- 1 Wielcy mistrzowie do obejrzenia za darmo (13 opinii)
Anna Frankowska i jej zaskakująca biżuteria
Papier 2D - tak nazywa się nowa, autorska kolekcja biżuterii cenionej, trójmiejskiej projektantki Anny Frankowskiej. Wernisaż wystawy i pokaz kolekcji odbył się w Zatoce Sztuki w Sopocie. Jest to pierwsza z cyklu kolekcji, w których Anna Frankowska, jako podstawowe elementy do tworzenia biżuterii wykorzystuje materiały, z których zbudowane są dzieła innych twórców.
Biżuteria z kolekcji Papier 2D powstaje z materiału wytwarzanego przez ojca projektantki, Andrzeja S. Prokopiuka. Ten ceniony artysta z kręgów sztuki współczesnej w swoich kodowanych, przestrzennych instalacjach wykorzystuje papierowe bryty. Przetwarzając materię wytwarzaną przez jej ojca Anna Frankowska nadaje jej kolejny, drugi wymiar.
- Papier, z którego powstała moja biżuteria, to bardzo mocna, wytrzymała substancja. Jest on wykonywany od samego początku przez mojego tatę, według opracowanej przez niego receptury. W tym papierze są między innymi takie składniki, jak glinka, len, bawełna, co czyni go trwałym materiałem. Dzięki temu biżuterię tą można nosić w każdych warunkach, nie straszny jej deszcz, czy palące słońce - mówi Anna Frankowska.
Na kolekcję Papier 2D składają się naszyjniki, bransolety i kolczyki. Wykonane są głównie ze srebra i papieru a zdobią je takie materiały, jak: kamienie szlachetne, perły, kryształy Swarovskiego, kryształy górskie, cięte muszle i lawa wulkaniczna.
- Największą satysfakcję odczuwam łącząc materiały niekonwencjonalne z typowymi materiałami jubilerskimi. W moim wyobrażeniu ten przylegający do ciała przedmiot - biżuteria - jest jak właściwie dobrane pachnidło do już istniejącego zapachu. Wyostrza się, tworząc z ciałem właściwą harmonię - mówi Anna Frankowska.
Papier 2D to trzecia, autorska kolekcja w dorobku Anny Frankowskiej. Poprzednie kolekcje nosiły nazwy Neony i Dust. Biżuteria z kolekcji Neony ograniczona została do wielobarwnych skórzanych bransolet oraz zawieszek w postaci kul z barwionej skóry węża. Inspiracją do powstania serii bransolet były światła wielkich miast. Z kolei w kolekcji Dust odnajdziemy inspiracje wszechświatem, dalekimi galaktykami.
- Ania Frankowska to młoda, ale już doceniana projektantka. Jej piękne bransolety, naszyjniki kupują nie tylko artystki, z reguły otwarte na awangardę i eksperymentalizm, ale też kobiety biznesu szukające niebanalnych, oryginalnych ozdób. To świadczy nie tylko o wszechstronności artystki, ale przede wszystkim o jej otwartym umyśle, kreatywności, ciągłym poszukiwaniu inspiracji - powiedziała Urszula Wielochowska, organizatorka wernisażu w Zatoce Sztuki.
Miejsca
Zobacz także
Opinie (67) 9 zablokowanych
-
2011-11-09 00:30
:)))
Są ludzie którzy potrafią zrobić coś z niczego i są też tacy którzy czemuś wielkiemu potrafią nadać nową, świeżą wartość. Aniu gratuluję Ci, nie zbaczaj z kursu bo jesteś na dobrym tropie. Tak dalej!!!
- 0 6
-
2011-11-09 01:16
Trójmiasto górą !!
