- 1 Ile za lody, gofry i frytki nad morzem? (128 opinii)
- 2 "Kumulacja" wycieczkowców w Gdańsku (96 opinii)
- 3 Coraz więcej pracujących emerytów, także na Pomorzu (65 opinii)
- 4 Młodzi zarabiają na Jarmarku (69 opinii)
- 5 Spór o rurociąg pomorski. Z powodu kosztów wymaga dodatkowych analiz (173 opinie)
- 6 Kontrola L4. Zakwestionowano 1,1 tys. zwolnień na 1,5 mln zł (97 opinii)
Japończycy dostawcą pierwszego pływającego gazoportu w Polsce
Gaz-System dokonał wyboru oferty na dostarczenie i obsługę jednostki FSRU (ang. Floating Storage Regasification Unit), która ma pełnić funkcję terminalu regazyfikacyjnego LNG na Zatoce Gdańskiej. Rozmowy dotyczące warunków umowy czarterowej dla FSRU będą prowadzone z japońską z firmą Mitsui O.S.K. Lines.
Decyzja o wyłonieniu tego dostawcy jest wynikiem rozstrzygnięcia postępowania przetargowego, którego jednym z etapów było zawarcie porozumień (tzw. Term Sheets) w listopadzie 2023 r. z dwoma armatorami, oferującymi najlepsze warunki dostarczenia i użytkowania jednostki FSRU.
- Wybór dostawcy jednostki regazyfikacyjnej LNG jest ważnym kamieniem milowym w realizacji Programu FSRU, nad którym spółka pracowała od wielu miesięcy. W najbliższym czasie skoncentrujemy się na wypracowaniu szczegółowych warunków umowy czarterowej tzw. Time Charter Party. Następnie musimy uzyskać niezbędne zgody korporacyjne organów spółki na podpisanie kontraktu z armatorem - powiedział Andrzej Kensbok, wiceprezes zarządu Gaz-System.
Japońska spółka partnerem przy budowie gazoportu na Zatoce Gdańskiej
- Wybór do tego strategicznie ważnego dla Polski projektu stanowi wielki zaszczyt dla MOL. Zobowiązujemy się do ścisłej współpracy z Gaz-System w programie budowy pierwszej w Polsce jednostki FSRU, która nie tylko zwiększy bezpieczeństwo energetyczne Polski, ale także długoterminowo w całym regionie. Projekt ten jest również zgodny z wizją Grupy MOL, jaką jest dążenie do zrównoważonego rozwoju społecznego poprzez tworzenie przedsiębiorstw infrastrukturalnych i dostarczanie niskoemisyjnej energii. Jesteśmy przekonani, że ogromne doświadczenie eksploatacyjne i techniczne, które zdobyliśmy w ciągu naszej 140-letniej działalności w branży, wraz z naszym potencjałem finansowym, przyczyni się do sprawnej realizacji projektu i zapewni bezproblemową, bezpieczną i wydajną obsługę Gaz-System - powiedział Toshinobu Shinoda, dyrektor zarządzający wyższego szczebla odpowiedzialny za region Europy i Afryki w Mitsui O.S.K. Lines, Ltd.
Pierwszy pływający gazoport w Polsce
Gazowa inwestycja w Gdańsku zakłada umiejscowienie na Zatoce Gdańskiej pływającej jednostki FSRU (ang. Floating Storage Regasification Unit), przystosowanej do prowadzenia procesu regazyfikacji na poziomie 6,1 mld m sześc. paliwa gazowego rocznie.
Program przewiduje, że FSRU stanie przy platformie cumowniczej w odległości ok. 3 km od brzegu, na terenie gdańskiego portu, między ujściami odnóg Wisły: Śmiałej i Martwej. W ramach programu zostanie także wybudowana niezbędna infrastruktura podmorska oraz lądowa.
W lipcu 2023 r. Gaz-System zakończył proces pozyskiwania decyzji administracyjnych dla wszystkich gazociągów lądowych. W sierpniu 2023 r., w ramach procedury Open Season, zarezerwowana została na 15 lat pełna moc regazyfikacyjna terminalu.
W grudniu 2023 r., w toku trwających prac projektowych dla części podmorskiej, zakończone zostały odwierty geotechniczne w Gdańsku. Pozwolą one na wykonanie analizy podłoża, niezbędnej do wskazania lokalizacji punktu początkowego gazociągu podmorskiego oraz trasy jego przebiegu.
Opinie wybrane
-
2024-02-01 21:49
I bardzo dobrze - przynajmniej nie ma się co obawiać o jakość. (2)
Jedyne co mnie martwi, to w przypadku konfliktu bliskość Królewca i oby się nie spełniły scenariusze z książek Toma Clancy.
- 18 12
-
2024-02-02 19:25
Ruscy to zera
Max co mogą zrobić to wysłać 3 ci*li ze śmiesznymi grzywkami na przeciekającej łódce. To są ich tzw agenci.
