Estetyka obiektów portowych to ostatnia rzecz, na którą zwracają uwagę nasze Zarządy Portów. Co można zrozumieć, gdyż w tej branży nie brakuje problemów i wyzwań, którymi trzeba się zająć w pierwszej kolejności.
Co tu dużo mówić: poza kilkoma reprezentacyjnymi miejscami (np. okolice Skweru Kościuszki) trójmiejskie porty są po prostu brzydkie i byle jakie. Krzywe drogi, brak chodników, zardzewiałe ogrodzenia, brak jakiejkolwiek zieleni - jednym słowem, spacer portowymi ulicami w Gdyni i Gdańsku na pewno nie należy do najprzyjemniejszych.
Można powiedzieć: i co z tego? Porty mają przeładowywać jak najwięcej towarów i zarabiać, a nie ładnie wyglądać. Ok, ale przyjmując takie założenie nie dziwmy się, że wizerunek gospodarki morskiej jest w polskim społeczeństwie tak mizerny, że nie ma co liczyć na poparcie spraw, o które nasi portowcy od lat nieskutecznie zabiegają (nowa ustawa o portach, połączenia portów z zapleczem itp. Jedyne co się udało, to wywalczona 22 lutego zerowa stawka VAT na usługi portowe).
Przeciętnemu Polakowi port kojarzy się bowiem z brzydkim i brudnym zakładem przemysłowym, który nie wiadomo do czego jest potrzebny. "Przecież można wozić towary ciężarówkami, statki to przeżytek" - mimo absurdalności tego twierdzenia, tak właśnie uważa jakaś jedna trzecia polskiego społeczeństwa. A przypadkowa wizyta w porcie i jego okolicach tylko ten negatywny wizerunek utwierdza. Zresztą, popatrzmy się na własne podwórko i zastanówmy się, dlaczego taki poklask zdobywa przekształcanie cennych terenów portowych w prestiżowe obiekty mieszkalno-biurowe (np. budowa Sea Towers). Może, gdyby tereny portowe i przemysłowe były estetyczne, nastawienie społeczeństwa i decydentów do gospodarki morskiej byłoby nieco lepsze?
Czy nam się to podoba, czy nie, ale gospodarka morska jest obecnie w Polsce niepopularna, niemodna, wręcz obciachowa. Tutaj porty są w dokładnie w tej samej sytuacji, co równie niepopularne lub kontrowersyjne spalarnie odpadów czy elektrownie atomowe. Tyle, że w odróżnieniu od naszych portów, przedstawiciele wspomnianych branż doskonale wiedzą, że inwestycja w wizerunek jest sprawą absolutnie priorytetową.
Inny przykład - spalarnia odpadów w Wiedniu. Austriacy zrobili z tego przyziemnego i raczej niechcianego obiektu prawdziwe arcydzieło architektury. Efekt? W Wiedniu nie tylko nikt nie protestuje przeciwko funkcjonowaniu spalarni odpadów w centrum miasta, ale wręcz wiedeńczycy są z tego obiektu dumni i chwalą się nim przed turystami.
W obu przypadkach mamy do czynienia z turystyką przemysłową, a więc sprawą, która w Trójmieście jest traktowana po macoszemu. W Polsce nie brakuje chętnych, by jechać kilkaset kilometrów specjalnie po to, by zwiedzić elektrownię atomową czy oryginalną spalarnię odpadów, a przy okazji zobaczyć zabytki Wiednia. Na tej samej zasadzie do Gdyni i Gdańska mogłyby masowo jeździć wycieczki (głównie szkolne), by zobaczyć od środka port morski (a więc coś, czego w Krakowie czy Warszawie nie ma i nigdy nie będzie). Ale nie tylko stare żaglowce i świadectwa wspaniałej morskiej historii - bo takie przedstawianie portów tylko umacnia wizerunek morza jako czegoś wspaniałego, ale jednak przeżytku. Wycieczkom powinno się przedstawiać port morski jako coś, co jest nowoczesne, zadbane i czyste, a przy jego zwiedzaniu nie trzeba ciągle uważać, by nie wdepnąć w błoto.
Zadbanie o to, by portowe ulice były również estetyczne, nie jest aż takim problemem. W wersji minimalistycznej wystarczy, by z tych ulic po prostu usuwać nagromadzone latami błoto i pył, ustawić kosze na śmieci, wyciąć chaszcze, posadzić drzewa i trawę. Po prostu - dbać o te tereny tak, jak dba się o estetykę i czystość ulic w centrum Gdańska, Gdyni i Sopotu.
