- 1 Co Tesla Cybertruck robiła w Trójmieście? (73 opinie)
- 2 Wielcy mistrzowie do obejrzenia za darmo (14 opinii)
- 3 Paris Hilton na gdańskim jachcie (127 opinii)
Pod jego maską pracuje stado 707 koni mechanicznych, dzięki czemu sprint do "setki" trwa zaledwie 3,7 sekundy. W gdyńskim salonie Auto-Mobil sprzedano właśnie jednego z najszybszych SUV-ów w historii motoryzacji - Jeepa Grand Cherokee Trackhawk. To dopiero drugi egzemplarz ekscentrycznej bestii, który wyjechał na polskie drogi.
Jeep Grand Cherokee Trackhawk to najmocniejszy i jeden z najszybszych seryjnie produkowanych SUV-ów na świecie. Pierwszy z 51 egzemplarzy przeznaczonych na polski rynek kilka dni temu wyjechał z salonu w Białymstoku. Drugiego w Polsce Trackhawka sprzedano w Gdyni. W środę szczęśliwy właściciel odbierze kluczyki do swojego Jeepa. To spore wyróżnienie, bo łącznie do Europy trafi tylko 300 sztuk.
- Ku naszej uciesze nabywcą Trackhawka jest mieszkaniec Trójmiasta. Dzięki temu będziemy mogli spotkać tego wyjątkowego Jeepa na ulicach Gdyni, Gdańska i Sopotu - zdradza Piotr Fagiewicz z Auto-Mobil Gdynia.
Trackhawk to prawdziwa bestia. Amerykanie stworzyli irracjonalny samochód, który tak naprawdę nie ma konkurencji. Stworzyli piekielnie szybki bolid w nieco większym opakowaniu. Pod maską najmocniejszego SUV-a globu pracuje doładowany 6,2-litrowy silnik V8 HEMI o mocy 707 KM i 875 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Potężną jednostkę doskonale znają fani muscle carów - Challengera Hellcata czy Chargera.
Do tej pory najszybszym Jeepem w historii było SRT8, które generuje moc 468 KM. Trzeba przyznać, że wygląda to dość blado przy 707-konnym Trackhawku, który w brutalny sposób zdetronizował SRT.
Król prostej do "setki" rozpędza się w 3,7 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi ponad 290 km/h. To istne szaleństwo, bo przecież ten samochód waży aż 2,5 tony. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie napęd na wszystkie koła i bardzo szybka, 8-biegowa automatyczna skrzynia biegów, która w specjalnym trybie zmienia przełożenia w zaledwie 160 milisekundy.
Potwór, który jest w stanie rozpędzić się do blisko 300 km/h, musi dobrze hamować. Dlatego Trackhawka wyposażono w największe w historii Jeepa przednie tarcze hamulcowe o średnicy 400 mm. Dzięki nim droga hamowania napakowanego sprintera przy 100 km/h wynosi około 35 metrów.
Cennik Jeepa Grand Cherokee Trackhawk startuje od kwoty 530 tys. zł.
Czytaj także: Jeep Grand Cherokee SRT - diabeł tkwi... pod maską
Miejsca
Zobacz także
Opinie (339) ponad 10 zablokowanych
-
2018-05-30 12:19
(3)
ładny ale to trzeba mieć małego siurka, żeby się w takim biednym regionie pokazać taką furą, takie fury jak Brabusy, Bugatti jeżdżą np. po Ukrainie i Kaliningradzie, stepowi Azjaci muszą się wyróżniać wśród biedoty - aha Arabowie mają to samo, pojedźcie do Dubaju to zobaczycie jak wśród starych ale jarych Toyot śmigają Ferrari i inne takie wynalazki
- 10 19
-
2018-05-30 13:17
(2)
Zaczynasz od małego siarka, a na końcu życzysz miłego stania. Coś nie halo...
- 10 0
-
2018-05-30 13:40
Bez przesady. (1)
Oczekujesz od forumowego frustrata logiki? On tylko chciał się wyżalić, tak w ramach autoterapii, że go nie stać. Zapomniał jeszcze dopisać, że "w leasingu" i "brakuje na ratę" a na dokładkę "żeby się pochwalić przed sąsiadami".
- 7 2
-
2018-05-31 00:13
takich samochodów nie kupuje się na raty ani w leasingu bo potem nie utrzymasz, ogólnie suvy kupują ludzie z małym siurkiem, wielkim ego albo babsztońce, po co to? ani w teren nie wyjedziesz, ani tym nie zaparkujesz nigdzie... ja bym za tą kasę kupił porządnego mercedesa coupe, mustanga lub inny ciekawy szybki ale nie za duży samochód
- 3 6
-
2018-05-30 12:23
(1)
Ten pierwszy skoro poszedł w Białymstoku, to zapewne trafił do garażu jakiegoś króla disco polo.
- 18 0
-
2018-05-30 14:07
Albo jodowca trzody
Tam są niezłe tuzy
- 0 0
-
2018-05-30 12:23
tylko do wykorzystania na trasie
Gdańsk Gdynia przez miasto między 14oo-19.00
- 7 1
-
2018-05-30 12:25
Facet zapłacił kupę szmalu, a faceciki z salonu mu silnik upalają (1)
Co to za głupia moda - nie odebrałbym takiego auta. Jak płacę za auto nowe, to nie życzę sobie, by było upalane na zimnym przez dealera czy jakiego dziennikarzynę trójmiasto.pl :/
- 27 1
-
2018-05-30 17:10
też mnie to dziwi
przy takich autach musi być 100% profesjonalizm. Tutaj go zabrakło, omijać ten salonik szerokim łukiem.
- 4 1
-
2018-05-30 12:26
a mój mercdes 1994 r
2,5 bez turbo 39 sek do setki bez problemu cena 20 tyś bo zadbany
- 2 2
-
2018-05-30 12:27
To proponuje założyć mu w pakiecie GPS-logger by Policja mogła sprawdzać czy kierowca tego pojazdu na drogach publicznych będzie skrupulatnie przestrzegać przepisów ruchu drogowego.
Duża moc to duża odpowiedzialność.
Należy zacząć tego ludzi uczyć, gdyż u nas aktualna jest ciągle zasada duża moc - duża głupota.- 5 14
-
2018-05-30 12:29
Sprzedać to nie sztuka... Ale żeby Auto Mobil zrobił serwis....To już sztuka...
- 19 4
-
2018-05-30 12:30
Jaka kraina, takie zachwyty. Kupil sobie ktos drogi samochodzik. I co z tego?
- 12 1
-
2018-05-30 12:34
Rywal (1)
Tylko audi w lpg jest krolem każdej wsi :)
- 4 1
-
2018-05-30 18:52
No własnie kupiłem A coś tam ...... numer odpadł , cała wieś wyszła na drogę ..... trochę śmierdzi zgnilizną ale panienki z sąsiedztwa są podniecone ......
- 0 0
-
2018-05-30 12:35
ja bym nie kupił , ale chętnie posłucham gangu
To troche taki konik morski - ani konik ani morski , zatem w/g mnie auto bez sensu - ani terenówka ani sporotwa. Objedzie go 350Z , a w teren zapuści się tam gdzie kompakty a nawet bliżej bo ciężki jak nagła chlorella - zatem 530 tys psu w d*pę
- 12 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.