- 1 Co Tesla Cybertruck robiła w Trójmieście? (72 opinie)
- 2 Wielcy mistrzowie do obejrzenia za darmo (14 opinii)
- 3 Paris Hilton na gdańskim jachcie (127 opinii)
Coraz więcej jest osób, które swą pierwszą poważniejszą przygodę z fotografią i filmem przeżywają dzięki smartfonom lub specjalistycznym kamerom, takim jak GoPro Hero 3. Nic dziwnego, że producenci sprzętu oferują gadżety, dzięki którym nasze produkcje wzbogacimy o zaskakujące efekty - filtry, zbliżenia, dojazdy, a nawet ujęcia z powietrza.
Testując smartfon Samsung Galaxy S IV stwierdziłem, że trudno zdefiniować jego podstawową funkcję jako telefonowanie. Także w innych modelach, z najnowszymi modelami iPhone'a na czele, spotkać można aparaty o równie wysokiej jakości i posiadające szerokie spektrum predefiniowanych ustawień oraz możliwość filmowania w pełnej rozdzielczości HD. Satysfakcja użytkownika zależy jednak w dużej mierze od umiejętnego korzystania z tych funkcji oraz indywidualnego apetytu, który, jak wiadomo, zwiększa się w miarę jedzenia.
Zainteresowany filmem i fotografią posiadacz telefonu komórkowego szybko zauważy jego podstawowe ograniczenia - wmontowany w telefon obiektyw szerokokątny o niewielkiej średnicy, konieczność robienia wszelkiego rodzaju zbliżeń z bardzo bliskiej odległości, problemy uchwycenia wyraźnego zdjęcia przy dłuższym czasie naświetlania, brak stabilności i płynności ujęć kręconych z ręki. Odpowiadając na potrzeby użytkowników, producenci stworzyli więc gadżety, które mają dać nam wrażenie, że zdjęcia i filmy zrobione za pomocą naszych smartfonów mogą być całkowicie profesjonalne.
Płynnie i stabilnie
Z myślą o płynnych ujęciach tworzonych za pomocą smartfona i aparatów kompaktowych stworzony został mobislyder - prosty w obsłudze, stabilny i niezależny od podłoża gadżet, po którym nasza kamera gładko przesuwa się, tworząc kilkusekundowe, płynne ujęcie jak z profesjonalnego filmu. Podobne zadanie ma iStabilizer Dolly - miniaturowy wózek na kamerę, kosztujący około 200 zł.
Wspominaliśmy na naszym portalu także o nakładce na iPhone'a z czterema niewielkimi obiektywami (makro, szerokokątnym, tele i rybim okiem) - TurtleJacket PentaEye (cena - 1 tys. zł). Producent przewidział jeszcze jedno puste miejsce na dodatkowy obiektyw, który możemy dobrać w zależności od indywidualnych potrzeb.
- Kupując gadżety filmowe do smartfona, nie należy jednak spodziewać się cudów - zastrzega Łukasz Drobnik, operator filmów promocyjnych między innymi dla koncernu Orlen i branży sektora ubezpieczeniowego. - Bez względu na ilość dołożonych gadżetów i miliony pikseli tak mała optyka nie jest w stanie złapać odpowiedniej głębi ostrości, oddać detali gry światła czy bardziej złożonych tekstur.
Podniebny dryf herosa
Zdecydowanie inaczej oceniane są przez profesjonalistów kamery akcji, takie jak Drift HD Ghost (cena - 1,6 tys. zł) czy GoPro Hero 3 (cena - 1,7 tys. zł).
- Podczas realizacji ujęć z wyścigów samochodowych z wykorzystaniem GoPro Hero 3 nie miałem żadnych zastrzeżeń do jakości zdjęć - stwierdza Drobnik. - Podczas montażu zdecydowałem nawet o nałożeniu efektów pogarszających obraz, aby efekt kamery akcji był bardziej dramatyczny. Fakt, że kamery te wykorzystywane są w produkcjach z cyklu Gymkhana Kena Blocka, mówi sam za siebie.
- Do zestawu polecam od razu dokupić dodatkowe akumulatory zarówno do quadrocoptera, jak i do kamery - zaznacza Radek, właściciel tego urządzenia, testujący je między innymi na gdyńskim klifie. - Zastrzeżenia w praktyce budzi też Inteligentna Kontrola Położenia. Quadrocopter po wyjściu poza zasięg kontrolera lub w przypadku zbyt niskiego poziomu naładowania baterii powinien sam wrócić w miejsce startu, przekonałem się jednak boleśnie, że tego nie zrobił.