- 1 0
-
2024-02-02 16:25
Mnie martwi
Że Tusk za chwilę uwali projekt
- 5 5
-
2024-02-01 20:53
Japończycy (8)
Że nikt z państw europejskich nie był chętny na współpracę z Polską. Tylko trza brać partnerów z innego kontynentu, z tak odległych cywilizacyjnie krajów. Takie czasy. Nie ma to jak Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej.
- 6 68
-
2024-02-01 23:09
najbliżej to chyba mają takie statki Norwegowie (7)
ale albo są za drodzy, albo nie mają wolnych
Kiedyś były informacje, że to nie jest takie proste znaleźć wolny statek, a budowa trwa parę ładnych lat.- 10 1
-
2024-02-04 01:22
którego? norwegów? maj 6 zapasowych....
u nich zawsze gotowość..u nas klęska
- 1 0
-
2024-02-02 00:39
(5)
budowa takiej jednostki kosztuje tyle, że szkoda gadać. Nie posiadamy ani wiedzy, ani doświadczenia w takich rzeczach więc dobrze, jak to zrobią firmy z zagranicy. To są zbyt poważne sprawy.
- 11 4
-
2024-02-04 01:23
Mega lo MANIA
normianie :) po co jak niemcy nie mają!
- 1 1
-
2024-02-02 09:24
mnie nie chodziło o budowę w Polsce, bo to nierealne oczywiście, ale o kolejki na zamówienia
najszybciej czy najpewniej budują to chyba Koreańczycy, no ale kolejka jakaś jest
- 4 1
-
2024-02-02 03:34
W Polsce są projektowane tego typu instalacje dla statkow (2)
Polska ma ogromny knowhow w zakresie projektowania i eksploatacji statków LNG. A właściwie to Polacy. Polskie rządy, wszystkie, nie były tym nigdy zainteresowane.
Teraz PGNiG nazwało statek, tak samo jak statek Chipolbrok Paderewski. Dziwne to- 5 1
-
2024-02-04 09:28
Chyba nie za bardzo (1)
Praktycznie wszystkie LNG mają systemy ładunkowe firmy Gaz Transport - Technigaz z Francji. Na takim statku polskie to widziałem najwyżej drzwi przeciwpożarowe i toalety firmy Koło.
- 1 1
-
2024-02-04 22:04
Mamy, tylko problem leży gdzie indziej
takie rzeczy projektują polscy inzynierowie dla zachodnich firm, głównie norweskich bo tych na naszym rynku jest sporo. Problem jest taki że to nie są nasze firmy. Musiałby ktoś wyłożyć kasę, zebrać ludzi z rynku i zacząć to robić. Kadra jest tylko struktur organizacyjnych brak. Akurat pracuję w tej branży, ogólnie offshore i marine. Pamiętam jak
takie rzeczy projektują polscy inzynierowie dla zachodnich firm, głównie norweskich bo tych na naszym rynku jest sporo. Problem jest taki że to nie są nasze firmy. Musiałby ktoś wyłożyć kasę, zebrać ludzi z rynku i zacząć to robić. Kadra jest tylko struktur organizacyjnych brak. Akurat pracuję w tej branży, ogólnie offshore i marine. Pamiętam jak nasza firma zaczynała będąc podwykonawcą dla norweskiego właściciela. Po latach jak całą firmę kupiła inna, też zachodnia to byli mocno zaskoczeni że my w zasadzie od początku do końca jesteśmy w stanie zrobić np. offshorowy dźwig z kompensacją ruchu (falowanie) i że w zasadzie nie potrzebujemy już do tego norweskiej struktury organizacyjnej. Zaszły spore zmiany i w czasie kryzysu prezes pozbył się właśnie głównie Norwegów. Prezes liczy kasę i nie ma sentymentów. Tak więc sporo nauczyliśmy się od zachodnich sąsiadów, teraz kwestia tego jak szybko nasi rodzimi przedsiębiorcy będą to chcieli zagospodarować. Tu już dochodzą inne problemy, że tak powiem administracyjne.
- 0 0
-
2024-02-01 21:45
Z jednej strony dobrze (4)
Z drugiej to tylko charter party - nie ownership.
Slot na budowę w stoczni (Korea, Japonia) już dawno powinien być zarezerowawny.
To też nie jest tak, że przyjadą Panowie z walizką pieniędzy i tego samego dnia odpływają statkiem
Ciekawe czy będzie ktoś z Polski w załodze. Podejrzewam, będzie tak samo jak w Knutssen- 15 6
-
2024-02-03 09:38
Haha
Wszystkie FSRU teraz sa przebudowywane ze statkow LNG, takich miedzy 10 a 15 lat, expercie
- 0 0
-
2024-02-02 13:58
Kolega prawdę mówi, bez względu czy PiS czy Po o naszych marynarzy się nie dba. Ale strajków nie robimy to mamy
ale za to inni mają
- 1 0
-
2024-02-01 22:06
Da się polsko brzmiącą nazwę (1)
I będzie narodowo:)
- 3 1
-
2024-02-02 08:43
Styknie
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.