• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Energa straciła 400 mln zł? Prokuratura zbada sprawę

Wioletta Kakowska-Mehring
23 stycznia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Tak miał wyglądać blok węglowy w Ostrołęce. Energa zapowiadała, że wróci do realizacji tego projektu, jeśli pozyska partnera dla tej inwestycji. Tak miał wyglądać blok węglowy w Ostrołęce. Energa zapowiadała, że wróci do realizacji tego projektu, jeśli pozyska partnera dla tej inwestycji.

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wszczęła śledztwo w sprawie wyrządzenia szkody majątkowej w Enerdze, poprzez nadużycie lub niedopełnienie obowiązków przez osoby zajmujące się realizacją inwestycji. Śledztwo wszczęto na podstawie zawiadomienia posłów Prawa i Sprawiedliwości. A chodzi o odstąpienie od budowy elektrowni w Ostrołęce, zakupu elektrociepłowni w Kaliszu oraz rzekome straty Funduszu Energa Trading. Energa twierdzi natomiast, że nie kupiła elektrociepłowni w Kaliszu, Fundusz Energa Trading nie przyniósł wspomnianych strat finansowych, a inwestycja w Ostrołęce została tylko czasowo wstrzymana.



Czy przekonują Cię tłumaczenia Energi w związku ze wstrzymaniem budowy w Ostrołęce?

We wrześniu ub. roku Energa ogłosiła, że podjęto decyzję o czasowym zatrzymaniu prac przygotowawczych do budowy bloku węglowego w Ostrołęce. Przyczyną zamrożenia projektu miały być m.in. trudności z uzyskaniem finansowania oraz niekorzystna sytuacja na rynku firm budowlanych. Spółka informowała, że wróci do projektu, ale wówczas gdy pozyska partnera. Takiego jednak wciąż brak.

Według posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy złożyli zawiadomienie do prokuratury, doszło do wyrządzenia szkody majątkowej w majątku spółki Energa w wysokości ok. 400 mln zł. Chodzi m.in. o środki wydane na prace przygotowawcze. Jednak to nie wszystko. Prokuratura zbada też sprawę zakupu elektrociepłowni w Kaliszu, a także czy doszło do szkody majątkowej poprzez doprowadzenie do utraty środków zgromadzonych w funduszu inwestycyjnym dla spółek Energa SA - Energa Trading SFIO.

Śledztwo wszczęto na podstawie zawiadomienia posłów PiS, którzy w październiku 2012 roku usiłowali uzyskać informacje o tym, dlaczego Energa wycofała się z budowy elektrowni w Ostrołęce. Pochodzący z Ostrołęki senator Robert Mamątow i poseł Arkadiusz Czartoryski zjawili się w gdańskiej siedzibie Energii i zażądali dokumentów powołując się na art. 19 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora mówiący o prawie posłów do wglądu w działalność "spółek z udziałem Skarbu Państwa oraz zakładów i przedsiębiorstw państwowych i samorządowych".

Przedstawiciele spółki dokumentów nie wydali, poprosili o sprecyzowanie na piśmie, o jakie dokładnie papiery chodzi i obiecali dostarczyć je po uzyskaniu akceptacji zarządu firmy. W grudniu ub. roku Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Oliwa orzekła, że przedstawiciele firmy Energa nie ukrywali przed parlamentarzystami PiS dokumentów dotyczących wstrzymania budowy w Ostrołęce nowego bloku energetycznego. Śledczy umorzyli tamto postępowanie.

- Jak już wielokrotnie informowaliśmy, Energa nie wycofała się z projektu budowy elektrowni w Ostrołęce. Został on jedynie czasowo wstrzymany do momentu pozyskania partnera strategicznego - tłumaczy Beata Ostrowska, rzecznik prasowy Grupy Energa. - Projekt budowy elektrowni od początku zakładał realizację inwestycji wspólnie z partnerem strategicznym. Budowa została doprowadzona do etapu, który spółka mogła samodzielnie zrealizować. Energa osiąga bardzo dobre wyniki finansowe, jednak skala inwestycji w Ostrołęce wielokrotnie przekracza możliwości samodzielnej jej realizacji.

Jak twierdzi Ostrowska, niekorzystna koniunktura gospodarcza: kryzys na rynkach światowych i ograniczona skłonność do podejmowania ryzyka współfinansowania dużych inwestycji przez instytucje finansowe, bardzo wysokie koszty takiego finansowania czyniłyby tę inwestycję nieuzasadnioną ekonomicznie, co nie leży w interesie spółki, jej akcjonariuszy i klientów. - Nie bez znaczenia jest także niekorzystna sytuacja na rynku firm budowlanych oraz na rynku energetycznym (niższy popyt na energię i spadek jej cen) - dodaje Ostrowska. - Decyzja o zamrożeniu inwestycji w Ostrołęce spotkała się z dobrym przyjęciem przez rynek.

Miejsca

  • Energa Gdańsk, al. Grunwaldzka 472

Opinie (51) 1 zablokowana

  • Zwrot kosztów! (1)

    Zawiadomienia prokuratury o popełnieniu przestępstwa dokonywane przez PIS sypią się jak z rękawa. Z daleka czuć w tym politykę, a nie troskę o przestrzeganie prawa. To generuje określone i wcale nie małe koszty. Kto za to płaci. Większość zawiadomień kończy się umorzeniami, lub po sprawdzeniu odmowami wszczęcia postępowania. Tak być nie może! Prokuratorzy zamiast zajmować się PIS-owskimi bzdetami powinni zakończyć sprawę soli przemysłowej w wyrobach spożywczych i fortuny z tym związanej, legalności działania parabanku SKOK, aferalnej działalności majątkowej komisji kościelno-państwowej itd., ponieważ to da wymierną korzyść społeczeństwu. PIS za ten kuriozalny sposób swojego lansu niech płaci z partyjnych pieniędzy, chociaż dzisiaj to też nasze.

    • 1 4

    • ciekawe ile zawiadomień PIS, kończy się w sądzie

      ...a ile po rozpoznaniu trafia do kosza..., Panowie mają niewątpliwe smykałkę do zawiadamiania.

      • 1 2

  • Prokuratura ma obowiązek przyjrzeć się sprawie...

    nawet jakby PIS złożyło zawiadomienie, że Energa kradnie prąd z baterii alkaicznych...... a politycy będą mogli zwołać w tym czasie jeszcze kilka konferencji prasowych i napierać na szkło...

    • 2 2

  • Wymiana licznika a Rozliczenia Rzeczywiste

    Wielki bajzel i brak przeplywu informacji miedzy dzialami. Rozliczenia wowczas nie mozna wykonac. A wszystko zrzucane jest na klienta ktory sam musi im to koordynowac. Porazka.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Dorota Sobieniecka- Kańska

Dyrektor Gdańskiego Klubu Biznesu. Wydawca, dziennikarka, wykładowca, doradca public relations. Absolwentka filologii polskiej Uniwersytetu Gdańskiego. W przeszłości kierownik literacki Teatru Muzycznego pod dyrekcją Jerzego Gruzy; dziennikarka - z-ca redaktora naczelnego, redaktor naczelna, publicystka i komentatorka „Głosu Wybrzeża”; prezes zarządu wydawnictwa Baltic Press (wydawca anglojęzycznego dwumiesięcznika „Baltic Transport Journal”; dyrektor Biura Zarządu...

Najczęściej czytane