Hotel o wysokim standardzie powstanie w dawnej przychodni tuż przy Dworcu Głównym w Gdańsku. We wtorek hotelarz z Krynicy Morskiej kupił budynek za 5,75 mln zł.
"Continental" to chyba jedna z najbardziej popularnych nazw nadawanych hotelom na całym świecie. Niewykluczone, że taka marka pojawi się już niebawem w Gdańsku. Powód?
Aniela i
Wojciech Wojciechowscy, hotelarze z 30-letnim stażem, którzy w Krynicy Morskiej prowadzą właśnie Hotel Continental, kupili wczoraj budynek stojący tuż przy Dworcu Głównym PKP w Gdańsku. Otworzą w nim oczywiście hotel.
- Znam ten budynek, ale nie na tyle dobrze by powiedzieć ile dokładnie pokoi hotelowych w nim powstanie. Na razie nie znam także kosztów adaptacji tego obiektu. Chcę jednak jak najszybciej uruchomić tu hotel o wysokim standardzie - opowiada Wojciech Wojciechowski, zwycięzca przetargu, w którym pokonał
Andrzeja Szydłowskiego, gdańskiego piekarza i hotelarza.
Hotelarz z Krynicy spełni swoje plany dzięki temu, że dotychczasowy właściciel budynku - Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego - postanowił się go pozbyć. Od kilku lat ten majestatyczny gmach z czerwonej cegły o powierzchni ok. 2,5 tys. mkw. niszczał niemal nieużywany. Wcześniej znajdowała się tu przychodnia kolejowa, a następnie już tylko jej likwidator.
Cena uzyskana za sprzedaż budynku nie rzuca jednak na kolana. Budynek stojący na działce o powierzchni o prawie 1,6 tys. mkw., zlokalizowanej w bardzo atrakcyjnym miejscu kosztował niewiele więcej, niż użytkowanie wieczyste za sześciokrotnie mniejszą (250 mkw.), pustą działkę przy ul. Grząskiej na Głównym Mieście (4,8 mln zł).
Niewykluczone jednak, że gdyby działka przy dworcu była pusta, byłaby też... więcej warta. Wybudowany ok. 1900 roku budynek dawnej przychodni jest bowiem częścią zespołu Dworca Głównego i jako taki został wpisany na listę zabytków, a co za tym idzie podlega ochronie konserwatorskiej. W związku z tym inwestor będzie musiał uzgadniać z wojewódzkim konserwatorem zabytków wszystkie decyzje, związane z adaptacją budynku na hotel.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
