- 1 Wielcy mistrzowie do obejrzenia za darmo (13 opinii)
- 2 Paris Hilton na gdańskim jachcie (127 opinii)
Sztuka mięsa, czyli co to znaczy "idealny stek"
Do grona najbardziej luksusowych dań nie zalicza się tylko owoców morza, trufli i kawioru. Porządna sztuka mięsa znajduje swoich fanów także w Trójmieście. Najdroższe steki potrafią osiągać zaskakujące ceny. Jednak o ich wartości nie decydują jedynie kwoty, ale cały proces produkcji - aukcje, zadbane pod każdym względem zwierzęta hodowlane i restauratorzy, którzy za dobry towar są w stanie dużo zapłacić.
- Chciałbym zachęcić osoby, które jeszcze nie spróbowały steków, ale tych prawdziwych, z najlepszej wołowiny. Sprowadzamy mięso rasy angus prosto z Argentyny - świeże, pakowane w worki próżniowe, żeby mogło zachować swoje wartości. Steki przyrządzamy klasycznie, dodając tylko sól i pieprz. Przygotowujemy je na grillu opalanym węglem drzewnym, dzięki czemu są kruche i soczyste. Z reguły jest tak, że jak ktoś raz spróbował naszego mięsa, to chętnie po nie wraca - opowiada Piotr Sikorski, właściciel restauracji La Pampa w Gdańsku.
Wielu osobom steki kojarzą się z Ameryką. I słusznie, bo zarówno Stany Zjednoczone, jak i Kanada są jednym z czołowych producentów wysokiej jakości wołowiny. Będące pod ich opieką zwierzęta zazwyczaj żywią się jedynie trawą - gospodarze wystrzegają się wszelkiego rodzaju antybiotyków i hormonów. Mięso z takich osobników można poznać po kolorze tłuszczu - powinien mieć żółtawy odcień - to dowód na to, że zwierzę żywiło się wyłącznie trawą.
Dla Amerykanów najważniejsze jest pochodzenie oraz kruchość, co można osiągnąć pozwalając zwierzętom wolno przybierać na masie. Wyobrażenie o idealnym steku weryfikuje jednak rynek zbytu, który potrzebuje jak najwięcej produktu, często kosztem jakości. Amerykanie są fanami antrykotu, którego rozmiar często jest powodem do dumy i fotografowania się z nim. Podczas wizyty w Nowym Jorku można odwiedzić najsłynniejszą restaurację ze stekami - Luger Steak House na Brooklynie.
Czerwone mięso jest też uwielbiane w Argentynie i to tam możemy skosztować jednych z najdelikatniejszych steków w restauracji Cabana Las Lilas. Portugalia słynie natomiast z rasy barrosa i okazów mających nawet po 15 lat. Czołowym producentem jest również Wielka Brytania. Tutaj prym wiodą takie rasy jak angus i longhorn. Kiedyś panował tam pogląd, podobnie jak we Francji, że lepiej jeść chude mięso. Z czasem przekonano się, że o smaku steka decyduje zawarty w nim tłuszcz. Mięsa pochodzącego z rasy angus możemy także spróbować w trójmiejskich restauracjach.
- Korzystamy ze steków sezonowanych na sucho minimum 21 dni, co nadaje im niepowtarzalny smak. Używamy wołowiny black angus z USA i Argentyny, a także od zaufanych polskich hodowców. Oprócz polędwicy wołowej, która jest najdelikatniejszym rodzajem steka, posiadamy również te "bardziej wymagające" jak: rib-eye, t-bone czy ważący ponad kilogram tomahawk. Do przyprawiania stosujemy dobrej jakości sól morską (maldon), pieprz młotkowy oraz świeże zioła, jak rozmaryn czy tymianek - opowiada Michał Skowerski, sous chef restauracji L'Entre Villes w Sopocie.
W Japonii wołowina jest pełnowartościowym daniem, podawanym najczęściej z ryżem. Uważana za zdrowy posiłek, krojona w cienkie plastry lub podawana w formie steku, stanowi ważny element kuchni azjatyckiej.
