- 1 Ile za lody, gofry i frytki nad morzem? (124 opinie)
- 2 "Kumulacja" wycieczkowców w Gdańsku (96 opinii)
- 3 Coraz więcej pracujących emerytów, także na Pomorzu (62 opinie)
- 4 Młodzi zarabiają na Jarmarku (69 opinii)
- 5 Spór o rurociąg pomorski. Z powodu kosztów wymaga dodatkowych analiz (173 opinie)
- 6 Kontrola L4. Zakwestionowano 1,1 tys. zwolnień na 1,5 mln zł (97 opinii)
Nie udało się, okręt "Kondor" czeka na demontaż
Okręt "Kondor" nie zostanie atrakcją turystyczną. - Mam nadzieję, że nikt nie będzie miał do mnie żalu, starałem się, ale nie stać mnie na więcej - powiedział Andrzej Syldatk, który kupił okręt w kwietniu ub. roku i przez ten czas starał się zainteresować ideą zachowania go w całości różne instytucje i włodarzy miast. Niestety, okręt trafił do Stoczni Gdańskiej i czeka na demontaż.
W kwietniu ub. roku informowaliśmy, że okręt "Kondor" trafił w ręce prywatnego przedsiębiorcy, który kupił go od Agencji Mienia Wojskowego. Choć Zakład Handlowo-Usługowy SAB Andrzej Syldatk z Garczegorza ma w zakresie działalności sprzedaż hurtową odpadów i złomu, to nie spieszył się z pocięciem "Kondora". Przedsiębiorca próbował uczynić z okrętu atrakcję turystyczną.
Przedsiębiorca kupił sobie okręt podwodny
- Może poszukam partnerów do tego projektu. Skoro są chętni na zwiedzanie ORP Błyskawicy w Gdyni, to myślę, że "Kondor" przycumowany na przykład na Motławie też cieszyłby się powodzeniem - mówił w kwietniu ub. roku Andrzej Syldatk.
Kiedy zdecydowano, że na bulwarze Nadmorskim w Gdyni przed Muzeum Marynarki Wojennej stanie okręt podwodny "Sokół", który niedługo zostanie udostępniony zwiedzającym, wiadomo było, że nie ma miejsca na dwa okręty podwodne muzea w Trójmieście.
Pojawił się pomysł, aby "Kondor" stał się atrakcją Muzeum w Łebie. Mieszkańcy bardzo chcieli, ale władze muzeum już niekoniecznie. Potem zainteresowanie wyraziła Bydgoszcz, ale też nic z tego nie wyszło. Mówiło się też, że okręt mógłby nabyć hiszpański klub Villarreal, którego symbolem jest "Yellow Submarine" z kultowej piosenki Beatlesów. "Kondor" pomalowany na żółto miał stać się maskotką. Jak mówi pan Andrzej, doszło nawet do rozmów, ale ostatecznie też nic z tego nie wyszło.
- Starałem się przez prawie rok, ale nie udało się. Za chwilę koszty pobytu okrętu w Stoczni Wisła przekroczą jego cenę. Nie mogę sobie na to pozwolić. Zostałbym chyba pierwszym na świecie bankrutem z okrętem podwodnym. Mam jednak dobrą informację dla miłośników "Kondora", że nie pójdzie na tzw. żyletki. Są zainteresowani jego podzespołami. Jeden z przedsiębiorców chce kupić tzw. kiosk z peryskopem - mówi Andrzej Syldatk.
W tej chwili okręt stoi przy nabrzeżu w Stoczni Gdańskiej. Tam zostanie przeprowadzony demontaż. "Kondor" pozostanie, ale w kawałkach.
Pan Andrzej znany jest z działalności społecznej. Już jest właścicielem nietypowego obiektu, czyli zabytkowej lokomotywy parowej, którą sam utrzymuje. Prowadzi też klub piłkarski Anioły Garczegorze grający w IV lidze. Niestety w tej działalności też napotkał na trudności, bo z powodu zaniechań samorządu drużyna została bez boiska. Jak sam mówi, gdyby nie kłopoty drużyny, to może jeszcze przez jakiś czas dałby radę szukać sposobu na zachowanie "Kondora" w całości.
Zanim okręt w 2004 r. stał się "Kondorem" i trafił do Marynarki Wojennej, przez kilkadziesiąt lat służył w Królewskiej Marynarce Wojennej Norwegii, a wybudowany został w 1964 r. w niemieckiej stoczni Nordseewerke, jako jednostka typu Kobben.
Po 13 latach służby na rzecz polskiej Marynarki Wojennej w 2017 r. najstarszy z Kobbenów został wycofany. Bandera wojenna z ORP "Kondor" trafiła do Muzeum Marynarki Wojennej. Natomiast sam okręt trafił w ręce Agencji Mienia Wojskowego, która go sprzedała.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2024-02-10 19:35
Fajnie i ciekawie by wyglądał cały na żółto jako maskotka klubu z Hiszpanii , no szkoda że nie wyszło
- 24 1
-
2024-02-11 05:58
Muzeum Obrony Wybrzeża na Helu
Czy tam Pan próbował?
- 22 1
-
2024-02-10 12:08
(15)
Szacun panie Andrzeju, przynajmniej pan się starał
- 424 16
-
2024-02-11 02:43
Starał się zarobić na pośrednictwie. Gdyby miasto czy muzeum chciało taki okręt pozyskać, kupiło by bezpośrednio od agencji mienia wojskowego a nie od handlarza złomem z jego narzutem.
- 1 15
-
2024-02-10 18:30
oddać niemcom
- 7 2
-
2024-02-10 17:20
grzelak złe słowo był przeciwko?
- 8 2
-
2024-02-10 13:24
Starał się, jak z tego złomu jak najwięcej wyciągnąć. (2)
- 14 14
-
2024-02-10 15:32
Zastanów się co PiSzzesz (1)
Prowadzenie firmy polega na zarabianiu. Człowiek zarabia na siebie i daje pracę innym. Nie jest płatnym trollom jak ty.
- 21 11
-
2024-02-11 21:31
Ty bez polityki nawet wys....sć się nie potrafisz, co?
- 0 0
-
2024-02-10 13:01
Władze Gdańska do muzeum wstawiają pomazane kartony ze strajku lampart (8)
Mają swoją wizję historii
- 45 17
-
2024-02-10 13:20
A mogli kupić miecz Rydzykowi o_0 (7)
- 24 18
-
2024-02-10 13:31
Lepiej polski miecz niż niemiecki złom (6)
- 19 33
-
2024-02-10 16:24
polskie miecze, to nam germanie kiedys ukradli (1)
- 13 0
-
2024-02-11 09:05
Ale potem oddali
Dwa. Tyle, że nagie.
- 4 0
-
2024-02-10 13:35
Przecież ta replika kupiona za pieniądze Orlenu była z Niemiec. (3)
- 24 8
-
2024-02-10 15:36
Dużo polskich dóbr narodowych jest w Niemczech (2)
Reparacja się nam nie należą!!
- 12 6
-
2024-02-10 15:38
Dużo polskich dóbr narodowych jest w Rosji! Reparacja się nam nie należą!! (1)
Pis ming
- 6 12
-
2024-02-10 16:41
Oni to mieli jako trofiejne więc poniemieckie.
- 3 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.