Członek rady nadzorczej Grupy Lotos złożył doniesienie do prokuratury o możliwym narażeniu spółki na straty w wysokości 39 mln zł. Podstawą doniesienia do prokuratury ma być raport sporządzony na zlecenie ministra skarbu przez Radę Nadzorczą Lotosu. Problem w tym, że taki raport jeszcze nie powstał.
tak, są one przecież nadzorowane przez Ministerstwo Skarbu Państwa i rady nadzorcze
22%
nie, i najgorsze jest to,że ich władze nie ponoszą zazwyczaj konsekwencji za swoje błędy
63%
nie, tak na prawdę nikt nie ma żadnego wpływu na działania w firmach państwowych
15%
Zarzutu niegospodarności dotyczą kupna przez Lotos spółki Krak Gaz. W doniesieniu do prokuratury czytamy, że grupa Lotos zakupiła spółkę w zadłużoną i w złej kondycji finansowej. Do transakcji doszło na początku lipca 2007 roku. Wtedy to spółka Lotos Mazowsze (późniejsza nazwa Lotos Gaz) kupiła większościowy pakiet Krak Gazu. Spółka szczyciła się swoją silną pozycją na rynku LPG w południowej Polsce. Jak się później okazało, firma tak na prawdę stała na skraju bankructwa.
Na początku marca 2010 do Prokuratury Okręgowej w Płocku wpłynęło zawiadomienie od
Leszka Starosty, członka Rady Nadzorczej Lotosu. Powoływał się w nim na wyniki raportu, jaki stworzyć miała RN gdańskiego koncernu. Ma on być świadectwem niekompetencji i niegospodarności przy zakupie Krak Gaz przez Lotos. Jednak jak twierdzi przewodniczący Rady Nadzorczej Lotosu, nie można powoływać się na raport, który jeszcze nie istnieje.
- Rada Nadzorcza nie sporządziła ostatecznego raportu w tej sprawie i nie przekazała żadnych wniosków na zewnątrz - twierdzi
Wiesław Skwarko, przewodniczący Rady Nadzorczej Grupy Lotos SA.
Przedstawiciele Lotosu tłumaczą, że to oni są poszkodowani w całej sprawie.
- Osoby sprzedające udziały zataiły przed Lotos Gaz i jej doradcami prowadzoną w Krak Gaz kontrolę podatkową - wyjaśnia
Marcin Zachowicz, rzecznik prasowy Grupy Lotos.
- Lotos Gaz przed nabyciem udziałów sprawdził tę spółkę w procedurze typu due diligence. Badania wykonały renomowane firmy audytorskie. Audytorzy nie wykazali nie ujawnionych zobowiązań podatkowych z tytułu podatku akcyzowego, ani też faktu prowadzonej kontroli podatkowej. Natomiast zbywcy zapewnili wówczas, że nie istnieją żadne podstawy do wszczęcia postępowań podatkowych. W czerwcu 2008 roku Urząd Kontroli Skarbowej w Krakowie doręczył Krak Gazowi protokół z ustalonymi zobowiązaniami podatkowymi na kwotę ponad 8 mln z tytułu podatku akcyzowego za lata 2003 i 2004 r. W związku z tą decyzją Lotos Gaz SA wstrzymał proces konsolidacji kapitałowej i biznesowej tych aktywów.
W maju 2009 roku dyrektor Izby Celnej w Krakowie wydał ostateczną decyzję w sprawie konieczności zapłaty należności podatkowych przez Karak Gaz.
Kilka dni po jej otrzymaniu zarząd Lotos Gaz złożył do Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście Północ zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa oszustwa na szkodę Lotos Gaz przez zbywców udziałów spółki Krak Gaz. W dniu 10 lipca 2009 roku Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie.
- Zarząd Grupy Lotos dążąc do maksymalnej transparentności w tej sprawie złożył również uzupełnienie powyższego zawiadomienia , gdzie wniósł również o zbadanie możliwości zaistnienia niegospodarności po stronie Lotos Gaz SA i Grupy Lotos SA - mówi Zachowicz.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
