- 1 Elektrownia jądrowa. GDDKiA ogłasza przetarg, a Bałtyckie SOS protest (38 opinii)
- 2 Coraz więcej pracujących emerytów, także na Pomorzu (123 opinie)
- 3 Państwowe firmy wymieniają zarządy (73 opinie)
- 4 "Kumulacja" wycieczkowców w Gdańsku (100 opinii)
- 5 Ile za lody, gofry i frytki nad morzem? (187 opinii)
- 6 Młodzi zarabiają na Jarmarku (72 opinie)
Fragment suwnicy przejechał przez nocną Gdynię
31 października 2016 (artykuł sprzed 7 lat)
Ogromny fragment suwnicy przejechał ulicami Gdyni w nocy z niedzieli na poniedziałek. Pokonanie 5-kilometrowej trasy zajęło przewoźnikowi trzy godziny.
Ważąca niemal 70 ton konstrukcja była największą przywiezioną w jednym kawałku na Pomorzu.
Transport na liczącym zaledwie 5 km odcinku zajął około trzech godzin. Największym wyzwaniem był wyjazd z terenu wykonawcy suwnicy przy ulicy Hutniczej oraz wjazd i przejazd tyłem po Trasie Kwiatkowskiego.
- Przy tak dużych elementach najwięcej czasu pochłania planowanie trasy - mówi Waldemar Pomian, kierownik działu przewozu ponadgabarytów w Scandinavian Express.
- Mierzymy każdy odcinek trasy, zastanawiamy się, czy zestaw będzie w stanie się złożyć, czyli mówiąc potocznie wejść w zakręt. W przypadku tego zlecenia musieliśmy wyłączyć odcinek Trasy Kwiatkowskiego między dwoma zjazdami. Poruszaliśmy się tyłem i pod prąd.
W jednej akcji uczestniczy zespół złożony z ok. 10 osób, których praca musiała być na bieżąco koordynowana.
Element suwnicy jest ostatnim i zarazem największym z czterech, które przygotowała stocznia Vistal Offshore dla kontrahenta niemieckiego. Belki suwnicy po pomalowaniu zostaną przetransportowane statkiem do klienta na terenie Ameryki Północnej.