- 1 Wielcy mistrzowie do obejrzenia za darmo (13 opinii)
- 2 Paris Hilton na gdańskim jachcie (127 opinii)
O winach z ust Romeo: kolacja komentowana w L'entre Villes
W środowy wieczór w restauracji 737 L'entre Villes można było poczuć się jak na wyprawie do serca Włoch, a dokładniej do winnicy Tommasi Viticoltori. Do podróży po świecie znakomitych win zaprosił rodowity Włoch - Romeo Dellera. Na każdym z przystanków, poza winem, goście kosztowali specjalnych dań przygotowanych przez szefa kuchni.
Któż może opowiadać o winach z włoskiej winnicy, jak nie rodowity Włoch, który jest z nią związany na co dzień? Wybór padł na Romeo Dellera, dyrektora ds. eksportu winnicy Tommasi Viticotori. Towarzyszył mu Krzystof Sprung z City Wine, który wyselekcjonował odpowiednie wina do kolacji przygotowanej przez szefa kuchni restauracji L'entre Villes Sławomira Hahna.
- Mój dziadek w 1917 roku miał pierwszą hurtownię i rozlewnię win w Trójmieście. Razem z kuzynem kontynuujemy tradycję i związaliśmy się z firmą La Passion du Vin, która działa na rynku od 1989 roku. Mniej więcej co trzy, cztery kwartały organizujemy degustacje w różnych miastach Polski. Zawsze zapraszamy gości na takie spotkania, bo z ust producenta z Włoch brzmi to zupełnie inaczej. Na degustację może przyjść każdy, zarówno smakosz i znawca win, jak i osoba, która się na tych winach nie zna - mówi Krzysztof Sprung.
Tym razem La Passion du Vin/ CityWine zaprosiła w podróż do winnic Tommasi Viticoltori, położonych niedaleko Verony. Miejsce jest silnie związane z tradycją rodziny Tommasi, która od 1902 roku z pasją i zaangażowaniem produkuje włoskie wina.
Jako pierwsze gościom podano białe, delikatnie musujące Pinot Chardonnay Brut, które miało skomponować się z przystawką - podpłomykiem z wędzonym twarogiem oraz konfiturą z czerwonej cebuli i malin z prażoną kaszą gryczaną. Drugim winem było czerwone Heracles Primitivo z regionu Puglia. Podano do niego parfait z kaczej wątróbki w galaretce pomarańczowej na carpaccio z buraków z dodatkiem puree z pieczonej pietruszki oraz bekonu. Jako trzecie w kieliszkach gości pojawiło białe, wyraźniejsze w smaku Soave "Le Volpare" Superiore. Aby wydobyć jego smak, gościom podano capuccino homarowe oraz sorbet brzoskwiniowy. Kolejną kompozycją smakową było połączenie toskańskiego wina białego Poggio al Tufo Vermentino oraz lasagne z homarem i szparagami z dodatkiem sosu szafranowego z krabem i cytryną. Krótką listę win czerwonych otworzyło Amarone della Valpolicella Classico, które podano z grillowanym combrem z sarny, z borowikiem stepowym oraz pieczonym batatem, na sosie z czerwonego wina. Ostatnią czerwoną pozycją było Pernice Rossa Pinot Nero.
Jak informuje manager restauracji L'entre Villes - Michał Wołczyk, degustacje win odbywają się tutaj cyklicznie, zazwyczaj dwa razy w miesiącu, najczęściej w restauracyjnej winiarni, gdzie z zaproszenia korzysta od 16 do 20 osób. Na spotkanie z winnicą Tommasi Viticoltori wyjątkowo przybyło ponad dwadzieścia osób. Koszt udziału w kolacji wynosił 250 zł/os.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (26) 3 zablokowane
-
2016-04-28 10:45
(4)
Nigdy nie pilem bialego primitivo z pugi, ciekawe jak smakuje. Lub pinot chardonnay. A na degustacji po amarone jakies czerwone podle wino. Dziadek sie chyba za wnuka troche wstydzi...
- 8 3
-
2016-04-28 11:43
Wina (3)
O kolorze wina nie decyduje kolor winogron!
- 2 3
-
2016-04-28 12:28
(2)
Naprawde??? Nie wiedzialem;). Dalej jednak podtrzymuje zdziwienie bialym primitivo z pugi;)(pewnie chodzilo o Puglie) i kolejnoscia degustowania po amarone cienkiego pinot nero.
