• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dom czy mieszkanie

Mariusz Feliński
30 stycznia 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
Rozmowa z Marcinem Pilchem, architektem.

- Ceny mieszkań w Trójmieście na rynku pierwotnym i wtórnym wzrosły w ciągu roku 2006 aż o 70 procent. Ceny domów wzrosły w tym samym czasie tylko o 20 procent. Koszty budowy domów rosną więc zupełnie nieproporcjonalnie do kosztów budowy mieszkań.

- Metr kwadratowy domu w porównaniu do metra kwadratowego mieszkania staje się coraz tańszy. Co za tym idzie - więcej osób decyduje się za zakup własnego domu.

- Koszt zakupu domu za miastem był od dawna porównywalny do zakupu mieszkania typu M4 w mieście. Czy nie nadszedł już czas, aby porównać ceny mieszkania i domu także w tej samej dzielnicy?

- Właśnie tak. Utrzymujący się stały, wysoki wzrost cen mieszkań sprawił, że dziś zanikła różnica w cenie między domem a mieszkaniem. Dom za miastem można kupić, sprzedając 3-pokojowe mieszkanie w dobrym standardzie lub nawet 2-pokojowe w standardzie wyższym i lepszej lokalizacji. W rejonie Karwi dom kosztuje około 3,5 tys. zł za metr kwadratowy, a mieszkanie około 5 tys. zł za metr w tzw. stanie deweloperskim. Podobnie jest w gdańskich dzielnicach takich jak Morena, Łostowice oraz w gdyńskich Karwinach i Dąbrowie. To zawsze będzie 30-40 procent taniej! Oczywiście można wziąć pod uwagę także fakt, że dom budowany za miastem będzie jeszcze tańszy, ale takie porównanie jest chybione, bo za miastem nie buduje się mieszkań. Różnica w cenie wynika wówczas tylko z lokalizacji. Jeśli np. kupimy działkę w Baninie, gdzie metr kwadratowy kosztuje około 80 zł, to przy cenie samego domu praktycznie tego nie odczujemy.

- W obu przypadkach mówimy o kwotach przekraczających 500 tys. zł. A w ofertach deweloperów i pośredników znajdujemy coraz więcej ofert mieszkań powyżej miliona zł. Domy bywają jednak dużo droższe...

- Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w III kwartale 2006 roku w porównaniu do roku poprzedniego wzrosło zainteresowanie kupujących rynkiem domów. Coraz więcej osób zainteresowanych domami to odzwierciedlenie ogólnej tendencji panującej w Polsce związanej ze zmianą stylu życia i wyborem podmiejskich lokalizacji zamiast życia w mieście.

- Kto i dlaczego powinien zdecydować się na budowę domu?

- Jeśli ktoś jest de facto inwestorem finansowym lub lubi wakacyjny wypoczynek - powinien kupić mieszkanie. Budowanie domu wymaga głównie cierpliwości. Jednak inwestycja jest dużo bardziej bezpieczna. Najpierw kupujemy działkę, a potem spokojnie, kolejnymi etapami budujemy na niej dom. W przypadku mieszkania przychodzimy do dewelopera, któremu musimy zawierzyć nasze pieniądze. Płacimy z góry, choć tak naprawdę nie wiemy jak inwestycja się zakończy. Bywa że deweloper rozwiązuje z nami z jakiegoś powodu umowę, albo "dorzuca" do ceny 20 % więcej za metr. Patrząc długofalowo można liczyć, że z czasem ceny za metr domów wzrosną i zaczną gonić ceny mieszkań.

- Do kosztów budowy domu trzeba doliczyć swego rodzaju gehennę, którą się przy tym przechodzi...

- Dużo zależy od tego w jakim trybie budujemy. Najmniej pracochłonne jest budowanie w trybie generalnego wykonawstwa. Mamy projekt, który okazujemy wykonawcy, a za rok chcemy mieć budynek w stanie surowym zamkniętym do wykończenia - praktycznie tak jak deweloper oddający mieszkanie. Warto, aby wiązało się to z wyborem bardzo renomowanego i sprawdzonego wykonawcy. Zwykle są to większe koszty. Na właściciela spada obowiązek lub przyjemność podejmowania decyzji dotyczących wystroju, rodzaju wanny, kafelków, armatury itp.
Innym rozwiązaniem jest budowanie tzw. systemem gospodarczym czyli organizowanie grup robotników do określonych prac. Cena wtedy jest niższa, ale pojawia się problem dopilnowania jakości robót. Jak nadzorować prace, aby wybrani przez nas fachowcy nie "wyrolowali" nas lub nie wyjechali do Irlandii. Dlatego najważniejszy jest odpowiedni nadzór. Osoba, która będzie pilnowała budowy powinna pochodzić z polecenia i cieszyć naszym pełnym zaufaniem. System gospodarczy oznacza, ze musimy samodzielnie znaleźć materiały, skoordynować prace, dostawy materiałów na budowę, ich odbiór i pilnować, żeby nikt tego nie ukradł... Aby to osiągnąć trzeba mieć albo drugi etat, albo zlecać te prace zaufanej osobie trzeciej! Równie ważne jest jeszcze (o czym często się zapomina) zdecydowane poparcie współmałżonka, które powinno towarzyszyć inwestycji do samego końca. Jest to nie mniej ważne niż zaangażowanie i pieniądze.

