- 1 Państwowe firmy wymieniają zarządy (22 opinie)
- 2 Ile za lody, gofry i frytki nad morzem? (147 opinii)
- 3 "Kumulacja" wycieczkowców w Gdańsku (97 opinii)
- 4 Coraz więcej pracujących emerytów, także na Pomorzu (74 opinie)
- 5 Młodzi zarabiają na Jarmarku (70 opinii)
- 6 Spór o rurociąg pomorski. Z powodu kosztów wymaga dodatkowych analiz (174 opinie)
Na L4 robimy remont, jedziemy na wczasy lub zawody sportowe
W 2016 roku liczba dni absencji chorobowej w województwie pomorskim wyniosła 14 211 800. Zaświadczeń lekarskich ZUS ZLA (zwolnienie lekarskie, potocznie nazywane L4) wydano 1 126 200. Przeciętna długość zwolnienia wyniosła 12,62 dnia. Natomiast w pierwszej połowie 2017 roku w wyniku kontroli pozbawiono prawa do zasiłku już 151 osób. Z kontroli przeprowadzonej przez Oddział Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku wynika, że często zamiast kurować się w domu wykorzystujemy zwolnienie na dodatkowy urlop, na dokończenie remontu, czy realizację własnych pasji sportowych.
W I półroczu 2017 roku na obszarze działania Oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku i podległych mu jednostek skontrolowano 3,8 tys. osób - w ramach kontroli prawidłowości wykorzystania zwolnień lekarskich. W wyniku kontroli pozbawiono prawa do zasiłku 151 osób, a kwota zasiłków cofniętych wyniosła 173 600 zł.
- W trakcie kontroli pracownicy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych ustalali, np. że kontrolowani nadal wykonywali pracę w swoim zakładzie fryzjerskim, remontowali mieszkanie, czy brali udział w zawodach sportowych. Niektórzy wykorzystywali czas zwolnienia lekarskiego jak dodatkowy urlop i wyjeżdżali na wakacje - Krzysztof Cieszyński, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa pomorskiego. - Jeżeli chodzi o liczbę dni absencji w podziale na poszczególne choroby, pierwsza piątka to: ciąża, poród, połóg; choroby układu kostno-stawowo-mięśniowego i tkanki łącznej; urazy i zatrucia; choroby układu oddechowego; choroby układu nerwowego.
ZUS może też kontrolować prawidłowość orzekania o czasowej niezdolności do pracy uprawniającego o ubieganie się np. o rentę.
- W tym wypadku sprawdza, czy ubezpieczony naprawdę jest chory. Lekarz orzecznik może przeprowadzić badanie ubezpieczonego w wyznaczonym miejscu lub w miejscu jego pobytu. Może też skierować ubezpieczonego na badanie specjalistyczne przez lekarza konsultanta ZUS, a także zażądać od lekarza, który wystawił zaświadczenie lekarskie dokumentacji medycznej będącej podstawą jego wydania. Utrata ważności zaświadczenia lekarskiego wystąpi, gdy po analizie dokumentacji medycznej i po przeprowadzeniu badania lekarz orzecznik określi wcześniejszą datę ustania niezdolności do pracy niż ta w zaświadczeniu lekarskim - tłumaczy Cieszyński.
W I półroczu 2017 roku na obszarze działania Oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Gdańsku i podległych mu jednostek terenowych wydano łącznie 10 700 orzeczeń lekarzy orzeczników w zakresie kontroli prawidłowości orzekania o czasowej niezdolności do pracy. 921 badanych osób uznano za zdolne do pracy, co skutkowało wydaniem decyzji o braku prawa do zasiłku. Łącznie w wyniku kontroli ograniczono 6112 dni absencji z prawem do zasiłku chorobowego. Kwota cofniętych zasiłków chorobowych wyniosła 398 800 zł.
