- 1 Czy pod Gdańskiem powstanie fabryka za 2 mld euro? (190 opinii)
- 2 Ursa już pod polską banderą (80 opinii)
- 3 Polsko-chiński statek wyrusza w pierwszą podróż (65 opinii)
- 4 Czy trudne studia gwarantują najwyższe zarobki? (103 opinie)
- 5 GDDKiA ogłasza przetarg, a Bałtyckie SOS protest (193 opinie)
- 6 Ile za lody, gofry i frytki nad morzem? (214 opinii)
Chcemy wiedzieć wszystko, pytamy bez ogródek, oczekujemy szczerych odpowiedzi. Wszystko skrupulatnie spisujemy, linijka po linijce. A potem analizujemy, debatujemy i filtrujemy. Co robimy? Briefujemy klienta!
Brief. Z języka angielskiego - "streszczać i informować". Z agencyjnego - "twardy grunt pod nogami". Ważna rzecz, choć brzmi błaho.
Zabawmy się w grę "100 pytań do". Nie ma złych pytań, za to odpowiedzi mogą zwieść nas na manowce. Na tym polega brief - odpowiedzi to bezcenny kierunkowskaz. Wart miliony... no może nieco mniej.
A tak poważnie, brief to zestaw pytań wysyłanych klientowi np. przez agencje marketingową. Celem jest jak najlepsze poznanie potrzeb klienta, by jak najlepiej na nie odpowiedzieć. Tylko tyle i aż tyle.
Jeśli w briefie nie znajdują się pytania o budżet, zakres prac agencji marketingowej i typowane kanały komunikacji, cel kampanii, informację opisujące firmę klienta, grupę docelową, konkurencję, a także harmonogram działań - to zmień agencję.
Po co brief zleceniobiorcy?
Brief to zapis konkretnych oczekiwań klienta wobec agencji. W nim zawarte są wszystkie informacje dotyczące przeszłych i przyszłych działań, celów, branży, konkurencji itp. Według nas, im więcej szczegółów, tym lepiej, oczywiście w skondensowanej formie lapidarnych notatek. Konkrety - to się liczy! Nie ma briefu zawierającego kluczowe kwestie, nie ma dobrego planu. Poznanie potrzeb klienta to najważniejsze zadanie agencji.
Po co brief zleceniodawcy?
By mieć pewność, że wszystkie detale mające wpływ na przyszłą komunikację zostały spisane. By usystematyzować przeszłe działania marketingowe. By zastanowić się nad kondycją swojej firmy i planami na przyszłość. I finalnie - by wiedzieć, z czego rozliczać swoją agencję.
To tylko kilka pytań. Ale, jak to w życiu, bardziej liczy się jakość, a nie ilość. Trafne pytania to większe prawdopodobieństwo przydatnych odpowiedzi. A jeśli się okaże, że mamy za mało szczegółów, oczekiwania się nie pokryły, brakuje spójności między wizją klienta, a projektami agencji, zawsze można umówić się na... debriefing.
Można też zwrócić się do nas: www.apmmarketing.pl
* możliwość dodania komentarzy lub jej brak zależy od decyzji firmy zlecającej artykuł
Miejsca
Opinie (4)
-
2015-01-17 15:02
(2)
jaki k...brief. mowcie po polsku
- 5 4
-
2015-01-17 15:36
Podaj, proszę. swoją propozycję tłumaczenia, które w całości odda sens.
- 0 0
-
2015-01-22 11:01
proszę:
specyfikacja zamówienia.
- 0 1
-
2015-01-17 21:33
strona, na której nic nie ma
zero informacji o firmie, jej dorobku, kompetencjach dwóch zatrudnionych w niej osób..
Klikając na "realizacje" - brak realizacji.
Błędy merytoryczne.
Tyle pierwszego wrażenia- 5 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.