Choć zdaniem profesjonalistów smartfon z najdroższymi nawet gadżetami pozostanie zabawką, a jeśli chcemy poważnie zająć się zdjęciami, powinniśmy poważnie zastanowić się nad zakupem cyfrowej lustrzanki z kategorii entry-level (cena do 2 tys. zł), nie każdy musi chcieć podążać tą ścieżką. Jeśli zaś bazowe możliwości smartfona przestają nam wystarczać, możemy sięgnąć po sensowne, a przy tym stosunkowo tanie gadżety, takie jak małe, trójnogie statywy, np. produkowany przez firmę Fly Smartphone Tripod (cena - ok. 30 zł). Jest to odpowiednik klasycznych statywów pod aparaty, w którym stopka ze śrubką została zastąpiona przez obejmujący telefon uchwyt. Sprzęt ten nie udaje zawodowego, a może być pomocny w warunkach zmniejszonego oświetlenia.
Miejsca
Zobacz także
Opinie (14) 2 zablokowane
-
2013-08-08 08:29
Chociaż mam 32 lata (5)
to z ogromną chęcią pobawiłbym się takim helikopterem :)
- 37 0
-
2013-08-08 09:40
Ja też
Przeleciał bym sobie raniutko po falowcu zaglądając do sypialni ;)
- 13 0
-
2013-08-08 10:03
Zwłaszcza jak się ma atrakcyjne sąsiadki ;)
- 15 0
-
2013-08-08 10:39
(1)
Ja tam wolę dziewczyny.
- 1 10
-
2013-08-09 14:47
a ja dziewczyny i zabawe
- 0 0
-
2013-08-08 22:16
ja też mam 32 lata i lubię latać
- 3 0
-
2013-08-08 08:34
"Poważna przygoda z fotografią" + smartfon? (3)
Jakoś mi to nie idzie w parze. Ale niektóre gadżety ciekawe. Zdaje się, że ten helikopterek gościł wczoraj w Gdyni przy nabrzeżu w trakcie cumowania Kashimy powodując spazmy nerwowe wśród fotoreporterów psując im kadry :)
- 35 2
-
2013-08-08 09:31
(1)
I salwy śmiechu u Japończyków - "ale duży heksakopter"
- 6 0
-
2013-08-08 19:38
To zabawka...
sadzać na niego hero3 najlepiej BE za 1,7k zł to pomyłka bo gimbal dedykowany do tej kamery (od tego samego producenta) kosztuje kolejne 2500zł... a nasz phantom ma tendencję to do robienia bum w najmniej spodziewanych momentach :)
Poczekajmy aż człwiek będzie bał się po ulicy chodzić bo jeden z drugim kupi dzieciakowi taką zabawkę bez pomyślunku, a małolatowi śmigiełko się ukręci na 100m nad tłumem - kto za to zapłaci? :)- 1 0
-
2013-08-09 09:34
Też miałem z nich bekę jak psuł im kadry :)
- 0 0
-
2013-08-08 10:59
ostatnio nokia udowodniła jak kiepskie zdjecia robi najnowszy iPhone' (3)
- 16 0
-
2013-08-08 14:03
(2)
Nokia? hehe, to ta firma która balansuje na krawędzi braku płynności i bankructwa bo spóźniła się ze smartfonami? to był na pewno bardzo rzetelny test.
- 2 6
-
2013-08-08 16:57
Akurat tak jest ze Nokia jest umnie przegrana z wielu powodów..
zadzierali nosa wysokimi cenami apotem wciskali te swoje symbiany tez drogio na dodatek serwic jest eznadziejny a aparaty podobnie.Ale akurat ten test jak widac jest ciekawy i wyglada wiarygodnie.Tymbardziej ze jakos Aple niezaskarzyło ze to oszustwo a mogli by.Wie wystarczy sie zastanowic dlaczeo Aple milczy.
- 3 1
-
2013-08-08 19:40
wszystki głupkofony
miały i mają denne aparaty, jedyne co wyróżnia te przydrogie zabawki to OS i nic więcej :) 80% samych smartfonów jest złożone z części konkurencji heh :)
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.