Za najcenniejszą wołowinę na świecie uchodzi ta otrzymywana z japońskiej rasy wagyu - zwłaszcza hodowana w miasteczku Kobe. Wysoka jakość, właściwości odżywcze i wspaniałe walory smakowe to jej cechy charakterystyczne. O tym, czy dane mięso zostanie zakwalifikowane jako kobe, decyduje poziom marmurkowatości - ilość tłuszczu śródmięśniowego, który wpływa na smak, kruchość i cenę. Opisywana rasa jest tak popularna, że wokół niej odbywają się swoiste rytuały. W kraju, z którego pochodzi, można kupić ją na specjalnych aukcjach, prawie takich jak licytacje dzieł sztuki, podczas których pokazywane są poszczególne sztuki mięsa, a restauratorzy mogą wybrać te, które uważają za najbardziej wartościowe. Za najlepsze tusze płacą nawet 20 tys. euro. Natomiast w restauracji stek z wołowiny wagyu kosztuje ok. 400 zł.
Tak wartościowe zwierzęta potrzebują specjalnego traktowania. W myśl zasady, że tylko szczęśliwe zwierzę da dobre mięso, hodowcy zapewniają im dużo relaksu - puszczają muzykę poważną i wmasowują sake w skórę za pomocą specjalnych rękawic wykonanych z trawy, co ma pobudzić układ krążenia. Cały ten rytuał odprawiany jest po to, żeby zapewnić zwierzętom odpoczynek i zminimalizować czynniki stresogenne, ponieważ zdenerwowane zwierzę napina mięśnie, a co za tym idzie, w przyszłości jego mięso będzie niesmaczne.
Rasa wagyu przeniknęła do Europy i teraz możemy ją spotkać w Szwecji oraz w Polsce, na Kaszubach, gdzie swoją hodowlę prowadzi Wiesław Stopa, a mięsa z tych krów można skosztować w jego restauracji. Warto również wspomnieć o polskiej wołowinie z Pniew - produkowanej przez ABP Food, która jest jedną z najlepszych na świecie. Kilka dni temu zdobyła trzy złote medale w różnych kategoriach w konkursie World Steak Challenge.Dla przekonania się o jakości, można spróbować jej gdańskiej restauracji Eliksir.
Trójmiejskie lokale, chcąc sprostać wymaganiom klientów, oferują im najlepszy towar, serwując na talerzach wyjątkowe dania.
- Skierowaliśmy swoją kuchnię na tor jakości, a nie ilości, dlatego w naszej restauracji mamy krótką kartę, w której można znaleźć wołowinę typu black angus, angus, limousine i sherthorn. Nasz młody i ambitny szef kuchni, Krzesimir Jaworski, stworzył własną recepturę jeśli chodzi o przyrządzanie steków na bazie klasyki - sól, gruboziarnisty pieprz i masło. W ofercie letniej serwujemy codziennie polędwicę oraz rostbef. Dodam, że jako rarytas posiadamy także stek dnia. W zależności od zasobów uboju jest to: t-bone, lata, ligawa, mostek lub tomahawk - przekonuje Justyna Czernuszyc-Wypych, właścicielka restauracji Czarna Owca.
Rodzaje steków
Wykwintny stek możemy przygotować również we własnej kuchni. Pierwszym krokiem jest znalezienie wysokiej jakości mięsa. Należy szukać kawałków z przerostem tłuszczu i kolagenu - marmurkowate, które smażymy na maksymalnie rozgrzanej patelni lub ruszcie od 2 do 5 minut z każdej strony. Natomiast wybierając stek w restauracji trzeba podjąć dwie decyzje: o poziomie wysmażenia mięsa oraz części, z której zostanie przygotowany. Swoją wiedzą podzielił się z nami szef kuchni z restauracji Correze.
- Wyróżniamy kilka podstawowych stopni wysmażenia: blue rare, czyli mocno krwisty, rare - krwisty, medium rare - średnio krwisty, medium - średnio wysmażony, medium well - dobrze wysmażony i well done - bardzo dobrze wysmażony. Osobiście ostatnich dwóch stopni nie polecam, ginie smak i właściwa tekstura mięsa. W Polsce popularne są steki z polędwicy, antrykotu i rostbefu. Klienci powoli przekonują się również do takich elementów tuszy, jak przepona oraz bavette, czyli łata. Dla przykładu, w Polsce wyróżniamy ok. 18 elementów tuszy wołowej, a w rozbiorze francuskim ok. 28. Do Correze zapraszamy na sezonowane steki z polskiej i francuskiej wołowiny - mówi Krzysztof Gradzewicz.
