- 1 Czy pod Gdańskiem powstanie fabryka za 2 mld euro? (161 opinii)
- 2 Ursa już pod polską banderą (71 opinii)
- 3 Polsko-chiński statek wyrusza w pierwszą podróż (63 opinie)
- 4 Czy trudne studia gwarantują najwyższe zarobki? (99 opinii)
- 5 GDDKiA ogłasza przetarg, a Bałtyckie SOS protest (193 opinie)
- 6 "Kumulacja" wycieczkowców w Gdańsku (102 opinie)
Dwa miliardy złotych w wyłudzonych kredytach
Od 2008 roku udało się udaremnić przestępstwa o wartości 2 mld zł, których próbowano dokonać przy pomocy fałszywych dokumentów. Przestępcy podjęli niemal 40 tys. prób. System Dokumenty Zastrzeżone jest coraz bardziej szczelny, w II kwartale 2013 r. uniemożliwił wyłudzenia na kwotę blisko 95 mln zł - wynika z 14. edycji kwartalnego raportu InfoDok, przygotowanego przez Związek Banków Polskich.
Pierwsze półrocze 2013 roku w porównaniu do roku minionego charakteryzowało się podobną liczbą i wartością udaremnionych prób wyłudzeń przy użyciu fałszywych dokumentów tożsamości. Na koniec czerwca 2013 roku wielkość Centralnej Bazy Danych Systemu DZ z dokumentami, które powszechnie służą do potwierdzania tożsamości wynosiła 1,23 mln sztuk. W ostatnim kwartale odnotowano wzrost bazy o 28,9 tys. szt. Codziennie do systemu trafia zatem ponad 300 dokumentów.
System Dokumenty Zastrzeżone chroni osoby, które utraciły swoje dokumenty. Skutecznie ogranicza możliwość ich wykorzystania do celów przestępczych popełnianych w imieniu i na szkodę osoby, która je utraciła. Każdy utracony dokument - np. dowód osobisty, paszport czy prawo jazdy - powinniśmy natychmiast zastrzec w banku (nawet, jeżeli nie mamy własnego konta i nigdy nie korzystaliśmy z usług bankowych). Skradziony lub zagubiony dokument, zastrzeżony w jednym banku, poprzez System DZ, natychmiast trafia do wszystkich innych banków oraz do innych firm i instytucji uczestniczących w tym Systemie.
Opinie (1)
-
2013-07-25 17:40
Pilnujcie swoich pracowników...
Radzę wam robić prowokacje , albo np. podsłuchiwać telefony pracowników banków - przy zatrudnieniu każdy pracownik banku powinien wyraźić zgodę m.in na podsłuchy.
Prawie każda grupa zajmująca się wyłudzeniami ma wtykę a czasami kilka.
Przeważnie są to ludzie zatwierdzający kredyty , inni najczęściej wskazują luki w systemie...
Kiedyś dyrektorzy " na żywca " dawali kredyty za 30 % wartości...
Druga sprawa , że teraz grube gangi tym się zajmują , biora człowieka on pracuje z 8 miesięcy sami dają mu zatrudnienie w swoich firmach i wszystko co potrzeba a potem kierują do banku...- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.