W końcu porty - to wizytówka Trójmiasta. Wizytówka, która na razie nie zachęca Polaków z głębi kraju do wspierania gospodarki morskiej, ale raczej do uznania portów za niepotrzebny, brudny i brzydki anachronizm, który najlepiej jest zastąpić kolejnym błyszczącym hipermarketem zagranicznej sieci.
Ruch statków w Zatoce Gdańskiej
Zobacz na bieżąco aktualizowany ruch statków na wodach Zatoki Gdańskiej. Mapa opracowana i prowadzona przez Department of Product & System Design Engineering - University of The Aegean.
Miejsca
Opinie (52) 2 zablokowane
-
2011-02-23 12:36
a jeszcze zapomnialem dodac ze po gdynskim porcie mozna sie wybrac na wycieczke statkiem odplywajacym ze skwerku wiec nie wylewalbym lez nad tym, ze nie mozna portu zwiedzac i podziwiac bo mozna. Reszta portu nie jest do zwiedzania tylko do pracy. I tak mozna sobie niezle popodziwiac prywatnie i w cywilu okolice polskiej i kapitanatu
- 5 1
-
2011-02-23 12:36
co za bzdury
Shit Towers - jako przykład pozytywnego przekształcenia terenów portowych?
Idac dalej tym torem myślenia należy zlikwidować port i wybudować osiedle apartamentowców. Wszędzie będzie ślicznie i estetyka p. Łoginowa nie będzie cierpiała.- 12 2
-
2011-02-23 13:22
PRZYKŁAD GŁUPOTY (1)
Akurat przykład gdyńskiego Sea Towers jest zły. Poza tym, że ten budynek jest wątpliwej urody i nie pasuje do otoczenia, to jeszcze został postawiony na terenie, który został odebrany portowi i który był i jest mu potrzebny. Port gdyński nie ma innych możliwości terytorialnego rozwoju. To jest właśnie przykład głupoty decydentów, którzy doprowadzili do działania szkodliwego dla portu, dla miasta i dla kraju.
- 8 3
-
2011-02-23 14:01
głupota, czy czyjś interes?
Prezydencie Szczurku! Chcesz zadusić port? To, że nie ma już stoczni to jest mało?
- 5 0
-
2011-02-23 13:35
Facet, nie podpisuj się nazwiskiem, skoro redagujesz coś tak bzdurnego (4)
Obiekty przemyslowe mają służyć przemysłowi. Słowenia ma najkrótszą linię brzegową w Europie. A mimo to, wykorzystuje ją bardziej. Ludzie są tam w szoku, widząc jak długie jest polskie wybrzeże, a zarazem niewykorzystywane. Nie ma co generować kosztów, aby malować budynki portowe na fioletowo w zielone kropki. Jakby już teraz biurokraci nie stawali na głowie były przemysł morski był mało opłacalny. Taki port jak ten, był najlepszym cackiem międzywojnia. I co? Teraz na tle prawdziwych europejskich portów jest to obiekt portopodobny.
- 4 5
-
2011-02-23 14:41
zastosowaleś sie do własnego życzenia i nie podpisałeś nazwiskiem.może i dobrze bo chrzanisz. (1)
jak się chce dobrze wyglądać, to trzeba mieć olej w głowie. choćby rzepakowy. dobry, a tani. koszty zawsze się "generuje" zależy w jakiej przegródce. żeby zarobić trzeba najpierw wydać. pytanie na czym sie chce zarabiać i jak z głową wydać, by był to opłacalny wydatek. jak się tego nie kapuje, to jest brudno i obrzydliwie, bo to nie "generuje kosztów". im bardziej syfiasto tym taniej. gratuluję matematyki.
- 3 2
-
2011-02-23 20:28
A jaki forumowicz podpisuje się nazwiskiem? To zupełnie co innego niż publikacja artykułu.
Atak osobisty to przyznanie racji. Jednym słowem: Dyskwalifikacja.
- 1 2
-
2011-02-24 10:20
popieram przedmowce w porcie ma byc szybki przeladunek towarow .port to nie miejsce na wycieczki ani atrakcja turystyczna
- 1 3
-
2011-02-24 11:23
Masz za wąskie horyzonty, żeby zrozumieć o co chodzi. Tak to jest z wąskimi specjalizacjami
- 1 1
-
2011-02-23 14:08
Byłem kiedys na wieży kapitanatu Portu Północnego. Widoki rewelacyjne.
