- 1 Ile za lody, gofry i frytki nad morzem? (125 opinii)
- 2 "Kumulacja" wycieczkowców w Gdańsku (96 opinii)
- 3 Coraz więcej pracujących emerytów, także na Pomorzu (65 opinii)
- 4 Młodzi zarabiają na Jarmarku (69 opinii)
- 5 Spór o rurociąg pomorski. Z powodu kosztów wymaga dodatkowych analiz (173 opinie)
- 6 Kontrola L4. Zakwestionowano 1,1 tys. zwolnień na 1,5 mln zł (97 opinii)
Ekologiczna inwestycja za 380 mln zł w Gdyni
PGE Energia Ciepła podpisała umowę na budowę w Elektrociepłowni Gdyńskiej instalacji kogeneracyjnej opartej na silnikach gazowych. Warta ponad 380 mln zł inwestycja będzie gotowa na sezon grzewczy 2026/2027.
Wysoki na 16 pięter akumulator ciepła stanie w gdańskiej elektrociepłowni
Nowa instalacja kogeneracyjna będzie się składać z pięciu silników gazowych. Równolegle budowany będzie gazociąg, którego trasa będzie przebiegać wzdłuż dawnej drogi popiołowej - od punktu styku z infrastrukturą Gaz System w gminie Kosakowo na długości ok. 8,2 km. Gaz w EC Gdynia będzie dostępny już w roku 2025 i wówczas będzie mogła rozpocząć się zmiana istniejących kotłów szczytowych olejowych na gaz.
Plan dekarbonizacji EC Gdynia jest realizowany od 2016 r., kiedy to oddana została do eksploatacji pierwsza kotłownia rezerwowo-szczytowa, zasilana olejem lekkim, a docelowo gazem. W I kwartale 2024 r. zostanie oddana do eksploatacji druga kotłownia - o mocy 90 MW, na olej lekki, a docelowo gaz. Zastąpi ona największy ciepłowniczy kocioł węglowy, który przepracował od końca lat 70. ok. 100 tys. godzin. Jego trwałe wycofanie z eksploatacji przyniesie wymierne efekty ekologiczne. Zużycie paliwa węglowego w EC Gdynia zmniejszy się o 20 tys. ton rocznie, w wyniku czego do Gdyni nie będzie już wjeżdżać 330 wagonów z węglem rocznie. To zakończy pierwszy etap dekarbonizacji największego źródła ciepła w Gdyni.
Nowe kotły i nowy gazociąg
- PGE Energia Ciepła jest największym producentem ciepła w Polsce, a w Gdyni jedynym źródłem kogeneracyjnym dla miejskiej sieci ciepłowniczej, obejmującej Gdynię, Rumię, Redę i gminę Kosakowo. To ogromna odpowiedzialność za bezpieczeństwo energetyczne mieszkańców. Budowa nowej instalacji kogeneracyjnej i wycofanie z eksploatacji najstarszego ciepłowniczego kotła węglowego w Gdyni realizuje plan dekarbonizacji w tej elektrociepłowni, ale takie inwestycje prowadzimy także w innych miastach, m.in. w Rzeszowie, Bydgoszczy, Kielcach, Lublinie i Gorzowie Wielkopolskim. Wartość inwestycji już zrealizowanych i tych, które wkrótce będą zakończone, to niemalże 10,5 mld zł - powiedział Maciej Jankiewicz, prezes zarządu PGE Energia Ciepła.
Chcą zredukować emisję CO2 w Gdyni
- Przed nami inwestycja za ponad 380 mln zł, która znacząco wpłynie na komfort życia mieszkańców. Transformacja źródeł wytwórczych w Elektrociepłowni w Gdyni pozwoli na zredukowanie do roku 2027 emisji CO2 o niemalże 200 tys. ton, czyli tyle, ile wyniosłoby całkowite zatrzymanie transportu drogowego w Gdyni na prawie 200 dni w ciągu roku. - powiedziała Ewa Barszcz, dyrektor Oddziału Wybrzeże PGE Energia Ciepła w Gdańsku.
Wykonawcą projektu, jako lider konsorcjum, jest firma SBB Energy. Zakres inwestycji obejmuje budowę instalacji składającej się z agregatów kogeneracyjnych oraz niezbędnych obiektów budowlanych i infrastruktury, zapewniających funkcjonowanie urządzeń w wysoko sprawnej kogeneracji. Podstawowe wymagania techniczne określają moc elektryczną w przedziale od 42 do 49,9 MWe oraz moc cieplną nie mniejszą niż 40 MWt.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2024-02-20 12:32
Brawo ue (3)
Od 2040 roku zakaz palenia gazem więc nie wiem czy jest sens takiej inwestycji, która posłuży maksymalnie 16 lat.
- 77 17
-
2024-02-20 23:37
Wszyscy producenci turbin pracuja obecnie nad turbinami na wodur.