- 4 2
-
2016-04-28 17:12
(1)
a Soave po Primitivo?
pomyłka...- 2 2
-
2016-04-29 15:53
Kolejność
czepiasz się bo jeśli szef kuchni to autorytet i tak skomponował kolejność dania to w sumie to do kaczej wątróbki trudno by było dać białe .
- 3 2
-
2016-04-28 12:45
....i te wielkie torbiszony wiszące na oparciach (5)
to taka polska specyfika czy w Europie też tak mają?
- 15 4
-
2016-04-28 13:23
Maja,mają nawet jeszcze gorzej.
- 3 3
-
2016-04-28 14:27
też mnie to zbrzydza, choć jestem kobietą, to noszę małe torebki i jakoś wszystko co potrzebne się mieści (1)
zaś moja znajoma w takiej wielkiej odnalazła nawet pampersa syna, który już prawie 3 lata wcześniej przestał ich używać! fuj
- 5 7
-
2016-04-28 19:46
mam dużą torbę i porządek w niej - ale noszę codziennie akta formatu A4
- 2 2
-
2016-04-28 15:34
szkoda, że w berecie nie siedzi....
byłby komplet
- 6 1
-
2016-05-01 21:19
jakie
torbiszony? widzę tylko jedna nieduża.... ale torbiszonow chlepcacych wino calkiem sporo!
- 3 0
-
2016-04-28 12:52
(1)
Zawsze zapraszamy rodzimych producentów na takie spotkania, bo z ust producenta z Włoch brzmi to zupełnie inaczej.
"rodzimy" to nasz z Polski!!!!- 10 2
-
2016-05-04 20:00
To idź na wystawę rodzimej cebuli to będzie i rodak
- 2 0
-
2016-04-28 13:47
Wino (1)
Sądziłem, że prezentacja będzie skupiona na odmianie wina "Amarena", o delikatnym bukiecie, subtelnym posmaku wiśni i nieokiełznanej wariacji doznań smakowo-zapachowych. A tutaj takie rozczarowanie :(
- 9 1
-
2016-04-28 21:55
Amarone
Robilem na tym winie w szczecinie dla szweda i norwega jak złoto 80 Wino dla mnie ideał
- 1 3
-
2016-04-28 14:08
a ja piłem czerwone Primitivo w Bieszczadach... (1)
... na naklejce było napisane jak byk - Byk
- 23 1
-
2016-04-28 19:42
Tommasi
Wielka firma odwiedziłem w Veronie .Posiadłości w kilku regionach i 100ki h upraw .
ulala do Sopotu przyjechali- 3 2
-
2016-04-28 22:04
Czy wino które przed podaniem okrasi opowieścią jakiś guguś w garniaku (2)
smakuje lepiej niż te z biedronki czy lidla ?
- 14 6
-
2016-04-29 07:28
I tak nie zrozumiesz.
Za wysokie progi.
- 4 7
-
2016-05-02 20:01
Może ta gadka ma uśpić czujność i odwrócić uwagę od smaku?
- 1 0
-
2016-04-28 23:57
Gosc specjalny (2)
Goscmi specjalnymi, to powinni byc ci ludzie, ktorzy wydali kase na bilety. Rodowity wloch byl po prostu w robocie, ale autor, i pewnie gospodarze tego spedu nie sa tego chyba w stanie pojac..
- 14 2
-
2016-04-29 00:29
Gość Włoch (1)
Specjalnie przyjechał aby poprowadzić degustację do Sopotu ? Jeśli tak to raczej ktoś bardzo znany w srodowisku winiarskim i szanowany
- 1 4
-
2016-04-29 09:05
goście
Verona -Sopot no to gość specjalny skoro taki kawał leci dla kogoś , i robi to z przyjemnością
- 1 4
-
2016-04-30 19:51
Grube, stare baobaby i faceci w maturalnych gajerkach. I co oni wiedzą o winach? NIC.
- 5 3
-
2016-05-02 19:53
Komentarze podczas kolacji:
- Czy te widelce są złote czy też pozłacane?
- Jakie to wino kwaśne!
- Kiedy podadzą schabowego z frytkami?
- Ale ten stół upie....ny!
- Można zapakować resztki na wynos?- 4 2
-
2016-05-05 08:51
A czy na kolacje zaproszono chorych biednych niezaradnych starych biedne dzieci i opuszczonych samotnych wiezniów ludzi wykluczonych spolecznie pokrzywdzonych bezrobotnych ( obraz Chrystusa, pomóc im to tak jak Mu )?! ...
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.