- 1 Wielcy mistrzowie do obejrzenia za darmo (13 opinii)
- 2 Paris Hilton na gdańskim jachcie (127 opinii)
Smaki deluxe: jamón ibérico - perła z hiszpańskiego stołu
Jamón, hiszpańska szynka długodojrzewająca, to nieodłączny element kultury iberyjskiej. Znamy ją z restauracji, gdzie w formie udźców wisi wysoko nad głowami gości lub cienkich, pergaminowych plasterków podawanych na desce lub okrągłym talerzu. Jamón najwyższej jakości określany jest mianem iberico. Pochodzi z autochtonicznej rasy świń, której opiekę hodowlaną dopracowano w najmniejszym szczególe. Rezultat? Jamón ibérico to jeden z najdroższych produktów spożywczych na świecie, narodowy przysmak, po który nawet w kraju swego pochodzenia sięgają jedynie koneserzy.
- Pata negra, czyli czarna noga
- Jamón ibérico - sztuka krojenia i smakowania szynki
- Jamón ibérico - cenowe szaleństwo
- Jamón ibérico w Trójmieście
Pata negra, czyli czarna noga
Jamón ibérico produkuje się z mięsa czarnej świni o co najmniej 50 proc. genetyce iberyjskiej, uważa się jednak, że czystość tej unikalnej, autochtonicznej rasy zapewnia mięsu najwyższą jakość. Geny bowiem predysponują zwierzęta do warstwowego wfiltrowania tłuszczu do mięsa.
- Przerosty są niezwykle ważne i mogą powstać jedynie w mięsie odpowiednio hodowanym, gdzie zwierzęta są właściwie karmione, mają zapewnioną swobodę, są w ruchu i prawidłowo spalają tłuszcz - mówi Maciej Kamiński z Tapas Barcelona
Świnie iberyjskie mają ciemny kolor skóry, małą liczbę włosów, wydłużony ryj, czarne kopyta i dość długie, umięśnione nogi. To one pomagają im w codziennych, kilkukilometrowych wędrówkach po pastwiskach zwanych dehesa - o charakterystycznym dla południowej i południowo-zachodniej Hiszpanii krajobrazie (świnie hoduje się w czterech prowincjach: Salamanka, Badajoz, Huelva oraz Cáceres) - pagórkowatym, pokrytym karłowatymi dębami korkowymi. Zwierzęta żywią się głównie ich owocami (żołędziami), korzonkami, ziołami i trawą, bez dodatków karmy i pasz.
O tym, jak kluczową jest dla Hiszpanów dieta zwierząt, świadczą specjalne etykiety, jakimi oznaczany jest jamón. Te w kolorze czarnym towarzyszą szynce wyprodukowanej ze świni czystej rasy, czerwone zaś świni iberyjskiej, ale już mieszanej. W przypadku obydwu etykiet możemy być pewni, że zwierzęta hodowane były na wolnym wybiegu i karmione wyłącznie dobrami znalezionymi na pastwiskach (jamon de bellota). Zielona i biała etykieta z kolei oznaczają produkt ze świń karmionych częściowo na pastwiskach, częściowo zaś w gospodarstwie (a więc tuczonych też zbożem i paszą - de cebo i de cebo de campo).
Proces powstawania jamón ibérico dzieli się na dwa główne etapy: solenie i dojrzewanie.
- Szynka w pierwszej kolejności na okres kilku tygodni zasypywana jest i konserwowana solą. Następnie myje się ją dokładnie wodą i wiesza w specjalnych pomieszczeniach, gdzie dojrzewa przez okres od 20 do 36 miesięcy. To czas, w którym z mięsa wychodzi wilgoć i w którym przesiąka aromatami zawartymi w tłuszczu. Te w przypadku jamon de bella, czyli świń karmionych wyłącznie żołędziami dębowymi, jest charakterystyczny i silnie wyczuwalny - twierdzi Basili Pujol, Katalończyk prowadzący w Gdańsku delikatesy z hiszpańską żywnością U Hiszpana.
Przeczytaj także - Smaki deluxe: foie gras
Jamón ibérico - sztuka krojenia i smakowania szynki
Walory smakowe jamón ibérico dostrzega się najlepiej, kosztując niewielkich i cienkich jej plasterków. Sztuka właściwego krojenia szynki nie jest łatwa. Osoba dobrze wyszkolona w tej czynności określana jest w Hiszpanii mianem cortador de jamón.
