- 1 Polsko-chiński statek wyrusza w pierwszą podróż (46 opinii)
- 2 GDDKiA ogłasza przetarg, a Bałtyckie SOS protest (171 opinii)
- 3 Państwowe firmy wymieniają zarządy (112 opinii)
- 4 "Kumulacja" wycieczkowców w Gdańsku (100 opinii)
- 5 Coraz więcej pracujących emerytów, także na Pomorzu (161 opinii)
- 6 Ile za lody, gofry i frytki nad morzem? (194 opinie)
Polska samotną wyspą na mapie śródlądowych dróg wodnych
Po przyjęciu przez Ukrainę konwencji AGN o śródlądowych drogach wodnych Polska jest jedynym krajem w naszej części Europy, który pozostaje poza tą umową. Tymczasem zamiast przyjąć europejskie warunki, Warszawa oczekuje, że cała Europa dostosuje się do nas i na nasze żądanie zmieni treść konwencji.
Teoretycznie Polska ma świetny układ dróg wodnych i gdyby o nasze rzeki zadbać, mogłyby one przejąć nawet 30 proc. ładunków, które obecnie przewożone są drogami lądowymi. Obszar Polski łączy również dwa wielkie, dobrze działające europejskie systemy śródlądowych dróg wodnych: wschodni i zachodni. Problem w tym, że Polska konwencji nie przyjęła (w odróżnieniu od wszystkich naszych sąsiadów).
- To nie jest dobre rozwiązanie. Pozostając poza konwencją, demonstrujemy naszą niechęć do funkcjonowania według zasad, które przyjęły niemal wszystkie kraje Europejskie - twierdzi dr Jan Pyś, dyrektor Urzędu Żeglugi Śródlądowej we Wrocławiu. W tym aspekcie integracji europejskiej wyprzedziły nas takie kraje, jak Ukraina, Białoruś i Mołdawia.
Nasz rząd twierdzi, że Polski nie stać na podpisanie tej umowy. Wiązałoby się to bowiem z zobowiązaniem do inwestowania w infrastrukturę rzek, na co rzekomo nie ma pieniędzy. Z tym argumentem nie zgadza się dyrektor Pyś.
- Budowa śluzy to koszt porównywalny z budową zaledwie 10 km autostrady, przy czym urządzenia hydrotechniczne służą nie tylko transportowi, ale również energetyce, ochronie przeciwpowodziowej itp. Zresztą, niemal wszystkie kraje europejskie, włącznie z biedniejszą od nas Ukrainą uznały, że ta sprawa jest opłacalna i konwencję podpisały - komentuje dyrektor. Warszawa ma jednak inny pomysł. Chce przekonać Europę do zmodyfikowania konwencji tak, by uwzględniała nasze realia.
- Polska będzie mogła podpisać tę umowę, o ile załącznik do konwencji AGN dotyczący Polski zostanie zmieniony. Warunkiem podpisania umowy AGN jest włączenie do umowy polskich śródlądowych dróg wodnych III klasy i uznanie ich za drogi wodne o znaczeniu europejskim [konwencja przewiduje wyższą, IV klasę żeglowności - red.]. Chodzi zwłaszcza o Odrzańską Drogę Wodną. Ze względów naturalnych oraz biorąc pod uwagę względy ekonomiczne uzyskanie i utrzymanie III klasy jest wystarczające dla potrzeb żeglugi śródlądowej - tłumaczy Piotr Pastuszak z departamentu informacji i promocji Ministerstwa Infrastruktury.
