• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gierek największym deweloperem w historii kraju

Bartosz Turek, Home Broker
1 lutego 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
I sekretarz PZPR Edward Gierek podczas wizyty w Trójmieście. Po lewej I sekretarz KW PZPR w Gdańsku Tadeusz Fiszbach. I sekretarz PZPR Edward Gierek podczas wizyty w Trójmieście. Po lewej I sekretarz KW PZPR w Gdańsku Tadeusz Fiszbach.

W latach 70. budowano ponad 270 tys. mieszkań rocznie. Ten niedościgniony wynik jest dwa razy lepszy niż rezultat 2010 roku. W latach 1971-78 wybudowano tyle lokali, ile w ciągu ostatnich dwóch dekad. Obecnie kupujący chcą mieszkań o 14,8 m kw. mniejszych niż dostarczane przez deweloperów, czyli dokładnie takich jak budowane w latach siedemdziesiątych.



Budynki mieszkalne wybudowane w latach 1971 - 78.
Budynki mieszkalne wybudowane w latach 1971 - 78.
Porównanie średniego metrażu (popyt i podaż). Porównanie średniego metrażu (popyt i podaż).
Czterdzieści lat temu - w styczniu 1971 roku Edward Gierek objął stanowisko pierwszego sekretarza KC PZPR. Jego rządy trwały do 1980 roku. W społeczeństwie można znaleźć osoby wspominające ten okres pozytywnie przez pryzmat wzrostu poziomu życia i modernizację kraju. Krytycy podkreślają natomiast, że zmiany te w dużej części wynikały z zadłużania kraju, co doprowadziło do załamania gospodarki i czego skutki odczuwać będziemy jeszcze długie lata. Bez wątpienia jednak rodzime budownictwo mieszkaniowe jeszcze nigdy nie przeżywało aż tak dynamicznego rozwoju jak w latach siedemdziesiątych.

Statystyki GUS pokazują bowiem, że w latach 1971 - 1978 wybudowanych zostało ponad 2,2 mln mieszkań czyli niewiele mniej niż w sumie w ciągu ostatnich 20 lat. W latach siedemdziesiątych oddawano do użytkowania przeciętnie 270 tys. lokali rocznie. Jest to wynik dwukrotnie lepszy niż w całym 2010 roku oraz o ponad 60 proc. wyższy niż w rekordowym 2008 roku, kiedy to powstało 165 tys. nowych mieszkań. Warto ponadto zauważyć, że obecnie największa część budownictwa mieszkaniowego pochodzi od inwestorów indywidualnych. W ostatnich latach deweloperzy nigdy nie zbudowali więcej niż połowę mieszkań w danym roku. W rekordowym 2009 oddali oni bowiem do użytkowania 72,3 tys. lokali, co w porównaniu do wyników lat siedemdziesiątych jest rezultatem mizernym.

Jakość mieszkań budowanych w latach siedemdziesiątych jest oczywiście odmienna od obecnie obowiązujących standardów, a trzonem ówczesnego budownictwa była "wielka płyta". Wiele osób odpychają w niej skrajnie modernistyczna architektura, krzywe ściany, problemy z wentylacją, akustyką i termoizolacyjnością, czy chociażby wielkość i wysokość pokoi. Nie brakuje też osób wątpiących w trwałość budynków wzniesionych w technologii wielkopłytowej wskazujących na wątpliwą jakość połączeń między płytami.

Po drugiej stronie barykady stoją natomiast zwolennicy budynków tego typu budownictwa, którzy wskazują na dobrze rozwiniętą infrastrukturę, często atrakcyjną lokalizację i dobrą komunikację, a także duże przestrzenie między poszczególnymi blokami na terenie osiedli budowanych w technologii wielkopłytowej. Po wybuchu gazu w Gdańsku w 1995 roku zwolennicy tego typu budownictwa zyskali także argument wskazujący na trwałość betonowych bloków. W wyniku tej tragicznej w skutkach katastrofy trzy kondygnacje budynku znalazły się pod ziemią, a mimo to nie doszło do zawalenia bloku. Często za wyborem mieszkania w budynku z wielkiej płyty przemawia niska cena. Pewnie też dlatego w 2010 roku co trzecie mieszkanie sprzedane na rynku wtórnym znajdowało się w budynku z "wielkiej płyty".

Warto też zauważyć, że mieszkania obecnie oddawane do użytkowania są większe niż wynikałoby to z potrzeb kupujących. W całym 2010 roku, w największych miastach, kupujący zgłaszali potrzebę zakupu lokali o przeciętnej powierzchni 51,5 m kw. W tym samym czasie deweloperzy oddawali do użytkowania lokale o przeciętnej powierzchni 66,3 m kw. Bliżej popytu plasowała się podaż dostarczana przez spółdzielnie. Przeciętnie w 2010 roku oddawali oni do użytkowania mieszkania o powierzchni 58,7 m kw. Warto ponadto zauważyć, że w październiku mieszkania oddane do użytkowania przez spółdzielnie miały przeciętną powierzchnię 50 m kw., a więc nieznacznie poniżej wielkości preferowanej przez nabywców.

