• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W jaskini smoka. Pułapki w handlu z Chinami

erka, ChinskiRaport.pl
24 maja 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Handlując wiele lat z krajami Europy Zachodniej czy USA, polskie firmy przyzwyczaiły się do pewnych standardów, zasad i etykiety biznesu. Azjatycka kultura biznesu jest zupełnie inna. Handlując wiele lat z krajami Europy Zachodniej czy USA, polskie firmy przyzwyczaiły się do pewnych standardów, zasad i etykiety biznesu. Azjatycka kultura biznesu jest zupełnie inna.

Chiny stają się coraz ważniejszym partnerem handlowym Polski, a import z Chin rośnie z roku na rok. Dynamicznie rozwija się też eksport produktów polskich do Chin, a chętnych na nawiązanie kontaktów przybywa. Rynek chiński jest bardzo obiecujący zarówno dla polskich importerów, jak i eksporterów. Trzeba jednak mieć na uwadze możliwe pułapki w handlu z Chinami.


Co jest największą przeszkodą dla polskich firm robiących interesy w Chinach?


Warto zacząć od przyjrzenia się klimatowi biznesowemu w Państwie Środka, specyficznym uwarunkowaniom prowadzenia biznesu oraz związanym z tym ryzykiem. Międzynarodowe agencje ratingowe przyznają Chinom obecnie ocenę B, co oznacza podwyższone ryzyko handlowe. W Chinach co roku powstają setki tysięcy nowych firm i fabryk. Niestety, część z nich to firmy nieuczciwe, które szukają szybkiego zarobku na nieznających realiów rynku firmach z zachodu. Wykorzystują one pozycję, w której Chiny się obecnie znajdują, to, że niemal każda firma na świecie jest związana z Chinami - każdy tam jest, każdy importuje, każdy wie, że to tani producent i chce tam za wszelką cenę zaistnieć. Ten pośpiech jest wykorzystywany, tak jak niewiedza obcokrajowców, bariera językowa, nieznajomość przepisów prawa oraz procedur.

Podstawowym i najczęstszym zagrożeniem dla polskich biznesmenów jest nieistniejąca firma. To w Chinach bardzo często praktyka - firmy, które poznajemy na platformach B2B (takich, jak alibaba.com czy made-in-china.com), ale również na targach handlowych, nie są nigdzie zarejestrowane i prawnie nie funkcjonują. Jeżeli chcemy podjąć współpracę z nowo poznaną chińską firmą, koniecznie wymagajmy od niej takich procedur i postępowania, jak od firm z UE czy USA. Często wystarczy poprosić o przesłanie chińskiego KRS. Jeżeli firma nie będzie posiadała stosownych dokumentów, wiemy, że nie warto z takim partnerem handlować. Przesłany dokument pozwoli natomiast szybko zweryfikować firmę. Można to zrobić np. za pomocą specjalnego serwisu ChinskiRaport.pl, dzięki któremu w 72 godziny można sprawdzić, czy dany producent lub odbiorca naszych towarów w ogóle w Chinach istnieje.

Wiele firm z Chin podaje niewłaściwy numer konta bankowego. Jest to jedno z największych zagrożeń, bo wysłany przelew na zły numer konta bankowego jest w Chinach praktycznie nie do odzyskania - szczególnie, gdy utrzymujemy jedynie kontakt mailowo - faksowy. Warto więc mieć pewność, że podane konta bankowe należą do firmy, a nie np. do jej pracowników czy innych podmiotów. Po dokonaniu przelewu nic nie jesteśmy w stanie zrobić - banki europejskie nie ubezpieczają takich przelewów, a na miejscu w Chinach nikt nie ochroni nas przed własną nieuwagą.

