- 1 Czy pod Gdańskiem powstanie fabryka za 2 mld euro? (190 opinii)
- 2 Ursa już pod polską banderą (80 opinii)
- 3 Polsko-chiński statek wyrusza w pierwszą podróż (65 opinii)
- 4 Czy trudne studia gwarantują najwyższe zarobki? (103 opinie)
- 5 GDDKiA ogłasza przetarg, a Bałtyckie SOS protest (193 opinie)
- 6 Ile za lody, gofry i frytki nad morzem? (214 opinii)
Po pół miliona złotych dla 270 firm
Ostatni w tym roku nabór wniosków na popularny e-biznes rusza już w najbliższy poniedziałek, 19 listopada. Tym razem do rozdysponowania wśród przedsiębiorców jest ponad 134 mln zł, co oznacza, że maksymalne wsparcie w wysokości 490 tys. zł może uzyskać ponad 270 firm.
W tym roku w ramach popularnego działania 8.1 PO IG ("Wspieranie działalności gospodarczej w dziedzinie gospodarki elektronicznej") odbyły się już dwa nabory, w których dofinansowanie zdobyło 242 spośród 1535 starających się o nie przedsiębiorców (czyli ok. 15,8 proc.). - Maksymalna kwota dotacji na e-biznes stanowi 70 proc. poniesionych wydatków kwalifikowanych, których limit wynosi 700 tys. złotych. To oznacza, że na konto innowacyjnej firmy może wrócić maksymalnie 490 tys. złotych - tłumaczy Agata Szymborska-Sutton, z Tax Care. - Wyjątkiem są osoby, które nie ukończyły jeszcze 27 lat - w ich przypadku dotacja może wynosić 80 proc. kosztów kwalifikowanych, czyli nawet 560 tys. złotych.
W ostatnim naborze 2012 r. do rozdysponowania wśród przedsiębiorców jest 134,2 mln zł, co oznacza, że maksymalne wsparcie w wysokości 490 tys. zł może uzyskać - tylko w tym naborze - ponad 270 firm. Doświadczenia poprzednich 2 lat pokazują jednak, że na maksymalne wykorzystanie wszystkich środków nie ma zbyt dużych szans. W 2010 r. zaostrzono bowiem znacznie kryteria merytoryczne, którym muszą sprostać starający się o dotację przedsiębiorcy (w tym czasie zmniejszono także maksymalną kwotę dotacji, która wcześniej wynosiła 850 tys. zł). Tym samym odsetek wniosków zatwierdzonych do finansowania znacząco spadł - w 2008 r. stanowił ok. 49 proc. spośród wszystkich zarejestrowanych wniosków, natomiast w ubiegłym roku tylko 10,5 proc.
Opinie (2)
-
2012-11-16 15:53
Powiem wam jak to sie robi w praktyce
Ubiegam sie o dotacje na ebiznes, zalozmy ze dostaje 500 tys PLN.
Zlecam wykonanie systemu jakiemus freelancerowi (najlepiej kumplowi, zaufanej osobie). Wystawia mi fakture na 100 tys PLN (w rzeczywistosci spedzil nad systemikiem jakies 5 dni). Po wykonanej robocie dzielimy sie z zaufana osoba kasiorka, w jakiej proporcji to juz do ustalenia. Tym sposobem, wszystko sie zgadza. Jest faktura, wszystko na legalu, kasa wyprowadzona. Potem tylko utrzymac stronke przez 3 lata w sieci, ale to nie problem.
Sa jeszcze inne pomysly, wynajmuje biuro, ktorego tak naprawde nie potrzebuje od znajomego, ktory ma dom z miejscem wydzielonym na dzialalnosc gospodarcza. Ustalamy czynsz na 5 tys pln i kasa dzielimy np. po polowie i wszyscy sa zadowoleni.- 3 3
-
2012-11-16 18:47
Typowy polak , oskubac najwiecej jaksie da , nie wazne ze nie uczciwie ...
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.