Kultura jedzenia mięsa ciągle ewoluuje, zmierzając ku większemu szacunkowi dla zwierząt i świadomości tego, co mamy na talerzu. Nie brakuje prawdziwych smakoszy, którzy potrafią docenić każdy kawałek i przyrządzić go z należytą pieczołowitością. Według specjalistów rynek zmierza w kierunku jakości, dlatego będziemy spożywać coraz mniej mięsa, za to bardziej wartościowego, za które zapłacimy więcej niż dotychczas.
Zobacz także: Najdroższe dania w trójmiejskich restauracjach
Miejsca
Zobacz także
Opinie (74) ponad 10 zablokowanych
-
2017-07-11 11:51
(8)
Bardzo mi smakowalo jak bylam w restauracji w sopocie przy operze lesnej - delmonico cut steakhouse. Steki super tak samo dodatki . Jedynie wystroj mocno jak typowa restauracja hotelowa ale smak super moge polecic
- 12 10
-
2017-07-11 12:02
a rachunek nie zwalil z nog? (4)
- 8 7
-
2017-07-11 12:12
cena? (3)
Jak szkoda ci na dobre mięso to idź na "cielęcine" w kebabie:D swoja drogą restauracji już tam nie ma...
- 12 5
-
2017-07-11 22:25
szkoda kota
- 6 0
-
2017-07-12 08:49
dobre mięso możesz zjęść za 60 i 150 (1)
jedyna różnica będzie taka, że więcej zapłacisz ze względu na wystrój lokalu, więc nie pisz takich głupich komentarzy
- 1 5
-
2017-07-12 12:52
możesz jeść z podłogi skoro chcesz zaoszczędzić
mi to nie przeszkadza
- 4 2
-
2017-07-13 23:17
Potwierdzam bylem i jadlem. Najlepszy stek w calym trojmiescie.
Wystarczy poczytac skad pochodzi mieso. Petarda!!! Choc tanio nie bylo. chyba ok 300 zl od osoby z piwem.
- 0 2
-
2017-07-14 19:41
Stek i owszem pierwszorzędny
Ale za obiad dla 5 osobowej rodziny (4 steki były z grupona :))) ) zapłaciłem ponad 800 (łącznie). Pysznie, ale na jeden raz w życiu :(. Chociaż pysznie :)
- 0 0
-
2017-09-06 12:39
Biedne zwierzeta
- 0 0
-
2017-07-11 12:26
Hotel Krolewski nad Motlawa za rufa Soldka (1)
Steak bdb. Wystroj elegancki obsluga wzorowa otoczenie piekne nad Motlawa.
Porownalem z Galveston Texas i Rosario Argentina.....jakosc bdb. Tylko wino dobre jako dodatek trzeba jednak zamowic...- 5 10
-
2017-07-11 17:48
Koks itp
Pozdrowienia dla własciciela
- 4 0
-
2017-07-11 12:50
Stek podawany w restauracji L'Entre Villes w Sopocie (3)
Hmmm... Rzekłbym raczej steczek.
- 20 3
-
2017-07-11 20:18
La Pampa (1)
tak samo , to bardziej mikrostek :) a cena zwala z nóg
- 8 0
-
2017-07-11 21:58
Smak też..
- 4 2
-
2017-08-21 15:26
Konkurencja nie śpi
- 0 0
-
2017-07-11 12:59
Stopien wysmazenia (4)
Niestety stopien wysmazenia 3/4 stekow serwowanych w restauracjach ma sie nijak do skladanego zamowienia (zamawiasz blue rare, dostajesz medium rare; zamawiasz medium rare, dostajesz szare well done). Nie wiem, czy kucharze biorą ludzi za debili ktorzy nie wiedza co zamawiaja? Czy moze poprawne przygotowanie stekow ich przerasta?
- 43 5
-
2017-07-11 13:27
Ja tam zamawiam zawsze bez panierki
i dostaje co zamówiłem. Za mocno kombinujesz. ;-P
- 21 6
-
2017-07-11 14:02
Jak dostajesz co innego niż zamówiłeś, to rozumiem, że oddajesz od razu, czy się męczysz i jesz? (1)
- 15 0
-
2017-07-12 08:50
męczy się aby móc potem anonimowo wylewać swoje żale w internecie
- 1 5
-
2017-07-11 19:38
Ty tak powaznie?
