- 1 Wielcy mistrzowie do obejrzenia za darmo (13 opinii)
Wesela w sezonie jesienno-zimowym zyskują na popularności
Wesele w sezonie jesienno-zimowym może wydawać się nietypowym wyborem, jednak jak przekonują trójmiejscy restauratorzy, takie rozwiązanie ma też swoje plusy. Chłodniejsze miesiące cechują się większą dostępnością usługodawców oraz niższymi cenami. Zima ma też swój niepowtarzalny klimat, który warto podkreślić dekoracją sali i rozgrzewającym menu.
Promocyjne ceny
Faktycznie, dużo lokali oferuje młodym parom specjalne rabaty w ofercie weselnej w sezonie jesienno-zimowym.
- Zaoszczędzone pieniądze można przeznaczyć np. na suknię ślubną - podpowiada Jarosław Nowaczyk, manager restauracji Godding. - Pary, którym niestraszny ślub w zimniejszych miesiącach, bardzo często korzystają z promocyjnej oferty. Zainteresowanie jest całkiem spore.
W Goddingu, weselne menu przez cały rok jest takie samo, jednak od początku października do końca kwietnia pary mogą liczyć na darmowy alkohol dla gości. Jest to jedna z częściej oferowanych przez restauratorów promocji. Znajdziemy ją też w położonym pod Gdańskiem, Cedrowym Dworku.
- Organizacja wesel w okresie jesiennym i zimowym cieszy się wśród par młodych coraz większym zainteresowaniem. Część gości decyduje się na takie rozwiązanie, gdyż przygotowanie wesela poza szczytem sezonu wiąże się z licznymi promocjami czy ofertami specjalnymi - mówi Bartosz Tomkowicz, manager. - Cedrowy Dworek przygotował ofertę dla par wybierających termin wesela w okresie od listopada do marca, usługa Open Bar w ramach której gościom serwujemy wódkę, wino, whisky oraz napoje gazowane bez limitu, dostępna jest w promocyjnej cenie 1 zł/os.
W gdańskim Scandicu, wszystkie pary decydujące się na ślub w chłodniejszych miesiącach, mogą liczyć na zniżkę 20 zł na wybrane menu dla wesel min. 50 osobowych. Karolina Ferenc, manager, przyznaje, że zapytań o imprezy w tym terminie jest coraz więcej. Hotel posiada też nowe, weselne menu, a od września dostępne są też nowe sale konferencyjno-bankietowe. Oferta zimowa dostępna jest od listopada do kwietnia.
Zimowe atrakcje
- Jeśli jednak nie patrzymy tylko na koszta, wesele w zimie może nie być dobrym rozwiązaniem - przestrzega Natalia Ludziejewska. - Niestety w naszym kraju już od dobrych paru lat nie ma pięknej śnieżnej zimy i na zewnątrz jest raczej szaro-buro niż biało i romantycznie. Oczywiście, gdybyśmy mogli mieć zapewniony śnieg, cudownie byłoby przejechać kuligiem przed ośnieżony las z kościoła na salę, a padający za oknami śnieg tworzyłby wyjątkową atmosferę podczas wesela. Zdjęcia w białym puchu wyszłyby naprawdę magicznie. Na miejscu czekałaby na gości stacja z gorącą czekoladą i pyszny grzaniec. Sala udekorowana w "zimowym" stylu z kryształkami i mnóstwem świec. W dekoracjach świetnie sprawdzą się również pachnące gałęzie sosny lub świerku. Dla gości możemy przygotować ciepłe kocyki w strefie chillout i dziergane rękawiczki przy wyjściu z sali. Na jednym zorganizowanym przez nas zimowym weselu każdy gość otrzymał serduszko rozgrzewające do rąk.
Na co zwrócić uwagę?
