- 1 Co Tesla Cybertruck robiła w Trójmieście? (72 opinie)
- 2 Wielcy mistrzowie do obejrzenia za darmo (14 opinii)
- 3 Paris Hilton na gdańskim jachcie (127 opinii)
Otwarcie butiku z ubraniami Elisabetty Franchi w Gdyni
Bez niespodzianek, występów gwiazd, przemówień właścicieli, za to w kameralnej atmosferze i z kieliszkiem dobrego szampana. W sobotę odbyło się otwarcie salonu Elisabetta w gdyńskim Klifie. Nikt nawet nie zauważył, kiedy czerwona wstęga zawieszona w drzwiach, została przecięta. Zamiast niepotrzebnego blichtru, królową spotkania stała się najnowsza kolekcja włoskiej projektantki, Elisabetty Franchi.
Ołówkowe spódnice z wysokim stanem, spływające po ciele materiały, koronki, złote łańcuszki podkreślające talię zamiast tradycyjnych pasków, sukienki zdobione tysiącem małych frędzli, które eksponują kobiece krągłości przy każdym ruchu bioder, inkrustowane pagony podwyższające ramiona - to elementy charakterystyczne dla Elisabetty. Jej projekty są na wskroś włoskie. Pracują z kobiecym ciałem. Elementy biżuteryjne dodają ubraniom ciężaru i dojrzałości. Żaboty i plisy, połyskujące postarzonym złotem inkrustacje, sprawiają, że ubrania marki można uznać za nowo skrojoną klasykę.
W gdyńskim butiku znalazły się też projekty z linii sportowej: tenisówki ze złotymi ćwiekami, wykończone złotym szwem bluzy typu oversize i sportowe spodnie ze ściągaczami. Linię sportową zaledwie włos dzieli od kiczu, ale w świetle dzisiejszych trendów, w żadnym z projektów ta cienka granica nie została przekroczona.
- Elisabetta Franchi jest kompletna. Jej sztandarowym produktem są sukienki koktajlowe: kobiece, eleganckie, klasyczne. My postanowiłyśmy sprowadzić do Gdyni kolekcję sportową oraz zaprojektowane w typowo włoskim stylu akcesoria: buty, torebki i paski. Część z nich jest jeszcze w drodze, ale zaraz zapełnią wszystkie półki w salonie. - mówiły właścicielki gdyńskiej Elisabetty, które w niedługim czasie mają być również dystrybutorem kilku innych marek. - Na razie nie możemy zdradzić, kogo ubrania, poza kolekcjami Franchi, zawisną na wieszakach w Klifie, ale to pewne, że jako pierwsze będziemy przedstawicielem tej marki w Polsce.
- Nie lubię industrialnych wnętrz sklepowych. Klient powinien czuć się w salonie jak w domu. Móc wypić kawę, odprężyć się. Widzi pani ten pluszowy fotel? Gdy projektowałam salon, moim marzeniem było zobaczyć taką scenę: gdy żona mierzy kolejne ubrania Franchi, mąż z grubym portfelem siada na nim wygodnie, bierze gazetę i odpoczywa od męczących zakupów w centrum handlowym. I, co najlepsze, taka sytuacja miała tu miejsce dzisiaj rano. - śmiała się architekt, Katarzyna Szczepańska.
Butik sprowadza pojedyncze sztuki ubrań. - Posiadamy właściwie tylko rozmiarówkę jednego modelu. Chcemy, aby nasze klientki miały poczucie unikalności swoich wyborów - zapewniały właścicielki. Unikalność ta jednak sporo kosztuje, bo ceny marki plasują się w tych najwyższych dostępnych w Klifie. Wspomniany przez Katarzynę Szczepańską fotel, który mógłby zapewnić lepszy humor zmęczonemu mężowi, wydaje się być w tym wypadku niezbędny.
Wydarzenia
Opinie (44) ponad 20 zablokowanych
-
2013-03-18 19:02
A czy od samego progu, panie konsultantki będą straszyć klyentelę pytaniem...
W czym można pomóc ??
- 21 3
-
2013-03-19 04:54
zielony rynek
ja wole klamoty z rynku po 2zl
- 8 3
-
2013-03-19 06:48
Wszystko fajnie ale ktoś mógł by napisać ile kosztują też rzeczy np.ze zdjęć ?
- 6 3
-
2013-03-19 08:51
Ja tam był !
Ze swojo Mariolą co ma 1200 w biedronce, ja na budowie też 1200, to butik akurat dla nas. Będziemy tam regularnie co trzy dni wypatrywać nowe fatałaszki...
- 7 5
-
2013-03-19 11:42
Zapraszam do mojego butiku
Krystynietta
- 7 3
-
2013-03-19 13:58
gosc
Fajne ciuchy są na pogórzu /k gdyni, i jakoś nikt o tym nie mówi
- 3 6
-
2013-03-19 16:11
Nie chcę Was martwic
ale w tym sklepie nie dam rady robic shopping
- 8 4
-
2013-03-20 12:51
:))
faktycznie - na trójmiejskich ulicach widać tyle elegantek ....
- 6 0
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2013-03-20 14:18
Blichtru nie było bo trzeba było się wypruć z kasy totalnie na niebotyczne czynsze w klifie który świeci pustkami ,żyje jedynie ze stałych klientów a właściciele sklepów podbieraja sobie nawzajem rentowne marki.I tak tam w większości będzie slaby wybór bo trzeba mieć te 100 tysięcy Jurków zeby kupić towar a pozatym tam kupują w 80 procentach stare baby wiec towar wybierany jest pod nie tak jak w plajtujacej escadzie, kolekcja fajna a w klifie namioty dla starszyzny to samo w Liu Jo prawie w ogóle nie ma małych rozmiarów, pennyblack to samo a w guessie to modele najtańsze wybierają które się rozwalają w praniu i nie maja flagowych modeli.Trzoda w zarzadzaniu nastawiona na cholera wie co
- 7 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.