- 1 Polsko-chiński statek wyrusza w pierwszą podróż (44 opinie)
- 2 GDDKiA ogłasza przetarg, a Bałtyckie SOS protest (172 opinie)
- 3 "Kumulacja" wycieczkowców w Gdańsku (100 opinii)
- 4 Państwowe firmy wymieniają zarządy (112 opinii)
- 5 Coraz więcej pracujących emerytów, także na Pomorzu (161 opinii)
- 6 Ile za lody, gofry i frytki nad morzem? (194 opinie)
Kolejne okręty trafią do remontu
Konsorcjum Polskiej Grupy Zbrojeniowej - PGZ Stoczni Wojennej oraz Stoczni Remontowej Nauta - przeprowadzi naprawy główne i dokowe trzech trałowców znajdujących się na wyposażeniu Marynarki Wojennej RP - ORP Necko, ORP Nakło oraz ORP Mamry.
Remont okrętów trójmiejskim stoczniom zleciła Komenda Portu Wojennego Świnoujście. Jednostki przejdą gruntowne prace remontowe, które obejmą m.in. modernizację siłowni okrętów w zakresie wymiany dotychczas użytkowanych silników na nowoczesne rozwiązania produkcji zachodniej.
- W drugie stulecie naszej działalności wkraczamy z rosnącym portfelem zamówień i stopniowo wdrażanym planem modernizacji stoczni. Umożliwi nam to realizację zarówno programu budowy nowych fregat w ramach programu Miecznik, jak i znacząco wzmocni nasz potencjał modernizacji i utrzymywania gotowości bojowej już istniejących okrętów naszej Marynarki Wojennej - mówi Paweł Lulewicz, prezes zarządu PGZ Stocznia Wojenna.
Stocznia Wojenna sprzedaje część zakładu Marynarce Wojennej
W tym roku mija 100 lat od powstania Stoczni. PGZ Stocznia Wojenna kontynuuje tradycję Stoczni Marynarki Wojennej, która powstała w 1922 r. Zaczęło się od Warsztatów Portowych Marynarki Wojennej zlokalizowanych częściowo na lądzie, a częściowo na dwóch barkach sprowadzonych 10 maja 1922 r. do portu puckiego z Modlina. W czerwcu 1922 r. można już było przeprowadzić pierwszy samodzielny remont okrętu ORP Mazur.
W drugiej połowie 1926 r. zrodził się projekt przeniesienia Warsztatów Portowych Marynarki Wojennej z Pucka do Gdyni i zlokalizowania ich w pobliżu nowo tworzonego portu wojennego w Gdyni - Oksywiu. Dzień 1 września 1927 roku traktowano jako dzień powstania Warsztatów Portowych Marynarki Wojennej w Gdyni. Przystąpiono do rozbudowy zakładu. Utworzono dział kadłubowni, motorowy, kotlarni, blacharski, elektryczny i precyzyjny.
W marcu 1945 r. po wyzwoleniu Gdyni spod okupacji niemieckiej przystąpiono do odbudowy ze zniszczeń i ponownie rozpoczęto zadania na rzecz Marynarki Wojennej.
Przypomnijmy. Stocznia Marynarki Wojennej od 2009 r. była w stanie upadłości z możliwością zawarcia układu, a od 2011 r. w upadłości likwidacyjnej. W 2017 r. została podpisana umowa nabycia spółki pomiędzy PGZ Stocznią Wojenną (spółka celowa) a syndykiem SMW. Z początkiem 2018 r. Stocznia Marynarki Wojennej formalnie weszła w w struktury Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2022-06-28 20:29
Jedna rakieta morska ziemia-ziemia kosztuje około 6mln dolarów (1)
Jest w stanie zniszczyć każdy okręt którego koszt idzie w setki milionów dolarów, tak więc lepiej uzbroić nabrzeża i ewentualnie dozbroić stare jednostki w nowoczesny sprzęt niż budować nowe... Bałtyk jest za mały by nie ostrzelać go z każdego miejsca nabrzeża ;) można taniej, szybciej i skuteczniej ponadto doposażenie naszych "niszczycielów min" w odpowiednie systemy rakietowe nie jest dzisiaj problemem ;)
- 3 2
-
2022-07-01 19:05
kolejny ekspert po gimnazjum
jedna rakieta nie zniszczy okrętu bo a) okręt ją zestrzeli, b) 20% w ogóle nie trafia, c) jeśli trafi to wszystko zalezy od wyporności. Na niszczyciele potrzeba 3 rakiet które trafią. Dodając do tego 2 które nie trafią i 5 które okręt zwalczy to już się robi 10 rakiet. W porcie to trudne bo zadziała lądowa obrona przeciwrakietowa. W morzu również
jedna rakieta nie zniszczy okrętu bo a) okręt ją zestrzeli, b) 20% w ogóle nie trafia, c) jeśli trafi to wszystko zalezy od wyporności. Na niszczyciele potrzeba 3 rakiet które trafią. Dodając do tego 2 które nie trafią i 5 które okręt zwalczy to już się robi 10 rakiet. W porcie to trudne bo zadziała lądowa obrona przeciwrakietowa. W morzu również bo trzeba okręt namierzyć. Jeśli nie użyje się lotnictwa to nigdy nie wystrzeli się do takiej fregaty 10 rakiet. A lotnictwo nie ma takich radarów jak fregata więc zanim cokolwiek zrobi fregata je wykryje. Zatem z 1 rakiety zrobiło się już 10 + kilka samolotów które zostaną zestrzelone. Nowoczesne fregaty to nie krążownik Moskwa, ofiara korupcji i zaniedbań.
- 0 0
-
2022-06-28 19:49
Niestety zabytki (3)
Prawde mówiąc specjalsi na szybkiej łodzi zatopią te tzw okręty w 15 minut.
Wyzłomować. Kupić rakiety ziemia woda. Marynarzy rozesłać do domu. Polityków z zarządu stoczni popędzić tam gdzie ich miejsce.- 26 12
-
2022-07-01 19:05
a ciebie wysłać do zbijania palet żebyś nie chrzanił głupot
- 0 0
-
2022-06-28 22:56
Amen!!
- 0 1
-
2022-06-28 21:24
Ooo znafca :)
- 3 0
-
2022-06-28 16:35
Jest rozwiązanie tej sytuacji (2)
Taktyka będzie taka, Ja bym zastosował pojecie wedkarskie tej sytuacji Wykorzstajmy nasza wspaniala flote jak wabiki na ryby wrug oszaleje zwariuje nie będzie wiedzial co robic w razie konfliktu
- 12 13
-
2022-06-28 22:51
Wróg przez "u" zwykłe !
Niestety mam wrażenie, że treść niektórych uwag odzwierciedla stosowana ortografia.
- 4 0
-
2022-06-28 21:25
Wrug? Co to? Jakas rybka? Hahahhahahahhaha
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.