Niektórzy już mają mniejsze na 100% wodoru. Podmieni się turbinę albo zmodernizuje obecną i będzie 100% zielonej energii. Nie da się funkcjonować na samym OZE bo trzeba jakoś bilansować zużycie.
- 2 1
-
2024-02-20 22:37
ale do 2040 czymś jeszcze grzać trzeba
a za 16 lat zmieni się na nowsze technologie
- 4 1
-
2024-02-20 17:16
alternatywą jest brak ciepła
bo te kotły pyłowe już ledwo zipią
- 12 2
-
2024-02-22 08:17
Dużo pytań
Artykuł typu informacja na dziś, brak daty planowanego zakończenia tej inwestycji, oraz czasu przez który ma być eksploatowana, co prawda 400 milionów to jest ułamek tego co utopiono w przekopie mierzei, ale tam nie ma żadnych szans na zwrot zainwestowanych ponad 2 miliardów, a jak jest tutaj? Lokalizacja pierwszej elektrowni jądrowej w Choczewie, nasuwa pytanie o ewentualny przesył ciepła do trójmiasta? Myślę, że inni też znajdą powody do pytań.
- 1 1
-
2024-02-20 17:49
Wszystko wskazuje na to, że plany tej inwestycji były tworzone przy założeniu (5)
że tow. Putin będzie dostarczał gaz Polsce, jako swemu sojuznikowi pod pisowskim przewodem, ad mortem defecatem, a przynajmniej do czasu amortyzacji nakładów.
- 4 31
-
2024-02-21 06:48
od Norwegów
gaz ciągnęmy przez Baltic Pipe
- 0 0
-
2024-02-21 02:16
Reset?
- 1 0
-
2024-02-20 18:02
Raczej dostarczał gaz rurą Nord Stream i Nord Stream II (2)
dystrybuowany przez niemcy do uzależnionych państw Europy. Czytaj IV rzeszy . Czyli ......Fur Deutschland!!! Które pasą putlera w imię paktu Berlin-Moskwa PO trupie rzeczypospolitej , Ukrainy i panstw nadbałtyckich
- 9 2
-
2024-02-20 18:26
(1)
Pan powyżej być może zbytnio wali propagandą, ale w głównej mierze ma rację. Niemcy nawet się nie kryli ze swoim planem, pod nazwą Energiewende, która miała w planach ekonomicznie i politycznie zdominować kraje Unii Europejskiej na dekady. Plan miał polegać na:
a) poprzez dyrektywy unijne zmiana źródła zasilania Unii z węgla, atomu i ropy naPan powyżej być może zbytnio wali propagandą, ale w głównej mierze ma rację. Niemcy nawet się nie kryli ze swoim planem, pod nazwą Energiewende, która miała w planach ekonomicznie i politycznie zdominować kraje Unii Europejskiej na dekady. Plan miał polegać na:
a) poprzez dyrektywy unijne zmiana źródła zasilania Unii z węgla, atomu i ropy na niedziałające odnawialne źródła energii, którym miał pomagać gaz ziemny.
b) drastyczne podniesienie ceł unijnych na import ropy i gazu, ostentacyjnie aby uniezależnić UE od tych źródeł energii oraz, oczywiście, aby walczyć ze zmianami klimatu. Import spoza Europy miał być efektywnie totalnie nieopłacalny.
c) Niemcy wraz z Rosją kładą rurociąg Nord Stream 2, w planach był Nord Stream 3, którym importują po taniości rosyjski gaz. Pokłosiem była cicha zgoda Berlina na dominację Moskwy nad byłymi republikami ZSRR.
d) zasilony przez Rosję niemiecki już gaz byłby wtedy sprzedawany z ogromnym zyskiem krajom UE, gdyż odnawialne źródła energii po prostu nie są wystarczające, i nigdy nie będą, na naszym kontynencie (pomijam kraje gdzie geotermika lub hydroelektryka zdaje egzamin dzięki warunkom geograficznym) i kraje te nie miałyby innego wyboru.
e) w przypadku niezgody danego kraju członkowskiego UE na samobójcze dyrektywy Unijne pod egidą oczywiście niemiecką, dajmy na to import "doktorów i inżynierów", kurek gazu byłby zakręcany.
f) niemiecka dominacja nad kontynentem zapewniona na długi czas.
Jestem bardzo zadowolony, iż ich niecny plan wybuchł im w twarz i tylko zeszłej, bardzo łagodnej, zimy musieli wydać ponad 200 miliardów euro na import energii z Czech, Francji i Polski. Pamiętajmy - jeśli Niemcy protestują bądź są niezadowolone z jakichkolwiek działań naszych rządów to należy jeszcze intensywniej te działania wdrażać. Z prostego faktu: Niemcy zawsze będą naszym wrogiem.- 9 1
-
2024-02-20 18:33
Wszystko da się zrobić.
Wrócił Tusk
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.