Niepewna pogoda to zdecydowany minus organizowania wesel w sezonie jesienno-zimowym, jednak w innych miesiącach wcale nie jest dużo lepiej. Biorąc pod uwagę fakt, że w tym roku śnieg padał również w maju, organizacja przyjęcia jesienią czy zimą wcale nie wydaje się złym pomysłem. Jeśli już zdecydujemy się na taki krok, warto pamiętać o kilku ważnych aspektach:
- Planując ślub w zimie należy naprawdę dobrze przemyśleć kwestię godziny ceremonii. Jeśli zaczniemy ślub o 16:00, to po wyjściu będzie już zupełnie ciemno. Można wtedy zamiast płatków róż czy konfetti przygotować zimne ognie dla wszystkich gości na wyjście Pary Młodej z kościoła. Zdjęcia na pewno wyjdą rewelacyjne - podpowiada Natalia Ludziejewska.
Inną, ważną sprawą jest też ogrzewanie sali weselnej. Warto dokładnie dowiedzieć się, czy nasz wymarzony obiekt jest dostosowany do niskich temperatur. Klimatycznym dodatkiem będzie rozpalony kominek.
- Posiadamy dwustronny kominek, który widoczny jest zarówno od wewnątrz, jak i zewnątrz, co bardzo cieszy palaczy - śmieje się Jarosław Nowaczyk.
Oprócz ogrzewania warto włączyć też do menu rozgrzewające potrawy i napoje, np. grzaniec, a na tarasie ustawić parasole grzewcze dla osób, które zechcą podczas imprezy wyjść na świeże powietrze. Para młoda powinna też pomyśleć o odpowiednich, pasujących do stroju płaszczach, które pozwolą jej bez uszczerbku na zdrowiu pokonać drogę od miejsca ślubu na salę weselną.
Miejsca
Zobacz także
Opinie (54) 9 zablokowanych
-
2017-09-12 00:36
a rozwody wiosna i latem
- 4 2
-
2017-09-12 07:57
To nie jest tak się dopasować...A potem pretensje... Bo się " wypala" ...
- 0 1
-
2017-09-12 08:01
Trzeba odnawiać tę miłość i nie tylko.
- 1 0
-
2017-09-12 08:20
zwykła reklama
nie ma się czym ekscytować
- 4 1
-
2017-09-12 08:38
Wesele
Tylko takie jak u Smarzowskiego :)
- 4 2
-
2017-09-12 08:43
A po drugie malrzenstwo jest stanem umiejętnością.
- 1 1
-
2017-09-12 08:49
też biorę ślub jesienią (1)
Już za niecały miesiąc. W październiku :) Pogoda nie ma znaczenia, bo ślub odbywa się w kościele, a wesele na sali :)
- 4 4
-
2017-09-12 10:59
My braliśmy w listopadzie, akurat było słońce, można było winszować na placu przed urzędem,
ale pogoda najważniejsza była ta- w naszych sercach :-)
- 7 0
-
2017-09-12 11:00
My mieliśmy ślub w kwietniu
Temperatura poniżej 10 stopni. W noc poprzedzającą padał deszcz.
DJ miał osobny cennik na sezon weselny (czerwiec-wrzesień) i osobny na okres poza sezonem.
U ekipy foto,video też wynegocjowaliśmy zniżkę z racji terminu poza szczytem ślubów.
W menu nie było żadnych zniżek.- 2 0
-
2017-09-12 11:03
Wesela są chore (2)
Ludzie wydaja po kilkadziesiąt tysięcy (!!!) złotych, po to, aby pobawić się z niewidzianą od 9 lat rodziną przez jeden wieczór! To jest chore. Do tego ta cała sztuczność, ciągły stres. Całe te zamieszanie i załatwianie wszystkiego tylko po to, aby w jeden wieczór utopić kilkanaście, kilkadziesiąt tysięcy złotych. Wczasy w Japonii na dwa tygodnie są tańsze niż polskie wesele na jeden wieczór.
- 16 5
-
2017-09-13 17:59
Ten kogo stac, robi wesele, nic nam do tego, (1)
my zaprosiliśmy wielu przyjaciół, rodzina była w mniejszości, gdyż nie znamy dalszej rodziny,
ale nie ukrywam, finansowo pomogli nam rodzice, a także sporo gotówki otrzymaliśmy
w kopertach od gości.- 2 1
-
2017-09-15 13:52
no właśnie, byleby wyszło na plus z kosztami ;)
- 0 0
-
2017-09-13 14:20
mop
kazdy robi jak uwaza
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.