Jak ZUS kontroluje wykorzystywane przez nas zwolnienia oraz orzeczenia o niezdolności do pracy? Zakład Ubezpieczeń Społecznych może z własnej inicjatywy lub na wniosek pracodawcy, który zatrudnia 20 osób lub mniej przeprowadzić kontrolę prawidłowości wykorzystania zwolnienia lekarskiego. Przy zatrudnieniu większym niż 20 osób - kontrola może zostać przeprowadzona przez samego pracodawcę lub inną osobę upoważnioną.
- W tym przypadku sprawdza się, czy chory nie wykonuje pracy zarobkowej oraz czy nie wykorzystuje zwolnienia lekarskiego w sposób niezgodny z jego celem. Zasadą jest, że w czasie zwolnienia lekarskiego pracownik powinien postępować tak, by jak najszybciej odzyskać sprawność i wrócić do pracy, a to wiąże się z wypełnianiem zaleceń i wskazówek lekarskich - tłumaczy Cieszyński. - Na zwolnieniu chory może podejmować jedynie takie czynności, które nie przeszkodzą w dochodzeniu do zdrowia.
Taka kontrola może być przeprowadzona w miejscu zamieszkania, miejscu czasowego pobytu, drugim miejscu pracy, czy miejscu, w którym prowadzi działalność gospodarczą. Kontrolerzy mogą też sprawdzić naszą aktywność w internecie i np. zajrzeć na nasz profil facebookowy.
Opinie (125) 1 zablokowana
-
2017-08-23 12:01
L4 (4)
Pamiętam, że jako początkujący lekarz podjąłem pracę w pewnej przychodni jako lekarz POZ. Skala przebywających permanentnie na zwolnieniach była porażająca, niekiedy taki proceder ciągnął się latami. Dziwiło mnie, że nikt tego nie weryfikuje- ani pracodawca, ani ZUS, ani zatrudnieni lekarze. Nie sądzę również, że decydowały o tym łapówki, był to bowiem sort pacjentów, co to "nie z jednego pieca chleb jedli" i generalnie bardzo roszczeniowo nastawieni- daj albo pożałujesz.....Z zaciekawiającą regularnością odwiedzali lekarza POZ w momencie, kiedy kończyło się L4 po następne. Po kilku miesiącach marazmu, stwierdziłem, że nie będę nikomu robił dobrze, tylko dlatego, że chce mnie w jakiś sposób zastraszyć i zacząłem ucinać tę utopię- od tego momentu ilość zapisujących się do mnie konkretnie spadła o 3/4 ( ! ). Kiedyś rozmawiałem o tym z kolegą z małomiejskiego, wysuniętego ośrodka- tam ponoć 70% zapisanych do przychodni uprawiało w najlepsze ten proceder od lat. Kiedy on próbował też robić z tym porządek, poddawany był różnym aktom zemsty- od plotek, że zdradza żonę ( choć tego nie robił ), po intensywne hejtowanie w internecie, a nawet aranżowanie sytuacji medycznych, które miały go pogrążyć jako lekarza. Kolega zwrócił się z tym wszystkim do władz gminy i usłyszał odpowiedź, że większość to biedni, a w ogóle to oni nie są lekarzami i sprawa L4 leży w jego gestii. Ja rozumiem bieda biedą, ale to co wyprawia z tymi L4 MUSI SIĘ KIEDYŚ SKOŃCZYĆ. Notoryczne kontrole ZUS-u u tych co na tym L4 kwitną i dodatkowo kary dla lekarzy, co to te L4 wystawiają
- 26 4
-
2017-08-23 12:06
w pełni
popieram
- 5 1
-
2017-08-23 15:32
Weź lepiej się zajmij swoimi kolegami łapówkarzami. (2)
Kolejna nadzwyczajna kasta. Zaraz po sędziach i prawnikach.
- 2 6
-
2017-08-23 16:37
i klechach w sutannach
- 3 1
-
2017-08-24 15:00
odp
może ty też byłeś w tej grupie przebywających na L4, którą wówczas czyściłem- przyznaj się m...o!
- 1 0
-
2017-08-23 12:06
(1)
Najwiecej okradaja państwo ci co rządzą oraz ci z ,,okrągłego " domku przy ul.Wiejskiej w warszawie
- 16 0
-
2017-08-23 14:00
z tzw. klubu krzywego koła
- 3 0
-
2017-08-23 13:04
SPRAWDZONA (4)
Nawet jak jest na zwolnieniu napisane ze może chodzić,to nie znaczy ze możesz wychodzić z domu.Możesz poruszać się po mieszkaniu.Isc do lekarza apteki trzeba miec w razie co potwierdzenie.Mnie sprawdzili....Na 9dniu zwolnienia.Nie było mnie w domu sa 3dni na wytlumaczenie sie"paragon z apteki wizyta u lekarza"i nie miałam podstawy...Zwolnienie zatrzymali mi.
- 2 3
-
2017-08-23 20:13
Ja pojechałem akurat do ZUSu, gdy ZUS przyjechał do mnie....
miałem pismo podpieczętowane przez ZUS i "numerek" do okienka.
- 0 0
-
2017-08-23 23:45
No mają odgorny przykaz by ciąć koszty. Moja mama była na L4 na stawy, nie mogła chodzic, leżała w łóżku. Raz została sama w domu i w tym czasie przyszedł kontroler zusu. Nie otworzyła mu bo nie była w stanie zejść na dół by otworzyć drzwi. I co? I nic. Zadzwoniła najazutrz do zusu, powiedziała prawdę i problemów nie robili. Więc z tymi dowodami to niekoniecznie
- 4 0
-
2017-08-25 08:17
bo jesteś rura...
Trzeba było powiedzieć, że spałaś i nie słyszałaś dzwonka. Nic by ci nie zrobili..
- 1 0
-
2017-08-29 17:23
To jakaś bzdura. Ja miałam na L4, że nie mogę chodzić i też nie było mnie podczas kontroli. Facet w skrzynce zostawił kartkę z kontaktem, pojechałam do ZUS i złożyłam oświadczenie, że byłam w aptece(nie dawałam żadnego paragonu, ani nawet nie musiałam się tłumaczyć w której) i na krótkim spacerze. I to wszystko. Nikt mi L4 nie cofnął.
- 0 0
-
2017-08-23 13:23
:) (1)
ZUS nas okrada, my okradamy ZUS :)
- 9 1
-
2017-08-23 20:14
Nigdy nie byłam na L4, ZUSu nie okradam, a płacę (i płaczę) na działalnosci od 20 lat
- 0 0
-
2017-08-23 13:26
wabc
Jestem na L4 jak dzwoni zys do domu NIE mam obowiązku!!!! Otwierania drzwi
- 8 0
-
2017-08-23 13:43
Kontrola ZUS to żenada, niedługo zajrzą nam do ........ Orzecznicy pozbawiają zasiłku osoby, których później nikt nie chce zatrudnić paradoksalnie - ze względu na zły stan zdrowia! W ten sposób pozbawia się ludzi środków do życia, ale za to można wykazać się - jak w powyższym artykule statystyką. Gratulacje! Kogo na to stać nadal będzie korzystał ze zwolnień, a biedny i chory zostanie "cudownie uzdrowiony" przez zusowskich czarodziei!
- 5 1
-
2017-08-23 13:51
Wykrycie wielu lewych zwolnień jest niewykonalne (1)
Z bardzo prostego powodu - na wysłanie zwolnienia masz 7 dni, to tego jeszcze kilka dnia idzie list, a zatem można bez problemu wziąć 10 dni wolnego i urzędnik nawet nie zdąży tego sprawdzić.
- 7 0
-
2017-08-29 17:29
MOŻNA I WIĘCEJ DNI...
