- 1 Państwowe firmy wymieniają zarządy (33 opinie)
- 2 "Kumulacja" wycieczkowców w Gdańsku (97 opinii)
- 3 Ile za lody, gofry i frytki nad morzem? (152 opinie)
- 4 Coraz więcej pracujących emerytów, także na Pomorzu (79 opinii)
- 5 Młodzi zarabiają na Jarmarku (70 opinii)
- 6 Spór o rurociąg pomorski. Z powodu kosztów wymaga dodatkowych analiz (176 opinii)
Rodzinna firma, która konkuruje z globalnymi graczami
Gdańska firma Pika świadczy usługi archiwizacyjne XXI wieku. Spółka, która powstała w 1992 roku, jest obecnie jednym z ważniejszych graczy na rynku archiwizacyjnym w Polsce. Powoli wchodzi też na rynki zagraniczne. O rozwoju firmy, konkurowaniu z globalnymi graczami z branży i nowych inwestycjach rozmawiamy z Karoliną Kalkowską, prokurentem spółki Pika oraz dyrektorem zarządzającym Pika Technologie SA.
Pika z małej firmy wyrosła na potentata w branży archiwizacyjnej w Polsce. Skąd pomysł na taką właśnie działalność?
Karolina Kalkowska: - Pika została założona w odpowiedzi na potrzeby rynku. Decydując się na rozwiązania kompleksowe, dotychczas to klient musiał dopasować firmę do oferowanych przez konkurencję rozwiązań. Nasza firma analizuje procesy biznesowe, w tym również rozwiązania systemowe, jakie funkcjonują u klienta i w oparciu o jego mechanizmy opracowuje dedykowane rozwiązania, które odpowiadają realnym jego potrzebom.
Doskonale radzimy sobie w konkurencji z globalnymi graczami, jacy działają na polskim rynku, jednak jeżeli chodzi o firmy rodzime, z polskim kapitałem, jesteśmy zdecydowanym liderem.
Zależało nam na zapewnieniu pełnego outsourcingu procesów biznesowych, dlatego potrzebowaliśmy uzupełnienia portfolio grupy o spółkę technologiczną. Był to bardzo dobry pomysł. Od tego momentu otworzyły się zupełnie nowe obszary, jakie klienci oddają nam w zarządzanie. Dla nas to doskonała możliwość obserwowania i sondowania potrzeb, w oparciu o które cały czas się rozwijamy i poszerzamy oferowane usługi. Jeden z naszych klientów, z którym współpracujemy już 10 lat, na początku naszej współpracy prowadził głównie procesy operacyjne (backoffice) w tradycyjny sposób, opierając się głównie na pracy z dokumentami w wersji papierowej. W trakcie trwającej współpracy wspólnie z klientem wypracowaliśmy koncepcję dotyczącą uruchomienia procesu cyfryzacji w procesach operacyjnych oraz powiązania procesów z nowoczesnymi technologiami, a docelowo nasza firma przeprowadziła klienta przez cały proces zmian. Usprawniliśmy procesy wewnętrzne i faktycznie klient zwiększył swoją doskonałość operacyjną.
Archiwum to słowo kojarzące się nam się z ciemnymi piwnicami i setkami zakurzonych dokumentów. Na czym dokładnie polega działalność?
Usługi Pika pozwalają klientom skupić się na tym, co dla nich jest najważniejsze i oddać zarządzanie procesami firmie, która profesjonalnie się tym zajmuje. Usprawniamy procesy, powodujemy, że stają się one transparentne, uwalniają kadrę od zajmowania się skomplikowanymi procedurami i pozwalają zająć się tym, co firmom przynosi największy zysk operacyjny. Dzięki nam po prostu wszystko w firmach sprawnie działa. Optymalizujemy procesy, aby nasi klienci mieli czas na to, co dla nich ważne. Odciążamy wewnętrzne kadry od zajmowania się korespondencją przychodzącą i wychodzącą. Przejmujemy procesy digitalizacji dokumentów. Udostępniamy do nich dostęp poprzez cyfrową, szyfrowaną chmurę. Optymalizujemy wydajność poprzez audyt procesów i ich usprawnienie.
Kto jest głównie odbiorcą waszych usług , firmy z jakich branż?