- Mieszkanie ma jednak równie wiele zalet. Dziś zakup mieszkania to przede wszystkim bardzo opłacalna lokata kapitału oraz na ogół lepsza lokalizacja.

- W obecnej sytuacji zdecydowanie lepszą inwestycją jest mieszkanie w dobrej lokalizacji. Jeśli chodzi o tereny pod domy to dostępne są z reguły poza centrum i w dalszych okolicach. W przypadku Trójmiasta może być to jednak atut, bo są to często tereny przy obwodnicy. Mają więc bardzo dobre połączenie z główną arterią komunikacyjną miasta. Co paradoksalne można być wręcz lepiej skomunikowanym niż w centrum. Jako przykład może posłużyć mieszkaniec Śródmieścia, który podczas szczytu wyjeżdża stamtąd godzinę. Ceny na rynku wtórnym i pierwotnym wzrastają w olbrzymim tempie. Zdarzają się szczęściarze, którzy w 2006 roku zarobili na mieszkaniu prawie 100 procent. Po stronie mieszkania wymienić można takie zalety jak: mniejsze i mniej kłopotliwe koszty administrowania i eksploatacji, członkowstwo we Wspólnocie mieszkaniowej i co za tym idzie posiadanie administratora, dzięki któremu mamy wszystko z głowy.
Kupując nowe mieszkanie od dewelopera ma się ponadto dobrodziejstwo gwarancji i rękojmi. W domu jeśli nasi fachowcy skończą, niektórych rzeczy już może się nie dać poprawić.

- Dom to nie tylko więcej obowiązków, ale i większa wygoda.

- W Polsce istnieje coś takiego jak mentalność domowa. Dom jest ważny, bo to prestiż, najwyższa półka społeczna. Mieć dom, to już coś. Moda na dom trwa. Ludzie wzbogacając się, przechodzą z M2 do M3 z M3 do M4 a z M4 do własnych domów. Co ciekawe, w roku 2006 wzrosła liczba młodych ludzi, którzy kupują mieszkania już na studiach. Po ich ukończeniu biorą ślub, a potem sprzedają swoje dwa oddzielne M2 i... wybierają dom. Jeśli ta tendencja się utrzyma, za pięć lat możemy być świadkami nawet kilkuprocentowego wzrostu klientów inwestujących w domy.
Dom może budować ten, kto nie boi się zacząć, chce się nauczyć czegoś nowego i znajdzie na to czas. Na pewno przyniesie mu to ogromną satysfakcję, będzie się miał czym pochwalić przed dziećmi i wnukami. "To ja zbudowałem, a nie kupiłem u dewelopera"!
Na pewno dziadek, który zbudował dom będzie "lepszy" od tego który domu nie zbudował. Nic tu się raczej nie zmieni nawet za 100 lat. Jest jeszcze aspekt psychologiczny. Dla niektórych ma znaczenie fakt, że miejsce w którym mieszka jest wynikiem włożonej w nie energii. Ta energia wyzwala się bardziej poprzez uczestnictwo w budowaniu domu niż poprzez wpłacanie kolejnych rat na mieszkanie.

Niektórym mieszkanie kojarzy się z hałasem, narzekaniami sąsiadów, brakiem swobody, a przede wszystkim - ogrodu, gdzie można wypocząć, poopalać się, zaprosić znajomych na grilla lub po prostu rozkoszować się przyrodą.

W Trójmieście i najbliższej okolicy najchętniej kupowane są domy parterowe o powierzchni użytkowej do 220 m kw. z mieszkalnym poddaszem na działkach 800-1400 m kw. Najlepiej, aby były nowe lub kilkuletnie, wybudowane w nowoczesnych technologiach, które gwarantują energooszczędność i niskie koszty eksploatacji.
Giełda NieruchomościMariusz Feliński

Opinie (30)

  • Kiki

    To się Ciesze i zyczę przyjemnego mieszkania:)

    • 0 0

  • Polecam jak najbardziej dom:-)

    A ja mam dom i swoją działeczkę:-)) Na wsi 4 km od miasta powiatowego. Nigdy bym sie nie zamieniła z powrotem na mieszkanie!!! Latem np kawka na tarasie, ptaszki śpiewają, kwiatki kwitną jest pięknie:-)) Mam malutki domek, ok 100 m koszty utrzymania są mniejsze niż mojego poprzedniego mieszkania 36 metrowego spóldzielczego. Koszt grzania - wszystko zależy od dobrego ocieplenia i dobrej instalacji CO i ekonomicznego pieca. Wszystkim radzę żeby zdecydowali się na domek to naprawdę fajna sprawa. Kiedy wracam do domu po pracy czuję się jak na wakacjach:-)) Pozdrawiam wszystkich "domkowiczów".