Możesz wziąć więcej niż 10 dni, tyle, że do lekarza musisz pójść później, tzn. np. źle się czujesz od dziś rani, pracodawcę informujesz, że wizytę u lekarza masz dopiero na pojutrze, a lekarz może Ci wystawić L4 do 3 dni wstecz (nie licząc dnia wystawienia), czyli de facto 4 dni, więc wychodzi grubo 14 dni. I też od daty wystawienia(nie od terminu choroby, tylko daty wystawienia)masz 7 dni aby wysłać pocztą do ZUS, wysyłasz w ostatnim dniu (liczy się pieczątka poczty) i jest git.
Jeśli chodzi o psych.iatrę to może wystawić jeszcze dalej wstecz.- 0 0
-
2017-08-23 13:54
Na zwolnieniu trzeba mieć wpisany inny adres, niż adres zameldowania.
I tak: przy kontroli w miejscu zamieszkania - przebywa (przebywałem) pod adresem zameldowania.
I vice versa. :-)
- 5 5
-
2017-08-23 14:04
Błędne koło orzecznicze
Miałem kiedyś klienta, który według ZUS był zdolny do pracy ale żaden z lekarzy med. pracy nie chciał mu wydać zaswiadczenia o zdolności do pracy i pracodawca nie mógł go zatrudnic. Odebrano mu rentę i możliwość zarobkowania. Kompletna porazka. Pewnie niedlugo każą nam się do tego przyzwyczajać jak do zamachów islamistów.
- 10 0
-
2017-08-23 14:04
Bez przesady (3)
Wszyscy doskonale wiemy jak wygląda sprawa z L4. Odnoszę wrażenie, że pracownicy to najlepiej całą dobę by w pracy byli by jak najwięcej kasy trafiło do państwa. Nie róbmy z tego L4 jakiegoś zamieszania tak jak niektórzy piszą, że zakazać. Jeśli ktoś przychodzi po L4 to znaczy, że ma powód. Ja nie mówię tutaj o plebsach, którym w ogóle pracować się nie chce tylko całe życie z dziada pradziada na zasiłkach od państwa to z takimi porządek właśnie trzeba zrobić. Remont też trzeba kiedyś wykonać a 26 dni urlopu w całym roku jak się pracuje po 10 godzin i dorabia w weekendy to też nie jest jakieś Wow! Osobiście pracuje w nienajgorszej firmie , jak na nasze warunki. Ale praca ciężka dla kobiety bo fizyczna na dystrybucji, praca stojąca. Po 4 latach wzorowej postawy w pracy zaszłam w ciążę. Jestem na L4 od początku ile musiałam lekarzy odwiedzić by dostać te zwolnienie pomimo tego, że wymiotuje dalej niż widzę i śpię po 13 godzin na dobę. Prace mam 3 zmianową mój pracodawca w takim stanie nawet nie chciał mnie widzieć. I nie ma możliwości by mnie gdzieś przeniósł bo zakład pracy nie ma takich stanowisk. Jeśli ktoś całe życie buja się na patętach bo tak w domu nauczyli to jak mówiłam to z takimi ludźmi państwo porządek powinno zrobić. A u nas zawsze jest na odwrót. Na mojej pracy akurat państwo bardzo ładnie zarabia , i ani mi się śni wracać do pracy z brzuchem . Alkoholików niech do pracy wezmą albo bezdomnych . Również mogli by płacić podatki a w szpitalu to mają pierwszeństwo.
- 19 1
-
2017-08-23 14:17
Co to znaczy "bujać się na patętach"?
- 6 0
-
2017-08-23 20:22
dziwi mnie, że nie mogłaś łatwo dostać zwolnienia w ciąży--- (1)
mi lekarz od razu na pierwszej wizycie sam proponował,
wzięłam od 30 tygodnia.- 0 0
-
2017-08-23 22:00
Pierwsza wizyta w 30.tygodniu?
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.