Fajnie, że są takie osoby w Trójmieście! Bardzo ciekawe spojrzenie na tworzenie biżuterii. Jestem pod wrażeniem. Super pomysł i wykonanie. Jak na jedną z pierwszych opublikowanych kolekcji - to naprawdę robi wrażenie. Znam prace Twojego taty - są niesamowite. Szkoda tylko, że tak rzadko można je oglądać. Miło więc będzie zobaczyć na ciele kobiety kawałek czegoś co przypomni mi wrażenia związane oglądaniem Jego prac, a jednocześnie spowoduje odkrycie zupełnie nowych dzięki przetworzeniu i stworzeniu nowej jakości. Powodzenia trzymam kciuki. No i oczywiście czekam na więcej :)
- 0 5
-
2011-11-09 10:12
kolekcja prezentowana na nagiej modelceinaczej by sie niesprzedała (1)
- 6 1
-
2011-11-09 12:46
Też tak uważam. Aczkolwiek mi ta konwencja "świteziankowa" nie do końca przypadła do gustu
- 5 0
-
2011-11-09 10:52
OSOBISCIE MAM JUZ DOSYC TYCH KLECONEK ! A TO Z GLINKI ,PAPIERU I MODELINKI ITP. (2)
Na stoiskach z gazetami do wielu gazet jako gadzety sa dolaczane takie wynalazki z plastiku , glinki , czy modelinki. Moze to i fajne ale mam juz przesyt tych artystycznych wynalazkow kleconych z roznych materialow . W PRLu byly modne koraliki z drewna tez artystyczne jak wszystko . Bursztynki na jakims sznurku czy gumce, drewienka na druciku , jakies glinki wypalane i dziwaczne , filc nanizany na nitce , teraz papier . To wszystko zaczyna przypominac raczej PRL polaczony z Chinszczyzna a nie sztuke .
- 7 3
-
2011-11-09 14:32
?????
dziwne,że nazywasz chińszczyzną tak drobiazgowo wykonane rękodziało
- 1 2
-
2011-11-09 19:45
To może powinnaś wrócić do korzeni i zacząć nosić biżuterię z kości zwierząt:)?
- 0 0
-
2011-11-09 12:42
delikatna wazelina (4)
Kolekcja ciekawa, pomysłowa i nowatorska. Aczkolwiek uważam że te hymny pochwalne i patetyczny ton to lekka przesada, pachnie wazeliną.
- 9 1
-
2011-11-09 18:12
(3)
z podartych rajstop tez można zrobić plecionki biżuteryjne...dajcie sobie spokój z tym zachwytem. Jeżeli to sztuka niech sie sama broni!
- 7 1
-
2011-11-09 19:42
(1)
A nie broni się?? Fakt, że wzbudza tyle skrajnych uczuć i opinii już powoduje, że ta biżuteria jest bardzo intrygująca. Jaki sens jest w ciągłym projektowaniu biżuterii z tradycyjnych materiałów (o ile w ogóle o takich można mówić)? Dobrze jest jak przedmioty sztuki zachwycają, a jeszcze lepiej jak zaczynają intrygować i skłaniają do przemyśleń. A jak wynika z Waszych wypowiedzi projekty Anny Frankowskiej właśnie takie są . A do tego to przecież kawał dobrej roboty. Nie ma co szukać dziury w całym. A biżuterię pewnie można zrobić z wszystkiego - tylko kto to kupi? Marek
- 0 5
-
2011-11-10 11:09
gdyby mnie jakiś naszyjnik miał skłaniać do przemyśleń to sama siebie wysłałabym do psychiatry....pilnie. Biżuteria ma fajnie wyglądać i dobrze pasować do stylu i osobowości osoby, która ją nosi. Tyle
- 7 0
-
2011-11-10 11:17
swoja drogą ciekawe czy biżuteria z rajstop też wywołałaby taki szum- pewnie w szczególności te koronkowe zrobiłyby furorę:)Nowość, sztuka, genialny pomysł...już widzę te nagłówki:)po co perły i brylanty jak wystarczą rajstopy;))
- 6 0
-
2011-11-09 14:30
fajna sprawa
Po prostu. Mi sie to bardzo podoba.
- 0 7
-
2011-11-09 18:13
MI ....bylejakośc
- 8 1
-
2011-11-10 11:38
:)
dla mnie to fajna sprawa i tyle na temat
- 0 8
-
2011-12-26 20:26
bladzenie w chmurach
fajnie ze ktos potrafi robic rzeczy ktore juz dawno sa dostepne badz organizowac wystawy z takim impetem jak pani Ania ktora poza jej znajomymi na dabra sprawe nikt nie zna ,Caly pomysl na poziomie gimnazjalisty.podobna sztuke mozna podziwiac nadmorskich deptackach latem....
- 14 0
-
2011-12-30 09:26
kółko wzajemnej adoracji
na najwyższym światowym poziomie!A spróbuj skrytykować...cała kampania był to zlepek znajomych królika. Megalomański światek nasycony sztucznością i wyuczoną manierą, a w środku syf
- 16 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.