Odrębnym zagrożeniem jest odmienność chińskich przepisów w Chinach, w tym brak bądź posiadanie nieważnych certyfikatów i licencji eksportowych. Warto także pamiętać, że zgodnie z chińskim ustawodawstwem, wszelkie relacje handlowe pomiędzy firmami z Państwa Środka i ich partnerami powinny być sformalizowane umową na piśmie. Podpisujmy je tylko wtedy, gdy jesteśmy pewni, że firma chińska jest zarejestrowana i działa zgodnie z prawem.

Chiny nie mają podpisanych umów o wolnym handlu z państwami Unii Europejskiej, dlatego też przy imporcie z Chin wymagany jest szereg dokumentów, licencji i pozwoleń. Jednym z niezbędnych dokumentów są licencje eksportowe. Natomiast wiele produktów wyprodukowanych w Chinach musi posiadać tzw. certyfikaty ISO lub oznaczenie CE, bez których nie zostanie dopuszczony do obrotu gospodarczego na terenie Unii Europejskiej.

Odrębną, bardzo ciekawą kwestią są różnice kulturowe i związane z nimi trudności w rozpoczęciu biznesu w Chinach. Handlując wiele lat z krajami Europy Zachodniej czy USA, polskie firmy przyzwyczaiły się do pewnych standardów, zasad i etykiety biznesu. Azjatycka kultura biznesu jest zupełnie inna. Firmy, które jej nie poznają, mogą napotkać szereg problemów, skutkujących znaczącymi problemami handlowymi. Aby handel z Chinami stał się bezpieczny, polscy przedsiębiorcy powinni mieć na uwadze te podstawowe informacje. To jednak dopiero początek drogi.
erka, ChinskiRaport.pl

Wydarzenia

Własność intelektualna a działalność gospodarcza w Chinach

konferencja

Miejsca

Opinie (25) 5 zablokowanych

  • tak na czuja (5)

    to pułapek bym szukał przede wszystkim w Polskim i sowieckim (ue) prawie i namolności urzędasów

    • 14 11

    • (4)

      wyprowadź się do Chin kolego zobaczymy jaki tam osiągniesz sukces

      • 1 5

      • (3)

        chinczycy u siebie potrafią w rok wybudowac kilka tys km kolei a u nas polegli na kawałku asfaltu...

        • 6 0

        • (2)

          Bo tam za taki numer, każdy pracownik dostałby kulę w łeb, a rodzina rachunek za wykonanie egzekucji.

          • 6 0

          • no właśnie a u nas trzęsie tym banda postkomuchów którzy przywykli do nieponoszenia jakiejkolwiek odpowiedizalnosci

            • 4 0

          • taaa a dzieci dadzą zjeść szczurom i psom. Te bajki może i były 30 lat temu ale nie dziś

            Polecam się wybrać tam lub zamieszkać bo pensja poniżej 5000zł dla europejczyka nie wchodzi w gre przy 2-3 razy niższych wydatkach ( wynajem mieszkań jest jedynie droższy niż w Polsce, za 30m około 2000zł )

            • 2 0

  • google translate nie wystarczy (1)

    Odkrywanie ameryki - nie sprzedawaj komus bez kasy na piekne oczy

    • 5 1

    • bez żartow wco Polska może SPRZEDAĆ
      przecież my tam KUPUJEMY

      • 0 0

  • (3)

    należałoby obłożyć to chińskie badziewie sporym podatkiem ponieważ wykończyło wiele polskich fabryk i pozbawiło pracy tysiące ludzi

    • 18 16

    • wykonczyli nas prezesi obsadzani partyjnie (1)

      myślący tylko o własnym portfelu.

      • 10 5

      • rzekł importer

        • 3 2

    • i własnie takie ekonomisty siedzą przy korycie
      zero wiedzy
      a jak coś źle to wina chin lub białorusi

      • 0 0

  • Trzeba firmę sprawdzić! (1)

    Ja jak ściągałem towar z Chin to skorzystałem z firmy weryfikującej przedsiębiorstwa z Chin- pierwsza okazała się przekrętem, dopiero druga firma okazała sie w porządku. Wydałem parę stówek a zaoszczedzilem parędziesiąt tysięcy.