Eksperci nie pozostawiają na tym pomyśle suchej nitki. - Charakterystyczne, że stanowisko Ministerstwa nie zawiera argumentów, które padały wcześniej - Ministerstwo Infrastruktury mówiło jasno, że nie przystępujemy do Porozumienia wskutek sprzeciwu Ministerstwo Środowiska i Ministerstwa Finansów. Teraz MI próbuje budować własne uzasadnienia, sądzę że nawet nie konsultowane z ekspertami. Podpisanie AGN byłoby znaczącym, pozytywnym zobowiązaniem się Polski do rozwoju ekologicznego transportu. Tymczasem w Polsce dominuje filozofia wspierania TIRów i kult rozsypującego się programu budowy dróg krajowych i autostrad - komentuje dr Piotr Dwojacki z Wyższej Szkoły Administracji i Biznesu im. E. Kwiatkowskiego w Gdyni.
Opinie (79) 3 zablokowane
-
2011-02-28 10:42
Transport rzeczny
nie tylko usprawnia całą logistykę ale chroni drogi przed uszkodzeniami które powodują TIRy. Dodatkowo tamy produkują energię i chronią przed powodziami.
Niestety polityków interesuje to co jest tu i teraz - nie myślą przyszłościowo. Niby dlaczego maja tak myśleć skoro za N lat nie będą rządzić? Przyszłość Polski ich nie interesuje.- 27 0
-
2011-02-28 10:54
LEPIEJ NIECH NAS ZALEJE WODA- CO MA ZRESZTĄ MIEJSCE (3)
Inwestycje w szlaki sródlądowe to także możliwość uregulowania rzek i zapobieganie wylewom i powodziom. Miliardy ida na dobudowe infrastruktury po powodzi amiast raz a dobrze zainwestować i rozwiązać problem. Transport sródlądowy to juz czysty zysk.
Zobaczcie jaki rucj jest na Renie. Tam sie wicej wozi niz naszymy pseudoautostradami.- 24 2
-
2011-02-28 11:30
sprawdź, ile razy Ren wylewał w ostatnich latach (1)
teraz raczej dąży się do renaturalizacji rzek niż do ich regulacji
- 4 1
-
2011-02-28 11:50
owszem, ale jedno mozna pogodzic z drugim , polaczenie wykorzystywania rzek z mądrzejsza ich regulacją (wiecej miejsca na rozlewiska, mnie betonow, wiecej ekobudowli regulacyjnych) daje b. dobre efekty
- 4 0
-
2011-02-28 13:35
Uregulowanie rzek? Hahaaa....kiedy Niemcy rewitalizuja wiekszośc uregulowanych rzek i przywracajaa im najbardziejzblizony do pierwotnnego charakater, to w Polsce pojawiaja sie tacy w ląsnie "mysliciele". Żenada.
Zgodzić moge sie jedynie z tym, ze gospodarka wodna jest potwornie niedofinansowana. A to wina naszego rzadu, ktore stosuje metode rozdzielania zadan, a pieniadze zostawia w Warszawce. Który z zarzadów gospodarki wodnej w Polsce dostaje wystarczajace srodki na dzialania statutowe? Żaden!!!A potem tylko wytyka sie je jako winnych, co jest totalna glupota, bo wiadomo od czasow biblijnych, ze z pustego to i salomon nie naleje...- 1 1
-
2011-02-28 10:58
(1)
Strategiczny błąd Polski. Wielka, wielka szkoda.
- 17 1
-
2011-02-28 11:20
Inaczej: kolejny strategiczny błąd Polski!
Błędów jest conajmniej kilka:
1) dopuszczenie do budowy Nord Stream na obecnych parametrach blokujących polskie porty w przyszłości (Niemcy ładują teraz kupę kasy na modernizację swoich),
2) w niedługim czasie utrata kontroli nad transportem kolejowym - Niemcy zorganizują tranzyt kolejowy Niemcy-Rosja,
3) prywatyzacja elementów systemu energetycznego Polski pomimo dobrego funkcjonowania tych przedsiębiorstw,
4) słabe wspieranie umiejscowienia w Polsce korytarza transportowego Skandynawia-Europa Południowa; Niemcy intensywnie pracują nad przeniesieniem koncepcji na ich terytorium... itede- 3 1
-
2011-02-28 11:22
To oczywiste: Barką nie mozna się ścigac a Tirem tak i jest zabawa.