- Rozwiązania Pika sprawdzają się wszędzie tam, gdzie procesy obiegu informacji w firmach wymagają już profesjonalnego podejścia do zarządzania nimi. Optymalizacja, jaką zapewniamy doskonale sprawdza się w sektorze bankowym, energetycznym, placówkach medycznych i instytucjach samorządowych. Sprawdza się jednak także w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw. Z naszych usług korzystają również firmy zarządzające flotami pojazdów, firmy usługowe i handlowe.
Jaką pozycję spółka zajmuje obecnie na rynku? Kto jest waszym głównym konkurentem?
- Doskonale radzimy sobie w konkurencji z globalnymi graczami, jacy działają na polskim rynku, jednak jeżeli chodzi o firmy rodzime, z polskim kapitałem, jesteśmy zdecydowanym liderem. Swoje centra operacyjne oraz usług wspólnych mamy ulokowane w sześciu największych polskich miastach, a więc jesteśmy tam, gdzie nasi klienci potrzebują bliskiego kontaktu z nami. Firma jednak cały czas się rozwija i analizujemy kolejne lokalizacje. Jeżeli mamy realnie usprawniać procesy u naszych klientów, to nie możemy pozostawać w zbyt dużej odległości od nich i powinniśmy być zawsze tam, gdzie nas potrzebują. Zapewniać dostęp do dokumentacji w możliwie najkrótszym czasie.
Dzięki nam po prostu wszystko w firmach sprawnie działa. Optymalizujemy procesy, aby nasi klienci mieli czas na to, co dla nich ważne.
Początkowo zajmowaliście się papierowym obiegiem dokumentów. Co się zmieniło na przestrzeni kilkudziesięciu lat działalności?
- W początkach działalności Pika koncentrowała się wyłącznie na usprawnianiu papierowego obiegu dokumentów. Musimy pamiętać, że były to lata 90., kiedy digitalizacja dokumentacji pozostawała w sferze odległych planów na przyszłość. Takim kluczowym momentem w działalności firmy był rok 2001. Wtedy została opracowana kompleksowa strategia biznesowa firmy, w której określiliśmy obszary rozwoju technologicznego i zadecydowaliśmy o pójściu w stronę nowoczesnych, cyfrowych usług. Kolejnym krokiem było uruchomienie centrów operacyjnych na terenie całej Polski w latach 2004-2006. Zakup spółki technologicznej i powołanie Pika Technologie stanowi potwierdzenie trendu koncentrowania się grupy na rozwoju nowoczesnych, cyfrowych usług outsourcingu.
Jakie macie plany plany inwestycyjne na najbliższe lata?
- Cały czas rozbudowujemy powierzchnie magazynowe, w których przechowujemy dokumentację naszych klientów. Przygotowujemy się do otwarcia zupełnie nowego centrum w Gdańsku. W maju wprowadzimy na rynek nową usługę, jaką opracowaliśmy na podstawie analiz procesów korporacyjnych u jednego z naszych największych klientów. Na razie nie chcę zdradzać szczegółów, ale będzie ona wynikała z potrzeby wypełnienia niszy rynkowej i ponownie z pomysłu na usprawnienie procesów, które w naszej opinii zbyt mocno obciążają nie tylko klientów korporacyjnych, ale także rozwijające się małe i średnie przedsiębiorstwa.
Miejsca
Opinie (44) 5 zablokowanych
-
2016-04-01 19:23
Alior juz im wypowiada umowę bepehu (2)
Jeden duży klient na którym budują markę. Niestety już się kończy.
Powodzenia na tytaniku.- 4 4
-
2016-04-04 08:36
ILE w TOBIE ZAWISCI? (1)
A może to Ty źle pracowałaś/łeś? Może to brak zaangażowania w prace. łatwo żądać, gorzej dawać!!! Zwłaszcza z siebie, trochę wysiłku, myślenia....
- 1 3
-
2016-04-04 18:35
Takiś pewny? Może popracuj tam trochę to będziesz wiedzieć rybko o czym mówisz
- 3 0
-
2016-04-04 21:39
Z kim konkuruje????? Z globalnymi graczami? Hahahaha
Tylko, że globalni gracze nie konkurują z takimi rodzinnymi firmami ;-) Bo to dla nich żadna konkurencja, tylko mała rybka, która zjada to co zostawiają duzi, bo nie chce im się tego podnosić. Artykuł typowo sponsorowany. Pika, pika i się wypika.
- 4 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.