- 1 0
-
2011-02-23 14:20
Jakie porty ? (1)
Pokazujecie na zdjęciu stocznie remontową Naute i kawałek nielegalnej stoczni na terenie Dalmoru nab. Rybnym z ul. Sledziowa jaką tam była stocznia Maritim
- 2 1
-
2011-02-24 06:57
Nielegalna stocznia w środku miasta
Dlaczego prezydent miasta i odpowiednie urzędy nadzoru czyli wydział architektury miast, gminy powiatu lub województwa pozwolił na działalnośc nielegalną? Stocznia to przemysł cięzki, czyli bardzo uciązliwy dla mieszkańców i środowiska.
- 0 1
-
2011-02-23 14:35
tak. w Polsce porty muszą być brzydkie.
zresztą porty w Namibii też są brzydkie. Jak nie ma nikogo, kto myślałby w kategoriach portu jako częsci większego dobra czyli atrakcyjnego miasta to tak musi być. w Gdyni jedyne miejsce "portowe" i miejskie które w miarę nieźle wygląda to część mola południowego ( niecała). oraz punkt (dosłownie) przy kapitanacie i dawnym dworcu morskim. ale tam mało kto zagląda, chyba że jakaś kurtuazyjna wizyta się zdarzy. port myśli w kategoriach "obrotu masą towarową" i z tego żyje, a nie z ładnych chodników. włodarze miasta się do portu nie wtrącają. i jest jak jest. w Gdańsku nie ma w ogóle wody. Gdańsk=Łódź. śmieszne? Gdańsk leży nad Wisłą. i co z tego? można się przejść jakieś 600-700 m Długim Pobrzeżem i koniec. reszta to albo ruiny, albo tereny zamknięte, albo straszące rdzewiejące konstrukcje. nie można sobie popływać łodzią, tratwa, kajakiem. nie ma jak zejść do wody i wyjść. nie ma gdzie zacumować i jest niebezpiecznie. rachityczne wypożyczalnie sprzętu chyba już nie żyją. Motława obudowana betonem wygląda jak kanał burzowy a nie piekna rzeka w ponoć pięknym mieście. od okolic Ołowianki w dół do morza to wszędzie przemysł, budy, składy, hałdy, ruiny, beton, chaszcze, pijaczki i znowu przemysł, budy.... poza małym punkcikiem przy latarni. czyli Gdańsk to Łódź. zostaje tylko kawałek plaży. na szczęście i przypadkiem, bo brzeg musi być chroniony. Urząd Morski niechcąco ten pas uratował. Rzeka i morze to największe skarby miasta. wystarczy zobaczyć inne miasta nad Bałtykiem. poza Łotwą i Estonią. tak jest jak u nas. choć bywa już lepiej.
- 5 2
-
2011-02-23 14:36
NATURA 2000 (1)
Jest w w Porcie Gdańskim kawałek PIEKNEGO PORTU !!! a mianowicie BASEN GÓRNICZY !! -dziki ,lisy zające a nawet sarny a to wszystko dzieki zaniechaniu inwestycjii na tym terenie od bardzo wielu lat.
- 6 1
-
2011-02-24 12:23
Na Wiślanym też biega lisek kolego po fachu:)No i grzybki są jesienią.Polecam,szczególnie ołowiane
- 0 0
-
2011-02-23 17:22
a ja się zgodzę z autorem
Oczywiście - port nie jest po to, aby urządzać skwerki na jego terenie, aby się ładnie prezentował. Jego funkcją są przeładunki.
ALE
Chodzi o to, że zarówno wewnętrzne tereny portów, jak i przyległe do nich są zwykle mocno zaniedbane - w szczególności dotyczy to Gdańska. I zaniedbane, to wyjątkowo łagodne określenie - one są zdemolowane. Np. okolice Promu Wisłoujście w Nowym Porcie, okolice elewatora 3-4, okolice Fosforów, Basenu Górniczego... Sam Basen Górniczy to już wogóle przesada - hałdy śmieci, odpadów po towarze, śniegu, zdezelowany sprzęt porozrzucany po całym terenie, dziurawe drogi, obdrapane budynki, w których okien nikt nie mył od czasów pierwszej Solidarności...
A przecież można utrzymać tam porządek, jak choćby w Gdyni na BTDG, gdzie place składowe są ładnie oznaczone i oddzielone od dróg, zadbany teren, budynki, stróżówki itp.- 6 3
-
2011-02-23 18:27
Gdynia ładnieje.
Jadąc ulicą Polską widać całkiem ładne oblicze portu.
- 3 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.