    • 0 0

  • Monika

    to ogrzej dom 200 pare metrów, oj koszty niemałe

    • 0 0

  • Monika

    ptaszki, czasem jeże.kuropatwy a kiedys 2 zajace mi wlazły do ogrodu i.............jakby to napisać miały miodowy dzień hihihi, zapomniały o Bozym swiecie tak były soba zajęte:)
    Gorzej jak lisy łażą po polach, znajomemu kota zagryzły.
    Ale to juz inny temat

    • 0 0

  • ciekawe

    co sądzicie o tym, że mieszkanie 72 m kw. w Ekolanie na Przymorzu na rynku wtórnym jest wystawione za 600 000 ?
    Kto to kupuje?

    teraz sprzedawane są działki w Borkowie za Maćkami, jak liczyłem plus dom, to, mniej niż 600 000 tys.

    Moje mieszkanie 54 m kw. na Przymorzu w bloku jest warte 320 000 ( rynkowo), za tyle było wystawione na Jagiellońskiej i poszlo za tyle ( było wielu chętnych).

    dziwny rynek.

    • 0 0

  • Dom tylko i wylacznie

    Ja od urodzenia mieszkam w domu. nie wyobrazam sobie zycia w mieszkaniu. Odrzuca mnie zapach obiadu sasiada na klatce, poobijane sciany klatki schodowej itd itp. Mam dom sam o niego dbam. Koszt utrzymania domu nie jest taki straszny... ogrzewanie gazem 400 zl miesiecznie (temp ok 18-19 stopni)- w tym cena podgrzania cieplej wody, wywoz smieci 28 zl miesiecznie. jedyna roznice miedzy kosztami domu a mieszkania to ogrzewanie tylko i wylacznie. bo zarowke pali sie w mieszkaniu i w domu, wody sie uzywa tyle samo do mycia i gotowania. mozna zaoszczedzic na myciu auta, spokoju, i nikt nie bedzie mi mowil jak ma wygladac moja klatka schodowa, elewacja domu itd itp. tylko i wylacznie dom. Do tego mam bliski dojazd wszedzie (obwodnica, carefour, centrum gdanska, lotnisko) omija sie korki i gotowe.

    • 0 0

  • 18-19 stopni zoma brrrrrrrrrr

    ja na tyle ustawim noca ale wdzien ok 21

    • 0 0

  • Domeczek:)

    Ile kosztuje metr działki w Chwaszczynie? Kupilem za 85zl metr w grudniu. I za ile mozna wybudowac domek 160m pod klucz?

    • 0 0

  • prawie jak na zachodzie...

    cztery lata temu wraz z żoną zaczelismy śledzić rynek nieruchomości, a wraz z nim ceny mieszkań, myśląc o kupnie jakiegoś m-2,może m-3.Cena za metr mieszkania wahała się w granicach 1800 - 2400 PLN na rynku wtórnym i do 2800 PLN na rynku pierwotnym. Czyli nasze wymarzone m-3 kosztowało wtedy ok. 120.000 PLN. W tamtym okresie zaczynałem "karierę zawodową", więc nie było mowy o przyznaniu kredytu przez jakikolwiek bank (krótki staż pracy oraz...wysokość zarobków). Natomiast dzisiaj kiedy zarabiam prawie dwa razy więcej niż w tamtym okresie, mogę sobie tylko poprzeglądać oferty mieszkań i czekać... tylko nie wiem na co, bo mam zdolność kredytową na niecałe 150.000 PLN.
    Czekam jeszcze na te 3.000.000 mieszkań, które obiecał niejaki prezydent IV RP... (może moje dzieci to dożyją, bo ja raczej nie...)

    • 0 0

  • dmoek

    Od 5 lat mieszkam we wlasnym domu, jesli ktos buduje z glowa to naprawde mozna koszty utrzymania zmniejszyc, woda, prad, tak jak w bloku ale ogrzewanie kominkowe z rozprowadzeniem po calym domu(maly koszt montazu) jest duzo tansze niz gazowe, ja 160m tak ogrzewam i na cala zime tzn, od pazdziernika(wieczory), listopad, grudzien, styczen, luty i marzec wydaje ok 1000zl, drewno jest tansze od gazu! dochodzi rozpalka, i to wszystko. polecam

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

III Rodzinny Dzień Budowlańca

w plenerze

Dzień na budowie Odea Park

dni otwarte
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
33200 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23350 zł/m2
Gdynia Orłowo
23300 zł/m2
Gdańsk Sobieszewo
20950 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
20850 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
31050 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
19650 zł/m2
Sopot Górny Sopot
17500 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
17000 zł/m2
Gdańsk Brzeźno
16500 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane