- 1 Państwowe firmy wymieniają zarządy (33 opinie)
- 2 "Kumulacja" wycieczkowców w Gdańsku (97 opinii)
- 3 Ile za lody, gofry i frytki nad morzem? (152 opinie)
- 4 Coraz więcej pracujących emerytów, także na Pomorzu (79 opinii)
- 5 Młodzi zarabiają na Jarmarku (70 opinii)
- 6 Spór o rurociąg pomorski. Z powodu kosztów wymaga dodatkowych analiz (176 opinii)
Nie udało się, okręt "Kondor" czeka na demontaż
Okręt "Kondor" nie zostanie atrakcją turystyczną. - Mam nadzieję, że nikt nie będzie miał do mnie żalu, starałem się, ale nie stać mnie na więcej - powiedział Andrzej Syldatk, który kupił okręt w kwietniu ub. roku i przez ten czas starał się zainteresować ideą zachowania go w całości różne instytucje i włodarzy miast. Niestety, okręt trafił do Stoczni Gdańskiej i czeka na demontaż.
W kwietniu ub. roku informowaliśmy, że okręt "Kondor" trafił w ręce prywatnego przedsiębiorcy, który kupił go od Agencji Mienia Wojskowego. Choć Zakład Handlowo-Usługowy SAB Andrzej Syldatk z Garczegorza ma w zakresie działalności sprzedaż hurtową odpadów i złomu, to nie spieszył się z pocięciem "Kondora". Przedsiębiorca próbował uczynić z okrętu atrakcję turystyczną.
Przedsiębiorca kupił sobie okręt podwodny
- Może poszukam partnerów do tego projektu. Skoro są chętni na zwiedzanie ORP Błyskawicy w Gdyni, to myślę, że "Kondor" przycumowany na przykład na Motławie też cieszyłby się powodzeniem - mówił w kwietniu ub. roku Andrzej Syldatk.
Kiedy zdecydowano, że na bulwarze Nadmorskim w Gdyni przed Muzeum Marynarki Wojennej stanie okręt podwodny "Sokół", który niedługo zostanie udostępniony zwiedzającym, wiadomo było, że nie ma miejsca na dwa okręty podwodne muzea w Trójmieście.
Pojawił się pomysł, aby "Kondor" stał się atrakcją Muzeum w Łebie. Mieszkańcy bardzo chcieli, ale władze muzeum już niekoniecznie. Potem zainteresowanie wyraziła Bydgoszcz, ale też nic z tego nie wyszło. Mówiło się też, że okręt mógłby nabyć hiszpański klub Villarreal, którego symbolem jest "Yellow Submarine" z kultowej piosenki Beatlesów. "Kondor" pomalowany na żółto miał stać się maskotką. Jak mówi pan Andrzej, doszło nawet do rozmów, ale ostatecznie też nic z tego nie wyszło.
- Starałem się przez prawie rok, ale nie udało się. Za chwilę koszty pobytu okrętu w Stoczni Wisła przekroczą jego cenę. Nie mogę sobie na to pozwolić. Zostałbym chyba pierwszym na świecie bankrutem z okrętem podwodnym. Mam jednak dobrą informację dla miłośników "Kondora", że nie pójdzie na tzw. żyletki. Są zainteresowani jego podzespołami. Jeden z przedsiębiorców chce kupić tzw. kiosk z peryskopem - mówi Andrzej Syldatk.
W tej chwili okręt stoi przy nabrzeżu w Stoczni Gdańskiej. Tam zostanie przeprowadzony demontaż. "Kondor" pozostanie, ale w kawałkach.
Ogłoszenia.trojmiasto.pl – Mieszkania w pasie nadmorskim w Trójmieście
Pan Andrzej znany jest z działalności społecznej. Już jest właścicielem nietypowego obiektu, czyli zabytkowej lokomotywy parowej, którą sam utrzymuje. Prowadzi też klub piłkarski Anioły Garczegorze grający w IV lidze. Niestety w tej działalności też napotkał na trudności, bo z powodu zaniechań samorządu drużyna została bez boiska. Jak sam mówi, gdyby nie kłopoty drużyny, to może jeszcze przez jakiś czas dałby radę szukać sposobu na zachowanie "Kondora" w całości.
Zanim okręt w 2004 r. stał się "Kondorem" i trafił do Marynarki Wojennej, przez kilkadziesiąt lat służył w Królewskiej Marynarce Wojennej Norwegii, a wybudowany został w 1964 r. w niemieckiej stoczni Nordseewerke, jako jednostka typu Kobben.
Po 13 latach służby na rzecz polskiej Marynarki Wojennej w 2017 r. najstarszy z Kobbenów został wycofany. Bandera wojenna z ORP "Kondor" trafiła do Muzeum Marynarki Wojennej. Natomiast sam okręt trafił w ręce Agencji Mienia Wojskowego, która go sprzedała.
Miejsca
Opinie (181) 6 zablokowanych
-
2024-02-10 16:58
Polacy nie dorośli jeszcze. Na zachodzie to norma, u nas dziwność.
- 6 1
-
2024-02-10 18:06
chyba jestem jakiś dziwny
bo nie kupuję rzeczy, na które mnie nie stać
- 2 2
-
2024-02-10 18:38
Przeciez to okazaj aidealna na przemyt trzeba było dzwonic do Kolumbi oni by chetnie kupili,czy nawet kontak z Holandi złapac :)
- 1 1
-
2024-02-10 19:35
Opinia wyróżniona
Fajnie i ciekawie by wyglądał cały na żółto jako maskotka klubu z Hiszpanii , no szkoda że nie wyszło
- 24 1
-
2024-02-10 19:46
Tak bardzo Szczecin stara się od 20 lat zostać miastem turystycznym. Wiele w tym kierunku robi, jednak bezskutecznie. Może taki
- 4 0
-
2024-02-10 21:02
zakończenie bez sukcesu jak to w Polsce
- 2 1
-
2024-02-10 23:25
Fajnie, że są jeszcze ludzie z pasją
Którzy próbują, chcą coś zrobić, choć nie zawsze się to udaje. Wszystkiego dobrego.
- 6 0
-
2024-02-10 23:40
Gdyby okręt był stanie stoczni w Radomiu już dawno by pływał
Miałby przeźroczyste dno z którego podziwiano by wodorosty w Wielkim Kaczym Rowie na Mierzei
A tak - trudno- 5 2
-
2024-02-11 02:37
Kondor
Nowe Miasto- super miejscówka, zainteresować np deweloperów jako symbol atrakcję nie tylko dla mieszkańców ale i dla turystów, nasi włodarze niestety bez wizji i jakiegokolwiek konceptu na miiasto :( przykre to jak historia idzie w żopu :(
- 5 0
-
2024-02-11 05:14
Ale bzdura..Nie mogl go uratowac...Mogl wyciagnac okret na lad .Trzeba go bylo postawic przy Westerplatte. (1)
Tam tez sa wycieczki i byla by doskonala atrakcja turystyczna....Pieprzenie,ze chcial.Jak by chcial -to by mogl....Okret jesc nie wola to nie ziemniaki,ze zgnija w piwnicy.
- 5 4
-
2024-02-13 06:13
Bez pojęcia
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.