Wiadomo, że my jak jeden to kierowcy o umiejętnościach Schumachera i charakterze pas ogrodnika co to sam nie zje ale drugiemu nie da , pozdrawiam ...
- 10 1
-
2011-02-28 11:40
Polska cofnęła się do epoki sprzed PRL-u w infrastrukturze. (2)
w PRL budowano zapory, regulowano rzeki, rozbudowywano stare porty rzeczne i budowano nowe. tworzono cały system żeglugi śródlądowej. robiono melioracje i tworzono systemy zabezpieczeń przed powodziami. budowano hydroelektrownie. teraz nie robi się NIC. ani nowych zapór i hydroelektrowni, ani nowego systemu ochrony przed powodziami, ani szlaków wodnych, ani portów, ani zeglugi, ani ekonomizacji transportu i ochrony środowiska. wiadome jest, ze zegluga rzeczna jest tańsza niż auto i pociag, mniej truje środowisko jest bezpieczną alternatywą. hydroelektrownie - to samo. gada się o elektrowni atomowej, a ta która była w zaawansowanej budowie za PRL rozwalono. i dalej nic. nawet przepisów umożliwiający szybkii rozwój elektrowni wiatrowych nie ma.
- 25 1
-
2011-02-28 11:52
(1)
w porownaniu do tego co zrobiono 'za Niemca', to i tak małe miki
- 2 1
-
2011-02-28 13:20
wcale nie małe. bo w PRL-u trzeba było zintegrować systemy "za Niemca", "za Austriaka" i "za cara"
i zrobiono to całkiem nieźle. w tyle samo lat w ile nie zrobiono NIC w obecnej Polsce.
- 1 1
-
2011-02-28 11:43
Transport to krwioobieg dla gospodarki
A w Polsce wszystkie żyły i tętnice zapchane. Dróg brak, kolej prawie nie istnieje, transport wodny nie istnieje. Czyli pacjent nie żyje. Tylko ci co dopychają się do państwowego koryta widzą dla siebie żyłę złota.
- 22 1
-
2011-02-28 12:02
No i kicha ...
Przy okazji transportu mogła by się rozwinąć nowa forma turystyki (nowa oczywiście w Polsce bo w większości krajów europejskich kwitnie ona od dawien dawna) barką turystyczną po Polsce - super sprawa - tylko nikt o tym nie myśli że inwestycja w Polskie rzeki to nowe miejsca pracy i kupa kasy wydana przez turystów nie tylko polskich.
- 15 0
-
2011-02-28 12:10
Niemcom się opłacała żegluga na rzece Redzie, polakom na wiśle sie nie opłaca
- 12 0
-
2011-02-28 12:12
Konwencja jest fajna (2)
tyljko jak się ją podpisze to trzeba zapewnić europejski standard, a to duuuuużo kosztuje. Oczywiscie unia da nam swoich fachowców i firmy, które trzeba będzie opłacić. Tak kreuje się rynki zbytu. A kasy u nas nima - najpierw drogi zróbmy jakieś a później sobie popływamy wybetonowaną odrą i wisła.
Poza tym co będziemy tymi barkami wozić??? chyba nie tiry. No moze bedziemy kręcić serial jakiś o barkach, albo sequel Rejsu;-))- 2 11
-
2011-02-28 12:31
Przeciętna barka transportuje tyle towaru masowego
co 50 TIRów. Na tym polega ekonomia transportu wodnego. Co widać u Nienców.
- 5 0
-
2011-02-28 12:37
nowoczesne barki przewoża m.in. kontenery, a w tych mozna przewozic wszystko
- 2 0
-
2011-02-28 12:49
Rzeki są użyteczne. Może zmniejszyłyby popyt na kolej i autostrady. Albo nawet rowery
Ale nie widzę kiboli podróżujących tak na EURO.
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.