- 1 Polsko-chiński statek wyrusza w pierwszą podróż (44 opinie)
- 2 GDDKiA ogłasza przetarg, a Bałtyckie SOS protest (172 opinie)
- 3 "Kumulacja" wycieczkowców w Gdańsku (100 opinii)
- 4 Państwowe firmy wymieniają zarządy (112 opinii)
- 5 Coraz więcej pracujących emerytów, także na Pomorzu (161 opinii)
- 6 Ile za lody, gofry i frytki nad morzem? (194 opinie)
Przez ponad pół roku pracujemy tylko na państwo
Pracujemy prawie połowę roku, czyli ponad 173 dni, tylko na państwo - wynika z raportu Centrum im. Adama Smitha. Od 1994 roku, kiedy po raz pierwszy Centrum wyliczyło dla Polski Dzień Wolności Podatkowej niewiele się zmieniło w zakresie łącznych obciążeń podatkowych.
- Jest śmierć i podatki, ale podatki są gorsze, bo śmierć przynajmniej nie trafia się człowiekowi co roku — twierdzi Terry Pratchett w jednej ze swoich książek.
Centrum im. Adama Smitha jak co roku ogłosiło Dzień Wolności Podatkowej w Polsce. To symboliczny moment w którym statystyczny obywatel przestaje pracować na zapłacenie wszystkich nałożonych na niego podatków, nie tylko podatku PIT i zaczyna pracować dla siebie. W 2010 roku Dzień Wolności Podatkowej przypadł 23 czerwca.
- Data ta wynika z udziału sektora wydatków publicznych w Produkcie Krajowym Brutto (PKB). Wyniesie on w bieżącym roku ok. 47,5 proc., a więc będzie najwyższy od czterech lat - alarmują eksperci Centrum.
W roku 2010 wydatki rządu wzrosły o ponad 40 mld zł. O ile w roku 2009 wynosiły one 597,3 mld zł, o tyle w 2010 osiągnęły już poziom 640,52 mld zł, a więc ich poziom wzrósł o 7,9 proc., a ich udział w Produkcie Krajowym Brutto wzrósł o około 2 proc..
Istotnym elementem wydatków publicznych jest obsługa zadłużenia publicznego. W związku z zadłużeniem rządu ponosimy rocznie koszt w wysokości 35 mld zł, a więc każdy obywatel pracuje prawie dziesięć dni rocznie na obsługę długów, które będą musiały zapłacić jego dzieci.
W latach 1995-2008 zadłużenie publiczne państwa przyrastało średnio o 10,44 proc. rocznie. W 2009 roku każdy nowy obywatel rodził się z długiem w wysokości 4 167,65 euro (wg. danych Eurostat). Dostaje zatem od rządu w dniu urodzin "prezent" w postaci długu do zapłacenia w wysokości prawie 17 tys. zł.
Głównym wydatkiem sektora finansów publicznych są renty i emerytury. Ich udział procentowy w wydatkach publicznych co prawda zmalał, jednak dynamika wzrostu tych wydatków jest wyższa niż dynamika PKB. W 2010 roku każdy pracujący obywatel pracował 40,6 dnia na wypłaty dla niepracujących już z powodu zaawansowanego wieku lub niezdolności do pracy. To prawie o jeden dzień dłużej niż w roku 2009.
Obywatele pracują też coraz dłużej na urzędników rządowych. Pensje w samych tylko jednostkach budżetowych pochłoną w 2010 roku o ponad 3,5 proc. więcej środków niż w 2009 roku. W latach 2000-2008 zwiększyły się obciążenia z tego tytułu o 3 godziny pracy rocznie.
Na szarym końcu jest jedna z podstawowych funkcji rządu czyli obrona narodowa. Każdy Polak pracuje jedynie 5 dni na bezpieczeństwo zewnętrzne kraju. Na opłacenie policji i straży pożarnej,pracuje jedynie 3 dni. Warto zauważyć, że ta ostatnia kategoria jest jedną z nielicznych w której zanotowaliśmy spadek wydatków i to aż o 15 proc..
Perspektywy nie są zbyt optymistyczne. Według ekspertów z Centrum im. Adama Smitha wzrost zadłużenia rządu jest wysoce niebezpieczny i prowadzi do miejsca w którym dziś znajduje się rząd Grecji.
Opinie (33) 1 zablokowana
-
2010-06-24 22:40
Centrum im. Adama Smitha - czyli lobbyści neoliberalnego talibanu (2)
- 2 2
-
2010-06-25 03:31
Proletariacie zwyciężaj !
Emerytura po 40-stce jest w zasięgu naszych możliwości. I nikt nam nie powie, że czarne jest czarne a białe jest białe.
- 2 0
-
2010-06-25 11:59
popatrz na kwitek swojej pensji i zastanów się dlaczego Twoja praca obciążona jest 80% podatków, które zgraja przekupnych partyjniaków rozdaje na zasadzie "kto głośniej krzyczy" potrącając sobie od tego tradycyjne 20% i wtedy jeszcze raz zdecyduj kto jest terrorystą twoich pieniędzy, a raczej neoterrorystą.
po prostu uwielbiam ludzi, którzy porównują liberałów to talibów. uważacie, że rząd wybierany przez ludzi nie mających pojęcia o polityce będzie sprawiedliwie zajmował się janosikowaniem, rozpieszczając leniwych biedaków zabierając bogatym kombinatorom. niestety ci, których na prawdę nie stać na życie i tak zdychają. sam jesteś talib! durny talib!- 1 0
-
2010-06-24 23:10
mogliby tą legendę procentowo opisać
mam problemy z dopasowywaniem kolorów. Chyba się potnę i będziecie mieli na sumieniu.
- 0 0
-
2010-06-25 08:43
Ja nie wiem na podstawie czego CAS szacuje te swoje dane w analizach
Ale co jedna to bardziej irracjonalna.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.