    • 13 1

    • No i widzisz

      a tekiego Covecu nie sprawdzili bo im żal było paru stówek. No ale to i tak nic w porównaniu ze sprawdzaniem spadkobiercy Covecu, który oszukał podwykonawców na 20 baniek, heh

      • 1 0

  • Chińska rasa ralewa Polskę (1)

    Ostatna afera z ryżem ołowiowym. Przecież wiadomo skąd on jest. Drogo za to zapłacimy.

    • 2 10

    • Nie był z Chin

      • 2 0

  • Towar ze wschodu.

    Pułapki niszczące polski przemysł to są nasze państwowe obecne instytucje, powinniśmy się uczyć od chinoli jak tam szybko rozwija się przemysł, handel, kompletnie cała gospodarka pnie się w górę i zalewa świat swoimi bublowatymi produktami, ale to nie ważne, ważne jest to że rzad nie niszczy rodzimy przemysł a wręcz przeciwnie, pozwala producentom na wszystko nawet na towary nie spełniające żadnych norm, no bo i po co, Polskie markety, bazary, galerie, są wypchane po brzegi chańskimi podróbami... Polskie władze niech się uczą, a nie wprowadzają nam norm zachodniej Europy, bo wystarczy się przejść do zachodnich central handlowych by i ta zobaczyć towary prosto z chin.

    • 14 1

  • przeniesmy całą produkcje do Chin (1)

    i sami wejdźmy z powrotem na drzewo.

    • 2 5

    • Racja,

      tylko debile mogą minusować tą wypowiedź, przenoszenie produkcji do Chin wzbogaca Chiny, a zubaża tego, który przenosi. Skutkiem tego jest gigantyczna nadwyżka budżetowa Chin i deficyty tzw. krajów "rozwiniętych". Zarabia się na wytwarzaniu dóbr, a nie na przelewaniu pieniędzy z konta na konto.

      • 0 1

  • Sprawdzenie firmy. (2)

    Importuję trochę rzeczy z Chin i faktycznie jest trochę przekrętów. Generalnie nie jest źle- większość firm jest uczciwych, jednak zdarzają się oszuści typu firmy, które nie istnieją, co bardzo łatwo zweryfikować poprzez sprawdzenie ichnich KRSów i kont bankowych. Fajnie, że jest teraz możliwość sprawdzenia tego za sensowne pieniądze, jak na przykład poprzez ten chinskiraport- wcześniej to był naprawdę duży problem bo sprawdzało się firmę za pomocą chińskich przedsiębiorstw bo polskie były naprawdę drogie.

    • 7 4

    • kryptkoreklama

      jaki nachalny marketing ze strony chinskiraport....

      • 3 1

    • co za bzdura

      napisałeś wszystko to co jest w artykule, tylko zmieniłeś trochę kolejność. Zachodzi pytanie : po co to zrobiłeś?

      • 1 0

  • nooo tak..jak zwykle cos negatywnego na deser..Poolska..ufff

    oczywiście ,szkoda,baardzo szkoda naszych biednych uczciwych, aż do kości biznesmenów...:P

    • 0 0

  • Nie trzeba robic jakis spotkan, to sa jakies glupoty, wszystko jest w internecie.

    • 0 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ludzie biznesu

Krzysztof Stepokura

Prezes formy Eurotel. W 1994 roku założył firmę telekomunikacyjną Martel, która od 1996 roku była autoryzowanym przedstawicielem sieci Era. Obecnie spółka ta prowadzi dystrybucję sprzętu telekomunikacyjnego firm Siemens, Panasonic oraz innych wiodących marek na rynku telefonii komórkowej. W latach 2001-2002 pracował jako Prezes Zarządu w Tele-Net Sp. z o.o. - firmie będącej autoryzowanym dealerem sieci ERA. Od 2002 roku jego kariera zawodowa związana jest ze spółką Eurotel, w której przez...

Najczęściej czytane