• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Krawiec, który kocha sprawiać, by ludzie byli piękniejsi

Robert Kiewlicz
26 września 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
W pracowni Janusza Wiśniewskiego pracuje już czwarte pokolenie mistrzów krawieckich, które szyje dla polityków gwiazd Hollywood i osób ze świata biznesu. Jednak dla Wiśniewskiego każdy klient jest ważny, bez względu na zasobność portfela. W pracowni Janusza Wiśniewskiego pracuje już czwarte pokolenie mistrzów krawieckich, które szyje dla polityków gwiazd Hollywood i osób ze świata biznesu. Jednak dla Wiśniewskiego każdy klient jest ważny, bez względu na zasobność portfela.

W zawodzie pracuje już 53 lata. Jego klientami są: prezes Narodowego Banku Polskiego - Marek Belka, były minister spraw zagranicznych - Włodzimierz Cimoszewicz, były premier - Jerzy Buzek, były wicepremier - Jarosław Kalinowski, czy amerykański aktor filmów akcji Steven Seagal. Jeden z najbardziej znanych, nie tylko w Trójmieście, ale i Polsce krawców, Janusz Wiśniewski, opowiada nam o miłości do swojej pracy, marce, na którą pracuje już czwarte pokolenie krawców oraz pasji jaką jest... pisarstwo.



Jak buduje się™ taką markę, jaką jest obecnie €žPracownia Krawiecka Wiś›niewski€? Czy wystarczy, że tworzy ją kilka pokoleń?

Janusz Wiśniewski: - Na pewno firma zakorzeniona od pokoleń ma umocnioną pozycję™, ale tak jak w sztafecie - przejmujący pał‚eczkꙠmusi podoł‚ać‡ spadającej na niego odpowiedzialnoś›ci. Mój syn jest czwartym pokoleniem zaangażowanym w firmę™ i€ prowadzi filię™ w Warszawie. Do budowy jakoś›ci firmy potrzebne jest oprócz olbrzymiego zaangażowania, pracowitoś›ci również chociaż odrobina talentu. Ważne jest umiłowanie zawodu. Kocham to co robię™, kocham moich klientów, kocham tworzyć‡ ich piękniejszymi.

Miłość‡ do wykonywanej pracy chyba nie jest zbyt popularna we współczesnym ś›wiecie?

- Tak, szczególnie mężczyzn do krawiectwa. Od przeszł‚o 15 lat nie szkolę™ nowych adeptów. Mężczyźni wolą usmarować się w kanale pod samochodem albo na budowie, niż poświęcić się™ żmudnemu szyciu. To trudny, wymagający umiejętności i cierpliwości zawód. W tej chwili bazuję™ na pracownikach, którzy u mnie wyszkolili się™ i zdobyli mistrzowskie kwalifikacje 20-30 lat temu.  

Czyli jeżeli nie bę™dzie narybku, krawiectwo miarowe "umrze"?


- Jeżeli nie odtworzymy zawodowego szkolnictwa, nie stworzymy młodzieży warunków do nauki zawodu, to i nie będzie miał‚ kto pracować‡ w przyszłości w tym żmudnym, ale pię™knym zawodzie.

Czy krawiec powinien być trochę™ artystą, czy wystarczy, że będzie dobrym rzemieślnikiem?


- Przede wszystkim, musi posiąść‡ umiejętności manualne poprzez długoletnią praktykę. Potrzeba na to co najmniej dziesięciu lat praktyki. Musi nauczyć się™ fachu. Artyzm przychodzi (albo i nie) z czasem. Niekiedy dany jest €od Boga€.

Mówi się™ jednak coraz częściej o odradzaniu zapotrzebowania na szycie na miarę.

- Najpiękniejsze krawiectwo naszych czasów się™ga lat 20. i 30. XX w. To stamtąd czerpiemy wiedzę™ i zasady elegancji. Okoliczności w jakich przyszło nam żyć w Polsce przez lata nie sprzyjały  przestrzeganiu tych zasad. Teraz jesteśmy z nich całkowicie wyzuci. Teraz żyjemy w tak rozpę™dzonym świecie, że ludzie coraz mniej czasu mają na elegancję. Wszechobecna moda "na €žluz€", €"opacznie pojmowana - doprowadza do zaniedbania, a nawet niechlujstwa. Na szczęście nie dotyczy to cał‚ej naszej społ‚ecznoś›ci.

Jak dł‚ugo trwa szycie garnituru?


- Przy nowych technologiach, które również weszły do krawiectwa miarowego, dobry krawiec potrzebuje na uszycie garnituru na miarę™ około trzydziestu godzin. Bywa jednak różnie, bywają różni klienci, różne ich sylwetki - nieraz brakuje tygodnia. Nie interesowało mnie nigdy samo €žuszycie€ garnituru,€ zawsze chcę™ nadać‡ garniturowi sznyt, styl i smak mówiący o tym, że wyszedł‚ z  mojej pracowni.

Więc dobry krawiec nie tylko szyje ubrania, ale kreuje w pewien sposób wizerunek klienta?