Obecnie zgłaszany popyt w sferze wielkości mieszkań jest więc najbliższy wynikom budownictwa mieszkaniowego z lat siedemdziesiątych. Dane GUS pokazują bowiem, że co prawda przeciętne mieszkanie zbudowane na obszarze całego kraju miało wtedy powierzchnię 62,6 m kw., ale już w miastach wojewódzkich było to 51,2 m kw. a więc tyle ile chcą dziś kupić mieszkańcy największych miast.
Bartosz Turek, Home Broker

Miejsca

Opinie (60) 1 zablokowana

  • sie wtedy żyło i hulało ! ech czasyyy ile was cenic trzeba ten tylko sie dowie co dzis dużą emeryture ma .

    ech , towarzysze i stara gwardia zawsze zwarta i gotowa . Ech i robaka sie zalewało równo . Niech sie gda budjet sonce, niech sie gda budu ja

    • 5 0

  • to były dobre czasy

    6 lat odkładania na książeczkę mieszkaniową i mając lat 24 upragnione M-4 60m2 ,pięć lat później lokal wykupiony na własność,który z dzisiejszych narzekaczy na tamtą komunę ma w wieku 25 lat własne M bez kredytów i pomocy rodziny ?
    Teraz macie rządy nieudolnych SOLIDARUCHÓW którzy patrzą ile jeszcze się nachapać kosztem narodu,tamci byli najedzeni a obecnym nigdy nie będzie dosyć...

    • 15 1

  • Wybraliście ich

    to teraz nie narzekajcie że zadłużają....

    • 6 0

  • (2)

    Ten budynek co w nim gaz wybuchł to był przed Gierkiem i nie była to wielka płyta!!!

    • 1 4

    • oto inteligent!

      przeczytał dwa artykuły i już mu się pomieszało!

      • 3 0

    • nie wiesz co piszesz .

      • 3 0

  • złote lata 70-e (1)

    W latach 70-ch na świecie panowała znakomita koniunktura gospodarcza, to ułatwiało sytuację tow.Gierka. Nietrudno było dostać na Zachodzie kredyty. Te czasy już nigdy nie powrócą.

    Kiedy byłem w ostatniej klasie podstawówki (1975), przyszli do nas werbownicy ze stoczni i zachęcali do zgłoszenia się tam do pracy. Czy dzisiaj można sobie coś takiego wyobrazić?

    • 6 0

    • nie można !

      • 2 0

  • za hektary osiedli z wielkiej płyty szpecących polske na wieki nienawidze komuchów:) (1)

    • 3 10

    • za trapezy, owale, aneksy kuchenne, g*wniana jakosc i brak infrastruktury

      nienawidze wspolczesnych deweloperow

      • 1 0

  • już nikt nie pamięta ile było matactwa przy przydziale mieszkań (1)

    burżuazja robotnicza stoczniowcy, górnicy itp otrzymywali mieszkania po 4 latach
    a reszta po 10 latach. Obecnie ci ludzie sa właścicielemi mieszkań za 1 zł.
    I ja tu nie chwalić Gierka.

    • 6 2

    • nie prawda mój ojciec dostał mieszkanie po trzech miesiącach !!! od chwili podjęcia pracy na KWK Jastrzębie -rok 1972

      • 0 0

  • wszystkim wychwalajacym tamte czasy proponuję lekturę periodyku 'Dekada Gierka' chyba w empikach są jeszcze do dostania cena ok 20 zł. Warto poczytać o tamtych ponurych czasach

    • 2 4

  • Przecież mamy współczesnego Gierka - Tusk się nazywa!

    Za kilkanaście lat będziemy prowadzić rozmowy o redukcji długu...

    • 4 2

  • widze fiszbacha

    przechszta facet bez zasad coś takiego jak poseł Czarnecki.

    • 2 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Krzysztof Stepokura

Prezes formy Eurotel. W 1994 roku założył firmę telekomunikacyjną Martel, która od 1996 roku była autoryzowanym przedstawicielem sieci Era. Obecnie spółka ta prowadzi dystrybucję sprzętu telekomunikacyjnego firm Siemens, Panasonic oraz innych wiodących marek na rynku telefonii komórkowej. W latach 2001-2002 pracował jako Prezes Zarządu w Tele-Net Sp. z o.o. - firmie będącej autoryzowanym dealerem sieci ERA. Od 2002 roku jego kariera zawodowa związana jest ze spółką Eurotel, w której przez...

Najczęściej czytane