- 1 Ile za lody, gofry i frytki nad morzem? (184 opinie)
- 2 "Kumulacja" wycieczkowców w Gdańsku (100 opinii)
- 3 Państwowe firmy wymieniają zarządy (63 opinie)
- 4 Coraz więcej pracujących emerytów, także na Pomorzu (91 opinii)
- 5 Młodzi zarabiają na Jarmarku (72 opinie)
- 6 Spór o rurociąg pomorski. Z powodu kosztów wymaga dodatkowych analiz (176 opinii)
Pogotowie strajkowe w pomorskiej zbrojeniówce
Dziesięciodniowe pogotowie strajkowe w zakładach przemysłu zbrojeniowego rozpoczyna się w poniedziałek 8 sierpnia. Zakłady zostaną oflagowane, a związkowcy prowadzić będą akcję informacyjną oraz przygotowania do podjęcia ewentualnych kolejnych etapów protestu. Rozważają strajki ostrzegawcze, a w dalszej perspektywie demonstracje. W akcji wezmą też udział firmy z Pomorza - Radmor i Stocznia Nauta.
Związkowców niepokoi brak reakcji rządu na zgłaszane przez nich problemy. Są to przede wszystkim nierealizowanie Programu Konsolidacji i Wspierania Rozwoju Polskiego Potencjału Obronnego i wchodząca w życie unijna dyrektywa, która umożliwi zagranicznym koncernom uczestnictwo w przetargach na dostawy dla polskiej armii.
- Istnieje niebezpieczeństwo, że firmy zachodnie w ramach przetargu zastosują ceny dumpingowe i po prostu wygryzą nas z rynku - mówi Stanisław Piórkowski, wiceprzewodniczący zakładowej "Solidarności" w Radmorze.
- Do 19 sierpnia czekamy na propozycję rozmów. Po tym terminie Krajowy Komitet Protestacyjny podejmie decyzje o zaostrzeniu form protestu - zapowiada Stanisław Głowacki, przewodniczący Krajowej Sekcji Przemysłu Zbrojeniowego NSZZ "Solidarności".
Jak informują związkowcy, przyjęty w 2007 r. program Konsolidacji i Wspierania Rozwoju Polskiego Potencjału Obronnego, spowodował likwidację niektórych zakładów produkcyjnych i utratę zatrudnienia przez około 5 tys. pracowników.
- Program zawiera również zobowiązania rządu do podejmowania działań, które mają chronić i rozwijać polski przemysł zbrojeniowy, np. promocję na rynkach zagranicznych, wieloletnie zamówienia czy środki na prace badawczo-rozwojowe - dodaje Głowacki. - Niestety realizacji tych punktów programu nie możemy się doczekać.
Związkowcy domagają się też od rządu długoterminowych zamówień oraz środków na restrukturyzację zatrudnienia. - Popieramy akcję i także widzimy zagrożenia - mówi Andrzej Janzen, przewodniczący Solidarności w Stoczni Nauta. - W najbliższym czasie zbierze się komisja zakładowa, aby ustalić w jakiej formie weźmiemy udział w proteście.
Miejsca
Opinie (31) 5 zablokowanych
-
2011-08-07 10:25
precz ze związkami
Jak "związkowcom" się nie podoba w ich przedsiębiorstwie, to zmieńcie prace,a nie najłatwiej o swoją niedole innych obwiniać.....
- 1 2
-
2011-08-07 10:42
Solidarnosc!
zjednoczcie sie,tylko wspolnie mozecie obronic zaklad-w przeciwnym razie "krasnoludki" tylko czekaja,aby za psie pieniadze oddac zaklad.Wiele dziwnych sprzedazy w Polsce.Zaklad idzie za 120mln a tydzien po sprzedazy jest warty 500mln
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.