- Profesjonaliści w tej materii nie tylko wiedzą jak pokroić szynkę, potrafią też dobrać odpowiednią technikę krojenia do konkretnego udźca. Zanim pokroją ważący 6-8 kg kawałek mięsa, umieszczają go na specjalnym stojaku zwanym jamonero. Posiadają specjalne noże i swoje sekrety dotyczące techniki. Cortador to zawód, który doskonali się całe życie i z którym łatwo znaleźć pracę w najlepszych restauracjach czy delikatesach w Hiszpanii - twierdzi Maciek Kamiński.
- Jamon nie jest składnikiem hiszpańskich potraw, degustuje się je samo w sobie, na zimno. Należy je polać dobrej jakości oliwą z oliwek, można też zagryźć bagietką z pomidorem, czyli tradycyjnym katalońskim pa amb tomàquet. No i czerwone wino. Do degustacji jamon należy dobrać jego odpowiednią butelkę. I to wszystko - mówi Basili Pujol.
Przeczytaj inne teksty z cyklu "Smaki deluxe"
Jamón ibérico - cenowe szaleństwo
Jak łatwo się domyślić, jamón ibérico nie należy do tanich produktów. Dla samych Hiszpanów jest produktem luksusowym. Ceny za kilogram mięsa z czarną i czerwoną etykietą zaczynają się od kilkuset złotych w górę. Jednymi z najdroższych są produkty Eduardo Donato - Katalończyka, właściciela małego stada świń niezwykle rzadkiej rasy Manchado de Jabugo z charakterystycznymi, ciemnymi plamami na sierści (w ubiegłym roku na targach żywności ekologicznej w Norymberdze BioFach ocenione zostały jako najwyższej jakości szynka na świecie). Jeden udziec, których co rok wypuszcza na rynek jedynie 80 sztuk, sprzedaje za kwotę 4 100 euro. Cena szynki pochodząca z innej, cenionej, w 100 proc. organicznej produkcji Manuela Maldonaoum osiąga cenę nawet 3 tys. euro za kilogram.
Jamón ibérico w Trójmieście
W Trójmieście nie brakuje sympatyków kuchni hiszpańskiej, tak więc po jamon iberico możemy się wybrać w co najmniej cztery miejsca. Oferują ją delikatesy U Hiszpana w Parku Handlowym Matarnia oraz Dolce Vita w Sopot Centrum. W obu miejscach dostępna jest jamon cebo (w cenie od 180 do 198 zł za kg), w tych pierwszych jednak kupimy także jamon najwyższej jakości, czyli de bellota (cena za udziec ważący ok 7 kg wynosi tu 1299 zł). Podobnie do gdyńskiego baru Tapas Barcelona możemy się po nią zgłosić - właściciele lokalu sprowadzają ją na specjalne zamówienie w cenie od 70 zł za 100 g. Talerz hiszpańskiego przysmaku iberico znajdziemy ponadto w karcie hiszpańskiej restauracji Patio Espanol na ul. Szerokiej w Gdańsku.
Miejsca
Opinie (77) 9 zablokowanych
-
2017-01-30 08:09
(4)
Kilka dobrych lat temu przyjeżdzał do mnie do pracy gościu co zaopatrywał w całym kraju najlepsze restauracje w mięsko najwyższych lotów. Argentyńskie czy japońskie wołowinki itp itd. Pokazywał cennik...Można było się obalić z wrażenia. Wtedy w trójmieście brała JEDNA restauracja i to i tak znikome ilości,ale już w tej całej warszawce to niektóre restauracje serwowały znaczne ilości. Dla smakoszy z portfelem jest co ucztować.
- 18 6
-
2017-01-30 08:29
(3)
Jak już nie masz na co wydawać pieniędzy, bo już wszystko masz to kupujesz właśnie takie cuda.
- 7 2
-
2017-01-30 12:41
(2)
najlepiej jeść hodowane przemysłowo i szprycowane chemią prosiaczki - bo będzie tanio!!!
- 6 4
-
2017-01-31 13:41
(1)
Wszystko jest dzisiaj chemią szprycowane. Nawet ziemniaki, czy kukurydza.