- Oczywiś›cie! Wystarczy przejść się™ latem po sopockiej plaży i popatrzeć na nasze polskie sylwetki. Dobry krawiec potrafi zatuszować np. piwny brzuszek, pochylone plecy, czy  krzywe nogi. Mamy na to wiele sposobów poczynając od doboru koloru tkaniny, po krój i techniczne uzupeł‚nienia.

Czy to wł‚aśnie ta fachowość‡ przyciąga do pana pracowni polityków, biznesmenów, gwiazdy filmu€?

- Wbrew pozorom uszycie garnituru na miarę™ nie absorbuje bardziej niż bieganie po galeriach za odpowiednim rozmiarem i fasonem. Moja pracownia służy klientowi nie tylko uszyciem ubioru idealnie dopasowanego do jego sylwetki, ale służymy też kompleksowym doradztwem, w zakresie koloru i gatunku tkaniny, kroju i fasonu - odpowiedniego do sylwetki, czasu i okolicznoś›ci, w których ubiór taki bę™dzie przydatny. Nasi klienci stają się często™ moimi przyjaciółmi.

Kto ubiera się™ u Wiś›niewskiego€?


- Na pewno ludzie zorganizowani i ustatkowani życiowo. Ludzie, którzy już wiedzą po co u mnie się™ zjawili, "czują bluesa" elegancji.

Każdy mężczyzna powinien posiadać‡ garnitur uszyty na miarę™?


- Minął‚ czas, w którym byliś›my krawcami "€žludu pracującego"€. Rzemieślników zastąpiły zakł‚ady produkcyjne. Trzeba przyznać‡, że produkowana obecnie konfekcja jest coraz lepsza. Przy odrobinie wyrobionego smaku można znaleźć coś› dla siebie w konfekcji i wyglądać‡ schludnie, a nawet modnie za nieduże pieniądze. Przede wszystkim trzeba chcieć‡ dbać o swój wygląd. Nie wystarczy wyrzeźbienie bródki, czy wł‚osy €žna brylantynꀝ. Niestety takie wzorce kreuje telewizja.  Media wypaczają nasze gusta pokazując wszelkiej maś›ci dizajnerów i kreatorów  patrzących na elegancję™ poprzez swoje widzimisię™. W telewizji peł‚no "Jacykowów", ludzie patrząc na nich zaczynają odpychać‡ modę™ od siebie.

Kogo uważa pan za wzór polskiej elegancji?

- Nie wymienię™ nikogo po nazwisku. Ogólnie rzecz biorąc jest coraz lepiej. Politycy starają się™ - nie wszystkim to jeszcze wychodzi. Na forach internetowych coraz wię™cej jest porad prawdziwych fachowców, którzy potrafią doradzić‡. Pomał‚u zatracamy polską gnuś›ność‡.

Nie tylko jest pan mistrzem krawieckim, ale także pisarzem.

- Moja dwutomowa powieść‡ "Życie skrojone na miarę", za którą otrzymałem nagrodę™ specjalną im. Wł‚adysł‚awa Reymonta, był‚a również książką miesiąca maja 2009 r. Doczekałem  się™ też w końcu wydania trzeciego tomu pt. "€žŻycie od podszewki".€ Niestety weszła‚ na rynek całkiem bez promocji. Dalej piszę™, czekając na zainteresowanie wydawców nastę™pnymi moimi trzema pozycjami. Z tego miejsca chciał‚bym bardzo pozdrowić‡ moich licznych czytelników piszących do mnie przesympatyczne listy i e-maile.

Rzemiosło to działalność gospodarcza od wieków pozostająca w bliskości a czasem nawet w zażyłości z obiorami usług czy produktów. To często firmy rodzinne o wielowiekowej, ciekawej a często i trudnej historii. O tym jak ważne są dla nas zakłady rzemieślnicze działające od lat w naszym sąsiedztwie przekujemy się zazwyczaj kiedy zaczyna nam ich brakować. Kiedy nie ma nam kto naprawić zepsutego obcasa, uszyć nietypowej garsonki, czy naprawić komina. W cyklu "Rzemiosło" chcemy ocalić przed niezapomnienie trójmiejskich rzemieślników.

Cykl "Rzemiosło" został w 2019 roku nagrodzony w konkursie im. Władysława Grabskiego zorganizowanym przez Narodowy Bank Polski.

Miejsca

Opinie (76) 4 zablokowane

  • Pracownia krawiecka

    Witam .uczyłem się u pana Janusza Wisniewskiego zawodu .Nauczylem się tam rzemiosła ,miłości do pracy ,uczciwości ,zawsze był dla mnie ok. .wielki szacunek dla niego i dla poznanych i pracujących tam ludzi . pozdrawiam andrzej malczewski

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Piotr Ciechowicz

Wiceprezes Agencji Rozwoju Pomorza. Nadzoruje prace Regionalnej Instytucji Finansującej, Działu Promocji oraz Centrum Obsługi Inwestora. Wcześniej pełnił funkcję wicedyrektora Departamentu Programów Regionalnych Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego. Współtwórca struktur wdrażania i zarządzania Funduszami Europejskimi na poziomie regionu. Współnadzorował realizację Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego w województwie pomorskim w latach 2004 - 2006, w ramach...

Najczęściej czytane