Czy tylko przeczytales nazwy stopni wysmazenia w pierwszym linku, jaki podal Google
- 4 7
-
2017-07-11 13:38
Ceny (2)
Pewnie, że chciałbym jeść więcej mięsa ale np cena wołowiny w stosunku do zarobków w PL powoduje, że przede wszystkim jemy ziemniakia, makarony i kasze z sosami, zagryzane chlebem....
- 39 8
-
2017-07-11 14:44
Tak samo jest prawie wszędzie
Gotowe żarcie w 99% oparte na roślinnych zamiennikach. Parówki 2% mięsa. Spożycie wołowiny najmniejsze w historii a chorób cywilizacyjnych (otyłość, cukrzyca) więcej niż kiedykolwiek.
Jeden ze znanych zawodników je 1,5 kg mięsa dziennie, są plemiona odżywiające tylko mięsem a TY dostaniesz kotlet może z 50g mięsa i to jest najczęściej jedyny mięsny posiłek w ciągu dnia.
Uwielbiam steki, ale te ceny :/ Kupuję więc co gorsze części mojej ukochanej krówki i robię z tego gulasz albo zupę.- 9 2
-
2017-07-12 19:58
przy odpowiednim zarządzaniu można jeść co jakiś czas steka z polędwicy. Tani i dobry obiad to czasem koszt 6 pln. Więc można sobie odłożyć na steka za 35 pln
- 2 0
-
2017-07-11 14:10
Polecam steka (2)
w Słowackim Bistro.
Petarda! Rozpływa się w ustach.- 5 14
-
2017-07-11 18:14
(1)
Ale jechac az na Słowację?
- 15 0
-
2017-07-11 22:37
na Słowackiego :D
tylko nie wiem czy w górę czy w dół
- 3 0
-
2017-07-11 14:31
(5)
Co z tego że amerykańskie bydło ma wolny wypas jak ładowane jest hormonami - tenbolonem który powoduje 5 - krotny przyrost masy mięsa w tym samym czasie !!!
- 22 6
-
2017-07-11 15:05
(4)
Miejmy nadzieję, że spożywającemu też mięsień urośnie od tych stejków.
- 7 1
-
2017-07-11 22:38
Piwny...
- 3 0
-
2017-07-12 08:50
jeszcze roket fjułel i qrna nie wiem co się dzieje (2)
- 4 0
-
2017-07-12 16:44
I dabyl blasta! (1)
- 1 0
-
2017-07-13 10:50
I jest pompa
- 0 0
-
2017-07-11 16:30
Polecam sopockie Crudo.
Naprawde smaczne mieso, do tego obsluga, ktora wie o nim duzo I naprawde umie doradzic, podpowiedziec. Bylem kilka razy I nigdy sie nie zawiodlem.
- 1 15
-
2017-07-11 18:12
stejki
kocham zwierzęta dlatego je zjadam
- 19 4
-
2017-07-11 19:08
Jedzenie mięsa z trupa (7)
z krwią
- 14 41
-
2017-07-11 19:28
no z trupa (1)
Taką żywą krówkę troszkę trudno się je.
- 27 4
-
2017-07-11 21:33
Prawda, trochę wierzga a i odgryźć się umie.
- 14 3
-
2017-07-11 20:08
trzeba byc chorym albo z japonii zeby jesc zywe zwierzeta (2)
- 10 4
-
2017-07-12 00:19
Rośliny zjada się żywe,a zwierzęta nieżywe. (1)
- 9 2
-
2017-07-12 08:51
a marchewki też odczuwają ból
- 5 3
-
2017-07-12 16:17
Ty jestes trupem ale umysłowym sekciarzu! W kocu to zwierze hodowane miało plany zyciowe! (1)
Chciało załozyc rodzine ale juz z najnowsza modą nie hetero tylko homo:)
Ale gratulacje ,ze sie nie kamuflujesz jak inni wege i pokazujesz prawdziwe oblicze wegetarian waginistów.- 1 3
-
2017-07-15 22:30
sekciarzu?
zrób łbem barana o scianę, znasz mnie ,że brednie piszesz , widac agresję i zgniliznę we łbie. Wiesz co mi g*wniarzu możesz?
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.