- 1 2
-
2017-02-01 21:08
chyba w twoim kraju
- 0 0
-
2017-01-30 08:32
mamy bogatą tradycję w wyrobach dojrzewających. szkoda, że nikt tego noe promuje (5)
kiedyś na każdym strychu wisiały szynki!!!
- 54 0
-
2017-01-30 08:46
A te szynki o których wspominasz zwą się nie inaczej jak kumpiaki :)
I można je samemu zrobić
- 15 0
-
2017-01-30 10:39
prawdę powiadasz (3)
my kupowaliśmy świnkę całą i potem nosiliśmy swojej roboty mięska do wędzarni takiej małej i za opłatą były wędzone,
jakość i smak taki sam jak parma czy pancetta i inne tego typu wyroby- 6 5
-
2017-01-30 11:53
(1)
Ale parma i pancetta nie są wędzone...
- 9 1
-
2017-02-01 21:09
no tak
ale też są pyszne :)
- 1 0
-
2017-02-01 18:55
naciągasz
pancetta ,boczek surowy, rolowany, dojrzewający.
- 0 0
-
2017-01-30 08:45
Tydzień temu w Lidlu był tydzień XXL, gdzie ta szynka szwardzwadzka czy parmeńska kosztowała 10,00 złotych za 300 gram
także widać, że restauratorzy zrobili sobie duże zapasy żywności
- 34 28
-
2017-01-30 08:46
(1)
Suszone mięso było zawsze domeną biedoty i prymitywnych ludów gdyż było najtańszym sposobem konserwacji :) Widać, że czasy się zmieniły :)
- 22 23
-
2017-01-30 16:05
a jak odkrywco kiedyś konserwowali mięso bogacze?? :-))) kwestia klimatu południe i ciepło suszenie północ i zimno wędzenie, co tu status społeczny ma do rzeczy?
- 13 2
-
2017-01-30 08:50
Dobre toto, próbowałem w Hiszpanii, ale cena jest absurdalna :P
- 16 3
-
2017-01-30 08:52
(10)
W każdym większym spożywczaku w Hiszpanii i na Kanarach wiszą całe hamony albo już pokrojone w plasterki. I wcale to nie jest smaczne. Hiszpańskie wędliny nawet nie dorównują tym najgorszym Polskim. A wiem co mówię, bo już 3 rok pracuję w rotacji 4 miesiące na 4, na kontenerowcu, który pływa między Las Palmas de Gran Canaria, Santa Cruz de Tenerife, Arrecife, a Barceloną, Cartageną, Alicante. Prowiant jest brany w Hiszpanii i niestety jestem zmuszony jeść przez 4 miesiące te paskudne wędliny. Hamona Iberico nie jadłem, ale ten zwyky z marketu Super Dino nawet jako zagrycha do piwa się nie nadaje. Za 2 tyg znów na statek :/
- 23 31
-
2017-01-30 08:53
To rób zapasy samemu :D
- 8 0
-
2017-01-30 09:46
Właśnie! (2)
W ogóle w Hiszpanii jest niedobre jedzenie - kwaśne wino, sery spleśniałe, a najbogatsi ludzie są tak biedni, że jeżdżą samochodami bez dachu :-)
- 47 1
-
2017-01-30 10:55
:)
- 11 1
-
2017-01-30 23:29
Buenas noches. Nie pij tego kwasidla vino tinto "Don Simon" z kartonika z Mercadony za 0.89 euro za litr, bo Ci watroba siadzie :D
- 6 0
-
2017-01-30 09:52
Zostaje Tobie jedynie Papas Arrugadas i smażone sardynki w tamtych rejonach. Smacznego! (1)
- 10 0
-
2017-01-30 10:06
Na statku gotuje kucharz z filipin, więc ryż, śmierdzący sos rybny i cała gotowana ryba. Oczywiście cała, z flakami, głową i oczami :D
- 9 3
-
2017-01-30 10:05
Zrób zapas "Turystycznej" (1)
i krzyżyk na drogę
- 14 2
-
2017-01-30 10:14
Sto razy smaczniejsza jest Krakowska Sucha z Biedry niż te hiszpańskie wędliny. Z resztą znajomi hiszpanie obżerali się naszymi kabanosami z chilli z Biedry jakby to był jakiś smakołyk de luxe.
