• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nogami platformy "Petrobaltic" zajmie się prokuratura

Robert Kiewlicz
16 grudnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Spółka Petrobaltic od 2014 roku borykała się z przebudową i co rusz korygowała zakres prac do wykonania na platformie "Petrobaltic".

Spółka Petrobaltic od 2014 roku borykała się z przebudową i co rusz korygowała zakres prac do wykonania na platformie "Petrobaltic".

Zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z remontem platformy "Petrobaltic" trafiło do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. Za zawiadomieniem stoi obecny zarząd Petrobalticu, który zarzuca byłym władzom niegospodarność i straty szacowane na kilkadziesiąt milionów złotych.


Czy Petrobaltic powinien zwiększać wydobycie ropy ze złóż morskich?


O kłopotach z przebudową platformy "Petrobaltic" informowaliśmy już kilkakrotnie. Natomiast w marcu 2016 podaliśmy informację, że zakupione wcześniej elementy nóg platformy po kolejnej optymalizacji przebudowy okazały się zbędne, a spółka szuka chętnych na zakup tych elementów. Spółka od 2014 roku borykała się z przebudową platformy i co rusz korygowała zakres prac do wykonania. Sam remont rozpoczął się dopiero w kwietniu 2016 roku.

Po zmianie zarządu spółki Petrobaltic, nowe władze postanowiły znaleźć winnych tej sytuacji. W listopadzie 2016 roku zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa trafiło do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.

- W ocenie obecnego zarządu spółki zawarto niekorzystny kontrakt na przebudowę platformy "Petrobaltic". Koszty poniesione przez firmę, związane z samym zakupem niewykorzystanych nóg platformy, szacowane są na kilkadziesiąt milionów złotych. Ma to istotny wpływ na realizację całego procesu przebudowy platformy, jak i pełnego zagospodarowania złoża B8. Sprawa została złożona do prokuratury przez obecny zarząd Lotos Petrobaltiku, który w ten sposób broni interesów spółki i dąży do uruchomienia docelowego wydobycia ropy naftowej i gazu ziemnego ze złoża B8 - czytamy w oficjalnym oświadczeniu zarządu Petrobalticu.
Czytaj też: Lotos musiał zmienić plany, by nie dopłacać do każdej baryłki ropy

Przypomnijmy. Pierwszą umowę na przebudowę platformy "Petrobaltic" podpisano pod koniec października 2014 roku. Zająć się nią miały: Energomontaż - Północ Gdynia, Stocznia Remontowa Nauta i stocznia Crist związane z Grupą MARS. Nim prace na platformie na dobre się rozpoczęły, zamawiający, czyli Lotos, wycofał się z umowy. Oficjalnie chodziło o dołujący kurs ropy naftowej, w związku z czym Lotos musiał znacznie ograniczyć prace dotyczące przebudowy platformy. Szacowane koszty przebudowy zmniejszyły się o kilkadziesiąt procent.

Ogłoszono więc drugi przetarg i pod koniec kwietnia 2015 roku wybrano ponownie ofertę złożoną przez konsorcjum spółek z Grupy MARS: Energomontaż-Północ Gdynia i Stocznia Remontowa Nauta. Druga oferta została złożona przez spółkę Crist SA. Kolejnym etapem miało być zawarcie umowy z wybranym wykonawcą, które planowane było na 30 kwietnia 2015 roku. Terminów tych jednak nie dotrzymano. Umowa podpisana została dopiero 23 czerwca 2015 roku, jednak mogła wejść w życie dopiero po spełnieniu przez Lotos warunków dotyczących uruchomienia finansowania. Co się nie udało.

W trzecim przetargu, w lutym 2016 roku, wystartowała tylko jedna firma - Gdańska Stocznia Remontowa. Lotos odrzucił jednak tę ofertę i unieważnił postępowanie, ponieważ GSR odmówiła zaakceptowania harmonogramu płatności przedstawionego przez Lotos. Po upływie terminu złożono też jeszcze jedna ofertę - stoczni Crist.

Ostatecznie po trzech nieudanych przetargach i licznych zmianach dotyczących zakresu prac przebudowa platformy ruszyła w kwietniu 2016 roku, a kontrakt trafił do stoczni Nauta.

Pierwszą umowę na przebudowę platformy "Petrobaltic" podpisano pod koniec października 2014 roku.

Miejsca

Opinie (48) 6 zablokowanych

  • O sprawiedliwości , przywróć wiarę w siebie

    Panie Michale !!!
    Panie Ziobro !!!
    Panie Prokuratorze !!!
    Panie Ministrze Sprawiedliwości !!!

    ile Pan potrzebujesz jeszcze informacji ?
    Yme, Rosetti Marino, nieszczęsne nogi ......
    ile dowodów potrzebujesz na utopioną kasę? naszą kasę, polską Kasę !!!

    Larum Grają !!! Ojczyzna w potrzebie !!!
    a ty nie działasz? nie wstajesz? za miecz sprawiedliwości nie chwytasz?
    co się stało z Tobą żołnierzu ????

    • 13 6

  • Ja tam swoje zarobilem...

    Piaskarz-malarz

    • 0 0

  • Przyszło czerwone skur...syństwo w onucach ze wschodu i nie ma się co dziwić opinii pracowników że muszą sprzątać w toalecie przed skorzystaniem szczotką po tym jak Pan prezes wyszedł z toalety.
    Żenada jaki poziom prezentują sobą
    A gdzie tutaj mowa o rozwoju firmy heh?
    Kto niby ma nią zarządzać? Taki gość?
    Dobrze ktoś wspomniał o Pani kadrowej i działalności tej pani.

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Piotr Ciechowicz

Wiceprezes Agencji Rozwoju Pomorza. Nadzoruje prace Regionalnej Instytucji Finansującej, Działu Promocji oraz Centrum Obsługi Inwestora. Wcześniej pełnił funkcję wicedyrektora Departamentu Programów Regionalnych Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego. Współtwórca struktur wdrażania i zarządzania Funduszami Europejskimi na poziomie regionu. Współnadzorował realizację Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego w województwie pomorskim w latach 2004 - 2006, w ramach...

Najczęściej czytane