- 8 14
-
2017-01-30 10:06
Niektórym burakom nie dogodzisz
Zabieraj wiec pasztet Podlaski (albo i spod laski) i Paprykarz Szczeciński. Smacznego
- 11 8
-
2017-01-31 16:13
Super fucha
Hej,a co robisz na tym kontenerowcu?można się jakoś wkręcić?
- 1 1
-
2017-01-30 08:53
(7)
Ja tam biorę szynkę albo schab wieprzowy. Nacieram cukrem na 24h potem myję. Nacieram solą ile się da na 24h, potem myję. Nacieram czosnkiem granulowanym, papryką w proszku, ziołami co kto lubi. Potem do rajstopy, zasznurować i niech wisi z 5 dni w ciepłym i przewiewnym miejscu. Potem do lodówki i niech leży na jakiejś kratce. Im dłużej tym lepiej i inaczej. Oczywiście dla beneficjentów 3RP polecam wołowinkę.
- 15 6
-
2017-01-30 09:16
(2)
Z keczapem moge? Abo z sose czoskowym?
- 3 0
-
2017-01-30 14:40
Nie ma czegos takiego jak sos czosnkowy (1)
Sos moze byc lagodny albo ostry.
- 1 4
-
2017-02-01 21:10
:)
- 0 0
-
2017-01-30 09:42
Dokładnie! Robię podobnie i za grosze mam to za co ludzie płacą kilkadziesiąt złotych za kg :)
- 1 4
-
2017-01-30 10:04
Zgadza się.
Uzupełniłbym ten przepis tylko o to, żeby w pierwszej dobie wylewać "wodę/soki" co 6-8h i zamiast czosnku granulowanego dać zwykły, wyciskany. Super sprawą jest, że po wyjęciu z soli możemy nacierać najróżniejszymi ziołami w celu sprawdzenia, który smak najbardziej nam odpowiada.
- 3 0
-
2017-01-30 20:05
wszystko ok,ale po co ten cukier? (1)
- 2 0
-
2017-02-01 09:41
Lepszy smak, cukier konserwuje i też wyciąga wodę z mięsa.
- 3 0
-
2017-01-30 08:55
Szynka długodojrzewająca lol (2)
To już lepiej kupić boczek wędzony, równie smaczny, dużo tańszy i można w chacie dać tyle keczupu i majonezu ile się chce.
- 15 14
-
2017-01-30 09:39
buahahaha
urażone snoby minusują
- 9 6
-
2017-02-01 09:42
Majonez na boczku to jest to!
- 2 0
-
2017-01-30 09:36
nie ma to jak dorobić do czegoś ideologię... (3)
... i opchnąć tym, którzy potrzebują podnieść własne ego i "oryginalność"
- 22 7
-
2017-01-30 10:58
(2)
Dla mnie to i tak tylko zarzynanie świni !!! Mordercy z ideologią
- 1 8
-
2017-01-30 12:03
Łojej wrażliwiec się znalazł...
Nie kupujesz przypadkiem ubrań "Made in China", albo "Made in Bangladesz"? :)- 4 0
-
2017-02-01 21:12
a jadłeś kiedyś wątróbkę taką co to pół godziny temu kwiczała?
to powiem ci, trzymałbyś świniaka tak jak jak trzymałem
i łapałbyś krew tak jak ja łapałem, na kaszankę
i ja bardzo mało mięsa jem,
najwięcej wpitalają ci, którzy myślą, że jajka się biorą z supermarketu,
więcej jem wątróbki i innych podrobów
niż mięsa mięśniowego, nudne jest i przereklamowane,
lepsze części idą do mielonego i są tracone,
trzeba samemu zwierzę rozbierać, żeby się dobrać do lepszego mięsa- 0 0
-
2017-01-30 09:40
jako mieszkaniec deluxe uważam
że najlepsze szynki swiata są w lato w sopocie w tym dużym sklepie mięsnym na dole po lewej "unikalne mięsa". jak je dobrze natrzec i zamarynowac to mozna smakowac i smakowac! polecam kazdemu smakoszowi dobrej wędliny pod wódeczkę.
- 8 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.